Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Mar 25, 2006 1:05 pm Temat postu: |
|
|
A propos "Jądra ciemności" jeszcze (swoją drogą - znam wiele osób, którym ta książka się podobała, albo przynajmniej bardzo ją cenią). Bardzo polecam (jeśli ktoś jeszcze nie widział) film na jej podstawie (choć nie jest to zwyczajna ekranizacja - akcja przeniesiona do Wietnamu itd) - "Czas Apokalipsy" Francisa Forda Coppoli z Brando, Duvallem, Sheenem oraz muzyką The Doors ("The End")... Brando jako Kurtz Mistrzowskie studium zła i szaleństwa...
_________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Mar 25, 2006 1:30 pm Temat postu: |
|
|
"Kamienie na szaniec" podobaly mi sie srednio - zbyt posagowe te postacie, ten heroizm, ci "dobrzy" i "zli"... A to, ze oparte na faktach, to dla mnie zaden plus - szczerze mowiac, nawet wole fikcje.
A "Jadro Ciemnosci"... Czyta sie ciezko, zrozumiec trudno - ale warto, chocby dla samego takiego schizofrenicznego klimatu. Film takze mi sie podobal, ale na kinematografii kompletnie sie nie znam. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Gorzałka
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 42 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Sob Mar 25, 2006 4:32 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: |
Duzo sobie obiecuje po "Zbrodni i Karze", nie czytalem jeszcze, ale jak uslyszalem, czego dotyczy, to chyba sie wkrotce wezme. |
Uwielbiam tą książkę! To zdecudowanie jedna z moich ulubionych lektur z liceum . Przeczytałam w jeden wieczór... jak ktoś jeszcze nie czytał to pora nadrobić zaległości bo warto _________________ Good Night, and Good Luck |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob Mar 25, 2006 4:45 pm Temat postu: |
|
|
nawet ciekawa
tylko początek mnie przeraził czyt. ten realistyczny opis morderstwa blee |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Sob Mar 25, 2006 9:59 pm Temat postu: |
|
|
W jeden wieczor zaliczyc "Zbrodnie i kare"? Podziwiam.
Ja to czytalam z miesiac. Niesamowita ksiazka.
Czytajac ja, wpada sie w depresje. Autentycznie. Ale na koncu automatycznie sie z niej wychodzi.
Polecam wszystkim, wciaga, swietnie napisana i wogole wogole. _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 9:57 am Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | "Kamienie Na Szaniec".
|
Krótko mówiąc genialna książka. Bardzo fajna, ciekawa i w ogóle. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 10:53 am Temat postu: |
|
|
-- USUNIETO -- |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 11:02 am Temat postu: |
|
|
Ja pierwszy raz "Mistrza" czytalem jak mialem 11 lat, drugi raz, majac 13, a trzeci niedawno, czyli 15 - i za kazdym razem bardzo mi sie podobal i rzecz jasna za kazdym razem glebiej go odbieralem. Chociaz przeslanie odebralem juz za pierwszym razem, mozna powiedziec, ze ta ksiazka miala istotny wplyw na ksztaltowanie mojego swiatopogladu. Moze dlatego jest on tak spaczony _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 5:32 pm Temat postu: |
|
|
Grandville napisał: | Najbardziej lubię "Bezpowrotnie utraconą leworęczność". |
Wreszcie jest ktoś, kto to zna!! Pilch jest rewelacyjnym felietonistą, a ten zbiorek wywarł na mnie spore wrażenie... _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 5:44 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | Grandville napisał: | Najbardziej lubię "Bezpowrotnie utraconą leworęczność". |
Wreszcie jest ktoś, kto to zna!! Pilch jest rewelacyjnym felietonistą, a ten zbiorek wywarł na mnie spore wrażenie... |
Heh, podobają mi się zwłaszcza jego felietony o piłce nożnej natomiast większych form nie czytałem...
jeśli już jesteśmy przy felietonistach "Polityki" to w piątek kupiłem "Codziennik" Passenta. - świetny zbiór anegdotek, refleksji i spostrzeżeń z burzliwego roku 2005. Świetne. Ech...i dolce vita polskiego inteligenta...co dwa dni kolacja, a to z Belką a to z jakimś ambasadorem, lektury, pisanina...
Ech, skoro nie jestem ani Żydem, ani Nowojorczykiem, to chociaż kiedyś inteligentem zostanę...prznajmniej w jednej trzeciej wypełnię mój ulubiony typ idealny Le_mmora, żywcem wzięty z Woodego Allena
z rzeczonego, "Politykowego" towarzystwa poleciłbym również Grońskiego. "Jeż na kaktusie" jest świetny, natomiast "Lekcji pływania dla topielców" jeszcze nie czytałem.
