FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
której piosenki najbardziej nie lubicie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popuś napisał:
Dragon Attack IMhO dość przeciętne jak na Queen.

Absolutnie się nie zgadzam- Roger gra fajne solo, wejścia Briana są boskie, a John gra jedną z najlepszych rzeczy w karierze IMHO
Misiu napisał:
wokal z reguły wybija się najbardziej

No w Queen akurat nie Wink Ale generalnie masz rację.
Misiu napisał:
Z jednej strony racja - według kogoś Ich Troje może być zespołem wszechczasów, ale to, że ktoś tak uważa, to nie jest ŻADNA obiektywna prawda. A przecież są jeszcze suche fakty, nie eliminujmy ich tak od razu. Gust to nie wszystko.

Jasne, ze to nie jest obiektywna prawda. Bo obiektywizmu nie ma.
Suche fakty? Jeśli ktoś twierdzi, że Michaś ma lepszy głos od Mercury'ego, to też ma rację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
mike



Dołączył: 26 Sie 2004
Posty: 4802
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:32 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:

Jasne, ze to nie jest obiektywna prawda. Bo obiektywizmu nie ma.
Suche fakty? Jeśli ktoś twierdzi, że Michaś ma lepszy głos od Mercury'ego, to też ma rację.


Gdyż to zupełnie różne głosy i liczy się tu tylko gust danej osoby. W tym wypadku faktów nie ma Wink

EDIT: Zapomniałbym - dziękuję, że doceniłeś mój talent wokalny i chyba wszyscy wiecie, że mam lepszy głos od Freda. Ja po prostu jestem skromny i na razie nie chcę być legendą, ale jak mi się odwidzi...Jeszcze usłyszycie o Michasiu...no jak już usłyszycie to podam nazwisko Wink


Ostatnio zmieniony przez mike dnia Sob Sty 28, 2006 12:37 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Różne czy nie różne- zawsze to gust weryfikuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lemur
Moderator


Dołączył: 13 Maj 2005
Posty: 5251
Skąd: z Komitetu Centralnego

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Coby zamotać: mądrzy włodarze fenomenologii orzekli, że nie ma czegoś takiego jak suche, nagie fakty...

rany...przez tę studia na socjologii niedługo nie będę mógł z ludźmi rozmawiać normalnie...ale to podobno normalne po tyk kierunku Smile
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

le_mmor napisał:
pytanie...co oznacza ten podtytuł? I dlaczego On miałby kiedykolwiek ją zostawić? Z własnej woli?

To zapewne do mnie... Smile Chodziło mi o to, że ktoś porzucił głównego bohatera utworu... Jest to dla niego tak ważne, że to wszystko go właśnie tworzy, a ponieważ jest to dla niego bardzo bolesne, to tworzy to, że chce popełnić samobójstwo. A słowa "She makes me live" są dla mnie ironią. Smile
Marcin S. napisał:
Jasne, ze to nie jest obiektywna prawda. Bo obiektywizmu nie ma.
Suche fakty? Jeśli ktoś twierdzi, że Michaś ma lepszy głos od Mercury'ego, to też ma rację.

A niby dlaczego ma rację? Smile Jeżeli ja twierdzę, że wokal Stuhra w Śpiewać Każdy Może jest lepszy od Freddiego, to też mam rację? Czy naprawdę nie słychać, że nie? Smile Odnosiłem takie wrażenie, że trochę chodzi Ci o to, co pisał Fenderek - dla fana Dream Theater to Petrucci będzie gitarzystą wszechczasów. Myślę jednak (ale tak naprawdę nie wiem czy akurat to Fenderek miał na myśli), że tu chodzi o coś innego - fani Dream Theater są pewnie dumni z tego, że Petrucci pod względem techniki jest prawie doskonały, ale fan Queen niekoniecznie sądzi, że technika jest czynnikiem decydującym - dlatego dla niego najlepszy jest Brian, który osiągał takie brzmienia, o których John (Petrucci oczywiście Wink ) mógłby tylko pomarzyć. I widzisz? Teraz też można powiedzieć, że są suche fakty - John to znakomity technik, Brian to znakomity twórca brzmień i efektów gitarowych.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie


Ostatnio zmieniony przez Misiu dnia Sob Sty 28, 2006 12:56 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Ania2609



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 163

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:51 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popuś napisał:
Cytat:
wiem, że I was born to love you z MIH jest dziełem "pośmiertym". Ale to najlepiej wg mnie swiadczy, ze Queen nie składał sie z samego Freddiego.


