ANOTHER story about Queen...

[mike]

Dobra Oberst, kiedy wrzucisz jakieś pornosy?
_________________
QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać

http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)

Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)

C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT!

[OberstPrymas]

[mumin_king]

Pornos Alizee & Katie Melua to by było spełnienie marzeń.
_________________


GGP - na spotkanie ze świeżoscią

Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA

wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012

[OberstPrymas]

Najlepsza Kasia to ubrana Kasia. To jest wersja oficjalna, której będę się kurczowo trzymał.
Bo to jest miłość, a nie jakieś uwielbienie do skaczących cycków, proszę Państwa.
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA

[mumin_king]

Oberst, czasami grasz na tym forum pedała.

Nie to, że źle bo wiadomo czy je to forum, ale ktoś musiał w końcu tą prawdę napisać.
_________________


GGP - na spotkanie ze świeżoscią

Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA

wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012

[OberstPrymas]

:*
_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA

[mike]

Deacon John, Deacon John
Pędzi poprzez knieje
Deacon John, Deacon John
Zaraz prom mu zwieje
W Barcelonie musi stanąć skoro świt
By wreszcie móc bogatym być
Deacon John, Deacon John, Deacon John

***

- Nie Freddie, nie możemy nagrać piosenki pod tytułem "Jedenaście monstrualnych penisów w mym odbycie"!
- Ale dlaczego? - kokosił się Mercury
- Po pierwsze dlatego - tłumaczył Mike Moran - że będziesz śpiewał to w duecie z divą operową. Nagrywając taką piosenkę Pavarotti będzie miał niezbity dowód na to, że Monsterat uzyskała swój sopran niezbyt naturalnymi metodami. Po drugie - przy tak złożonych wersach musiałbym napisać progresywną muzykę. A nie umiem, tylko Wasz basista to potrafi. Po trzecie wreszcie, powinieneś napisać piosenkę o mieście...bo ja wiem, może Coventry?
- Coventry? - zainteresował się Freddie odrzucając kokosy, którymi jeszcze przed chwilą się kokosił.

***

Deacon John, Deacon John
Wkroczył już na prom
Deacon John, Deacon John
Morze z wszystkich stron
John zapłacić nie miał czym
Więc teraz pupa boli go
Deacon John, Deacon John, Deacon John

***

- OGŁASZAM KOD ŻÓŁTY! OGŁASZAM KOD ŻÓŁTY! - darł się ślepy tajny agent Jego Świątobliwości. Jako, że był niewidomy, zapewne nie miał świadomości, że miast do swojej krótkofalówki, krzyczał do kubła na wymiociny. W połowie zapełnionego.
- Śmieszni Ci Europejczycy - zadumał się Bruce Lee
Tymczasem, w podziemiach Watykanu, Najwyższy z Braci odłożył od ucha gumową kaczuszkę. Żółtą. Jego twarz wyrażała troskę i niepokój. Nie zwlekał jednak długo i chwycił rolkę papieru toaletowego. Zerwał trzy listki i przyłożył je do ucha...
- Centrala? Proszę mnie połączyć z Fanklubem Tottenham Hotspur! To bardzo pilne!

***

Deacon John, Deacon John
Widzi drugi brzeg
Deacon John, Deacon John
Nie przypadku zbieg
Bowiem do Barcelony zbliża się
Jednak nieroztropnie za burtę wychylał się
Deacon bęc, Decon siup, Deacon plusk!

***

Rudolf Mistletoe, dyrektor Szkoły Rock n' Rolla, a także przewodniczący Oficjalnego Fanklubu Tottenham Hotspur był bardzo zdenerwowany. Nie dość, że ta sierota, Fritz, pomylił samolot do Barcelony ze statkiem do Szanghaju, to jeszcze ten kretyn, Mike Moran jest bliski doprowadzenia do wygrania przez Coventry Pucharu Anglii! A to nie jest dopuszczalne. I co z tego, że Dio i Phil Collins pracują nad własnymi hymnami ku czci Tottenhamu, jeśli ta wąsata ciota i Mercury napiszą piosenkę o Coventry!

