Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Nowa płyta Q+PR? |
nie kupie w życiu |
|
5% |
[ 4 ] |
kupie bo to Queen |
|
35% |
[ 27 ] |
tylko posłucham i nie kupie |
|
7% |
[ 6 ] |
posłucham i jak fajne kupie |
|
28% |
[ 22 ] |
to już przesada nagrywanie płyt z PR |
|
14% |
[ 11 ] |
trasa Q+PR jestem za, płyta Q+PR jestem na nie |
|
9% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 77 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 7:25 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | czy w tzw. szerszym odbiorze, na Freddiego nie zacznie się patrzeć jako na "pierwszego lidera Queen" czy coś w tym stylu? Jest takie ryzyko, nieprawdaż? |
Myślę, że takiego zagrożenia nie ma. Czy historia zna takie przypadki...? Pierwsze dwa przykłady z brzegu: INXS, The Doors... Czy ktokolwiek uważa nieżyjących wokalistów jedynie za "pierwszych liderów" zespołu? A wiemy przecież, że obie grupy współpracowały także z innymi muzykami, kiedy już zabrakło "pierwotnego" wokalisty. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 9:35 pm Temat postu: |
|
|
Doorsi nawet grają do dzisiaj jako "Riders On The Storm" co też średnio mi się podoba :B _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 9:38 pm Temat postu: |
|
|
I właśnie o to mi chodziło. Ja nawet nie wiem, kto jest tam aktualnie wokalistą.
Wydaje mi się, że legenda Jima na tym nie cierpi. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 10:21 pm Temat postu: |
|
|
doors bez morrisona to oksymoron... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 12:05 am Temat postu: |
|
|
a jednak, pomijajac juz wspolprace najpierw z astburym, a obecnie z bretem michaelsem, dwie plyty the doors w skladzie trzyosobowym wyszly _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 1:19 am Temat postu: |
|
|
Bizzy napisał: | a jednak, pomijajac juz wspolprace najpierw z astburym, a obecnie z bretem michaelsem, dwie plyty the doors w skladzie trzyosobowym wyszly |
Trzeba powiedzieć-marne. Nikt nie kojarzy utworów takich jak Mosquito czy Verdiliac. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 1:25 am Temat postu: |
|
|
ja kojarze , zreszta pierwsza plyta byla calkiem niezla...
no ale ja jestem nikim wiec sie nie licze _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 10:12 am Temat postu: |
|
|
A taki Marillion. Fani się dzielą na wyznawców jedynie słusznego Fisha i na tych oddanych całej marce Marillion i akceptują wersje z Fishem i Steve Hoghartem. No ale tu i tak nie mamy sytuacji naszej, bo mamy Queen+ ktoś tam. Ogólnie chyba Paul stwierdził, że wszedł w muzykę Queen, ale nie wizerunek zespołu i chyba nie zamierza. Po za tym Paul nie jest w Queen, jak to sugerował np. onet pisząc "wokalista Queen ożenił się" nie udziela się przy okazji musicalu, rozdania nagród itd. I mam nadzieje, że tak zostanie. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 10:38 am Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Paul nie jest w Queen, jak to sugerował np. onet pisząc "wokalista Queen ożenił się" |
Onet podaje różne "dziwne" rzeczy, ale cel takich manewrów jest zamierzony: internauci bardziej zainteresują się newsem pt. "Wokalista Queen ożenił się" niż "Paul Rodgers ożenił się".
daga napisał: | nie udziela się przy okazji musicalu, rozdania nagród itd. I mam nadzieje, że tak zostanie. |
To jeszcze zależy od tego, jakie "rozdanie nagród" mamy na myśli. Bo jeśli przyszłoby naszym panom odebrać "platynę" za nową płytę, to Paul zdecydowanie powinien w tym uczestniczyć. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 11:20 am Temat postu: |
|
|
Nagród mają już od groma i ciut ciut.
