Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Są w sklepach motoryzacyjnych różnego typu pasty czy takie kredki do maskowania rys. Przede wszystkim jedź do sklepu autem bo do jednego koloru jest mnóstwo odcieni _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 8:35 pm Temat postu: |
|
|
Daga, ale wgnieciony zderzak, to nie rysa
A tak na poważnie, to musisz dobrze poszukać, bo może i nie będzie problemem dopasowanie koloru, ale gorzej jest ze znalezieniem DOBREGO produktu. Często jest tak, że po myciu, zwłaszcza na myjni, gdzie szczoty są bardzo agresywne, po poprawkach dokonanych kredkami czy pastami nie ma śladu Tam to naprawdę zdzierane jest chyba wszystko czym pokryta jest karoseria Jeżeli rysy są delikatne, to myślę, że kredka (na jakiś czas?) wystarczy, ale w przypadku głębszych rys, takich, które sięgają aż do podkładu, to kredka może nie pomóc, a przynajmniej nie na zbyt długo. Niestety "domowymi" sposobami w grę wchodzi tylko zamaskowanie (co i tak czasem daje dobre efekty) - naprawa, to u blacharza _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 8:54 pm Temat postu: |
|
|
Ja samochód sama myje Ręczna na podwórku babci z gąbeczka i szczotką. Nie ma jak spalanie kalorii.
Kolor to kolor, mi bardziej drażni zdarcie do podkładu chyba to fachowe określenie. Aby mi rdza nie zjadła auta w tym miejscu.
To nie zderzak, bo go mam z plastiku Ale środek maski prawie centralnie na paznokieć wgniecenie, po pocałunku z ciężarówką. Facet nie wrzucił migacza odpowiednio wcześnie tylko jak już sobie stanął zadowolony na wiejskiej drodze, a ja dałam po hamulcach ostro, aby żywot mój ratować (dobra maskę auta). I przy myciu wyszło, że jednak cmoknęłam się ze spodem ciężarówki i mam lekkie gnieciono i zdarcie. Wgniecenie bym przeżyła.
Pomijam fakt, że w środku auta miałam 2,5metrowe listwy do podłogi i dumałam czy już mi szyby wybijają przy hamowaniu
No to idę szukać kredki do malowania samochodu _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 9:42 am Temat postu: |
|
|
Wiesz co, może zmień auto bo co chwile masz z nim jakieś problemy _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 4:38 pm Temat postu: |
|
|
Znając mnie pewnie mając Porshe 911 miałabym podobne problemy
Kupiłam lakier zarekomendowany w sklepie. Wygląda jak lakier do paznokci Pomijam fakt, że ze sklepu odjechałam na ręcznym Skleroza nie boli Ale i tak nie przebije koleżanki co jechała z otwartym bagażnikiem w Seicento i się dziwiła co tak chłodno.....
Więcej nie opisuje, bo nikt ze mną nie wsiądzie do samochodu _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 5:08 pm Temat postu: |
|
|
moja mama na recznym w żuku pól miasta objechala i co lepsze auto dalej jest sprawne _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Moze troszke inna rada:
Nie kupuj tak w ciemno bo potem możesz mieć problem
Jak masz do wymiany jakąś część to najlepiej ją wykręcić i z nią jechać do sklepu motoryzacyjnego i wtedy zakupić. Każdy rocznik ma inne oznaczenie części i numer seryjny. Może się to różnić np rozmieszczeniem śrub i możesz części niedopasować. Jesli dobrze widać to można spisać nr seryjny i poszukać na allegro
Dla przykładu: tata wymieniał mamie w Puncie głupi filtr paliwa i po przyjeździe do domu okazało sie że to nie taki miał być i musiał jechać go wymienić. A podał rok produkcji i pojemność silnika i niby miał pasować. Z kilkoma częściami mieliśmy taką przygode,więc teraz najpierw wykręca się część a potem szuka
