Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
System Of A Down |
Kocham |
|
18% |
[ 17 ] |
Lubie |
|
36% |
[ 33 ] |
Takie sobie... |
|
11% |
[ 10 ] |
Nie za bardzo... |
|
7% |
[ 7 ] |
Kicha |
|
11% |
[ 10 ] |
System Of A co??? |
|
14% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 90 |
|
Autor |
Wiadomość |
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 9:09 pm Temat postu: |
|
|
zaznaczylem "kicha" - jako pierwszy jak sie okazuje
po prostu nie moj styl, nie lubie metalu ani armenskiego folku:D i zle reaguje na SOAD... Fakt, nie mam zadnej ich plyty, ale nie odczuwam potrzeby poglebienia wiedzy o nich _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
kevin spacey
Dołączył: 29 Lis 2003 Posty: 147 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 11:26 am Temat postu: |
|
|
SYSTEM to (moim prywatnym zdaniem) ostatnia nadzieja rocka. cała tzw "nowa rockowa rewolucja" (te wszystkie zespoły pokroju - libertines, hives, strokes, franz ferdinand, kills etc.) chyba niestety szybko minie. mimo że słucham trochę takiej muzy to wydaje mi się że nie jest to zbytnio oryginalne - trochę stonesów, trochę the who, trochę beatelsa itp. może w grandżu też się można było doszukać wpływów z przeszłości ale tam wyszła z tego nowa jakość. z tego całego "nowego" zgiełku najbardziej mi podchodzą Interpole - chociaż przez wokal są skazani na porównania z joy division. a SOAD na tym tle grają coś naprawdę wyjątkowego i oryginalnego. wielki zespół. _________________ koniec przekazu |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 11:36 am Temat postu: |
|
|
Te wszystkie hivesy i Libertinesy... Boze, ile oni ytu tego graja... Njagorsze jest to, ez te wszystkie kapele brzmia identycznie- taka sama produkcja, takie same aranzacje, wszystko jest TAKIE SAMO.... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Melina Bulsara
Dołączył: 28 Paź 2003 Posty: 401 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 12:18 pm Temat postu: |
|
|
Kurde Wy sobie tu piszecie o nowej płycie SOAD... a ja czekam już od dwóch tygodni na nią aż sklep wyśle. No nic, nie umiem się już doczekać, ale czekam cierpliwie ;) _________________ Visca el Barça !
Keep Yourself Alive!
God Save The Queen! |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 1:11 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Te wszystkie hivesy i Libertinesy... Boze, ile oni ytu tego graja... Njagorsze jest to, ez te wszystkie kapele brzmia identycznie- taka sama produkcja, takie same aranzacje, wszystko jest TAKIE SAMO.... |
to prawda, że jest to dość podobne granie, ale pewnie w Polsce nie odczuwa się tego, aż tak bardzo jak w Albionie
ale i tak, w porównaniu z posuchą lat 90, jest wspaniale. Wreszcie zespoły, które używają sporo gitar i brzmią...no może mało oryginalnie, ale przyjemnie się słucha.