Lepiej by było, gdyby skupili się na podróżowaniu po świecie w celach koncertowych, zamiast odbierać kolejne statuetki _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 1:51 pm Temat postu: |
|
|
będzie co ma być... muzyka zawsze się obroni. jak nagrają słaby album nikt nie zostawi na tym projekcie suchej nitki, projekt odejdzie w niesławie, a brianowi nie wpadnie już nic co queen ma wspólnego do głowy. jak wyjdzie świetna płyta, będzie odwrotnie. słowem, wszystko w ich rękach.
ps. prawdę mówiąc, nie wiem czego się spodziewać. brain i roger od wydania swoich ostatnich płyt (słabych zresztą) nie robili w świecie muzycznym za dużo dobrego...
Ostatnio zmieniony przez krs dnia Czw Lis 15, 2007 1:58 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 1:54 pm Temat postu: |
|
|
krs napisał: | będzie co ma być... muzyka zawsze się obroni. jak nagrają słaby album nikt nie zostawi na tym projekcie suchej nitki, projekt odejdzie w niesławie |
Niekoniecznie. Nie wszystkie płyty Queen zbierały rewelacyjne recenzje, a mimo to panowie kontynuowali działalność. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 3:58 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: |
Hm, a ja Ci powiem, że tego trochę się właśnie obawiałem i obawiam. JESTEM zwolennikiem Q+PR, ale - o czym zresztą pisałem gdzieś na Forum - zastanawiam się, czy wskutek współpracy Briana i Rogera z Paulem, Freddie nie straci swojej niezwykłej wyjątkowości? My co prawda wiemy, że Paul nie jest wokalistą Queen, ale czy w tzw. szerszym odbiorze, na Freddiego nie zacznie się patrzeć jako na "pierwszego lidera Queen" czy coś w tym stylu? Jest takie ryzyko, nieprawdaż? I wtedy to, co nazywamy "legendą" jednak będzie w jakiś sposób "zagrożona". |
Ja musze przyznac w ogole sie tym nie przejmuje.
Gdybym liczyl sie opiniami innych, to nie mowilbym glosno ze slucham, Queen. "Legenda" Queen polega na czym dokladnie? Ze wokalista zmarl na AIDS i ze mieli fure hitow w stylu WATC, WWRY, Ga-Ga, IWTBF...? Bo juz ta PRAWDZIWA legenda zespolu, te koncerty z lat 70-tych, jedne z najlepszych jakie ktokolwiek kiedykolwiek zagral, te piosenki ktore mozna okreslic tylko przymiotnikiem GENIALNE (Flick Of The Wrist, Death On Two Legs, White Man, White Queen, March Of The Black Queen etc.)- to jest znane dosc WEZSZEMU kregowi rockowej publicznosci. Te szerokie grono, ktore mysli o Queen jako o facecie z wasami z odkurzaczem w reku- absolutnie nie obchodzi mnie czy dla nich "legenda" Queen ucierpi czy nie... No szczerze- czy oni o Queen tak naprawde cokolwiek wiedza? Czy potrzebujemy takiej legendy, kultywowanej przez takich sympatykow?
Ta PRAWDZIWA legenda, o niepodwarzalnych podstawach- nie ma SZANS zostac zmazana ani zdewaluowana. A i sam zespol (a razcej QP) mogliby zadbac WLASNIE O TO- wydajac na przyklad w koncu te cholerne sesje BBC albo jakis koncert z lat 70-tych...
Powiem wam bowiem jedno- jak te sesje w koncu wyjda, albo jak w koncu zobaczymy te nieszczesne box sety- legenda zespolu na tym tylko zyska. Kretynem trzebaby byc, zeby pomieszac Queen z Freddiem i projekt Q+PR. A jesli jakis Kowalski czy Nowak takim kretynem jest... obchodzi nas to cos? Po co? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 4:27 pm Temat postu: |
|
|
krs napisał: | ps. prawdę mówiąc, nie wiem czego się spodziewać. brain i roger od wydania swoich ostatnich płyt (słabych zresztą) nie robili w świecie muzycznym za dużo dobrego... |
Jak dla mnie to nie byly slabe plyty, tylko wlasnie to jest to, ze wydawali je solowo, pod swoimi nazwiskami.