Niestety to już nie są Maluchy gdzie kapitalke silnika robiło się na stole w kuchni i jeszcze połowe rzeczy wrzuciło (jak tatko zrobił kapitalke w maluchu to silnik jeszcze z 200 tys zrobił i wciąż chodził) albo zabieraki wymieniało w 20 min na chodniku a części za piętaka dostało na śrucie.... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luigi
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 16 Skąd: Iłowo
|
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 12:03 am Temat postu: |
|
|
Witam, witam
Dzisiaj miałem już drugą jazdę, która mnie przygotuje do egzaminu! Już niedługo będę mógł jeździć z plakietką Queen na wozie _________________ Bo to są najpiękniejsze dni naszego życia. Odpłynęły w chyżości czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
kociarz
Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 177
|
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 4:18 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ciężko mi wykręcić sprężynę Wink Tu raczej kwestia jakości, obniżenia zawieszenia co forum to sto opinii jedni polecają ta firmę, na drugim już nie i mam mętlik. A płacić w serwisie 200zł za sztukę zamiast 60zł to dla mnie spora różnica. |
Tylko i wyłącznie na podstawie numerów seryjnych nadwozia/silnika , i tak nie będziesz sama wymieniać spręzyny, więc niech kupią w warsztacie. Tylko uprzedź,że nie chcesz oryginalnej części i dokładnie ustal cenę. |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 6:10 pm Temat postu: |
|
|
Spieszcie się kochać paski rozrządu, tak szybko się zrywają. Kurwa mać. Właściwie to powinno być w nieszczęściach. Teraz pytanie - kosztować mnie to będzie tylko 2, czy może 3 kafle? _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 6:46 pm Temat postu: |
|
|
to jakim samochodem TY jeździsz, skoro pasek rozrządu u Ciebie tyle kosztuje? rollsem? no coś Ty, dużo tańszy to wydatek, niż prognozujesz... w każdym razie wymiana paska rozrządu, napinaczy, rolek w moim peugeocie 206 to koszt (z robocizną w zakładzie) w okolicach 600 zł. koszt samego paska to kilkadziesiąt zł. tak dla porównania podaję.
Ostatnio zmieniony przez krs dnia Pon Cze 14, 2010 6:51 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 10:22 pm Temat postu: |
|
|
Problem w tym, że jeśli dojdzie do zerwania paska podczas jazdy - jak w moim przypadku - może dojść do rozwalenia zaworów czy głowicy silnika. Mechanicy jeszcze nie zdążyli mojej torpedy dokładnie obejrzeć, ale z tego co mówili z wstępnych oględzin, nie wynikało nic dobrego... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sro Wrz 29, 2010 6:42 pm Temat postu: |
|
|
Nie orientuje się ktoś czy w salonach VW prowadzona jest czasem także sprzedaż samochodów używanych Mogą mieć drożej niż w zwykłych komisach, ale z pewnością w lepszym stanie technicznym. Chodzi mi głównie o ten salon w Rybniku. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 4:57 pm Temat postu: |
|
|
hmm tam stacja kontroli pojazdów raczej nie, może być gorzej z policją ale w sumie możesz zawsze powiedzieć że jedziesz na przegląd...chyba, ze na upartego policjanta trafisz _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aia
Dołączył: 02 Gru 2010 Posty: 200 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 5:42 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Mam pytanie czy stacja kontroli pojazdów może mi coś zrobić |
Nie, nie może
Coś wiem na ten temat, bo rzadko kiedy dopilnowuję terminów przeglądów (zapominam o takich przyziemnościach ). Ostatnio spóźniłam się 2 miesiące. Spokojna głowa, jeden dzień to zupełnie nic. _________________ Errare humanum est...
