Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian pce Gość
|
Wysłany: Pon Cze 11, 2007 12:11 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Freddie wyglądał najlepiej z brodą czyli koncówka lat 80 i poczatek 90.Aczkolwiek z wasem,bez brody i wąsów(okres Barcelony i The Game wczesny) oraz w długich włosach równiez dobrze wyglądal. |
|
Powrót do góry |
|
|
justynka_dymka
Dołączył: 09 Cze 2007 Posty: 19 Skąd: ze wsi <hahaha>
|
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 4:47 pm Temat postu: |
|
|
freddie najlepszy jest z i want to be freak _________________ the show must go on!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111 |
|
Powrót do góry |
|
|
nathula
Dołączył: 27 Maj 2007 Posty: 60 Skąd: z wielkiej Polski
|
Wysłany: Wto Cze 12, 2007 7:06 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | freddie najlepszy jest z i want to be freak |
Pisze się:
I want to break free.
No dobra czepiam się. _________________ You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could
ever be
Be free with your tempo be free be free
Surrender your ego be free be free to yourself
|
|
Powrót do góry |
|
|
sojer22
Dołączył: 20 Lip 2007 Posty: 8 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2007 4:12 pm Temat postu: |
|
|
Hmmm... Freedy z wąsami 86' r. Taki zachował się w mojej pamięci.Spójrzcie tylko na mój emblemat .Chociąż ten Mercury z 91' r. budzi we mnie większy szacunek |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią Kwi 29, 2011 8:50 pm Temat postu: |
|
|
mimo wszystko Freddie dla mnie super wygląda w brodzie. a tak to oczywiście wąsy, najlepiej z okresu 84-86 |
|
Powrót do góry |
|
|
Undefined
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 11 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 10:37 pm Temat postu: |
|
|
ja mam niebywałe upodobanie do niektórych okresów, czasem sama się sobie dziwię z jakim upojeniem wpatruje się w monitor ; ]
po pierwsze - Freddie z 1974,-75. Wydaje mi się, że ten okres przedstawia mój emblemat, choć mogę się mylić. W każdym razie Mercury wówczas po prostu przypadł mi do gustu - młody, z świetnym wyczuciem stylu (te ubrania są kapitalne), pełen zapału.
później robi się stopniowo gorzej, wizerunek z lat 1978-79 z krótszymi włosami odebrał mu na prawdę wiele, przynajmniej z mojego punktu widzenia. ale zacznie się dopiero za kilka lat, ach ... 1984 to prawdziwy przełom, wówczas podoba mi się bardziej niż gdy był młodszy. Nie wiem jakich szukać słów, ale jako kobieta uważam, że jest po prostu uroczy. Od tego czasu do Live Aid mogę uznać za mój najulubieńszy okres. Magic Tour jest okej, takiego Freddie'ego znają chyba wszyscy - biegający po scenie, pełen niespożytkowanej energii, czyli Mercury w postaci scenicznej. A potem jest już tylko lepiej - megamęski Freddie z zarostem zamiast standardowych wąsów, czyli czasy The Miracle i "wcześniejsze" Innuendo - miód po prostu. Po tej dłuższym wywodzie z mojej strony na temat urody Freddiego Mercury'ego nie zrozumiem już człowieka, który powie "Freddie nie był przystojny". _________________ I don't want to sleep with you
I don't need the passion too
I don't want a stormy affair
To make me feel my life is heading somewhere. |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 10:30 am Temat postu: |
|
|
jam nie homo, ale dla mnie "najzajebiściej" wygląda w teledysku do 'Time'. _________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Żbik88
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 573 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 11:03 am Temat postu: |
|
|
Undefined napisał: | 1984 to prawdziwy przełom, wówczas podoba mi się bardziej niż gdy był młodszy. Nie wiem jakich szukać słów, ale jako kobieta uważam, że jest po prostu uroczy. Od tego czasu do Live Aid mogę uznać za mój najulubieńszy okres. Magic Tour jest okej, takiego Freddie'ego znają chyba wszyscy - biegający po scenie, pełen niespożytkowanej energii, czyli Mercury w postaci scenicznej. |
Ale przelom w czym? Wygladzie, czy w energii na scenie? :p hehe jak dla mnie to najlepiej wygladal na trasie hot space 82 rok taki klasyczny fredzio pedal ale jeszcze nie ociezaly jak na magic tourl,no i wlasnie imo o wiele wiele wieksza energia i bardzo fajne ubrania:D jeszcze pozatym lubie okres the game wiec przelom lata 79-81 czyli "mam skore i jestem fajny " |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 11:36 am Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o mnie, to "Fred na Live Aid", czyli "mokra włoszka, zaczesany do tyłu włos i jestem gość" Chyba odkrywam u siebie nowe upodobania _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 6:43 pm Temat postu: |
|
|
Undefined napisał: | ja mam niebywałe upodobanie do niektórych okresów, czasem sama się sobie dziwię z jakim upojeniem wpatruje się w monitor ; ]