Co prawda Back To The Light w porownaniu do Another World swietnie sprzedawalo sie, ale ostro wydaje mi sie, ze tylko i wylacznie dzieki dacie wydania i koncertowi 'The Freddie Mercury Tribute' podczas ktorego ludzie mogli wysluchac Briana solowo
.
Sadze, ze jakby wydali te plyty pod nazwa Queen to zrobilyby duzo na liscie przebojow, choc nie musialyby dotrzec do pierwszej 10tki.
Zreszta nie oczekuje pierwszej dziesiatki przy albumie QPR. Wazne zeby muzyka byla dobra, zebym mogl czesto siegac na polke po ta plyte za kilka lat jak po moje ulubione plyty Q. _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 4:33 pm Temat postu: |
|
|
Trudno się nie zgodzić, Fendenerko, z Twoim podziałem na dwie legendy. Ale jednocześnie...kurczę, ten wąsaty pedał z odkurzaczem dla mnie, który wie co to Houston'77 i "Hangman" też jest legendą. A co dopiero dla tych tysięcy, które owej "wewnętrznej" legendy nie znają, bo po prostu nie muszą, bo nie są tak wielkimi fanami jak my i pewnie nawet nie czują jakiejś potrzeby?
Musimy się niestety pogodzić z tym, że dla "świata" Freddie jest jedną z ikon muzyki pop głównie poprzez śmierć na AIDS i megalomańskie dokonania z lat 80. Możemy się zżymać, że prawdziwy artyzm prezentował w latach 70 - ale tego poglądu chyba, niestety, nie zmienimy. Ja też wolałbym, żeby ludzie na hasło "Queen" reagowali "Ach, ale oni zajebiście wymiatali na gitarach i fortepianie na początku". Ale tak pewnie nie będzie.
Dlatego też, uważałbym z tymi pochopnymi określeniami "kretyn". Tak, głupcy również są. Ale są też ludzie, którzy po prostu się nie interesują tym tak bardzo. Można oczywiście się zaciąć i stwierdzić - co oni nas obchodzą. Ale można też zastanowić się, że przecież bez tych tysięcy zjadaczy chleba, my bylibyśmy tylko niszową sektą nostalgików przechowujących wiedzę tajemną.
Dlatego też obawiam się trochę tego nadkruszenia legendy. Nawet jeśli to jest legenda oparta na schematach, uproszczeniach, stereotypach - to ona jest. I o tym Freddiem się powszechnie pamięta - nawet jeśli to jest Freddie z Wembley.
Wiem, że to co piszę jest chaotycznie i niekonkretne, ale są to po prostu moje dość luźne refleksje, których nie potrafię ująć bardziej czytelnie. Te swoje obawy bardziej czuję niż myślę...i gdybym koniecznie musiał je jasno przedstawić, sprawiłoby mi to wielką trudność. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
mancin
Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 333
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 5:13 pm Temat postu: |
|
|
....
Ostatnio zmieniony przez mancin dnia Pon Gru 06, 2010 9:38 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
KonradWallenrod
Dołączył: 09 Lis 2004 Posty: 159 Skąd: Warszawa/Radom
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 6:23 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: | Ale liczę na to, że zdołają obronić się swoimi utworami; tak, jak obronili się 'Innuendo' po jałowych latach 80. |
Niestety problem w tym, ze na Innuendo aż 7 z 12 (mowie o muzyce, nie tekście) utworow jest autorstwa Mercurego. W tym wszystkie najciekawsze (moim zdaniem) : Innuendo, Don't Try So Hard, All Gods People (tu z Moranem) i Bijou.