Należy tesh dodać, że ta wersja jest o wiele lepsza niż solowa z Mr. Bad Guy.


no to jest oczywiste. Gdybym uważała, że lepsza jest z Bad Guy to napisałabym, ze jest to co najwyżej dowód, ze chłopcy tylko szkodzili Freddiemu
_________________
Anka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:01 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Misiu napisał:
Jeżeli ja twierdzę, że wokal Stuhra w Śpiewać Każdy Może jest lepszy od Freddiego, to też mam rację? Czy naprawdę nie słychać, że nie? Smile

Tak, bo:
Cytat:
mądrzy włodarze fenomenologii orzekli, że nie ma czegoś takiego jak suche, nagie fakty...


Misiu napisał:
Odnosiłem takie wrażenie, że trochę chodzi Ci o to, co pisał Fenderek - dla fana Dream Theater to Petrucci będzie gitarzystą wszechczasów. Myślę jednak (ale tak naprawdę nie wiem czy akurat to Fenderek miał na myśli), że tu chodzi o coś innego - fani Dream Theater są pewnie dumni z tego, że Petrucci pod względem techniki jest prawie doskonały, ale fan Queen niekoniecznie sądzi, że technika jest czynnikiem decydującym - dlatego dla niego najlepszy jest Brian, który osiągał takie brzmienia, o których John (Petrucci oczywiście Wink ) mógłby tylko pomarzyć. I widzisz? Teraz też można powiedzieć, że są suche fakty - John to znakomity technik, Brian to znakomity twórca brzmień i efektów gitarowych.

Na początku o to mi chodziło (i tylko o to), ale później stwierdziłem, że można "rozciągnąć" ten punkt widzenia.
Ale z tym Petruccim i May'em masz 100% racji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wszystko, zego nie da sie zmierzyc czasem, odlegloscia, wysokoscia, waga, pojemnoscia... czymkolwiek wymiernym - jest rzecza nieroztrzygnieta i jesli ja powiem, ze najlepszym gitarzysta na swiecie jest wedlug mnie andrzej krzywy, to sobie moge tak twierdzic i nikt mi nie udowodni, ze tak nie jest, bo w zaden sposob tego nie zmierzycie... muzyka to nie sport...

edit: o qrde.. wlasnie sie kapnalem, ze to moj 3000czny post Smile
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here


Ostatnio zmieniony przez Bizon dnia Sob Sty 28, 2006 1:42 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Tak, bo:
Cytat:
Cytat:
mądrzy włodarze fenomenologii orzekli, że nie ma czegoś takiego jak suche, nagie fakty...


No ale tak powiedziano i koniec? Smile Przyznałeś mi rację co do Johna i Briana - to też są fakty. Więc...?
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Misiu mój drogi Very Happy Przyznanie racji w kwestii Johna i Briana nie wyklucza nieprzyznania racji w drugiej kwestii.

Przeczytaj to zdanie powoli i uważnie Wink
Cytat:
Wszystko, czego nie da sie zmierzyć czasem, odległością, wysokością, wagą, pojemnością... czymkolwiek wymiernym - jest rzeczą nieroztrzygnietą

Dodałem nawet specjalnie pliterki, żebyś mógł uważniej przeczytać Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 12:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja doskonale rozumiem to, co powiedział Bizon. Ba! Ja się z tym zgadzam, tylko mnie właśnie chodzi o to, że niektóre rzeczy da się zmierzyć poprzez suche fakty, których obecności nie można zaprzeczyć.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Akurat tego, czy ktoś ma lepszy wokal lub tego, kto lepiej gra na gitarze, nie da się zmierzyć i nie ma mowy o żadnych "suchych faktach". Suchy fakt może być taki, że podoba Ci się najbardziej muzyka Queen lub kogoś inego, a panu Józkowi podoba się najbardziej Ich Troje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Blackie_Sexx



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 402
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

co do Good Company to się zgodzę, Brian pokazuje tam swoją maestrię, a aranżacja jest przełomowa, jednak... Techniczne błyskotki nie ratują utworu jako kompozycji. Chyba kazdy ma tą świadomość. Rewolucyjny myk jest tylko kuglarską sztuczką, jesli zasila słaby utwór, a Good Company słabym utworem jest...
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 1:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to już sprawa bardzo subiektywna, czy on jest słaby, czy nie. JA mam wrażenie, że ma bardzo oryginalną melodię, nietypową, utwór jest bardzo odkrywczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 2:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja napisze tak... good company na jakiejkolwiek innej plycie pewnie uznalbym za utwor raczej kiepski i pewnie bym go omijal przy sluchaniu... ale na tej jednej szczegolnej, wyjatkowej plycie, en kawalek pasuje idealnie i nie wyobrazam sobie sluchania opery bez ktoregokolwike z utworow, w tym good company.. bardzo rzadko zdarza mi sie sluchac pojedynczych utworow z tej plyty, nawet w mp3 z kompa.. zazwyczaj puszczam plyte w calosci, nawet jesli tylko z empetrojek a nie z cd i to jeszcze ukladam je w odpowiedniej kolejnosci, bo po prostu inaczej mi cos nie pasuje...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 2:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin S. napisał:
Akurat tego, czy ktoś ma lepszy wokal lub tego, kto lepiej gra na gitarze, nie da się zmierzyć i nie ma mowy o żadnych "suchych faktach". Suchy fakt może być taki, że podoba Ci się najbardziej muzyka Queen lub kogoś inego, a panu Józkowi podoba się najbardziej Ich Troje.

