Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 11:42 pm Temat postu: |
|
|
Loop czy lump - jeden kit, tak samo źle _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 12:29 am Temat postu: |
|
|
Wracając do zagadnienia- we FWBF są zmiany tempa, są talerze, fakt- nie ma przejść, ale są przyspieszenia uderzeń, więc... choć automat można przecież przyspieszyć, sam nie wiem, niech wypowie się ktoś, kto zna się na perkusji (Pikers?), bo ja mogę tylko się niektórych rzeczy domyślać
co do AKOM- tam nie ma talerzy, ale też są zmiany tempa, często tempo uderzenia jest zwiększanie dwukrotnie, choć podczas tego podwójnego uderzenia brzmienie jest inne niż podczas tego zwykłego, więc może tu jest czasem wstawka żywej perki, podczas gdy normalnie zastosowano automat... (?)
pisałem wcześniej, ze automat może być jeszcze w IWTBF- dziś słuchałem kilka razy tej piosenki i wywnioskowałem, że tam automatu na 80% nie ma- przede wszystkim perka brzmi chyba trochę inaczej (szczególnie perkusja na początku- jest niezłe echo), są talerze w tle, więc tutaj wątpię w zastosowanie automatu
Co do loopów- zdziwię Cię, bo technikę loopowania zastosowano też w ukochanym przez Ciebie Tracku 13 :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 3:26 am Temat postu: |
|
|
No tutaj mnie akurat nie zdziwiłeś Ale loopy z Tracku 13. są tylko tłem, to nie ma większego pływu na brzmienie. W perkusji - owszem.
I jeszcze jedno słowo co do A Kind Of Magic - jeśli miałaby być żywa pekusja, to na pewno tych, jak to określasz, "podwójnych uderzeń" itd. byłoby więcej, powinno być więcej. A akurat te cechy są typową zmianą na automacie - nic szczególnego, praktycznie żadnych zmian. Ale tak naprawdę to również chętnie bym się dowiedział jak to tam naprawdę jest. Niech nam ktoś powie w końcu _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 2:13 pm Temat postu: |
|
|
Ale np. w AKOM movie version jest żywa perkusja, więc może i w albumowej wersji też jest...?
Cytat: | jeśli miałaby być żywa pekusja, to na pewno tych, jak to określasz, "podwójnych uderzeń" itd. byłoby więcej, powinno być więcej. |
Niekoniecznie "powinno", może po prostu taki był zamysł- podwójne uderzenie co jakiś czas, a wybijanie rytmu przez całą piosenkę.
Zresztą, i tak się nie domyślimy, lepiej niech ktoś inny się wypowie. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 12:07 am Temat postu: |
|
|
Dzięki Daga
Czyli mamy rozumieć, że to na 100 proc. automat? |
|
Powrót do góry |
|
|
Wundżun
Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 289 Skąd: znad Bałtyku
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 4:07 pm Temat postu: |
|
|
Myślę, że na starej wersji strony Bechstein Debauchery (http://sebastian.queenconcerts.com) możnaby znaleźć odpowiedź na to pytanie... Może ktoś mógłby ją (tą stronę) udostępnić (i mam tu na myśli Dudka )?
A żeby jeszcze bardziej zamieszać, to dorzucę swoje trzy grosze
- z tego co Roger mówił w wywiadach wynika, że automaty perkusyjne miały wtedy dość spore możliwości, więc raczej dało się zaprogramować coś więcej niż jednostajny, prosty rytm; pewnie nawet talerze dało się zaprogramować
- w AKOM jest coś jakby hi-hat, ale brzmi jakoś podejrzanie... syntetycznie?
- w FWBF i AKOM nie ma żadnych zmian tempa _________________ Queen Corner online - magazyn o Queen tworzony przez fanów dla fanów!
GOD SAVE THE QUEEN! (and Paul Rodgers)
Ostatnio zmieniony przez Wundżun dnia Nie Lis 13, 2005 4:18 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 4:13 pm Temat postu: |
|
|
Analiza piosenek
A kind of magic
http://queen.musichall.cz/index_en.php?s=sa&d=magic
Cytat: | The drum-line (synth drum) in the song is very simple and repetitive. The bass line is one of the first things that catch one's ear. Unusual details in the song form:
- no sharp contrast between sections
- a pre-chorus that appears only once, while there are two-and-a-half Choruses.
- the second Verse is shorter
- solo section(s) with "new" chord-progressions, the first of which is closed by the ending of the Chorus section.