Poza tym nie można powiedzieć, że wszystkie brzmią identycznie. Co prawda, Kaiser Chiefs to jakby kopia Franz Ferdinand, ale już na przykład Interpol (zespół amerykański) gra inaczej. I tak dalej... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 2:11 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Te wszystkie hivesy i Libertinesy... Boze, ile oni ytu tego graja... Njagorsze jest to, ez te wszystkie kapele brzmia identycznie- taka sama produkcja, takie same aranzacje, wszystko jest TAKIE SAMO.... |
dokladnie!! ja naprawde ich nie odrozniam... z 10 czy 12 lat temu nawet jesli nie sluchalem jakiegos gatunku muzyki czy konkretnych zespolow to przynajmniej jak lecialo cos w tv to wiedzialem co to jest a teraz nie kojarze nazw ani utworow 99% zespolow ktore mozna zobaczyc w tv.. to mnie przeraza troche ale z drugiej strony ja to co chcialem odkryc w muzyce juz dawno odkrylem w wiekszosci i wiecej nic nowego nie jest mi do szczescia potrzebne a z 'nowych' zespolow wlasciwie odrozniam od innych tylko the darkness... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2005 7:22 pm Temat postu: |
|
|
od Libsow mi sie tu prosze odpiepshyc
Dla mnie muzyka nie musi byc orginalna, zeby byc dobra. Co prawda Queen akurat byl calkowicie innowacyjny, ale dwa pozostale moja ulubione zespoly (Guns N'Roses i Aerosmith) graly po prostu rocka w najczystszej postaci - a wyroznialy sie tym, ze robily to lepiej niz inne. The Libertines i ch klony - no tak, brzmia wszystkie podobnie, ale nie na tyle zeby nie rozrozniac - a ze dla mnie jest to muzyka DOBRA, nie patrze na orginalnosc. Samo SOAD hmm... nie lubie metalu, wiec pewnie wplywa to na moj odbior, jednak juz samo okreslenie "skrzyzowanie nu-metaly i armenskiego folku" brzmi komicznie =) Dla mnie jest to pojscie w druga strone, to jest szukanie "odmiennosci" za wszelka cene. Moga o sobie powiedziec "my gramy cos, czego nie gra nikt inny" - i co z tego? Jak ja zaloze kapele trashmetalowo-jazzowo-hiphopowa z elementami folkloru polskiego i rumunskiego to tez moge byc z tego dumny? Oczywiscie kapele wyrozniajace sie moga byc jednoczesnie dobre (Queen ), ale wg mnie orginalnosc w zadnym razie NIE JEST wyznacznikiem jakosci.
Jak juz przy tym jestesmy, podobne zjawisko "udziwniania" obserwuje ostatnio w literaturze. Kazda ksiazka musi byc "inna niz wszystkie", niezaleznie od tego, co ma to oznaczac. Czasami jest to calkiem udane - np cala uwielbiana przeze mnie nowa polska fantastyka (Piekara, Pilipiuk, Kossakowska, Sapkowskiego wrecz ubostwiam ale jest on "oldschoolowy" calkowicie) w szerokim tego slowa znaczeniu. Inne "eksperymenty" typu Maslowska kompletnie do mnie nie trafiaja. A juz zupelnie rozbroila mnie ksiazka niejakiego Paoliniego, Wlocha, ktorej CALA kampania reklamowa i wlasciwie caly tekst z tylu okladki poswiecony byl faktowi, ze autor zaczal pisac, gdy mial 15 lat Na mnie tekst taki dziala wrecz zniechecajaca (co ciekawego napisze 15 latek? wiem cos o tym, tyle wlasnie mam lat ), zwlaszcza ze ksiazka w sumie zupelnie niezla. Ale takiego powiedzmy Pilipiuka czytam nie dlatego, ze jest "odmienny", lecz dlatego, ze bardzo podobaja mi sie jego ksiazki, styl narracji i postacie - Wedrowycz jest genialny, ale i Sedziwoj z innego cyklu tez ciekawie skonstruowany. Tak wiec - po co wymyslac cos nowego, jak stare jest dobre?
(konkluzja to oczywiscie zart ) _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
kevin spacey
Dołączył: 29 Lis 2003 Posty: 147 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 9:32 am Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | Dla mnie muzyka nie musi byc orginalna, zeby byc dobra |
a dla mnie musi. nie chodzi mi o to żeby zespół od razu robił rewolucję na miarę "tomorrow never knows" beatelsów. chodzi o to żeby się wyróżniał na tle innych. w takim grandżu (chodzi mi o te zespoły które przedarły się do mainstreamu) nie znajdziesz dwóch identyczych zespołów, a w większości przypadków jeśli słyszysz jakiś kawałek z tej "nowej rockowej rewolucji" nie jesteś w stanie ocenić kto go gra...