SERDUCHA SERDUCHOM |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 7:21 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | kupie gaśnicę. |
Mi jeszcze nikt nigdy nie sprawdzał gaśnicy A na przegląd, tak na wszelki wypadek, zawsze jeżdżę na kilka dni przed terminem. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 5:34 pm Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłem wcześniej tego tematu, a jest on dla mnie znaczący z tego względu, że samochody to moja największa i najstarsza pasja Samochody to coś, co zajmuje większość moich marzeń
Jeśli chodzi o moje motoryzacyjne marzenia, to obecna ich lista wygląda następująco:
1. Aston Martin One 77
2. Rolls-Royce Ghost
3. Bentley Continental GT Speed
4. Bentley Continental Flying Spur
5. Aston Martin DBS
6. Aston Martin Rapide
7. Bugatti Veyron
8. Jaguar XJ
9. BMW 6 Gran Coupe (na razie to prototyp, ale niebawem powinien wejść do produkcji)
10. Mercedes CLS
11. BMW 7 F01
12. Porsche Panamera
13. BMW X6 E71
14. BMW 5 F10
Gdyby mnie było stać na wejście w posiadanie tych wszystkich cudów, byłyby one kolekcjonerskimi autami, jeździłbym nimi sporadycznie, natomiast do jazdy na co dzień miałbym inny samochód, np. nowe BMW X3 F10 albo moją obecną poczciwa BMW 5 E60
Natomiast do sportu, czyli driftu i rajdów, którymi również się pasjonuję, chciałbym mieć odpowiednio przystosowane BMW E30 albo E36 z początku lat 90, wyposażone w około czterystu konny motor
Aż chce się zaśpiewać: I want it all, I want it all, I want it now!
To tyle na razie jeśli chodzi o marzenia.
Natomiast co do rzeczywistości, to jestem obecnie przeszczęśliwym właścicielem BMW 530d E60 o mocy 218 KM z 2003 roku, o które dbam bardziej niż o przysłowiowe oko w głowie Jako że wykorzystuję go tylko do podróżowania w trasy i parkuję jedynie w garażu lub na parkingach strzeżonych, potrzebne było mi drugie auto które mogę zaparkować wszędzie i nie martwić się o to, że ktoś je zarysuje czy coś. Dlatego mam też BMW 325i E36 o mocy 192 KM z 1991 roku. Ponadto służy mi ono do katowania i praktykowania driftu, z którym zamierzam się związać przynajmniej w ramach hobby, jeśli nie uda mi się zostać zawodowym drifterem albo kierowcą rajdowym, a to jest moim marzeniem dlatego tego 'złomka' zamierzam również wykorzystać do startów w KJSach :]
Wcześniej miałem przez ponad 3 lata, od czasu gdy uzyskałem 18 lat, Renault Lagunę II 1,9 dCi z 2001 r. o mocy 120 KM, potem BMW 330 Ci E46 o mocy 231 KM z 2001 r., które jednak okazało się felerne i je szybko sprzedałem i teraz jak mam moją kochaną Piątkę E60 to potrzebny mi jest podział na auto "do dbania" i auto "do katowania i parkowania wszędzie"
A propos driftu, czy są tu oprócz mnie jeszcze jacyś miłośnicy tej wspaniałej dyscypliny sportu?
Ostatnio zmieniony przez Fairy King dnia Sob Lut 12, 2011 1:04 pm, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ZlotyLew
Dołączył: 29 Paź 2010 Posty: 54
|
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 6:20 pm Temat postu: |
|
|
mam se malucha ,a marze o John Deere 9630 560km ,udźwig pompy z tyłu 7 ton ,uciąg bardzo duży 100 ton spokojnie pociągnie ,woziłbym se nim buraki czy coś ,i normalnie też do szkoły bym nim jeździł ,w trase też on nawet sporo pojedzie 38 na godzine ,zbiornik 1350litrów za 6000tys zł mamy cały zalany.Oto zdjęciu traktorka:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.deere.com/en_US/cfd/construction/deere_const/media/images/newsroom/9630_scraper_tractor2_lg.jpg&imgrefurl=http://www.ls2009.net/jaki-ciagnik-byscie-chcieli-vt2736,15.htm&usg=__Pfl1KWWRrIf-cXRxOF2AnsBfQCk=&h=800&w=1200&sz=841&hl=pl&start=0&sig2=49njuk2IWlcdw0Ur8ChjPA&zoom=1&tbnid=dv6OQT5VK9jsMM:&tbnh=136&tbnw=195&ei=MfchTbi5DYmFswb_rMToDA&prev=/images%3Fq%3Djohn%2Bdeere%2B9630%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1440%26bih%3D719%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=129&vpy=84&dur=677&hovh=183&hovw=275&tx=181&ty=85&oei=MfchTbi5DYmFswb_rMToDA&esq=1&page=1&ndsp=26&ved=1t:429,r:0,s:0 |
|
Powrót do góry |
|
|
Pokacoolka
Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 77 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 11:24 pm Temat postu: |
|
|
Ja to bym chciała mieć prawo jazdy O samochodzie pomyślę, jak je zdobędę. A najbardziej to bym chciała mieć szofera _________________ Na litość boską, królowo, czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus!
