Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
The Doors |
Lubię |
|
53% |
[ 61 ] |
Nie lubię |
|
5% |
[ 6 ] |
Nie znam |
|
5% |
[ 6 ] |
Nie znam ale zamierzam poznać :) |
|
8% |
[ 10 ] |
Uwielbiam! |
|
27% |
[ 31 ] |
|
Wszystkich Głosów : 114 |
|
Autor |
Wiadomość |
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 2:04 am Temat postu: |
|
|
Czuje, ze dokonalam wiekopomnego odkrycia.
Jakis czas temu moj sasiad z gory puszczal (jak zwykle) swooje hip hopowe hiciory w taki sposob, ze sluchalam ich wraz z nim. W refrenie jednego powtarzal sie fragment jakiegos utworu, ktory cholernie mi sie spodobal. Przed chwila doslownie sciagnelam "Riders on the storm". To byl ten utwor! Rrrrany, co mi jeszcze Doorsow polecicie? _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 2:27 am Temat postu: |
|
|
cala pierwwza plyte obowiaZkowo _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 2:47 am Temat postu: |
|
|
... i "LA Woman"!
(dwie moje ulubione płyty Doors...)
A potem...
całą resztę!
Chociaż... może lepiej zacząć od "Waiting for the Sun", a ciężkie bluesy "LA Woman" poznać później... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 3:50 am Temat postu: |
|
|
Boże L.A. Woman na początek ?!
Kobieto, nie słuchaj tej kobiety !
Na początek warto poznać całą płytę The Doors, w szczególności Light My Fire, Break on Through, Alabama Song(Whiskey Bar) Back Door Man i oczywiście The End. Następnie warto sięgnąć po drugą płytę, Strange Days z którego warte polecenia są When The Musics Over, Strange Days, People Are Strange, Love Me Two Times i Moonlight Drive.
Jeżeli pierwsze dwie płyty Ci się spodobają, sięgaj po reszte w ciemno,zostaw sobie tylko na sam koniec Soft Parade. Bo to raczej najsłabszy album, chociaż dla fanatyka [takiego jak ja ] jest też raczej na dobrym, przystępnym poziomie.
Cytat: | Au! A jego głos to nie był "szlachetny baryton"? |
Może i był. Ale Morrison raczej do "wielkich" wokalistów nie należy Wielu się na nim wzorowało, ale żeby śpiewał tak linie melodyczne jak Freddie czy David Gilmour-to mu daleko ;]
Corax,samo The End, best (This is) ;]
A znacie tą historię tak w ogóle Morrison sam zezwolił Coppoli na użycie tego utworu w filmie. Coppola i Morrison byli dobrymi kumplami ze studiów [razem byli na wydziale filmowym UCLA]. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 9:09 am Temat postu: |
|
|
majac moze 8 lat dostalem the best of The Doors i tak mi zostalo
teraz na mp3 mam dwu plytowe greatest hits stwierdzilem ze The Doors jest zajebiste ale nie na tyle zeby miec kazde wydawnictwo z osobna |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina_Mercury
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 308
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 9:23 am Temat postu: |
|
|
WhiteMan napisał: | stwierdzilem ze The Doors jest zajebiste ale nie na tyle zeby miec kazde wydawnictwo z osobna |
Całą dyskografię to nie... Jednak dla mnie jest na tyle dobre, że mam ich debiutancką płytę, Strange Days i L.A. Woman. Najbardziej lubię oczywiście debiucik - za Break On Through, The Crystal Ship, Light My Fire, The End i Take It As It Comes. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:09 pm Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Boże L.A. Woman na początek ?!
Kobieto, nie słuchaj tej kobiety ! |
Hehehe... No wiesz - to zależy od tego, czy się "czuje bluesa" .
Jeśli tak - to nie powinno być żadnych problemów z tą płytą.
Jeśli nie - to faktycznie, lepiej zostawić ją sobie na później.
Poza tym... w końcu to tam są "Riders", którzy tak zachwycili Marysię. (Trudno się zresztą dziwić - jest to mój ZDECYDOWANIE ulubiony kawałek The Doors). + i "LA Woman". Te hiciory można polubić szybko, moim zdaniem.