ale zacznie się dopiero za kilka lat, ach ... 1984 to prawdziwy przełom, wówczas podoba mi się bardziej niż gdy był młodszy. Nie wiem jakich szukać słów, ale jako kobieta uważam, że jest po prostu uroczy. Od tego czasu do Live Aid mogę uznać za mój najulubieńszy okres. Magic Tour jest okej, takiego Freddie'ego znają chyba wszyscy - biegający po scenie, pełen niespożytkowanej energii, czyli Mercury w postaci scenicznej. A potem jest już tylko lepiej - megamęski Freddie z zarostem zamiast standardowych wąsów, czyli czasy The Miracle i "wcześniejsze" Innuendo - miód po prostu. Po tej dłuższym wywodzie z mojej strony na temat urody Freddiego Mercury'ego nie zrozumiem już człowieka, który powie "Freddie nie był przystojny". |
zgadzam się w zupełności. w niektóre zdjęcia może wpatrywać bez przerwy. może i Freddie nie był facetem zabójczo pięknym, ale uroczym i z cudownym uśmiechem i ciemnymi oczami na pewno. dalej nie mogę bo się rozpływam |
|
Powrót do góry |
|
|
How_Can_I_Go_On
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 143
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Jako, że mam słabość do facetów z lekkim zarostem, do facetów w garniturach i również do facetów bez zarostu, to zdecydowanie uwielbiam image Freddiego z okresu 1987-89. Świetnie wyglądał, kiedy występował z panią Montserrat Caballe. Taki dżentelman pełną gębą. No i potem ten zarost, który dodał mu jeszcze większego uroku.
Lubię też image Freddiego z końca lat 70. i nie pogardzę również Freddiem z wąsem.
Tak swoją drogą, to ciekawa jestem jakby Freddie wyglądał teraz jako 65-latek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 8:49 pm Temat postu: |
|
|
How_Can_I_Go_On napisał: |
Tak swoją drogą, to ciekawa jestem jakby Freddie wyglądał teraz jako 65-latek. |
na pewno bosko, jak zawsze ale czy wtedy jarałabym sie dziadkiem?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 12:12 pm Temat postu: |
|
|
Fankado napisał: |
ale czy wtedy jarałabym sie dziadkiem?? |
Roger też jest po 60-tce a wiele fanek do dziś się nim "jara" więc co by nie _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 12:12 pm Temat postu: |
|
|
pewnie wyglądałby tak:
_________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
How_Can_I_Go_On
Dołączył: 07 Gru 2010 Posty: 143
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 1:12 pm Temat postu: |
|
|
A może farbowałby włosy?
Paolo napisał: | Fankado napisał: |
ale czy wtedy jarałabym sie dziadkiem?? |
Roger też jest po 60-tce a wiele fanek do dziś się nim "jara" więc co by nie |
Dokładnie. Niektórzy mężczyźni tak mają, że im starsi tym lepsi. |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Paolo napisał: | Fankado napisał: |
ale czy wtedy jarałabym sie dziadkiem?? |
Roger też jest po 60-tce a wiele fanek do dziś się nim "jara" więc co by nie |
akurat Roger ma coś w sobie, że w kazdym wieku wygląda słodko i przeslicznie (moze to przez jego chłopięcą urodę. osobiście wolę go w czasach "Happiness" i "Electric Fire"), a co do Freddiego...to wielkia niewiadoma. Są tacy co w wieku 62 lat wyglądają jakby mieli z 55 lat a też tacy co w wieku 60 lat wyglądają jakby mieli z 70. Patrząc po tym jak wyglądał tata Freddiego i jego mama to raczej byłby w części gdzie kilka lat się dodaje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nouvion
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 82 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 4:25 pm Temat postu: |
|
|
innuendo0 napisał: | akurat Roger ma coś w sobie, że w kazdym wieku wygląda słodko i przeslicznie (moze to przez jego chłopięcą urodę. osobiście wolę go w czasach "Happiness" i "Electric Fire"), a co do Freddiego...to wielkia niewiadoma. Są tacy co w wieku 62 lat wyglądają jakby mieli z 55 lat a też tacy co w wieku 60 lat wyglądają jakby mieli z 70. Patrząc po tym jak wyglądał tata Freddiego i jego mama to raczej byłby w części gdzie kilka lat się dodaje |
Ja raczej urodę Rogera nazwałabym "dziewczęcą" - delikatne włosy, łagodne rysy, duże oczy i charakterystyczny uśmiech. Urodę chłopięcą ma wg mnie Bruce Willis. Tylko spójrzcie na ten łobuzerski uśmieszek i zmierzwione włosy
A jeżeli chodzi o Freddiego to zdecydowanie lubię jego look z wczesnych lat 80-tych (Montreal i Milton Keynes). Bardzo męsko i atrakcyjnie prezentował się też podczas Live Aid. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 5:07 pm Temat postu: |
|
|
Paolo napisał: |
Roger też jest po 60-tce a wiele fanek do dziś się nim "jara" więc co by nie |
tylko że jakoś innymi dziadkami się nie jaram wiec pewnie z Freddim tez by tak było. ale niestety nigdy sie nie dowiemy... |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 11:26 am Temat postu: |
|
|
dobrze, że miał wąsy
_________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Undefined
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 11 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 9:32 pm Temat postu: |
|
|
abercjusz napisał: |
pewnie wyglądałby tak:
|
niee, nie nosiłby okularów i farbował by włosy, zawsze dbał o swój wygląd z niebywałą dokładnością. ale kto wie, może na starość zmieniłby podejście do zewnętrzności i na znak buntu w stosunku do niektórych aspektów współczesności zamknąłby się w Garden Lodge i nie dopuszczał do siebie nikogo prócz najbliższych?