Sharin |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 1:19 am Temat postu: |
|
|
Ja się natomiast pogrążam we wkurwie, gdy podliczyłem, ile w minionym roku wsadziłem w mój lemurolot (Lanos, rocznik 1999): 2500 za wszystkie naprawy po zerwaniu się paska rozrządu, 450 za wymianę skorodowanych tłumików, 500 za obowiązkową po 10 latach wymianę zbiornika z gazem, 250 za naprawę nawiewu, 600 za nowe opony-zimówki. Chyba wszystko. Podejrzewam, że zbliżyłem się tym samym do kwoty, którą ten złom jest warty. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 6:08 am Temat postu: |
|
|
Fairy King napisał: |
1. Aston Martin One 77
2. Rolls-Royce Ghost
3. Bentley Continental GT Speed
4. Bentley Continental Flying Spur
5. Aston Martin DB9
6. Aston Martin Rapide
7. Bugatti Veyron
8. Jaguar XJ
9. BMW 6 Gran Coupe (na razie to prototyp, ale niebawem powinien wejść do produkcji)
10. Mercedes CLS
11. BMW 7 F01
12. Porsche Panamera
13. BMW X6 E71
14. BMW 5 F10
| Zaskoczył mnie brak Citroena GT na Twojej liście zwłaszcza że dzieło Jean Pierre Ploue zdecydowanie wyróżnia się na tle w/w. Brak jakiegokolwiek Ferrari też mnie nieco zszokował. Któregoś dnia chętnie wrzucę swoją listę M _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Dołączył: 21 Maj 2005 Posty: 359 Skąd: Lublin/Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 10:42 am Temat postu: |
|
|
lemur napisał: | Ja się natomiast pogrążam we wkurwie, gdy podliczyłem, ile w minionym roku wsadziłem w mój lemurolot (Lanos, rocznik 1999): 2500 za wszystkie naprawy po zerwaniu się paska rozrządu, 450 za wymianę skorodowanych tłumików, 500 za obowiązkową po 10 latach wymianę zbiornika z gazem, 250 za naprawę nawiewu, 600 za nowe opony-zimówki. Chyba wszystko. Podejrzewam, że zbliżyłem się tym samym do kwoty, którą ten złom jest warty. |
Po przeczytaniu nasunęło mi się pytanie czy nie lepiej było pomyśleć o zmianie auta zamiast dokonywać remontu?
Ale przyznam, że 600 zł za komplet nowych opon to jakoś tanio, ja jak kupowałem nowe zimówki do Laguny to z tego co pamiętam jedna opona kosztowała ponad 600 zł :/
Stone Cold napisał: | Zaskoczył mnie brak Citroena GT na Twojej liście zwłaszcza że dzieło Jean Pierre Ploue zdecydowanie wyróżnia się na tle w/w. Brak jakiegokolwiek Ferrari też mnie nieco zszokował. |
Co do Ferrari - nie trawię stylistyki ich wnętrz, także nie pałam pragnieniem do posiadania produktów tejże marki Zdecydowanie bardziej do gustu przypada mi Bentley i Aston Martin, których wszystkie modele przyprawiają mnie o westchnienia Jeśli zaś chodzi o superszybkie auta, to tu rządzi Bugatti Veyron.
Co do Citroena - masz na myśli to futurystyczne "coś"? :> Zupełnie nie gustuję w takich dziwactwach. A fanem Citroena też raczej nie jestem, chociaż podobają mi się nowe Citroeny klasy C, mianowicie nowe C4 a przede wszystkim DS4. |
|
Powrót do góry |
|
|
|