Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy chciałbyś/chciałabyś wyjechać na stałe z Polski ? |
Tak |
|
38% |
[ 30 ] |
Nie |
|
61% |
[ 48 ] |
|
Wszystkich Głosów : 78 |
|
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 12:04 am Temat postu: |
|
|
Taki z Ciebie patriota a na wakacje do Grecji a nie nad Bałtyk czy w Tatry jeździsz? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 10:59 am Temat postu: |
|
|
W poprzednie wakacje (w liczbie mnogiej) jeździłem tylko nad polskie morze. Zagranicę też trzeba odwiedzić, zwłaszcza, że interesuję się geografią i studiuję turystykę _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 1:44 am Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłam odpowiedź "nie". Kiedyś bardzo chciałam, oczywiście do Londynu - bo Freddie, bo Queen itp. Potem przeszło mi zaślepienie, trochę realizmu doszło do głosu. Lubię mieszkać w Polsce, to w końcu mój dom, ojczyzna. Tutaj mówię w swoim języku, mam znane sobie miejsca... Nawet, gdybym miała wyjechać gdzieś i zostać obywatelem innego kraju, to nie chciałabym. Nie chodzi o to, że tak bardzo uwielbiam miejsce swojego zamieszkania. ;P Sama Polska oferuje dosyć bogatą ofertę, uwielbiam Tatry choćby. Ale własne osiedle coraz mniej mi się podoba. Niemniej nie czuję potrzeby przeprowadzki, zwłaszcza poza granice Polski. Widzę wszystko, czego mi trzeba, w Polsce. ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 1:09 pm Temat postu: |
|
|
Jakbym miał gdzie to bym wyjechał. Ale do jakiegos mniej "dziekiego" kraju oczywiscie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 8:14 pm Temat postu: |
|
|
O, a ja właśnie na odwrót (w pewnym stopniu). Tam, gdzie jest ładnie, gdzie nie ma zbyt wielu ludzi, gdzie mam dobre warunki, żeby jeść naturalne jedzenie, a nie jestem zmuszona do kupowania produktów niewiadomego pochodzenia. Tam mogłabym zamieszkać na dłużej, ale czy na stałe? To by pewnie w praniu wyszło. Zresztą myślę, że w Polsce nie brakuje takich miejsc, tyle że w niektórych krajach mają inną mentalność i łatwiej spełnić te warunki, ba, nawet mogą być na porządku dziennym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 2:35 am Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy wyjadę na stałe z Polski, czy jakaś pragmatyczna racja dorosłości nie okaże się silniejsza niż chęci. Wiem bowiem, że nie chcę. Deklaracja chęci wyjazdu na stałe ze względu na to, "jaki jest ten kraj" - jest dla mnie nie do przyjęcia. Potrafię to zrozumieć, gdy w kraju panuje wojna domowa (Libia, Wybrzeże Kości Słoniowej), totalitarny reżim (Korea Północna) lub upadek rządu i władza lokalnych lordów (Somalia). Mogę jeszcze przyjąć argument totalnego braku nadziei typu mieszkaniec wsi w Mołdawii. Ale mówienie, że chce się wyjechać na stałe z Polski, bo mamy kiepskie drogi, rynek pracy ograniczony czy zbyt niskie zarobki to błędne koło przypominające mi szlachtę tuż przed rozbiorami czy metody "Solidarności" z 1981 roku - jest źle, więc pokażmy, że jest źle, żądajmy więcej, a sami nie róbmy nic, by było lepiej. No tak - bo wyjadę do Londynu, zarobię, a kraj jakoś sobie da radę. To my również odpowiadamy za to, jaki jest ten kraj i gdyby wszyscy myśleli, że "i tak nic nie mogę zrobić", to faktycznie nikt nic nie zrobi. Ja nie mówię, że wyjazd za granicę, żeby trochę zarobić, to coś złego, ale zupełnie nie moją filozofią jest myślenie o wyprowadzce na stałe z Polski tylko z tego powodu. Zalatuje mi to dbaniem tylko o własny interes, który średnio do mnie przemawia. My wszyscy przyczyniamy się do lepszych warunków w Polsce, pytanie czy w ogóle chcemy. Jednocześnie doskonale zdaję sobie sprawę, że gdy przyjdzie mi utrzymywać rodzinę bądź na pierwszy plan finansowy wysunie się jakiś poważny aspekt dorosłości, wówczas moje zarobki tutaj mogłyby nie wystarczyć i wyjazd za pieniądzem okaże się konieczny. Z tym że jest różnica w wyjechaniu na stałe, "bo jest źle", a dorobieniu się, bo to w pewien sposób konieczne - i powrocie.
Młody jestem i mogę nawoływać, doskonale o tym wiem. Niemniej jednak zanim dotrę do etapu całkowitej samodzielności, jestem gotów zrezygnować z pewnej części dobrobytu, by budować lepszą przyszłość tutaj, w Polsce. Jak bardzo górnolotnie by to nie zabrzmiało. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 8:55 am Temat postu: |
|
|
Ludzie to banda idiotów, żeby się urodzić w jakimś kraju i jeszcze go sobie wybrzydzać. Bo poczucie, że się urodziłeś w kiepskim miejscu powoduje różne komplikacje psychiczne i po prostu życie jest o wiele mniej przyjemnie. Trzeba dążyć, by tworzyć raj wokół siebie, być dumnym z tego, gdzie się pochodzi, bo ci, co dla zasady nie lubią Polski to sami sobie szkodzą. Poczucie, że się dobrze urodziłem, już samo przez się poprawia morale.
Poza tym, duża część emigracji z tego, co mi wiadomo, była taka, by pojechać, coś zarobić i wrócić. To gadanie, że wszyscy wyjadą, z każdym dniem jest coraz bardziej niedorzeczne. Poza tym co narzekać, jest naprawdę nieźle Takie sianie paniki i poczucie beznadziei to idiotyzm w przypadku Polski, co innego np. wspomniana wyżej Mołdawia, albo zadupia Afryki. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Nie Paź 30, 2011 5:12 pm Temat postu: |
|
|
Trudne pytanie. Nie wyjechałbym, jak sądzę, ale może i chciałbym. Moja osobowośc generalnie boi się jakichkolwiek zmian, a zmian miejsca zamieszkania w szczególności. Sądzę, że za granicą prędko skończyłbym pod mostem. Po prostu boję się ryzyka i wolę to gówno, które mam tutaj. Podziwiam jednakże i szanuję ludzi, którzy tam wyjeżdżają z niezgody na "bylejakość"... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|