no dobra, libertines może się troszkę wyróżniają (wróżniali?) ale akurat ich muza mnie nie kręci - za dużo melodyjnego bitelsa interpol mi znacznie bardziej podchodzi. ale błysk geniuszu czuję tylko w systemie, który do tej nowej rockowej rewolucji nie jest zaliczany. sam fakt że oni się ostali po tym całym boomie numetalowym coś oznacza - nie wiem czy tylko ja mam wrażenie że numetal to już przeszłość? _________________ koniec przekazu |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 9:09 pm Temat postu: |
|
|
mowisz tutaj o dwoch zjawiskach. Z jednej strony o podobienstwie wewnatrz jednej "fali" (jak to ma miejsce w przypadku nowej fali brytyjskiego rocka gitarowego), ktore potepiam, z drugiej zas - o wzorowaniu sie na dawnych wykonawcach (Libsi), co z kolei uwazam za gleboko pozytywne. Moze jestem zacofany, ale uwazam ze nic z gruntu nowego sie w muzyce nie wymysli, zas takie dziwadla jak numetal z armenskim folkiem ( ) calkowicie do mnei nie trafiaja. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Maj 29, 2005 5:10 pm Temat postu: |
|
|
W takim razie PIERSI to tez kicha... Nie uwazasz ze robia dokladnie to samo i nie jest to silenie sie na oryginalnosc? Piersi polaczyli swoje korzenie z rockiem i metalem. Wyszla kapitalna muzyka. Muzycy SOAD pochodza z Armenii. W muzyce z tamtego regionu istnieja skale nie wykorzystywane powszechnie w muzyce. Oni po prostu przeniesli te skale, te linie melodyczne i dodali do tego rockowy arsenal. Nikogo teraz na przyklad nie dziwi laczenie muzyki celtyckiej z rockiem, albo orientalnej... Uwazasz ze to silenie sie na oryginalnosc? W takim razie to samo musioalbys stwierdzic o You take My Breath Away- wykorzystujacej muzyke japonska (tak!!!). Albo MUSTAPHA- rock polaczony z muzyka arabska.... Czy chcemy zeby wszyscy graliu tylk i wylacznie tak jak G'n'R czy Aerosmith? (drugi lubie bardziej niz 1szy- ale i to tylko w latach 70tych- plyta ROCKS). Troche nudno... Po pewnym czasie przestalibysmy te kapelke odrozniac, poszukiwania sa krokiem naprzod. Ale spoko- nie kazdy musi lubic, po prostu chcialem skontrowac pare argumentow _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Maj 29, 2005 7:14 pm Temat postu: |
|
|
nie mowie ze to co orginalne, NIE MOZe byc dobre - po prostu wg mnie orginalnosc nie jest miernikiem jakosci Ale to tylko moje zdanie, muzyka dla kazdego jest czyms innym... _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Nie Maj 29, 2005 9:46 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o new rock revolution, jest kilka nowych rockowych zespołów, które osobiście bardzo lubię - jak The Vines, The Killers, Muse (nie wiem tylko, czy wszystko z nich można zaliczyć do NRR). Nie twierdzę, że jest to muzyka w jakiś sposób odkrywcza czy przełomowa, ale cieszy fakt, że wciąż można grać przebojowo, a przy tym być dalekim od wspólczesnego chłamu i plastiku. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Nie Maj 29, 2005 9:56 pm Temat postu: |
|
|
Muse z całą pewnością nie można zaliczyć do tego, co okresla się mianem New Rock Revolution. Ten zespół ma już kilka lat i 4 (chyba) płyty na sumieniu, z czego przynajmniej 2 które posiadam (Absolution i Origin of Symetry) są znakomite. Niepokojące, neurotyczne, z jednej strony nowoczesne w brzmieniu - z drugiej zaś: klasyczne pod względem konceptów) _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Nie Maj 29, 2005 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Muse wydali jeszcze Showbiz (debiut) i Hullabaloo (2CD: koncertówka + bodajże jakiś soundtrack). Generalnie co do nich miałem największu tutaj wątpliwości... The Killers chyba też nie całkiem pasują, bo trochę u nich syntezatorów i być może troszkę zahaczają o... disco? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melina Bulsara
Dołączył: 28 Paź 2003 Posty: 401 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Sro Cze 01, 2005 11:26 pm Temat postu: |
|
|
Ja nareszcie dzisiaj dostałem płytę "Mezmerize" i mogłem posłuchać jej prawie na full, bo miałem wolną chatę :P
Słuchałem jej pod rząd cztery razy i za każdym razem podobała mi się coraz bardziej - jest znakomita jak i wszystkie poprzednie :D Nie żałuję, że ją kupiłem i nie mogę doczekać się drugiej części tej płyty, która ukaże się chyba w sierpniu :)
Jedne kawałki podobają mi się bardziej od innych, ale ogólnie cała płyta jest w stylu SOAD - polecam więc jak najbardziej jeżeli ktoś lubi te klimaty i mocne brzmienia w połączeniu z szybko śpiewanym tekstem i zmianami tempa ;)
