Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 4:33 am Temat postu: Po Pradze: recenzje i zdjęcia |
|
|
Przed chwilą wróciłem do domu,spać mi się chce ale napisze pare zdan od siebie Koncert zaczął się z delikatnym opóznieniem, ale w koncu się zaczeło Tie your mother down Rodgers szaleje na scenie to samo mozna powiedziec o Brianie który od razu porywa swoją gitarą to wspólnego spiewania refrenu, to moim zdaniem piosenka Queen która Paul opanował najlepiej. Następnie Bri pyta publicznosc czy chce spiewać i zaczyna sie IWTBF w którym mamy ponownie zobaczyc "pazur" jakim są obdarzeni panowie BM i PR. Krótka solówka i mamy znane intro "Ah you gonna take me home tonigh....." kolejna partia cięzkich gitar w uszach aż brzęczy . Bri zapowiada... i PR daje próbke umiejetnosci gry na gitarze i (jak wiadomo) odśpiewuje CLTCL. Paul schodzi ze sceny do publicznosci wychodzi Roger który śpiewa Piosenke napisaną z/dla Nelsona Mandeli, jestesmy mile zaskoczeni popisem wokalnym. Po skonczeniu piosenki mówi teraz zaśpiewa mój przyjaciel Brian May!!!! widzmy 2 stołki na jednym zasiada Brian drugie stoi wolne pyta nas czy mu pomożemy śpiewać i zaczyna '39 po skończeniu zapowiada ze zagra piosenke dla Freddiego (ja w połowie utworu nie byłem w stanie wydusic z siebie słowa po prostu mnie zatkało ).Zmiana gitary i ponownie zasiada na krzesełku i zaczyna wolna wersje "Hammer to fall" po chwili z Rogerem szaleja w szybkiej wersji.Ten drugi zaczyna wytawną solówke która po krótkim czasie przekształca się w I'm in love with my car wszyscy są zaskoczeni łatwoscia z jaka Taylor jednocześnie gra i śpiewa, mniejsza o to wspaniałem wykonanie piosenki (jedna z lepszych). Teraz Brian na swojej specialce wykonuje 2 bliżej mi nie znane piosenki akustyczne. Roger schodzi z perkusji i zaczyna "These days..." w połowie piosneki puszczony jest teledysk na początku widac Johna aplauz kilka sekund na ekranie pojawia sie Freddie ogromne brawa znowu mam łzy w oczach. Chwila wytchnienia, Radio GaGa i klaszczemy w połowie utworu do gry powraca Rodgers i dokancza piosenke Rog wraca na swoje miejsce. Zaczyna sie piosenka Rodgersa (tytułu nie pamietam) mi akurat nie przypadła do gustu. Teraz intro Paula i "It's kind of magic, It's kind of maaaaaaagic, one dream, one soul..." Paul swietnie czuje ten utwór, chwila ciszy i jedna z moich ulubionych piosenek tego wieczoru I want it all doskonała współpraca Rodgersa z publicznoscią KLASA. PAul wchodzi na podest nad sprzętem Rogera pokazuje na telebim, a tam widzimy doskonale znaną nam postac Fredek zaczyna grac Rapsodie publicznosc oczywscie mu pomaga i znowu łzy, niemoc w głosie Pięknie Pierwsza tego wieczoru owacja na stojaco. "Emty spaces..." i chóralne spiewy publiki Shom must go on!!! ale prawdziwe szalenstwo miało nastapic kilka minut pózniej All right now chyba nawet PR jest zaskoczony tym jak w wiekszosci fani Queen dobrze sie bawia przy jego piosence. WWRY i WATC - tu nie musze mówic co sie działo GSTQ pożegnanie z publika i oklaski na stojaco To juz jest koniec, ale te chwile zostane we mnie do konca życia jedne słowo jakie mi teraz przychgodzi do głowy to : Dziękuje panowie za te piekne 2 godziny wspaniałej zabawy, fotek na razie nie mam jak bede miał do nich dostep to wkleje.
P.S Polska ekipa posiadała jedna na Sazkiej flage wiec trudno nie było jej zauwazyc
2.P.S Wniesienie aparatu było bez problemowe (kamery tez) sprawdzali tylko czy sa metalowe przedmoty Pozdro all _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitner
Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 11
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 10:09 am Temat postu: |
|
|
I ja dotarlem szczesliwie juz do domu.. Nie bede pisal bo slowa nie oddadza emocji jakie panowaly na koncercie. Radosc przeplatala sie ze lzami.. Jestem zachwycony. Moze dodam cos pozniej jak wroce z pracy - niektorzy i w niedziele maja obowiazki Chcialem podziekowac Czadowi - memu bratu - za to ze mnie w to wszystko wciagnal, towarzyszom podrozy i wszystkim spotkanym rodakom - ktorzy udowodnili swa milosc i oddanie Krolowej!!!!