***

Deacon John, Deacon John
bul bul bul bul bul
Deacon John, Deacon John
ślurp slurp ślurp ślurp
Do lądu płynie dzielny Janek nasz
Lecz czy zdąży on na czas?
Głupi Jaś, Głupi Jaś, bul bul ślurp!
_________________
QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać

http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)

Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)

C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT!

[punkadiddle]

[Mattey]

To z Monty Pythona. Genialny skecz, swoją drogą.
Polecam:)

http://www.youtube.com/watch?v=GayZDDC_VBQ

Dennis Moore, Dennis Moore...
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[punkadiddle]

Nie spodziewałam się, że ktoś oglądał tu Kubusia Puchatka.
Żeś dał ucięty film i będę się dręczyć co było dalej!
Też miałam dać link do mojego filmu, ale akurat nigdzie nie ma - jest tylko początek i koniec odcinka, a piosenkę zablokowali. -.-

[mike]

[PiotreQ]

[Mattey]

Woobin je.
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[punkadiddle]

Woo-Bin Kim

[Mattey]

Jak to kim? Roślinem.
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[punkadiddle]

Roślina? Robert Roślina?

[Mattey]

Moi drodzy, korzystając z okazji, chciałbym złożyć ASAQ najlepsze życzenia z okazji siódmych urodzin!
Tak, tak, to już siedem lat. Mniej więcej tyle samo miała Qnegunda, zakładając ten legendarny już wątek
I mniej więcej na poziomie siedmiolatków było poczucie humoru pierwszych odcinków, gdzie największą frajdą było napisanie słów kurwachujcipapizdapierdolonyjebany i tym podobnych.
Jakże wszystko się zmieniło.
Temat przeżywał chwile przerw, zniechęcenia i pauz, ale jak widać wciąż żyje, o czym informuje zapalona na pomarańczowo (tak, mam skórkę Hot Space) "lampka" po lewej stronie.
Siedem lat to wiek, w którym idzie się do szkoły. Wtedy również, za czasów Piasta Kołodzieja, dziecko przechodziło spod opieki matki pod opiekę ojca, czyli tzw. postrzyżyny.
Jednym słowem genialny moment, żeby pozbawić Qnegundę praw rodzicielskich i wyjechać z dzieckiem do Wielkiej Brytanii by uprawiało nierząd, a samemu czerpać z tego korzyść materialną. Bo po co dziecku pieniądze?
W każdym razie za dwa lata Pierwsza Komunia. Poważna sprawa. Ale czy ASAQ był ochrzczony? Trzeba spytać matki.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, i co najmniej drugiej siedmiolatki.
A potem?
Kto wie...
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[PiotreQ]

[OberstPrymas]

_________________
FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA

[Mattey]

WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2012

- O mój Boże! – detektyw Rutkowski aż usiadł na krześle z wrażenia. Wcześniej siedział na dywanie i rozwiązywał kolejną mrożącą krew w żyłach łamigłówkę. Ale kiedy doszedł do wniosku, że nie da się przewieźć bezpiecznie na drugą stronę rzeki kozy, tygrysa i stogu siana na dwuosobowej łódce zaledwie przy trzech kursach, porzucił ten projekt i zupełnie niespodziewanie przyszło mu do głowy rozwiązanie innej zagadki, na trop której wpadł kilka ładnych lat temu.
Pamiętał, kiedy dowiedział się o niej po raz pierwszy. Wtedy, pod wpływem szoku poszedł do łazienki, zgasił światło, założył okulary przeciwsłoneczne i ogolił się w kwadrat, co stało się później jego znakiem rozpoznawczym.
Wyjął z teczki stertę zdjęć, artykułów wyciętych z gazet i własnych notatek. Przejrzał wszystko jeszcze raz i teraz wszystko wydawało się takie oczywiste, ale jednocześnie nieprawdopodobne.
Najbardziej niezwykła była lista nazwisk zamieszana w całą sprawę.
- Rod Steward, Phil Collins, Dio, Freddie Mercury, Tom Jones, Vladimir Putin, Krystyna Prońko, Patrick Swayze, Mike Oldfield, Monsterrat Caballier (czy jakoś tak) i pan Trolololo – wyrecytował jeszcze raz i przejechał ręką po jednym z kantów swojej fryzury. – Cholera – mruknął, albowiem po raz kolejny przeciął sobie fryzurą błonę między palcami. – To będzie większy hit niż sprawa z Madzią! – wykrzyknął zdumiony.
Teraz już wiedział. Wszystko było jasne. Gdyby nie ten przekręt, ba!, skandal stulecia, być może do dziś Coventry City nie zdobyłoby Pucharu Anglii. Cholera, przecież w tamtym sezonie w Tottenhamie grał Clive Allen, który zdobył w tamtym sezonie 49 bramek!