Aczkolwiek - jak już pisałam - lżejsze "Waiting" jest zapewne lepsze na początek. _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:20 pm Temat postu: |
|
|
A mnie trudno coś wyróżnić, wiadomo że debiut jest płytą genialną, Strange Days. Na WFTS, Soft Parade, Morrison Hotel i LAWOman także znajdują się wartościowe perełki, tak więc jestem zwolennikiem słuchania wszystkich albumów po kolei w porządku chronologicznym, nie jest tego dużo więc mozna w jeden dzień spokojnie to zrobic i zakochac sie w Doorsach
BeBe napisał: | Może i był. Ale Morrison raczej do "wielkich" wokalistów nie należy Wielu się na nim wzorowało, ale żeby śpiewał tak linie melodyczne jak Freddie czy David Gilmour-to mu daleko ;] |
Trudno nazwać mi Gilmoura wielkim wokalistą, Morrisona stawiam znacznie wyżej, choć rzeczywiście do Mercury'ego im daleko. _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie Morrison jest wielkim wokalistą. Oczywiście, że z innych powodów, niż Freddie, tj - nie z powodów, nazwijmy to, "obiektywno-technicznych", lecz z powodu... klimatu, jaki swym głosem tworzy. A to też się liczy. Czasem liczy się najbardziej. Wokal Morrisona to aksamit, głębia, zbuntowana drapieżność, bluesowe, zmęczone bujanie... ech... cała paleta barw! _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:39 pm Temat postu: |
|
|
hy hy hy
normalnie zajebisty jest ten zespol.
Wlasnie slucham Riders on the Storm _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | Wokal Morrisona to aksamit, głębia, zbuntowana drapieżność, bluesowe, zmęczone bujanie... ech... cała paleta barw! |
I dokładnie dlatego stawiam go wyżej niz smętnego Gilmoura Tak zaśpiewał "This Is The End" na końcu The End że ile razy tego słucham to poprostu nie chce wracać z tej lsd-owskiej podrózy i puszczam jeszcze raz No i pozatym był też niesamowitym krzykaczem _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafal
Dołączył: 30 Gru 2005 Posty: 556
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 1:36 pm Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: |
smętnego Gilmoura |
Za takie cos to na Syberie powiini wysylac |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 2:23 pm Temat postu: |
|
|
Może i wielki nie jest, ale BeBe wspomniał tylko o melodyjności jego głosu - a tę cechę posiada na pewno.
A z The Doors znam zaledwie jeden utwór - Riders On The Storm. Uwielbiam go (szczególnie klawiszowe solo) i w zasadzie do tej pory nie wiem dlaczego nie zapoznałem się głębiej z twórczością tego zespołu.
Sam utwór jest zresztą "ulubionym utworem wszech czasów" mojego kolegi (jak sam to określił). _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Trudno nazwać mi Gilmoura wielkim wokalistą, Morrisona stawiam znacznie wyżej, choć rzeczywiście do Mercury'ego im daleko. |
Gilmour przynajmniej zna linie melodyczne, nie spóźnia się czasowo, potrafi dobrze zaśpiewać w "dźwięk".
Morrison żadnej z tych rzeczy nie potrafił.
Cytat: | Jeśli tak - to nie powinno być żadnych problemów z tą płytą.
Jeśli nie - to faktycznie, lepiej zostawić ją sobie na później. |
To jest bardzo toporny blues. Taki przepity, powolny, mozolny.
Myślę, że to jedna z ostatnich pozycji, jakie powinna przesłuchać, jeżeli chodzi o Doors.
Cytat: | Wokal Morrisona to aksamit, głębia, zbuntowana drapieżność, bluesowe, zmęczone bujanie... ech... cała paleta barw! |
"Try with acid Ray, it`s guarantee"
A tak serio, Morrison klimat tworzył to fakt. Ale na koncertach to było dużo lepsze. Ta początkowa hipnotyczność, te tańce, rytuały.
Widownia nie potrafiła oderwać wzroku od niego. A potem skandale i widownia oglądała go tylko po to, aby skandale oglądać... _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Ja znam tylko The Doors i L.A. Woman, jak dotąd, i debiut mogę na pewno z czystym sumieniem polecić. ;P :] _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 7:23 pm Temat postu: |
|
|
W sumie chyba jeszcze "Strange Days" jako całość zostawiłabym na później... To bardzo smutna płyta, momentami ponura, momentami - hm... smętna. Kiedyś niektóre "smęty" nieco mnie nużyły, a jako całość doceniłam tę płytę dopiero po jakimś czasie.