RMG ma zjadliwe, ostre i bezlitosne pióro, ale szanuję go bardzo za to, w jaki sposób potrafi pisać na tematy poważne. Wspomnienie o Hance Bielickiej było wspaniałe, Pięknie, o ile można użyć tego słowa, pisze o Holokauście...coś chwyta wtedy za gardło. To takie dziwne...Daniel Passent, który żyje sobie teraz spokojnie, w XXI wieku, stracił wszystkich krewnych, prócz jednej ciotki. Wszystkich.
Siedzimy tu sobie, w wolne Polsce i czytamy ludzi, których chciano zamordować, którym zagazowano bliskich. To takie dziwne...wydawać by się mogło, że to było tak dawno...a wciąż wśród nas są ludzie, którzy pamiętają ten potworny strach.
Przepraszam za tę zmianę klimatu, ale ten temat jest dla mnie wyjątkowo istotny - mimo braku "osobistych" powodów. Czuję się w jakimś stopniu odpowiedzialny za pamięć o tym wszystkim... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 5:51 pm Temat postu: |
|
|
Z polskich pisarzy współczesnych najbardziej cenię Ryszarda Kapuścińskiego. "Cesarz", "Heban", "Podróże z Herodotem" - genialne... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 8:19 pm Temat postu: |
|
|
jesli chodzi o polska literature, to ostatnio raczej glownie fantasy... swietny piekara... ten facet nie jest normalny hehehe.. polecam 3 tomy opowiadan o mordimerze... juz powinien jakis czas temu wyjsc 4... juz go opieprzylismy ze znajomymi mailowo za opoznienie hehehe no i sapkowski... tlumaczac wiedzmina, odkrylismy mnostwo bledow w jego jezyku pisanym (i nie mowie tu o celowych bledach popelnianych przez jego bohaterow), ale mimo tych bledow, czyta sie to swietnie... no i sapkowski okazal sie byc nie taki straszny jak o nim mowili... mimo, ze podobno kreci bardzo nosem na tlumaczenia wlasnych utworow, dal zgode na publikacje tlumaczenia, ktore zrobilem z kolezanka na potrzeby naszego malego wydania uniwersyteckiego, ktore bedziemy rozsylac po uczelniach w polsce i zagranica [/chwalenie sie] _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 9:18 pm Temat postu: |
|
|
Tia, polska fantastyka stoi na bardzo wysokim poziomie. Sapkowski to moim zdaniem najlepsze pioro ostatnich lat (polskie, bo nawet w najlepszym tlumaczeniu zwykle ucieka taka "zywosc" jezyka), do tego mial niezly pomysl na sage, Piekara niewiele mu ustepuje, Pilipiuk tez ciekawy (egzorcysta-bimbrownik, trzeba byc chorym zeby na to wpasc ), a jak sie zajrzy do nieistniejacego juz chyba Fantasy, to mozna mase ciekawych opowiadan wypatrzec.
I ogolnie jestem jak najlepszego zdania o polskiej literaturze - gdyby jeszcze czytelnictwo bylo na odpowienim poziomie...
Nawiasem mowiac, ciekaw jestem bardzo waszych tlumaczen z polskiego na angielski. Moj ojciec jest tlumaczem z prawie 20-letnim starzem, dosc cenionym (tez sie pochwale, a co ), ale mowi, ze tlumaczenia na angielski w zyciu by sie nie podjal. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 9:24 pm Temat postu: |
|
|
heh no kiedys ci moge podeslac jakies opowiadania z tych, ktore wyjda w zbiorze... generalnie tlumaczylismy polskie fantasy - zajdla, sapka, piekare, brzezinska i kogos tam jeszcze... jak beda gotowe ostateczne wersje to sie moge podzielic heheh _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 9:26 pm Temat postu: |
|
|
Ok, chociaz przy mojej znajomosci angielskiego pewnie nic specjalnego nie wychwyce - ale sprobowac moge _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 11:21 pm Temat postu: |
|
|
Bizon ja chce, ja chce, ja! Sapkowskiego! Jak nie moglam przebrnac przez Wladce Pierscieni, to sage polknelam doslownie! Tyle sie tam dzieje, tak sie mozna posmiac i wzruszyc... Swietne ksiazki, nie tylko dla wielbicieli fanastyki!