_________________ Visca el Barça !
Keep Yourself Alive!
God Save The Queen! |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 12:04 am Temat postu: |
|
|
odswieżam nieco temat: słyszał już ktoś Hypnotize? jak tak to co sądziecie?
jak dla mnie niezła, chociaż nie wiem czy nie lepszym pomysłem byłoby promowanie zamiast piosenki Hypnotize ruszyc cala para na Soldier Side - re-we-lac-ja!! ten klimat! ten tekst! ta muzyka! świetna. zdecydowanie najlepsza na płycie _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 12:20 am Temat postu: |
|
|
Ja nie słyszałem jeszcze nic z nowego krążka. Ale za to "Mezmerize" straśnie mi się podobała, mimo że z reguły nie słucham tak ciężkiej muzyki. Natomiast w SOAD "coś" siedzi, coś co sprawia, że mogę tego słuchać z wielką przyjemnością.
Lost in Hollywood - jeden z najlepszych kawałków tego roku. Mimo że najdelikatniejszy na płycie - powala, niszczy i masakruje. Te wokale...
z poprzednich dokonań uwielbiam Chop Suey, Atwę i tego typu utwory.
Za to nie przepadam, ogólnie rzecz biorąc, za ich tekstami. Po prostu - nie mój klimat, nie moja poetyka. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 12:22 am Temat postu: |
|
|
oni sa strasznie zakorzenieni w polityce. niemal kazdy tekst cos pietnuje. jak dla mnie rewelacja... w sumie zastanawiam sie skad oni wyskoczyli w czasach popu z takimi tekstami. rzadko spotykane, a ze promowane (mniej wiecej) to jeszcze wiekszy cud. _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 12:32 am Temat postu: |
|
|
mi nawet nie chodzi o przesłanie. Raczej o formę. Wiesz, jak się człowiek wychował na Pink Floydach i innych Dylanach to się krzywi na refereny składające się z jednego słowa itd _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 2:33 am Temat postu: |
|
|
no tak, racja. ale z drugiej strony wszystko to stanowi to jedna całosc i do takiej muzyki inne teksty juz by nie do konca podchodzily... chociaz kto wie.
oczywiscie nie twierdze ze sa nie wiadomo jakimi tekściarzami, ale sa w porzadku. _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 10:38 am Temat postu: |
|
|
Hoder napisał: | odswieżam nieco temat: słyszał już ktoś Hypnotize? jak tak to co sądziecie?
jak dla mnie niezła, chociaż nie wiem czy nie lepszym pomysłem byłoby promowanie zamiast piosenki Hypnotize ruszyc cala para na Soldier Side - re-we-lac-ja!! ten klimat! ten tekst! ta muzyka! świetna. zdecydowanie najlepsza na płycie |
Absolutnie sie zgadzam!!!
Soldier Side to tak jak koncowka "Toxicity" -REWELKA!!!
Posluchalem plyty pierwszy raz. bylem troche rozczarowany, odlozylem na trzy dni. Zarzucilem po raz drugi i mnie zmiotlo- melodie ktore slyszaem ledwie drugi raz w zyciu rozpieprzyly mnie zupelnie i czulem sie jakbym plyte znal od lat!!! Co tu jeszcze dodac?