Choć mój zachwyt utworem tytułowym był natychmiastowy... Niespokojna muzyka i apokaliptyczny tekst:
The hostess is grinning
Her guests sleep from sinning
i
Strange days have found us
And through their strange hours
We linger alone
Bodies confused
Memories misused
As we run from the day
To a strange night of stone _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 1:11 am Temat postu: |
|
|
A ja bym Strange Days właśnie obok the Doors polecał najbardziej. Bo jest to najbardziej spójny album. I taki świeży.
A to, że smutny to swoją drogą. Ale cała twórczość Doorsów w sumie taka jest. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 1:50 am Temat postu: |
|
|
ktos tu pisal, ze z pierwszej plyty poleca glownie light my fire, break on thru itd... owszem, swietne kawalki, ale ja bym jednak proponowal zwrocic tam uwage na end of the night, the crystal ship czy take it as it comes... nieco przycmione przez wielkie hity z tego wydawnictwa, ale jak dla mnie to sa prawdziwe perelki... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 5:43 am Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | ktos tu pisal, ze z pierwszej plyty poleca glownie light my fire, break on thru itd... owszem, swietne kawalki, ale ja bym jednak proponowal zwrocic tam uwage na end of the night, the crystal ship czy take it as it comes... nieco przycmione przez wielkie hity z tego wydawnictwa, ale jak dla mnie to sa prawdziwe perelki... |
To znów byłem ja
Crystal Ship [jeden z moich ulubionych utworów ever] warto polecić, ale już po zapoznaniu z Doorsami. Jeżeli kogoś chce się zachęcić do muzyki, poleca mu się hiciory ;]
Nie nakłaniałbyś kogoś do Queen za pośrednictwem Great King Rat czy Teo Toriate, nie ? _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina_Mercury
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 308
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 8:32 am Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Nie nakłaniałbyś kogoś do Queen za pośrednictwem Great King Rat czy Teo Toriate, nie ? |
A czemu nie? Zwłaszcza tym pierwszym można by nakłonić. Queen to niezbyt trafnie dobrany przykład, bowiem w przypadku tego zespołu na pewno nie warto zachęcać do słuchania, wymieniając WATC czy Radio Ga-Ga [/offtop] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:28 pm Temat postu: |
|
|
Poznałam The Doors gdy miałam jakieś 13 lat i wtedy też ich pokochałam - za sprawą utworów takich, jak "Riders" (hicior) i "Crystal" (nie-hicior). Nie widzę żadnego powodu, by KONIECZNIE zaczynać od hiciorów, choć można - The Doors generalnie mają niewiele słabych piosenek.
Ale gdyby ktoś jako pierwszą włączył hicior "Hello, I Love You", to niekoniecznie polubiłabym ten zespół _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina_Mercury
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 308
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 12:41 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | Ale gdyby ktoś jako pierwszą włączył hicior "Hello, I Love You", to niekoniecznie polubiłabym ten zespół |
W moim przypadku to był utwór, który poznałam jako pierwszy, a jednak polubiłam The Doors. Ale faktycznie, pomimo że znałam go przez długi okres czasu, nie od razu zachęcił mnie on do zapoznania się z innymi kawałkami Doorsów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 2:31 pm Temat postu: |
|
|
byc moze BB masz racje, ja po prostu juz tyle razy slyszalem light my fire i w tylu roznych koncertowych wersjach, ze po prostu juz mam troche uczulenie na ten kawalek heheh ale faktycznie kawalek jest naprawde swietny i jesli tylko ktos jest w stanie zniesc 4minutowy instrumentalny fragment, to na pewno mu sie spodoba jesli slucha podobnych klimatow.. inna sprawa, ze jesli nie jest w stanie tego zniesc, to doorsow raczej nie polubi w ogole, bo tego typu instrumentalnych zagrywek na plytach troche bylo, a na koncertach jeszcze wiecej... z ciezko dostepnych rzeczy polecam swietna jazzowa wersje the spy, albo solowy kawalek robbiego - idolatry - kawalek naprawde fantastycznego grania nieco odbiegajacego od doorsow... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Starszy brat mi kiedyś puszczał Doorsów i zawsze lubiłem tą muzykę. Pamiętam jak kiedyś biegałem po strychu między rozwieszoną pościelą w takt "Spanish Caravan" albo z jakim przejęciem słuchałem "Unknown Soldier".