W glowie utkwily mi fragmenty, przy ktorych doslownie siklalam ze smiechu:
1. Kiedy na jakims przyjeciu czarodziejki patrzac na Wiedzmina przescigaly sie w porownaniach, gdzie by sie z nim kochaly. Wogole, seksu w tych ksiazkach jest jak lodu! Wiedzmin to prawdziwy Cassanova.
2. Przez cala sage przewijal sie niejaki pisarczyk Jarre. W jednej z ksiazek opisywal jakas bitwe. Pisal bardzo wznioslym tonem, cos na ksztalt sredniowiecznych ksiag. "I wtedy general Jakistam, spojrzal w glab doliny, podniosl dlon swoja i dobywszy miecza rzekł uroczystym tonem:"
(skok akcji do opisywanej bitwy)
-Nie ma dokad spierdalac!
Takich fragmentow jest tam na peczki, naprawde rewelacyjnie sie to czyta. (te fragmenty spisalam oczywiscie z pamieci)
Tak sie ostatnio zastanawiam: czy warto nabyc ksiazki Dukaja? Fajne to jest? _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 26, 2006 11:33 pm Temat postu: |
|
|
Sapkowski byl faktycznie mistrzem takiego przeplatania patosu i wulgarnej przyziemnosci - pamietam, ze kiedy w przesyconej przeciez czarnym humorem scenie wielkiej bitwy w bodajze piatym tomie pojawil sie opis bohaterskiej kompanii dyskryminowanych krasnolodow, idacych na pomoc ludzkim sojusznikom - pierwszy raz od dawna zdarzylo mi sie wzruszyc. I to nie tylko przy pierwszym czytaniu. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Kwi 06, 2006 2:56 pm Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | Misiu napisał: | "Kamienie Na Szaniec".: |
Jedna z lepszych ksiązek czytanych przezemnie w szkole, tymbardziej że oparta na 90 % prawdziwych wydarzeniach |
Zgadzam się, ta ksiażką pokazuje, jak bardzo może byc dokuczliwy los.. np. akcja wysadzenia pociągu pod Czarnocinem. Akcję rozpoznania miał Heniek. Aresztowano go, rozpoznanie przekazano Maćkowi. Potem aresztowano Rudego..
Czerwiec 1943 r.
Pod Bielanami - ginie Oracz i Henryk. Potem - akcja. Zośka myli drogi i tym samym gdy dojeżdżają, zostaje niewiele czasu. Nie zdążyli na pociąg, więc próbowali sam most.. nie udało się..
po Akcji - samochód Ryśka wypada na pobocze. Sam kierowca umarł dwa dni później w szpitalu. Maciek, Felek i Gruby muszą iść bocznymi drogami do Warszawy. Zośka każe im jak najszybciej wyruszyć w drogę, ale oni wstapili do gospodarza, który okazał się "szpiclem" i doniósł o tym fakcie Niemcom. Potem patrol żandarmów dogoniło trzech bojówców. Gruby zginął od razu, Felek dostał dwa postrzały. Maćkowi zaciał się Sten, więc uciekł. Ukradł komuś rower i dojechał do W-wy.
Ale - Niemcy obawiali się pistoletu Felka. Obrzucali więc pole w którym się schował granatami. I gdy odnaleźli Felka, tamten ranił jeszcze jednego Niemca.. potem go dobili..
Najlepsza lektura, jaką czytałem. Najgorsza - "ten Obcy". Może nie byłaby taka zła, gdyby nie to, że wałkowaliśmy ją przez 2 miesiące i cały czas do niej powracaliśmy.. |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 10:51 am Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | Sapkowski byl faktycznie mistrzem takiego przeplatania patosu i wulgarnej przyziemnosci - pamietam, ze kiedy w przesyconej przeciez czarnym humorem scenie wielkiej bitwy w bodajze piatym tomie pojawil sie opis bohaterskiej kompanii dyskryminowanych krasnolodow, idacych na pomoc ludzkim sojusznikom - pierwszy raz od dawna zdarzylo mi sie wzruszyc. I to nie tylko przy pierwszym czytaniu. |
Heh, ja opis finalnej bitwy czytałem przy 40 stropniach gorączki rozczarował mnie o tyle, że bardzo chciałem aby wygrali "źli". Natomiast urzekło mnie to, że w przeciwieństwie do Tolkiena, gdzie aby dobrzy mogli gdziekolwiek zwyciężyć musi się zdarzyć cud - a to generał Anders...tfu...Gandalf na białym koniu, a to armia umarlaków, a to jakiś hobbit wrzucający błyskotkę do ognia plus jeszcze stado przerośniętych orłów, u Sapkowskiego - "dobrzy" wygrali bo tak potoczyło się starcie, lepiej walczyli, mieli lepszych dowodców i nie wiem co tam jeszcze...