PUK! PUK! - rozległo się pukanie do drzwi. Detektyw Rutkowski pośpiesznie schował wszystkie materiały do teczki.
- Już otwieram – krzyknął męskim głosem, chociaż w głębi duszy się bał. Strach to mało powiedziane. Ostatnio był tak przerażony jak oglądał Kac Wawa.
Gdy otworzył drzwi, ujrzał wielkiego mężczyznę, który momentalnie powalił detektywa na ziemię i przyłożył mu nóż do szyi.
- A więc się dowiedziałeś! – wyszeptał z podziwem. – Niestety wiesz za dużo. Musisz zginąć!
- Nieeee! – piszczał detektyw.
- Taaaak! – piszczał osiłek.
- Piiiiiii! – piszczał czajnik.
- Herbaty? – spytał Rutkowski, albowiem był gościnny.
- Chętnie – osiłek na chwilę stracił czujność, ale doprowadził się momentalnie do stanu najwyższej koncentracji. – Nie ze mną te numery! Już nikt nigdy się nie dowie jak bezpiecznie przewieźć kozę, tygrysa i stóg siana na drugą stronę rzeki!
- Ale ja…
- Milcz!
- Ja… nie wiem…
- Łżesz!
- Nie, poważnie… dowiedziałem się dlaczego Coventry wygrało Puchar Anglii. Nic więcej – zapierał się Rutkowski.
- Przysięgasz? – spytał wciąż niepewnie niedoszły morderca.
- Tak.
- Na swoją mamę?
- Tak. I na Boga!
- Nie wolno przysięgać na Boga – zaperzył się osiłek. Przemyślał sprawę, po czym schował nóż do kieszeni. – No dobra, wierzę ci.
I wyszedł, zamykając za sobą drzwi. Rutkowski wciąż leżał na podłodze i dyszał ciężko, wciąż pozostając w szoku. Ostatnio był w takim szoku, kiedy wychodził z kina po obejrzeniu Bitwy pod Wiedniem.
Ręce wciąż mu drżały, gdy ponownie otwierał teczkę z danymi dotyczącymi pamiętnego finału z 1987 roku. Skazane na pożarcie Coventry pojechało na Wembley zmierzyć się z Tottenhamem.
Krystyna Prońko… Kto by pomyślał, że ona też. Zapobiegawczo wyrzucił całą jej dyskografię do śmietnika i podpalił.
- Jak mogłaś… - wysyczał poprzez łzy. – Myślałem, że jesteś ostatnią sprawiedliwą…
PUK! PUK!