Banana, banana, banana- terracota- banana, terracota, terracota- pie _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Sro Lis 10, 2010 11:43 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 11:16 am Temat postu: |
|
|
Moja opinia o tym zespole zawrze się w jednym zdaniu- nie, nie i jeszcze raz nie!!! _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 4:55 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | Moja opinia o tym zespole zawrze się w jednym zdaniu- nie, nie i jeszcze raz nie!!! |
Z aż taką niechęcią się do SOAD-u nie odnoszę, ale ogólnie nie lubię. Może spodobało mi się parę kawałków (vide 'B.Y.O.B'), jednak... hm... głos wokalisty mi nie odpowiada, teksty też mi się nie podobają. A to, że ciężka, wcale mi nie przeszkadza, akurat jeden z pozytywnych aspektów . Nie moja bajka. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 5:02 pm Temat postu: |
|
|
och - wokal jest genialny. gosciu ma kapitalny glos. prosze mi tu takich rzeczy nie mowic
na poczatku plyta tez mi niezbyt przypadla do gustu, ale jak puscilem sobie po jakims czasie odplynalem. ale czy tylko ja mam wrazenie czy SOAD przezyl jakies przeobrazenie. jest ogromna roznica miedzy tym co prezentowali na ich pierwszej plycie a teraz (Mezmerize i Hypnotize razem liczac - a nawet jest roznica miedzy Mezmerize a Hypnotize). jak sami stwierdzili, nie dali sie zaszufladkowac. moim zdaniem to jest dobry prognostyk. moga na pare dlugich lat urzymac sie na scenie muzycznej jesli nie beda stali w miejscu.
ps. gosciu z Teraz Rock'a porównał ich Revengai do osiagniec Queen z Sheer Heart Attack! ciekawe... _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 5:21 pm Temat postu: |
|
|
Hoder napisał: | och - wokal jest genialny. gosciu ma kapitalny glos. prosze mi tu takich rzeczy nie mowic |
A mnie się nie podoba Właściwie, gdyby facet miał inny wokal, przyjemniej by mi się brzmienia SOAD-u słuchało _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 5:31 pm Temat postu: |
|
|
Ja nie lubię SOAD, ponieważ konstrukcje ich piosenek wydają mi się chaotyczne, bez ładu i składu. Aczkolwiek jeden z lepszych obecnie nieundergroundowych zespołów na scenie muzycznej, no i kilka ich piosenek lubię.
No i jeden plus- ta muzyka jest CIĘŻKA, a ja taką ostatnio bardzo lubię |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 5:44 pm Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: | Ja nie lubię SOAD, ponieważ konstrukcje ich piosenek wydają mi się chaotyczne, bez ładu i składu. |
Oj gdyby to nie bylo piractwem... Az mnie kusi zeby cos uploadnac na rapidshare... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 5:52 pm Temat postu: |
|
|
EDIT: ta część wiadomości została wykasowana
Poza tym- SOAD znam dość nieźle, kiedyś u znajomego praktycznie bez przerwy przez dwie godziny leciał SOAD lub Metallica.
No i swoje zdanie póki co podtrzymuję- dla mnie trochę to chaotyczne, gdyby to wszystko było bardziej sklejone, to byłoby IMHO dużo lepsze. Ale i tak, moim zdaniem, są w tyle za wieloma kapelami, któe grają ciężką muzykę. Ale cieszę się, że w MTV można coraz częściej usłyszeć włanśnie SOAD czy też Audioslave (który bardzo lubię) zamiast plastikowych gówien. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 1:47 pm Temat postu: |
|
|
Wlasnie sobie sluchalem HOLY MOUNTAINS i qrcze- to jest jeden z najlepszych riffow ostatnich kilku ladnych lat!!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 16, 2006 2:23 pm Temat postu: |
|
|
Heh, no i stalo sie... Polubilem SOAD U znajomego uslyszalem Mesmerize, oczywiscie mi sie nie spodobalo. Potem jednak puscil to jeszcze raz, znowu i...w koncu zaskoczylo. Pozyczylem od niego album i coraz bardziej mi sie podoba. Toxicity nie znam, ale Mesmerize naprawde milo posluchac. Fenomenalny wokal (nie sadzilem, ze mozna w ten sposob spiewac tak ciezka muzyke), dzikie riffy, ciekawe teksty. Tak wiec mozecie mnie uznac za nawroconego _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
|