Mnie najbardziej rozbawił fragment o "Biednej Pierdolonej Piechocie" a wzruszył - moment śmierci uwielbianego przez wszystkich wampira.
A tak btw. wspominał ktoś w tym topicu o "Diunie"? Dla mnie jest to seria przerastająca absolutnie wszystko. Najoryginalniejsza, najbogatsza i najinteligentniejsza. Tyle tam intryg, knowań, krzyżujących się interesów i wpływów. Mimo, że akcji w tradycyjnym rozumieniu - pościgów, strzelanin - jest tam nie wiele (ostatni tom to głównie rozmowy i przemyślenia) to wciąga i nie chce puścić. Mnie trzyma od 10 lat _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 12:23 pm Temat postu: |
|
|
Hmm, czytalem bodajze dwa pierwsze tomy (nawet nie wiem, ile ich wszystkich jest) i nawet mi sie podobalo, aczkolwiek bez rewelacji. Byc moze po prostu nie mialem odpowiedniego nastroju _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 8:49 pm Temat postu: |
|
|
Proponuję nieco rozruszać ten fascynujący temat...ostatnio moje książkowe zboczenie przybrało już rozmiary perwersji. Proponuję tu wpisywać co ostatnio ciekawego przeczytaliście, co czytacie teraz i na co ostrzycie sobie ząbki
W moim przypadku obecnie wygląda to tak:
Le_mmor ostatnio przeczytał:
Daniel Passent - Codziennik: mała kronika felietonisty "Polityki" z roku minionego. Duzo ciekawych anegdotek z życia "warszawki" (ale tej strarszej), przemyśleń itd.
Leopold Tyrmand - Zły: książka dość kultowa, bardzo specyficzna z uwagi na stylistykę, ale cholernie wciągająca. Kapitalna kreska postaci, tło obyczajowe i no i wykręcona intryga mafijna w realiach (czy raczej nierealiach) Warszawy lat 50.
Michaił Heller - Historia Imperium Rosyjskiego: dokładnie, to o czym mówi tytuł. 700 stron od pierwszych Rurykowiczów do abdykacji Mikołaja II. Fantastycznie napisana, choć bez "jasienicowych", eseistycznych fajerwerków. Ale to jest właśnie znamię sukscesu - że historyczną cegłę czyta się jak powieść.
Max Weber - Etyka Protestancka i Duch Kapitalizmu - kanoniczne dzieło Boga Socjologii, tym razem czytane z własnej woli. Próba odpowiedzi na pytanie: jak to się stało, że w Europie Zachodniej powstał kapitalizm? I jaka była w tym rola religii protestanckiej, szczególnie kalwinizmu.
----------------------
Le_mmor obecnie czyta:
Antoni Słonimski - Kroniki Tygodniowe 1927-1939: zbiór felietonów Pana Antoniego, jednej z moich ulubionych postaci w historii Polski XX wieku. Drukowane w "Wiadomościach Literackich" przed wojną...kapitalny materiał, wielce pouczający a miejscami zatrważająco aktualny
Andrzej Sapkowski - Narrenturm od wczorajszego wieczora przeleciałem przez 250 stron i chcę jeszcze. Uwielbiam Sapkowskiego a ta ksiązka jeszcze to uwielbienie we mnie wzmaga. Nikt inny nie napisał sceny, w której bohatera próbuje zgwałcić wilkołak!!!
Yehuda Koren i Eilat Negev - Sercem byliśmy wielcy - niezwykła książka. Losy rodziny żydowskich karłów z Transylwanii, która przeżyła Auschwitz, gdyż doktor Mengele uczynił z nich materiał do swoich badań. Poruszająće.
----------------------
Le_mmor niedługo zacznie czytać:
Robert Dahl - O demokracji- co to jest demokracja? jakie cechy powinna mieć prawdziwa demokracja? jakie są zagrożenia dla demokracji? odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w tej książce
Marek Gaszyński - Niemen. Czas jak rzeka - pięknie wydana biografia Czesława Niemena. Wygląda wielce smakowicie. Czy trzeba pisać więcej?