Jest mowa. Technikę da się ocenić obiektywnie. Mówimy tu o OGÓLNEJ prawdzie, a nie prawdzie pojedynczej jednostki. A to, co podałeś, to nie jest suchy fakt, tylko gust. A gust nie jest wszystkim.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 3:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Misiu napisał:
Technikę da się ocenić obiektywnie.

1. Nie zawsze i nie wszędzie
2. Technika to nie wszystko. Wg mnie najwięksi wioślarze wcale nie mieli Bóg wie jakiej techniki (np. Tomy Iommi)
Misiu napisał:
to, co podałeś, to nie jest suchy fakt, tylko gust. A gust nie jest wszystkim.

Wg mnie można docenić walory utworu, można go uznać za dobry, nie lubiąc go, ale tak naprawdę nic nie zmusi Cię do pokochania utworu bardziej niż Twój własny gust. No i bądźmy szczerzy- za najlepsze uważamy najczęśniej to, co się nam najbardziej podoba. I nikomu tego nie można zabronić.

Tak naprawdę nie mamy prawa wyśmiać nikogo za to, że uważa na przykład Paktofonikę za zespół wszech czasów i że nie ma nic lepszego niż ich bity. Nie mamy prawa twierdzić, że nie ma racji.

Bizon napisał:
ja napisze tak... good company na jakiejkolwiek innej plycie pewnie uznalbym za utwor raczej kiepski i pewnie bym go omijal przy sluchaniu... ale na tej jednej szczegolnej, wyjatkowej plycie, en kawalek pasuje idealnie i nie wyobrazam sobie sluchania opery bez ktoregokolwike z utworow, w tym good company.. bardzo rzadko zdarza mi sie sluchac pojedynczych utworow z tej plyty, nawet w mp3 z kompa.. zazwyczaj puszczam plyte w calosci, nawet jesli tylko z empetrojek a nie z cd i to jeszcze ukladam je w odpowiedniej kolejnosci, bo po prostu inaczej mi cos nie pasuje...

Zgadzam się jeśli chodzi o GC i całe ANATO. Tak w ogóle, jeśli puści się z mp3 jakąś piosenkę z tej płyty, to od razu ciągnie do zapuszczenia sobie następnego utworu z płyty. Np. po IILWMC nie da się nie puścić LOASA.

No i siła ANATO polega m.in. na tym, że utwory pozornie słabe okazują się tutaj przebłyskami geniuszu (IMHO).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
mike



Dołączył: 26 Sie 2004
Posty: 4802
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 4:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czas na moje typy:

Funny How Love Is - nie wiem, czy to kwestia produkcji, ale tego się słuchać nie da!
She Makes Me - leniwe, ospałe, nudne. Wasze argumenty nic nie zmienią w tej kwestii.
More Of That Jazz - po prostu...
Coming Soon - niedopracowane na maksa Razz
Album Flash Gordon (poza The Hero, Wedding March i Football Fight)
Body Language - wg mnie najgorsza piosenka Queen w ogóle!
Pain Is So Close To Pleasure - uważam to za dno, chociaż wiem, że mało kto byłby w stanie tak to zaśpiewać.
Party & Khashoggi's Ship - jako wprowadzenie do płyty jest ok, ale ogółem nie porywa.
Chinese Torture - tortura jakich mało, w dodatku źle mi się kojarzy Laughing

To są pieśni te, których niemalże nie trawię/słucham bardzo, bardzo rzadko. Pominąłem rzeczy, które są mi obojętne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Blackie_Sexx



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 402
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 4:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mike napisał:
Czas na moje typy:

Funny How Love Is - nie wiem, czy to kwestia produkcji, ale tego się słuchać nie da!
.


Tak, to zdecydowanie kwestia produkcji. Sam utwór jest w moim mniemaniu świetny i byłby lepszy, gdyby wyśrodkować proporcje między partiami instrumentów. Generalnie QUEEN 2 wymaga gruntownej remasteryzacji, totalnej... Puryści mogą powiedzieć, że to świętokradztwo, jednak ja uważam, że druga płyta Queen to Dzieło Sztuki, które wymaga remontu...
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Dustin24



Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 136
Skąd: Prabuty

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 11:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardzo nie lubię słuchać heaven for everyone
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Blackie_Sexx



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 402
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sob Sty 28, 2006 11:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bo krańcowo ograło ją radio i tv... Znam ten ból...
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Miela



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 73
Skąd: Gryfino

PostWysłany: Nie Sty 29, 2006 12:15 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie oglądajcie tv, nie słuchajcie radia. One wypaczają gusta :/

OK, to i ja coś napiszę. Przede wszystkim... chciałem powiedzieć, że uważam Queen za niepowtarzalne zjawisko, każdą płytę i jej formę za jedyną słuszną i bez słabych punktów. Poprostu tak miało być. Tyle płyt, w takiej kolejności itd.