* * *


BARCELONA, 1987

- Słuchaj Freddie – diwa operowa była naprawdę wzburzona. Siedzisz u mnie w domu od dwóch tygodni i na razie nic z tego nie ma.
- Zaprojektowałem okładkę! – zaperzył się Freddie.
- Przerysowałeś wzór z mojego dywanika łazienkowego! – krzyknęła Monsterrat. – Okładkę zrobi ktoś inny. Miałeś się zająć kompozycją. A tymczasem ciągle cię spotykam z jakimiś mężczyznami w łóżku.
- To my już pójdziemy – powiedział Diego Maradona, po czym drużyna Napoli opuściła łoże Freddiego.
- Jadę w tour de świat i nie mam czasu tu z tobą siedzieć i nagrywać – kontynuowała Monsterrat. – Od czasu mojego romansu z Philem Collinsem miałam wrażenie, że muzycy rockowi są bardziej zdyscyplinowani.
- Ale on nie jest rockmanem! – Freddie przeszedł do kontrataku.
- Mniejsza o to – Monsterrat machnęłą ręką – natychmiast zejdź z kontrataku. Łaziłam za nim po sklepach chyba od lutego.
- To jak nagramy płytę skoro jedziesz na Tour de… yyy…
- Świat – dokończyła.
- Nie znam. Można to kupić?
- Freddie! Bierz się z Moranem do roboty! Co najwyżej mogę nagrywać partie wokalne tam gdzie akurat będę i podeślę je Pocztą Polską. A wy to sobie skleicie.
- Ale czy to nie będzie oszustwo?
- A śpiewanie z playbacku jest w porządku? – odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Nigdy nie śpiewałem z playbacku! – tym razem, zważywszy na delikatność kontrataku, przeszedł do ofensywy.
- Nie bądź taki hop do przodu – fuknęła. – Na razie zostawiam ci zapis audio mojego badania prostaty. Nazwałam to roboczo „Excersise In free love”. Zróbcie z tym coś porządnego. Na razie.
- Ale… jak to… prostaty?
- Pa!
- Ależ… przecież prostata…
- Pa!!! – krzyknęła Monsterrat górnym „C”, przez co pękły wszystkie lustra w promieniu kilometra. I poszła, zostawiają Freddiego z taśmą pełną pisków diwy.
- Ale… Jak ja bez ciebie… sam? Ale… how can I go on?
- Może być! Nagrywaj! – krzyknął nagle John Deacon, który pojawił się niewiadomo skąd i zaczął grać na basie.
- Skąd się tu wziąłeś? – Freddie nie był tak zaskoczony, odkąd obejrzał ekranizację Flasha Gordona.
- Przypłynąłem – John przerwał grę na basie. – To nie było łatwe. Najpierw jechałem na rowerze, a potem musiałem przeprawić się przez morze. Był problem, bo to było tylko dwuosobowa łódka, a trzeba też było przewieźć kiść bananów, antylopę i Barbarę Streisand.
- I co to niby za problem? – Freddie ostatnio zadawał tyle pytań kiedy Brian miał katar dwa lata wcześniej.


RETROSPEKCJA

LONDYN, 1985

- Ymno – powiedział Brian z zatkanym nosem.
- Co? – spytał Freddie.
- Ymno – powtórzył Brian.
- Co?
- Ymno!
- Co, kurwa? – Freddie powoli tracił cierpliwość.
- Ymno!!! – Brian krzyczał ile sił, ale Freddie wciąż nie wiedział o co chodzi.
- Co??!?!
- Zimno, kurwa – wytłumaczył Roger.
- Rzeczywiście, dość chłodno – zgodził się Freddie.

KONIEC RETROSPEKCJI


BARCELONA, 1987

- Nikt nie chciał płynąć z Barbarą – powiedział John.
- Uważaj, bo wejdziesz na kontratak!
- Co?
- Nie wiem – przyznał Freddie – Ale Monsterrat jest bardzo przewrażliwiona na tym punkcie.

PUK! PUK!
_________________
Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!

wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!

wg NARa: Drugi Fenderek!

[punkadiddle]

Mike Oldfield Forever!

I dla odmiany fotka ode mnie. Dla tych plugawców, którzy domagali się wcześniej porno. Na pewno im się spodoba.



Ps. Barbra Streisand ;P

[daga]

Barcelona 1987
Fakt co to za problem.
Lecz po co Barbara? - zasępił się John
Freddie tym czasem podpiął się pod sieć swoim nie zawodnym przenośnym ZX Spectrumem (noszonym przez niezawodnego Freestona w 10 walizach)... Po klikał, pokręcił korbką... przydusił Barbarę za pierś dla efektu...
http://gobarbra.com/hit/new-750b1fc52b3b4765cea8466b9497f04a
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[Magdalena D.]

po przeczytaniu niektorych genialnych swoja droga fragmentow nasuwa mnie sie jedno pytanie: co wy palicie?
_________________
Road is white, sky is black
Rattlesnake run down your back

[Soplica]

Ja zaczęłam ASAQcz.1 i jestem na 166 stronie i nieraz się tak śmieję, że ojciec się mnie pyta, czy ze mną wszystko ok

Jesteście mega wielcy!
_________________
There's no time for us, there's no place for us...