- a short interlude (Spacer)
- relatively non-repetitive |
Friends wil.
http://queen.musichall.cz/index_en.php?s=sa&d=friends
Cytat: | Towards the end of the Eighties the piano got less role on Queen records. This song is one of their last "piano" songs even if synth and guitars play dominant role on the backing track. The piano plays simple figures and chords. Drums too play simple patterns.
The song form is not unusual, with Verse-Chorus couplets, we have only two non-istrumental sections. Most of the transitions are overlapped, and each time the tonic chord is used, except the final string of Choruses.
The harmony uses many chromatic inner voices picked up by either the bass, lead vocal, and lead guitar. The key stays firmly G-major (an unusual key for Freddie). |
_________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 4:14 pm Temat postu: |
|
|
wundzun... he's alive! _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | wundzun... he's alive! |
To Ty go nie kil im?
[/offtopic] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wundżun
Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 289 Skąd: znad Bałtyku
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2005 10:02 pm Temat postu: |
|
|
CORAX napisał: | Bizon napisał: | wundzun... he's alive! |
To Ty go nie kil im?
[/offtopic] |
Maj gad, łaj łud hi du dat? _________________ Queen Corner online - magazyn o Queen tworzony przez fanów dla fanów!
GOD SAVE THE QUEEN! (and Paul Rodgers) |
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:21 pm Temat postu: |
|
|
trasa koncertowa z Paulem Rodgersem i nazywanie tego QUEEN
przeciez : Queen=Freddie Mercury+ Roger Taylor + Brian May + John Deacon ... a nie Queen =Roger + Brian + PAUL RODGERS :/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:26 pm Temat postu: |
|
|
TaYLoR napisał: | trasa koncertowa z Paulem Rodgersem i nazywanie tego QUEEN
przeciez : Queen=Freddie Mercury+ Roger Taylor + Brian May + John Deacon ... a nie Queen =Roger + Brian + PAUL RODGERS :/ |
obudz sie... trasa nazywa sie "queen + paul rodgers"... mam deja vu qrwa... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:32 pm Temat postu: |
|
|
Rany Szatańskie...nie zaczynajmy po raz nie-wiadomo-który tego tematu... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:36 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: |
obudz sie... trasa nazywa sie "queen + paul rodgers"... mam deja vu qrwa... |
wiem.. ale przeciez Queen to nie Queen bez Freddiego i Johna ...
jezei Roger i Brian chca grac dalej to nie powinni do tego wykorzystywac nazy Queen :/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:37 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | Rany Szatańskie...nie zaczynajmy po raz nie-wiadomo-który tego tematu... |
Popieram. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:50 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | Rany Szatańskie...nie zaczynajmy po raz nie-wiadomo-który tego tematu... |
A ja nie przypominam sobie, żebym ostatnio odniósł jakieś rany...hmm...dziwna sprawa
A co do szyldu QUEEN powtórzę tylko, że każdy z członków grupy ma prawo do tej nazwy. I nie roztrząsajmy/roztrząsajcie już tego, bo i tak nikt nikogo nie przekona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Rany! Wiecie, co właśnie odkryłem? Debiutancka płyta Pink Floyd została nagrana bez Davida Gilmoura, za to z Sydem Barrettem! A to oznacza, że resztę płyt powinni nagrać pod innym szyldem! Może KNIP DYOLF ? _________________ Organizator VII Ogólnopolskiego Zlotu Wielbicieli Zespołu Queen;
Queenowy Człowiek Roku 2008
www.ppa.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania2609
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 163
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 4:04 pm Temat postu: |
|
|
grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...................................................
bedem (*napisane przez "em" specjalnie) warczec
TaYLor jest u nas nowa/y (sorki nie zapamietałam ....) wiec ma prawo wyrazic w tym temacie co uwaza za porazke....
ten temat jest po to.... nie chodzi o samą dyskusją....
to nie jest tak proste jak matma... dla mnie również QUEEN=FM+RT+BM+JD
przez cały czas grali w tym składzie (są zespoły, które zmieniają skaład jak skarpetki), po smierci FM stwierdzili, ze nie bedzie juz QUEEN. Ale chłopcy po jakims czasie sie otrzasneli i chca grac, wiec ich swiete prawo, tym bardziej, ze do QUEEN dodali ten +....
wiec niby ok... ale John z nimi nie jedzie, bo nie chce.....
no i dla wielu fanów to zaledwie 1/2 Queen i mają prawo to wyrazić w tym poście.... No kurczak blady....
John żyje i skoro zespoł cały czas grał w jednym składzie i nagle połowa aczyna siebie nazywać Queen, to ten epigonizm jest dla niekótrych porazka.
Tak jak dla innych porażka jest HOt Space, a dla innych nie...
A WY się rzucacie jak głodne dobermany, rzucacie qrwami i innymi takimi, jakby nie wiem co się stało.
Nawet jak wg Was ten osąd jest zupłnie nieuzasadniony (a wg mnie jest), nie przkona Was nikt do uznania tego za błąd, to nie musicie ciągle się buntować i rzucać się na mających inne zdanie....... _________________ Anka |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 4:35 pm Temat postu: |
|
|
nie chodzi o rzucanie sie na majacych inne zdanie, tylko o sprzeciwianie sie pisaniu bzdur takich jak to, ze paul jest nowym wokalista queen... a ten osobnik o jakze oryginalnym nicku ma prawo wyrazic swoje zdanie, ale moglby przy okazji nie pisac bzdur, ktore prostowalismy na tym forum juz chyba kilkanascie razy przez ostatni rok... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 7:15 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | le_mmor napisał: | Rany Szatańskie...nie zaczynajmy po raz nie-wiadomo-który tego tematu... |
A ja nie przypominam sobie, żebym ostatnio odniósł jakieś rany...hmm...dziwna sprawa
|
Ej no, ja pisałem tak naprawdę o swoich ranach...spadaj z tego uniwersum, co?
A dalej, muszę zgodzić się z bizonem. Hipoteza, jakoby obecne Queen=Brian+Roger+PR nie wytrzymuje weryfikacji empirycznej: PR nie jest członkiem Queen.
Natomiast John pobłogosławił Brianowi i Rogerowi w ich działalności, ergo stwierdził, że nie ma nic przeciw temu, by Pudel i Siano dalej używali nazwy Elżbieta II...tzn. Queen. Tym samym, BM i RT ostali się jako jedyni zainteresowani kontynuowaniem działalności estradowej - i z racji tego mają pełne prawo do nazwy.
co do zarzutu epigoństwa...czy można być epigonem samego siebie? _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 7:18 pm Temat postu: |
|
|
crowley napisał: | Rany! Wiecie, co właśnie odkryłem? Debiutancka płyta Pink Floyd została nagrana bez Davida Gilmoura, za to z Sydem Barrettem! A to oznacza, że resztę płyt powinni nagrać pod innym szyldem! Może KNIP DYOLF ? | A jaka zdrada z Metallica! Po smierci Burtona nagrali AND JUSTICE FOR ALL i ciagle nazywali sie Metallica. Chamstwo. Ze o Genesis nie wspomne...
O rany, ilez to juz razy... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 7:21 pm Temat postu: |
|
|
albo wstrętni Lynyrd Skynyrd, którzy ośmielają się grać po śmierci van Zandta... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 7:26 pm Temat postu: |
|
|
Albo Def Leppard po smierci gitarzysty... Deep Purple bez Gillana, ba- bez Gilmoura? Zdrajcy, po prostu wszyscy muzycy rockowi to rzadne pieniedzy swinie, za nic majacy jakies tam nazwy i szacunek fanow- to przeciez ci powinni decydowac o ruchach i dzialaniach zespolu... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Dołączył: 08 Sty 2005 Posty: 520
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Deep Purple bez Gillana, ba- bez Gilmoura? |
Czy ja o czymś nie wiem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Tstankie
Dołączył: 07 Maj 2004 Posty: 709 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Deep Purple bez Gillana, ba- bez Gilmoura? |
Fenderek już nie pierwszy raz przechrzcił Blackmore'a. _________________ Tomek
Brian May Moje aukcje Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 10:35 am Temat postu: |
|
|
Tstankie napisał: | Fenderek napisał: | Deep Purple bez Gillana, ba- bez Gilmoura? |
Fenderek już nie pierwszy raz przechrzcił Blackmore'a. |
JEZU! No ale w sumie mam racje, nie? Deep Purple wystepuje bez Gilmoura Cala kariere _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2006 7:31 pm Temat postu: |
|
|
A co ma piernik do wiatraka? Co ma Deep Purple do Queen? Każdy przypadek rozpatruje się osobno, nie ma żadnej reguły. Queen to była określona czwórka ludzi, Deep Purple nie. I już. I nie odkopujmy tego więcej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2006 7:37 pm Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: | A co ma piernik do wiatraka? Co ma Deep Purple do Queen? Każdy przypadek rozpatruje się osobno, nie ma żadnej reguły. Queen to była określona czwórka ludzi, Deep Purple nie. I już. I nie odkopujmy tego więcej. |
Nie ja odkopalem...
Ty odkopales trzy dni po ostatnim poscie _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2006 7:39 pm Temat postu: |
|
|
No tak, ale nie było mnie kilka dni, więc musiałem napisać |
|
Powrót do góry |
|
|
|