Dlatego piosenki, które teraz wymienie nie są beznadziejne, ani słabe, ale uważam, że są lepsze (jak skrytykować tak, żeby można było się wykręcić Very Happy

Nie, no jednak nie mogę Wink. Patrzyłem po kolei i nie znalazłem. Może trochę mi sie nie podoba "Delilah".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Nie Sty 29, 2006 3:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miela napisał:
każdą płytę i jej formę za jedyną słuszną i bez słabych punktów.


Nie wierzę Razz

(sorry)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Marcin S.



Dołączył: 15 Lut 2005
Posty: 1865

PostWysłany: Nie Sty 29, 2006 3:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja też nie wierzę, trochę takie to było "stepfordowe" Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Popuś



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 11
Skąd: Borówiec

PostWysłany: Wto Sty 31, 2006 11:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miela napisał:
Może trochę mi sie nie podoba "Delilah".

Moim zdaniem nawet ten lekki utworek pasuje do "Innuendo". Mimo poważnego nastroju płyty ten kawałek zwraca uwagę nie na wzniosłe rzeczy, ale właśnie na te najbardziej prozaiczne i najbardziej "ziemskie".
PS. Pewnie nikt mnie nie zrozumiał...
_________________
Mustapha Mustapha - Allah-i na stolei
Mustapha Mustapha - Achtar es na sholei
Mustapha Mustapha - Mochamut dei ya low eshelei!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Sro Lut 01, 2006 12:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popuś napisał:
PS. Pewnie nikt mnie nie zrozumiał...

Mylisz się Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Popuś



Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 11
Skąd: Borówiec

PostWysłany: Sro Lut 01, 2006 12:31 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miś napisał:
Popuś napisał:
PS. Pewnie nikt mnie nie zrozumiał...

Mylisz się Smile


Dobrze wiedzieć, że jednak udało mi się przekazać co miałem na myśli <jupi> Very Happy
_________________
Mustapha Mustapha - Allah-i na stolei
Mustapha Mustapha - Achtar es na sholei
Mustapha Mustapha - Mochamut dei ya low eshelei!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sro Lut 01, 2006 12:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja się w sumie z Popusiem zgadzam. To trochę jak z I'm Going Slightly Mad (nie muzycznie oczywiście) - w obliczu tego, co ma się wydarzyć, Freddiego stać jeszcze było na coś wesołego, choć dogłębnie bardzo smutnego. Mnie to wzrusza, nawet bardzo. Smile Nie przekonacie mnie. Smile
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Kuba



Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 2024
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sro Lut 01, 2006 4:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwa ostatnie kawałki na QI zupełnie tam nie pasują, Z QII wywaliłbym Funny How Love Is i zupełnie nie zgadzam się że Loser In The End jest najsłabszy. Sha She Makes Me, to w tej chwili mój najmniej lubiany utwór Queen, reszta bez zarzutów, Anato cos wyrzucic byłoby grzechem, Adatr jakby Drowse nieistaniało nie odczułbym róznicy w słuchaniu tego albumu. Notw Get Down Make Love nigdy mnie nie przekonał. Jazz Fun It, to po SMM najmniej lubiany utworek. Game Coming Soon plus za to że krótkie, Hot Space Calling All Grils, prosze... Works Machines i MOTP kicz do kwadratu. Akom Don't Lose Your Head odpada, Miracle bonusy i RMF. Innuendo nic, a nic, Made in Heaven MLHBS. I tyle
_________________
Well, it's all right then, and it's all right now
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Sro Lut 01, 2006 4:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popuś napisał:
Moim zdaniem nawet ten lekki utworek pasuje do "Innuendo". Mimo poważnego nastroju płyty ten kawałek zwraca uwagę nie na wzniosłe rzeczy, ale właśnie na te najbardziej prozaiczne i najbardziej "ziemskie".

Zgodze i sie i rownoczesnie... nie zgodze. Uwazam ze zwraca uwage na te wzniosle rezcy nawet bardziej niz Show Must Go On...
Oto facet jest smiertelnie chory, dobiega swoich dni i spiewa o jednej z tych rzecy na tym swiecie ktore kocha, ktore mu przynosza radosc- ma ciagle sile zartowac, ma ciagle ochote sie wyglupiac...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek