Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 2:40 pm Temat postu: Grób Freddiego |
|
|
Czy wie ktoś moze gdzie jest grób Freddiego? Jezeli tak to blagam powiedzicie... albo chociaz gdzie byl Jego pogrzeb... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 3:09 pm Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim, jeśli się o coś chcesz zapytać, to jest od tego oddzielny topic 'Pytania'. Nie, nie ma grobu Freddiego, a jego pogrzeb odbyl się w Londynie, w krematorium przy Harrow Road. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Kolejny userze o jakże oryginalnym nicku, na wymyślanie którego czasu poświęciłeś/aś niewyobrażalne ilości czasu - wersji miejsca pochówku Freddie'go jest od diabła i ciut ciut, a mi najbardziej podoba się ta z jeziorem Genewskim w Montreux (co nie znaczy, że uważam ja od razu za prawdziwą). Zapraszam też tutaj. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2006 5:13 pm Temat postu: |
|
|
Są dwie wersje:
1. prochy Freddie'ego są zakopane pod jego ulubioną wiśnią
2. prochy Freddie'ego zostały rozrzucone nad Jeziorem Genewskim
A grobu Freda jako takiego nie ma.
I następnym razem, jak chcesz zadać pytanie, to wejdź do topicu "Pytania". |
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Czw Sty 19, 2006 6:01 pm Temat postu: |
|
|
Dzieki
jestem nowa wiec nie wiedzialam o takim topicy jak "pytania" nastepnym razem tam bede sie pytac |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny39
Dołączył: 01 Paź 2005 Posty: 246
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 1:34 am Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: | Są dwie wersje:
1. prochy Freddie'ego są zakopane pod jego ulubioną wiśnią
2. prochy Freddie'ego zostały rozrzucone nad Jeziorem Genewskim
A grobu Freda jako takiego nie ma.
I następnym razem, jak chcesz zadać pytanie, to wejdź do topicu "Pytania". |
i jeszcze jedna wersja
prochy freddiego są na jakimś cmentarzu z nieopisaną tablicą
jest to miejsce spoczynku zoroastrów<żrudło definitywna> |
|
Powrót do góry |
|
|
Kłin
Dołączył: 28 Lut 2004 Posty: 223 Skąd: Słupsk Rock City
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 7:46 pm Temat postu: |
|
|
Co do ulubionej Wiśni Freddiego...
W te lato miałem okazję rozmawiąć z Mary pod Garden Lodge
Zapytałem czy drzewko wiśniowe Freddiego wciąż jest w ogrodzie....?
Odpowiedziała
"Drzewko Freddiego?, Wiśnia? Ah tak ! Na ŚMIERĆ zapomniałam. Tak Wciąż tu jest!" |
|
Powrót do góry |
|
|
mikrus-ka
Dołączył: 07 Lut 2005 Posty: 80
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 8:54 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | W te lato miałem okazję rozmawiąć z Mary pod Garden Lodge
Zapytałem czy drzewko wiśniowe Freddiego wciąż jest w ogrodzie....?
Odpowiedziała
"Drzewko Freddiego?, Wiśnia? Ah tak ! Na ŚMIERĆ zapomniałam. Tak Wciąż tu jest! |
hehe cwana Mary że niby nie pamięta hehe a oprócz tego ciekawość mnie zjada i muszę zapytać - jaka ona jest?? oczywiście domyślam się że była to chwilowa rozmowa jednak podobno najważniejsze jest pierwsze 5 sekund znajomości więc jak??
...co do miejsca pochówku to słyszałam jeszcze wersję, iż prochy Freddiego mają jego rodzice _________________ "The concept of Queen is to be regal and majestic. Glamour is a part of us, and we want to be dandy." |
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 10:09 pm Temat postu: |
|
|
hehe troche duzo tych wersji pochowku Freddiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Kłin
Dołączył: 28 Lut 2004 Posty: 223 Skąd: Słupsk Rock City
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 10:43 pm Temat postu: |
|
|
Z Mary rozmawiamłem około 10 minut. tak mi się wydaje. Udało mi się ją "dorwać" kiedy listonosz dzwonił do drzwi"dla słuzby" do Garden Lodge. Wyszła sama Mary. Przezyłem szok...ona też w końcu podała rękę.
Zaczelismy rozmowę. Atmosfera się rozluźniła. Marywciąż stała w progu. Listonosz został "olany" syn Mary (najprawdopodobniej) odebrał tą pocztę. Wsyztko działo się barzdo szybko. Ale mówiła. że "bardzo lubi Polaków, że nie są natarczywi i umieją się zachować nie to co np.Włosi którzy wręcz atakują sobą jej prywatność"
ah ten pieprzony włoski temperament:) ehehe
Mary wspomniała również że "bardzo chciałaby przyjechać do Polski bo podoba jej się nasza tradycja..chyba chodziło jej o folk góralski wtedy. Wspomniała również o pięknie (zewnętrznym) naszego kraju"
Jest "normalną" osobą. wydaje mi się że wielu ludzi np. sąsiedzi robi z niej bezgranicznie niedostępną osobę. Okazała się skromną, uśmiechniętą osobą. mówiła powoli z opanowaniem, sympatyczna i uprzejma. Można byłoby się w niej dopatrzyć jakiegos zamyślenia.. wydała mi się osobą dość poważną i mocno stojącą na ziemi.
Cieszę się że miałem okazję Ją poznać. do dziś nie może do mnie to jakoś dojść. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 11:32 pm Temat postu: |
|
|
ja sie jej nawet nie dziwie jesli faktycznie jest niedostepna osoba.. jakby mi pod dom codziennie od 14 lat przychodzilo kilkadziesiat osob i pisali mi po murze i drzwiach i cykali fotki mojej chaty to bym chyba mial wszystkich dosyc i nie wychodzil nawet na sekunde _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Kłin
Dołączył: 28 Lut 2004 Posty: 223 Skąd: Słupsk Rock City
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 11:46 pm Temat postu: |
|
|
. tak też mi się ZDAWAŁO ale jak wspomniałem raczej nie jest AŻ tak nie dostepna. bo można z tą kobietą normalnie pogadac trzeba tylko trafic w jej obecność przed domem. Wiadomo że nie będzie otwierać drzwi każdemu fanowi itp. Jakaś snobistyczna angielka(sąsiadka z naprzeciwka) powiedziała że Mary jest very Prive Person i nie chce z nikim gadać. A tu zaskoczenie nie małe
ale temat. zbacza z drogi.... |
|
Powrót do góry |
|
|
mikrus-ka
Dołączył: 07 Lut 2005 Posty: 80
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 10:32 pm Temat postu: |
|
|
dzięki za tą relację tak sobie właśnie wyobrażałam Mary _________________ "The concept of Queen is to be regal and majestic. Glamour is a part of us, and we want to be dandy." |
|
Powrót do góry |
|
|
Minister
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 9
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 5:11 pm Temat postu: |
|
|
A wracając do tematu.
Ponoć jest też pochowany anonimowo na jednym z londyńskich cmentarzy...
Jednak wersja z J. Genewskim jest najlepsza. |
|
Powrót do góry |
|
|
Emek
Dołączył: 04 Gru 2005 Posty: 259 Skąd: Holandia/Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 5:13 pm Temat postu: |
|
|
Witaj minister na forum. Było juz wspominane o anonimowym grobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 5:25 pm Temat postu: |
|
|
hej a dlaczego był pochowany anonimowo? |
|
Powrót do góry |
|
|
Minister
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 9
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 5:40 pm Temat postu: |
|
|
A tego to ja już nie wiem. Może Freddie chciałby uciec po śmierci od fanów? Bo innej przyczyny nie widzę.
Albo mogła to być jakaś jego kolejna ekstrewagancja. _________________ You don't fool me!
Frankie says relax. |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 5:45 pm Temat postu: |
|
|
W etyce zaratusztrianizmu nie występuje pojęcie grzechu, ale zastępuje je pojęcie "zbrukania". Dusza człowieka może ulec zbrukaniu poprzez kontakt z "brudnymi" tworami Angra Maju. Silnie zbrukana dusza przejdzie w końcu na stronę sił zła i po śmierci zostanie strącona do piekła. Obowiązkiem człowieka jest zatem dbanie o swoją czystość duchową. Obejmuje to unikanie nieczystych myśli, nieczystego pokarmu i nieczystych ludzi. Zaratusztrianizm ustalił listę "nieczystości", z którymi kontakt prowadzi do zbrukania. Zasady tej czystości muszą być przestrzegane na co dzień - dotyczy to określonego sposobu ubierania się, określonej "koszernej" diety i dozwolonych form uprawiania życia płciowego. Na szczęście zbrukaną duszę można oczyścić przez rozmaite, zależne od rodzaju zbrukania zabiegi oczyszczające. Niektóre z nich są bardzo skomplikowane, kosztowne i trwają wiele tygodni.
Śmierć jako twór Angra Maju jest również nieczysta. Zwłoki człowieka po śmierci są więc jedną z najbardziej zbrukanych rzeczy. Ze względu na to, że ziemia jest tworem czystym, nie można jej brukać grzebiąc zwłoki, nie można też ich spalić, bo ogień też jest tworem czystym. Zaratusztranie pozostawiają zwłoki na specjalnych wieżach, gdzie cała zgnilizna śmierci jest pochłaniana przez "złe" stworzenia, takie jak sępy i robaki. Dopiero gdy ze zwłok zostają suche, białe kości, można je pochować w ziemi.
Dlatego nie wiemy gdzie został pochowany. Ze względu na jego religię. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania2609
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 163
|
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 3:04 pm Temat postu: |
|
|
no dobrze, ja mysle tylko, ze owo zbrukanie to jedynie kwestia terminologii. Ma więcej wspólnego z grzechem niz z jakims magicznym zanieczyszczeniem. Człowiek w zoroastryzmie ma wolna wole i sam odpowiada za swoje wybory. Ow Angra Majnju, o ktorym wpsomnial moj przedmowca to inaczej Aryman jest zlym bogiem. On wykrzywia to, co stworzyl Ahura Mazda - bóg dobra i ta odwieczna wlaka trwa nadal. Czlowiek zlymi uczynkami wspiera Arymana, a dobrymi pomaga zwyciezyc Ahurze Mazdzie.
Bo ten zoroastryjski dualizm nie jest do końca konsekwenty. Zaratustrianie wierza, ze AM zwyciezy.
Ale nie o tym rrzecz.
Freddie został spalony, co , tak jak pisal poprzednik, jest niezgodne z zaratusztriańska ortodoksją. A wynika to z warunków, w jakich wspolczesnie zyja. W takim Londynie np jak mozna wystawic ciala na pozarcie ptactwu?
Wprawdzie tzw. Wieze Milcznia istnieja gdzie neigdzie - np. w Bombaju, ale rowniez tam zaczyna korzystanie z nich byc problemem. Stad dylematy zoroastrian co do pochówku.. Niektorzy, tak jak rodzice Freddiego, decyduja sie na spalenia zwlok. Inni staraja sie jakos inaczej rozwiazywac ten problem. (bodajrze traktowac zwloki jakimis kwasami czy cos).
Tacy zoroastrianie mieszkajacy na zachodzie nie sa az tak ortodoksyjni. Zachowuja sie jak normalni ludzie. Wiec jest to prawdopodobne, ze Freddie zostal pochowany w ziemi, jest rowniez to, ze wciaz maja go rodzice. Tzn. mama. _________________ Anka |
|
Powrót do góry |
|
|
|