abercjusz napisał: | dobrze, że miał wąsy
|
SZMINKA <3 : ) _________________ I don't want to sleep with you
I don't need the passion too
I don't want a stormy affair
To make me feel my life is heading somewhere. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 10:20 pm Temat postu: |
|
|
lepiej by było gdyby sie nigdzie nie zamykał. ale teraz prasa jeszcze bardziej poluje na skandale itp wiec nadal nie miałby łatwego życia. moze by sie hajtnął jak Elton?? |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 10:43 pm Temat postu: |
|
|
Na tym ostatnim zdjęciu wygląda jakby był z boysbandu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 12:57 pm Temat postu: |
|
|
słodki z niego chłopiec ale usta dziwnie tu wyglądają. |
|
Powrót do góry |
|
|
Undefined
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 11 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Hajtnął? Oj, wątpię, ażeby preferował takie silne związanie się na całe życie, to nie w jego stylu. Chociaż kto wie? Po nim można się wszystkiego spodziewać : D
Co do tego boysbandu - zgadzam się absolutnie XD _________________ I don't want to sleep with you
I don't need the passion too
I don't want a stormy affair
To make me feel my life is heading somewhere. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 8:49 pm Temat postu: |
|
|
może z Jimem by zalegalizował związek, w końcu obrączkę nosił. kto wie.. chociaż może to choroba wywarła na nim potrzebe stabilizacji i spokoju. inaczej pewnie nadal by hulał. ale każdy żyje jak lubi |
|
Powrót do góry |
|
|
Undefined
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 11 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 12:02 am Temat postu: |
|
|
W sumie też tak myślę - kiedy przychodzi taki moment przemiany, przez który przeszedł Freddie dowiedziawszy się o chorobie, ma się nieposkromioną ochotę zrobić coś, czego dotąd nigdy by się nie zrobiło - w jego przypadku była to stabilizacja, dom, najbliżsi. Być może gdyby nie to dziś znalibyśmy szalonego, podstarzałego Mercury'ego. Ale w sumie to wierzę w to, że tak miało po prostu być. On urodził się, żeby umrzeć u szczytu swojej kariery i pozostawić po sobie wspaniały testament. _________________ I don't want to sleep with you
I don't need the passion too
I don't want a stormy affair
To make me feel my life is heading somewhere. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 10:32 am Temat postu: |
|
|
ale jednak oddałabym wiele żeby móc oglądać kolejne wyskoki Freddiego.przecież to by była dopiero gwiazda dzisiejszych czasów, a nie to co teraz reprezentuja sobą pseudo gwiazki.. _________________ Spread your wings and fly away with me. |
|
Powrót do góry |
|
|
Undefined
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 11 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 11:00 am Temat postu: |
|
|
pewnie, że tak, zamieniłabym chyba wszystko co mam, żeby dalej móc oglądać zespół działający prężnie w stałym składzie. : ] mimo wszystko nie sądzę, by dzisiaj Freddiemu nadal chciało się skakać po scenie, a jeśli rzeczywiście, to robiłby to bardzo nieregularnie - zależnie od jego zmian nastroju : D _________________ I don't want to sleep with you
I don't need the passion too
I don't want a stormy affair
To make me feel my life is heading somewhere. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fankado
Dołączył: 29 Kwi 2011 Posty: 59 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 1:51 pm Temat postu: |
|
|
nawet nieregularne występy by mnie w pełni satysfakcjonowały się tylko rozmarzę niepotrzebnie.. a tak wogole to dziwne że nie ma na tym forum jakiegos fanklubu Freda(przynajmniej nie znalazłam) żebyśmy się mogły/mogli rozpływać nad nim do woli _________________ Spread your wings and fly away with me. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sinia
Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 332 Skąd: Dębno
|
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 4:34 pm Temat postu: |
|
|
Pewnie większości z nas by tutaj nie było gdyby Freddie żył dalej. Człowiek staje się legendą dopiero po śmierci. Kto wie czy teraz moim ulubionym zespołem nie było by The Rolling Stones gdyby Jagger nie zmarł w powiedzmy 1991. _________________ I'm Going My Way |
|
Powrót do góry |
|
|
|