Dlatego bardzo jestem ciekaw jak sobie poradzą, szczegolnie jesli chodzi o komponowanie. Będzie inaczej, ale jak ?
Byc moze chociaz z tego powodu (w koncu bedzie mozna doswiadczyc czegos nowego pod szyldem Queen) dobrze, iż do tego projektu doszlo. _________________ carpe diem
Ostatnio zmieniony przez KonradWallenrod dnia Pią Lis 16, 2007 12:15 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 6:32 pm Temat postu: |
|
|
le_mmor napisał: | Trudno się nie zgodzić, Fendenerko, z Twoim podziałem na dwie legendy. Ale jednocześnie...kurczę, ten wąsaty pedał z odkurzaczem dla mnie, który wie co to Houston'77 i "Hangman" też jest legendą. A co dopiero dla tych tysięcy, które owej "wewnętrznej" legendy nie znają, bo po prostu nie muszą, bo nie są tak wielkimi fanami jak my i pewnie nawet nie czują jakiejś potrzeby? |
Ja sie tylko generalnie zastanawiam DLACZEGO mielibysmy sie przejmowac tym tlumem, tymi tysiacam? Po co? Poczuc sie lepiej, bo MOJ zespol wielbia tysiace? czy to zmieni NASZE podejscie do tegoz, kiedy wiecej osob bedzie go wielbilo? Co chcemy w ten sposob osiagnac, le_mmorko?
No dobra, nie znaja hangmana czy Houston, dla nich legenda jest pedal z okdurzaczem. No i? Czy to ucierpi bo Brian, Roger i Paul nagraja kopie SLEEPING ON THE SIDEWALK? Pedal z odkurzaczem pozostanie pedalem z odkurzaczem. Tyle. Te masy nawet nie beda wiedzialy o plycie z Paulem albo ja zignoruja, bo "nie ma pedala". I w zwiazku z tym...?
Legenda by ucierpiala, gdyby nagrali arcydzielo... Jesli bedzie "tylko" dobra, solidna- to moze te legende tylko podtrzymac- bo "bez pedala nie dali rady"... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 3:46 pm Temat postu: |
|
|
A tymczasem na oficjalnej stronie Briana, zapytany przez fana jak idzie im sesja nagraniowa, rozpisał się:
Brian napisał: | Well, I will write something on Queen, etc, as soon as I can. |
Ciekawe czy juz stworzyli cos wspolnego (Paul ostatnio pisal na stronie, ze teraz tak maja pracowac) czy caly czas pisza osobno.
Szkoda, ze tak malo jest informacji o nagraniach, choc moze i dobrze ?
Plyta bedzie bardziej tajemnicza i mam na nia jeszcze kasek _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 4:55 pm Temat postu: |
|
|
Karolina napisał: | Szkoda, ze tak malo jest informacji o nagraniach, choc moze i dobrze? |
I tak, i nie. Z jednej strony współpraca Queen i Paula trwa już dłuższy czas i nie od dziś wiadomo, że panowie planują nagrać nowy materiał. A brak jakichkolwiek konkretnych informacji na temat albumu można z jednej strony odebrać jako pewnego rodzaju "lekceważenie" fanów. Jednak z drugiej strony zespół wcale nie ma obowiązku ogłaszać wszem i wobec, jak wyglądają postępy w pracy.
Ale nie będę ukrywał, że doskwiera mi jednak brak danych na ten temat. _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 5:11 pm Temat postu: |
|
|
Ja mysle, ze to nie jest brak szacunku do fanow tylko panowie nie chca na sobie samych wywierac presji. Do niczego nikogo nie zobowiazuja, takze siebie, nic nie obiecywali- moga sie skupic na wspolnym muzykowaniu, bez ciazacej na nich presji ze to MUSI byc dobre. W ten sposob moga ryzykowac muzycznie, grac swobodnie i... wlasnie bez tej presji cos dobrego stworzyc. A wtedy to na pewno wydadza. Ale wydaje mi sie, ze glownie chodzi o zachowanie swierzosci, nie gonienie daty wydania albumu. Chca to zrobic na luzie, zgrali sie razem, zeby sie razem dobrze muzycznie bawic, a nie robic cos bo TRZEBA...