Same miłe wspomnienia
Lubię sobie czasem sięgnąć po ich płytę i posłuchać aksamitnego głosu Morrisona, który jedzie po niskich rejestrach głaszcząc moje uszy _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 4:31 pm Temat postu: |
|
|
o czym jest kawalek Crystal Ship? O cpaniu? _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina_Mercury
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 308
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 4:37 pm Temat postu: |
|
|
Marysia napisał: | o czym jest kawalek Crystal Ship? O cpaniu? |
w Wikipedii ktoś napisał: | Tytuł Crystal Ship został zainspirowany został celtycką legendą zawartą w The Book Of The Dun Cow. Tytułowy "Kryształowy statek" reprezentuje w tym utworze LSD. Morrison pytał kolegów z grupy, który fragment "a thousand girls, a thousand thrills" ("tysiące dziewcząt, tysiące wzruszeń") czy "a thousand pills, a thousand thrills" ("tysiące pigułek, tysiące wzruszeń") brzmi lepiej. Ostatni wers "When we get back, I'll drop a line" był interpetowany jako polecenie zażycia narkotyku. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 815 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Pon Sty 29, 2007 5:11 pm Temat postu: |
|
|
No wlasnie, bo tak sobie tego slucham i slucham i dochodze do wniosku, ze przekaz dosyc jasny _________________ My mind is going.... i can feel it.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 1:17 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | No wlasnie, bo tak sobie tego slucham i slucham i dochodze do wniosku, ze przekaz dosyc jasny |
O nie, nie nie !
OBALAM ! Liberum Veto !
Riders on the Storm, autor John Densmore, perkusista the Doors:
"Kryształowa łódź wypełnia się
Tysiące gości i tysiąc radości
Miliony dróg by spędzić czas
Kiedy wrócimy, to dam Ci znać.
Jim spytał mnie przed nagraniem, czy "tysiące gości i tysiąc radości" nie brzmi lepiej niż "tysiąc damulek i tysiąc pigułek". Uważał, aby nie posądzono go o propagowanie narkotyków ? Tak sądzę.
Kryształowa Łódź, Kryształowa łódź...cały czas chodzi mi po głowie. To był pseudonim naszej czwórki. Myślę, że "wrócimy" odnosiło się do nas wszystkich. Byliśmy zgraną paczką, a przynajmniej tak czuliśmy, siedząc na pokładzie samolotu lecącego do San Francisco, gdzie mieliśmy dać nasz pierwszy koncert."
Cytat pochodzi z rozdziału "Crystal Ship" jest bardziej ten utwór wyjaśniony, jeżeli ktoś chce, polecam lekturę tej książeczki ;]
Cytat: | byc moze BB masz racje, ja po prostu juz tyle razy slyszalem light my fire i w tylu roznych koncertowych wersjach, ze po prostu juz mam troche uczulenie na ten kawalek heheh ale faktycznie kawalek jest naprawde swietny i jesli tylko ktos jest w stanie zniesc 4minutowy instrumentalny fragment, to na pewno mu sie spodoba jesli slucha podobnych klimatow.. |
Nie wiem czemu ludzie nie lubią tej improwizacji. Ja ją uwielbiam ;]
No ale, istnieje okrojona "singlowa" wersja Light My Fire. 3 minuty coś trwa. Tyle, że wtedy utwór jest...łysy.
Cytat: | Queen to niezbyt trafnie dobrany przykład, bowiem w przypadku tego zespołu na pewno nie warto zachęcać do słuchania, wymieniając WATC czy Radio Ga-Ga |
Wybacz, ja poznałem Queen przez te utwory ;]
Cytat: | Nie widzę żadnego powodu, by KONIECZNIE zaczynać od hiciorów, choć można - The Doors generalnie mają niewiele słabych piosenek. |
Myślę, że jakbym puścił komuś "Tell All The People" to byłoby wątpliwe aby dalej delikwent chciał słuchać Doorsów ;]
A Crystal Ship też hiciorem jest _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Wto Sty 30, 2007 1:27 am Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | A Crystal Ship też hiciorem jest |
A teraz sam sobie przeczysz
BeBe na tej samej stronie, kilka postów wyżej napisał: |
Crystal Ship [jeden z moich ulubionych utworów ever] warto polecić, ale już po zapoznaniu z Doorsami. Jeżeli kogoś chce się zachęcić do muzyki, poleca mu się hiciory ;] |
_________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|