Killer Queen Tribute

[daga]

Na oficjalnej mozna posłuchac pełnych lub 30sek próbek piosenek z albumu Killer Queen. Posłuchajcie i oceniajcie

Mnie zaskoczyło Stone Cold Crazy. Pełne pasji wykonanie UP. Słodkie '39. WATc podróba Paula. Ostre jak zawsze Tie mother down, które udowadnia,ze Queen to był kiedyś rockowy zespół. Nie wiem co myśleć o Good old.... bo jest bez jaja chyba zaśpiewane jak to robił Fred i wydaje się sorry za określenie pedalskie(tak jak w Antyradiu 94 kucharz gada w niedziele takim samym głosem).

Skoro sezon ogórkowy.
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[Tstankie]

GOFLB jest rzeczywiście za delikatnie zaśpiewane. I ta solówka cienko zagrana, nie to, co Brian.

Under Pressure - jakiś taki niewyraźny bas. Wokal może być, ale nienajlepszy. Zbyt popowy. Nie podoba mi się.

WATCh fajne. Podoba mi się, dobrze, że nie usiłuje naśladować Frediego i jest inna aranżacja. Bardzo dobre.

Stone Cold Crazy. Nienajlepsze. Zbyt leniwe. W ostateczności może być.

TYMD - fajne.

'39 - przesadzili z tym country.

BoRhap - dobrze; częsć operowa - słychać, ze tam aż 180 ścieżek nie ma, nie najlepiej. Solówkę grał chyba Brian, tę w pierwszej części, albop go ktoś świetnie skopiował.

Teraz muszę kończyć, więc restę napiszę później.
_________________
Tomek


Brian May Moje aukcje Moje aukcje

[Bizon]

good ol' fashioned loverboy - chyba za bardzo chcieli na sile skopiowac oryginal i prawie im sie udalo ale zabraklo w tym hmmm jaj.... ale ujdzie
under pressure - strasznie przearanzowane.. miejscami mi to przeszkadza ale pomysl na druga czesc nawet niezly... chociaz aranz drugiej czesci przypomina mi chwilami jakis kawalek z lat 80tych ktory lecial na koniec filmu studio 54
we are the champions - nie szczegolnie mi sie podoba.. to ja juz wole wersje green day
stone cold crazy - z tego fragmentu co tam jest, poczatek tragedia, potem lepiej.. ciekaw jestem czy w dalszej czesci podazyli za tym mocniejszym rytmem czy wrocili to mydla z pierwszych sekund...
tie your mother down - tu tez wyraznie postawili na kopiowanie oryginalu... i trzeba przyznac ze nawet fajnie to wyszlo...
'39 - lubie cowbojki (buty ), lubie kapelusze cowbojskie... country nie lubie.... ale nie zmasakrowali az tak bardzo tego.. no bo i sie chyba nie da tego zmasakrowac...
bo rhap - tu tez postawili na wiernosc oryginalowi tylko ze... w przypadku tego utworu zadne wykonanie nie bedzie w stanie nawet zblizyc sie do geniuszu oryginalu.. najblizej tego byli axl i elton ale glownie dlatego ze mieli briana , rogera i johna za soba... tej wersji tutaj fajnie sie slucha (solowka faktycznie zagrana identycznie jak brian) ale nie porywa... przynajmniej nie tak jak oryginal... ale mimo wszystko calkiem udane wykonanie...
crazy little thing called love - zupelnie przearanzowany... wstep mi sie nie podoba.. dalej duzo lepiej.. ciekawa wersja chociaz za bardzo przypomina mi granie tych wszystkich zespolikow "rockowych" z mtv czy vivy, o ktorych nie raz wspominalem, raz po raz wyznajac moja milosc do nich ..ale generalnie j=ten cover jest "jakis" a to juz dobrze bo nie jest bezplciowy...
sleeping on the sidewalk - i teraz mozecie sobie o mnie myslec co chcecie ale ta wersja jest lepsza niz oryginal... dalej jest dosyc jednostajna i po 2 minutach sie nudzi ale trudno z dosyc nudnego i bezplciowego kawalka zrobic dzielo sztuki w coverze ale cover i tak wyszedl lepiej niz oryginal...
killer queen - chyba panowie za bardzo chcieli zrobic kopie oryginalu a to nie udalo sie nawet wielkiemu glennowi h. wiec tym bardziej oni nie powinni sie na to porywac... ale generalnie nie jest jakos bardzo zle z tego fragmentu co slyszalem... tylko mogliby to normalnie zaspiewac a nie na sile podnosic glos...
bicycle race - wow wejscie smoka heheh... dziwna o wersja, takie troche lubudubu w ugrzecznionej wersji ale nawet fajnie sie tego slucha.. na pewno jeden z lepszych coverow z tej plytki... o ile calosc jest tak dobra jak ten kawalek, ktory slyszalem...
fat bottomed girls - podoba mi sie! fajnie zagrane na luzie, bez zbednych udziwnien, bez drastycznych zmian aranzacyjnych... naprawde bardzo fajny cover wedlug mnie...
death on two legs - naprawde fajnie zagrane.. podoba mi sie... co prawda to oryginalu to temu oczywiscie daleko i brakuje tej wscieklosci ale naprawde fajnie to zagrali... heh i nawet wstep do lazing jest na koncu
who wants to live forever - strasznie zajezdza mi linkin' parkiem albo czyms w tym rodzaju... ale nawet nie brzmi tak zle.... czadzik... na pewno tysiac razy lepsze cover niz ten diune sprzed lat...
play the game - hmm ciezko cos powieziec po tym fragmencie... niby agrany podobnie do oryginalu ale jakby wolniej i tak troche bez jaj przynajmniej jesli chodzi o wokal.. wlecze sie to ociezale...
bo rhap wersja 2 - tu mamy tylko fragment czesci operowej wiec ciezko powiedziec cokolwiek o calosci.. ale czesc operowa juz bardziej mi sie podoba w pierwszym coverze z tej plyty... wiecej powiedziec nie jestem w stanie...