Imre Kertesz - Los utracony - dzisiejszy zakup. Nagroda Nobla 2002. Autobiografia - młody węgierski Żyd i Holokaust. Ten temat, Zagłada, nie daje mi wciąż spokoju.
Astolphe markiz de Custine - Listy z Rosji - jak Rosję w 1839roku widział arystokrata, gość z Francji. Chyba nie można mowić, że interesuje się Rosją, jeśli się tego nie przeczytało.
Aleksander Wat - Mój Wiek - niedługo przyjdzie z Allegro. Jeden z najciekawszych polskich pisarzy, jego życie i rozrachunek z komunizmem. Kolejny z ważnych dla mnie tematów. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 9:12 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | Ten temat, Zagłada, nie daje mi wciąż spokoju. |
To polecam jeszcze pamiętniki Viktora Klemperera ("Das Tagebuch 1933-1945") i jego publikację dotyczącą języka III Rzeszy ("Lingua Tertii Imperii. Notizbuch eines Philologen.") _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 9:14 pm Temat postu: |
|
|
Wszystkie poniższe pozycje sa autorstwa Roberta Anthony'ego Salvatore
1. CORAX przeczytał ostatnio:
Trylogia Mrocznego Elfa
- Ojczyzna
- Wygnanie
- Nowy dom
Trylogia Doliny Lodowego Wichru
- Kryształowy relikt
- Strumienie srebra
- Klejnot Halfinga
Tetralogia Dziedzictwa Mrocznego Elfa
- Dziedzictwo
- ...
- ...
- ...
2. CORAX aktualnie czyta:
Aktualnie nic, przerwę mam.
3. CORAX w najbliżsyzm czasie zabiera się za:
Tetralogia Dziedzictwa Mrocznego Elfa
- ...
- Bezgwiezdna noc
- Mroczne oblężenie
- Droga do świtu
Trylogia Klingi Łowcy
- Tysiąc orków
- Samotny drow
- (finałowa pozycja jeszcze nie została wydana)
Wszystkie powyższe książki to taki fantastyczny 'tasiemiec' opowiadający historię mrocznego elfa, który w przeciwieństwie do natury swojego ludu, wybiera ścieżkę prawości. Drowy - mroczne elfy - są elfami, żyjącymi w Podmroku, podziemnym świecie zamiszkałym przeważnie przez istoty złe, a drowy są bez wątpienia najbardziej złe i potężne z tych stworzeń. Żyją w podziemnych miastach, ale tylko po to, gdyż w gromadzie są praktycznie nie do pokonania. Drowy słowo przyjaźń rozumieją jako krótkotrwały sojusz między drowami dający obopólne korzyści. Miłość jako uczucie nie jest im znane, istnieje tylko pożądanie, potrzeba zaspokojenia swych seksualnych pragnień. W ich naturze leży dwulicowość, ba, powiedzieć można że trójlicowość. Ich świat jest ściśle shierarchizowany, ay awansować, najlepiej zabić tych, którzy stoją na przeszkodzie. Drowy zawsze szukają możliwości wbicia innym noża w plecy.
Bohater serii to Drizzt Do'Urden. Poznajemy jego historię, kiedy poznaje świat swego ludu, aby z wiekiem okazało się, że nie potrafi żyć jak jego pobratymcy. Kieruje się wartościami, którymi drowy gardzą - nie ma sumienia aby pozbawić życia niewinne istoty z powierzchni, kiedy drowy wychodza na nią, by zapolowac na 'złe' elfy i ludzi ze świata bez sklepienia nad głową. Drizzt postanawia opuścić swój lud i żyć na powierzchni w zgodzie z samym sobą, pomagać innym, chronić potrzebujących i być kowalem własnego losu. Jednak drowy znane są na powierzchni ze swej natury i Drizztowi nie jest łatwo przekonac kogokolwiek do swych intencji.
Seria opowiada kolejno o jego młodości w mieście drowów Menzoberranzan, o ucieczce i tułaczce po Podmroku, a także o wyjściu na powierzchnię i kontakty z jej mieszkańcami, które do sympatycznych nie należą. Drizzt poznaje życie w świetle dnia oraz jego mieszkańców, walczy ze złem zagrażającym jego nowemu domowi i nielicznym przyjaciołom, którzy mu zaufali, pomimo tego że jest mrocznym elfem - bo nie wygląd zewnętrzy się liczy (drowy mają czarną skórę i białe włosy), a wnętrze. Jednak zła bogini drowów, Pajęcza Królowa - Lloth - nigdy nie wybacza zdrajcom... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
vessena
Dołączył: 18 Sty 2005 Posty: 385 Skąd: z otchłani
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 3:11 pm Temat postu: |
|
|
jako autorka poprzedniego tematu o ksiazkach protestuje ze sie mnie nie docenia
ale tak na serio to bardzo lubie czytac i zwykle jestem w trakcie jakiejs lektury. Zazwyczaj przynajmniej jeden Pratchett jest na tapecie - b. lubie humorystyczna fantastyke, z tego gatunku przeczytalam ostatnio "Katarem i Magia " Gardnera . calkiem zabawne.