Ja cierpliwie czekam. Tak po prostu- jest kilka innych plyt na ktore bardzo czekam, mam czego sluchac _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mack
Dołączył: 16 Lut 2005 Posty: 305 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 6:01 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że brak informacji nt. płyty nie świadczy o braku szacunku do fanów czy ich lekceważenia. Wręcz przeciwnie - z szacunku dla siebie, i dla fanów - nie składają deklaracji, których być może z różnych powodów nie będą mogli zrealizować. Przez wiele lat w showbiznesie nauczyli się zachowywać ostrożność w takich sprawach. Nauczyli się minimalizować wspomnianą już presję. Wiedzą, że aby zaspokoić oczekiwania fanów muszą stworzyć coś cholernie dobrego. I wierzę w to, że im się uda. Trzymajmy kciuki - za dobrą płytę - i jeszcze lepszą trasę koncertową! _________________ Music will be my mistress, lovin' like a whore... |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 10:56 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Na razie Brian nie napiszę jak mu idzie nagrywanie. Już miał pisać kiedy zaczął myśleć o 1000 zabitych waleni przez Japończyków i napisał apel na swojej stronie w tej sprawie. |
Jak tak dalej pójdzie, to następnym krokiem będzie protest przeciwko przebiciu Mierzei Wiślanej. A wtedy nici z nowego albumu...... _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzesiek
Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 147 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Kochani. Dziś byłem w Media Markt w Czeladzi -pojechałem kupić płytę Panasewicza i zauważylem płytę "The cosmos rocks" i to w atrakcyjnej cenie 29,99 . Ucieszyłem się, że kupię ją, ale nie starczyło mi na 2 płyty pieniędzy, więc przesłuchalem Queen, by wybrać ,która lepsza do zakupu. Niestety, nowe nagrania mimo niektórych charakterystycznych dla starego Queen kompozycji, to już nie jest ten sam Queen, który pokochałem. Ale mojemu bratu się podobają fragmenty z youtube, tak więc nie wypowiadam się ogólnie za wszystkich, tylko wyrażam swoje zdanie na podstawie mojego gustu.Ja kocham Queen poprockowe hity za czasów Freddie'go, które niestety nowe nagrania nie są dla mnie ich następcami. Ale wszystkim, którym się podoba "The cosmos rocks" życzę przyjemnego słuchania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 9:16 pm Temat postu: |
|
|
nie kupuj plyt zagranicznych za dwadziescia kilka zlotych to wydania polskie bez wkladki. czyli jak pirat wlasciwie, a od pirata drozszy _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:25 am Temat postu: |
|
|
Taak, jak zobaczyłem te oszczędnościowe wydania przygotowane na rynek wschodnioeuropejski to sobie tak pomyślałem, że to tylko kolejny przejaw dyskryminacji - mamy już gorsze proszki do prania, czekolady, oleje silnikowe, pasty do zębów, itepe, itede, teraz doszły jeszcze płyty CD. Ale przynajmniej tutaj klient wie co dostaje, bo w przypadku takich proszków do prania to statystyczny Polak kupuje Vizir i sądzi mylnie, że dostaje to samo co Niemiec robiący zakupy po swojej stronie Odry. O, zapomniałem jeszcze o filmach DVD - ileż to razy kupuję jakąś rzecz, otwieram w domu i widzę na płycie wydrukowany napis Disc One... podczas gdy drugiego i (często) następnych nie ma, bo i po co - nie dla bidnego Polaka wszystkie dodatki i wywiady i making-offy _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 1:34 pm Temat postu: |
|
|
a ja kupiłem tańsze wydanie, bo jestem poznaniakiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|