generalnie jak spojrzalem na liste wykonawcow to myslalem ze wyjdzie komplena kicha bo prawie nikogo nie znalem a tu sie okazalo ze kilka coverow naprawde trzyma poziom i szkoda tylko ze te zespoly sa zupelnie nieznane a nawet jak sa znane to nie potrafia napisac wlasnego fajnego kawalka tylko graja jakies gowno, a porzadnie potrafia zagrac tylko covery.... plytka mile mnie w sumie zaskoczyla i rozwazam kupienie jej sobie w londynie jesli nie beda chcieli zbyt duzo za nia...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[daga]

C.D.

Bo Rhap wersja muscialowa taka soba nic specjalnego

CRAZY LITTLE THING CALLED LOVE wersja zaskakujaca nowe spojrzenie na piosenke pod wzgledem muzycznym podoba mi się wokal móg być ciutek lepszy.

SLEEPING ON THE SIDEWALK nie wiem co myśleć o tej wersji -wokal

KILLER QUEEN nic special a te chórki

BICYCLE RACE bardziej rockowo ale wokal tragiczny

FAT BOTTOM GIRLS kobiety spiewaja moze być

DEATH ON TWO LEGS wokal nudny, muzycznie nic nowego tylko jakies special efekty

WHO WANTS TO LIVE FOREVER wersja bardziej rockowa i mi sie podoba

PLAY THE GAME ciekawa aranżacja

BOHEMIAN RHAPSODY - The Flaming Lips czesc operowa tylko ale fajnie jak zawsze każde wersje Bo Rhap cover zaskakuje czymś
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[CORAX]

Może ktoś zapodać linka, bo znaleźć nie mogę
_________________

[Bizon]

http://www.queenonline.com
http://www.brianmay.com
http://www.queenworld.com
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[CORAX]

Strona oficjalna Queen i Briana, byłem tam zanim zadałem pytanie, bo nie znalazłem, prosiłem o bezpośredni link do Killer Queen... ta ostatnia, wygrzebałem to co chciałem, ale error za errorem... kicha...
_________________

[daga]

Głupie pytanie czy da sie to zapisac na dysku?? Po pliki ram sa zawsze oporne w tym wzgedzie a nie wiem kiedy cd bedzie dostepne w polszy i za ile.
_________________
http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl

[Tstankie]

Piszę dalej.

CLTCL. Początek kiepski, dalej inne niż oryginał, mniaj rock and rollowe, ale bardzo dobre.

Sleeping On The Sidewalk - instrumentalnie ciekawsze, wokalnie mniej mi się to podoba, ale mam zdanie podobne do Bizona. Najlepiej wyszło by chyba z Paulem.

Killer Queen - podobnie jak GOFL - bez jaj.

Bicycle Race - sprarodiowali parodię. Nie podoba mi się.

FBG - wokal mi trochę do country pasuje, wogóle ta piosenka trochę country wyszła. Wokalistka stara się śpiewać bluesowo, ale średnio jej to wychodzi. Ogólnie może być.

DOTL - z mniejszym uczuciem, niż Freddie (w końcu na kogo mieli by być wkurzeni), ale może być, nawet dobrze.

WWTLF - kiepsko. To powinno być jednak delikatne.

Play The Game - fajne. Taki leniwy wokal, ale może byc. (Kurczę, przy wszystkim pisze, że może być)

BoRhap - znowu parodia parodii, śpiewają, jakby byli pijani. I znowu nie słychać tych 180 ścieżek i w części operowej muszą sobie pomagać perkusją.
_________________
Tomek


Brian May Moje aukcje Moje aukcje

[Kuba]

Moze napisze tak
bicycle race - boze ty mój kochany ratuj
goflb i kq mozna babciom puszczac jako muzyka rockowa
SCC Ciekawe, moze być
TYMD- Mocne moze być
UP - Równiez interwencja Boża by sie przydała/
reszta tzn FBG PTG DOTL ujdzie
CLTCL - Równiez ciekawa wersja
Oólnie poza paroma "wpadkami" ciekawe wykonania
_________________
Well, it's all right then, and it's all right now