Lubie Sapkowskiego choc uwazam ze ten ostatni cykl nie jest tak udany jak wiedzminski. A moze po prostu wiedzmina czytalam jak bylam mlodsza i mniej krytyczna (to ja kiedys nie bylam krytyczna )
Poza fantastyka lubie ksiazki psychologiczne i spoleczne - popularnonaukowe (a czasami wrecz naukowe) , a takze literature jezyka hiszpanskiego (w zasadzie obie te rzeczy kwalifikuja sie pod zboczenie zawodowe). _________________ I can fly, my friends. The show must go on. |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 4:19 pm Temat postu: |
|
|
vessena napisał: | jako autorka poprzedniego tematu o ksiazkach protestuje ze sie mnie nie docenia |
Zwijaj protest - tamtem temat zeżarło przy zmianie serwera (nie ma go już). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 4:36 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 7:19 pm Temat postu: |
|
|
Jestem w srodku Kodu i musze stiwredzic, ze:
1. W zyciu tak szybko nie czytalam zadnej ksiazki. Nie wiem, z czego to wynika, ale czyta sie ja blyskawicznie.
2. Ksiazka jest napisana tak, zeby wciagnac. I wciaga na zasadzie reklam telewizyjnych, ktore puszczane sa w najbardziej kulminacyjnym momencie filmu, tak, ze koniecznie chcesz wiedziec, co sie stalo dalej.
3. Mam wrazenie, ze ogladam film a nie czytam ksiazke.
4. Kod jest przemyslany w najdrobniejszym szczegole, nie pisany "z serca" tylko w bardzo logiczny i poukladany sposob.
5. Jestem w polowie i gdybym nie wiedziala, co to jest KK to trzymalabym sie od tej organizacji z daleka-KK to w tej ksiazce cos na ksztal swiatowej mafii albo organizacji terrorystycznej, ktora nic tylko chce przejac wladze nad swiatem, a wszytskie bolaczki ludzkosci to jego wina.
6. Jest tak napisana, ze sama sie gubie w tym, co jest prawda, a co fikcja. Wszystko jest tam bardzo przekonywujace i poparte "naukowymi" dowodami.
7. Dostalam ksiazke od znajomego Anglika, ktory po przeczytaniu tej ksiazki byl swiecie przkonany, ze Chrystus mial dzieci i zone a chrzescijanie tkwia jeszcze w mrokach niewiedzy.
Tyle. _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 7:24 pm Temat postu: |
|
|
Monior vel. MoniQue(en) napisał: | i rządzę ja
ktoś pamięta może tytuł takiej książki... są to wspomnienia pewnej dziewczynki z obozu koncentracyjnego... za cholerę nie mogę sobie przypomnieć - czytałam fragment i MUSZĘ znaleźć całą książkę! |
Może "Medaliony", ale w tej książce są zawarte jeszcze inne opowieści rodem z piekła. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 7:33 pm Temat postu: |
|
|
To na pewno nie "Medaliony". Ale to tez jest warte przeczytania.
Byl czas, kiedy bardzo interesowalam sie ta tematyka, nawet mature ustna zdawalam z podobnego tematu "Obraz psychiki czlowieka po wojnie". Duzo sie naczytalam literatury obozowej i mysle, ze wspomnienia dziewczynki to moga byc "Dymy nad Birkenau" Seweryny Szmglewskiej. Ale najbardziej wstrzasajace i zywe sa opowiadania Borowskiego "Prosze Panstwa do gazu" itd. Mialam je nawet w wersji angielskiej i podczas pracy w hostelu w Krakowie podsuwalam obcokrajowcom zanim udali sie do Oswiecimia.... to tak zeby nie mieli watpliwosci co do nie istnienia polskich obozow koncentracyjnych... _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monior vel. MoniQue(en)
Dołączył: 20 Lut 2006 Posty: 1683
|
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 9:37 pm Temat postu: |
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|