Pozdro
Gitner |
|
Powrót do góry |
|
|
Pafnucy
Dołączył: 02 Lip 2004 Posty: 227 Skąd: Piechowice/Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 11:44 am Temat postu: |
|
|
wrocilem wczoraj okolo 3.00 rano i siedzialem do 9.00 bo spac nie moglem...de spac dalej ale powiem tyko teraz ze bylo NIEZIEMSKOO!!!! _________________ RUNNING WILD!
------------------------------------ |
|
Powrót do góry |
|
|
TomciO
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 59 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 12:33 pm Temat postu: |
|
|
Kompletnie N I E S A M O W I C I E.
Spotkalem nawet q_michala : ). Wybacz ze bylem malo rozmowny, ale nie rozumialem polowy co do mnie mowiles... przez ta chrypke : P.
Pozdrawiam . |
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 12:43 pm Temat postu: |
|
|
No to teraz moja kolej, . Było niesamowicie, usłyszeć to wszystko na żywo, jednocześnie stać pare metrów od ludzi którzy te muzykę współtworzyli. Uczestniczenie w tych koncertach było niezwykłym przeżyciem Az słów mi brakuje by to opisać A Brian i Roger pomimo wieku nadal trzymaja formę, i daja naprawdę czadu I muszę przyznac że oba koncerty były najlepszymi ze wszystkich na jakich dotąd byłem Teraz juz nic nie będzie mi sie wydawać takie same Mam nadzieje że jeszcze będę miał okazje ich usłyszec na żywo. Żałuje tylko że nie udało mi się zjawić na after party...
Pozdrawiam
http://queen.musichall.cz/index.php?s=df04&d=forum&st=2&mt=9&idshift=0 -a podtym adresem znajduje się parę zdjęć z pragi ("Fotky se Sazka Areny" ) _________________ hayzee rider
Ostatnio zmieniony przez Crystal dnia Nie Kwi 17, 2005 5:37 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yaa
Dołączył: 02 Gru 2003 Posty: 67 Skąd: Alwernia
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 4:24 pm Temat postu: |
|
|
No to może i ja coś dorzucę... Zostaliśmy troszkę dłużej w Pradze, więc dopiero przed godzinką wróciłem do domku.
A co do koncertu... Póki co muszę trochę ogarnąć myśli, ale muszę przyznać, że warto było jechać. Mimo opóźnienia i kilku zgrzytów w trakcie koncertu, a także nienajlepszej akustyki hali Sazkiej Areny to koncert wypadł świetnie. Mam trochę zdjęć i kilka filmów zrobionych na cyfrówce, więc wrzucę wieczorkiem.
Mimo usilnych prób nie udało mi się spotkać nikogo z forum... Trudno, może następnym razem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 4:58 pm Temat postu: |
|
|
Teraz moja krotka ocena:
Wystep Queen porownuje tak samo jak ten z Wiednia.
Bylo kilka wpadek, ale byly to male wpadki, a brzmienie zespolu bylo cudowne.
Publicznosc - do bani !!! Jezeli jeszcze plyty bawily sie, to sektory siedzace chyba spaly ...
Dopiero na WWRY nastapilo przebudzenie, ale wczesniej bylo do niczego !
Na plus nalezy uznac Queen After Party ktore bylo swietne, roznych powodow
Bylem na nim praktycznie do konca, bo zwinelismy sie z Bdg o ok 4:30 rano.
Ogolnie nie mam jakies glebszej oceny, ale dla mnie lepszym koncertem byl ten w Wiedniu, choc i w Pradze mialem "perelki" _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 5:33 pm Temat postu: |
|
|
Can't Get Enought Your Love _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 5:43 pm Temat postu: |
|
|
hmm czyzby wiec zrezygnowali juz na stale z feel like makin' love? szkoda by bylo bo z piosenek paula granych na koncertach ten kawalek lubie najbardziej (oprocz ARN afkors)... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 6:36 pm Temat postu: |
|
|
hmm no ja na koncercie niestety nie bylem (a szkoda bo troche rozrywki przed samounicestwieniem by sie przydalo) ale z tego co wiem to czesi sa tak beznadziejnie sztywni ze golym okiem widac kto u nich na koncertach jest z polski a kto jest miejscowy... podobnie jest z niemcami jak slyszalem.... tyle ze ci sa troche bardziej rozspiewani od czechow ale tez dupy raczej do skakania nie rusza... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 6:38 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Dakczego mam wrażenie,ze ci co byli w Wiendiu i Pradze piszą ,ze Wieden lepszy?
mam pytanie gdzie staliscie?
I naprawde Czesi tez tacy sztywni ze siedzieli??? !!! Ja myślałam ,ze tylko austryjacy.
Czekam na fotki wasze |
Ja stałem w pobliżu barierek, od strony mikrofonu Briana. Osobiscie oba koncerty uważam za równie dobre, no i ważne że jednak koncerty się troche między soba różniły. A co do czechów to oczywiście byli znacznie mniej sztywni od austriaków, ale i tak troche im brakuje do polskiej publiki. Zwłaszcza tyczy sie to ludzi na trybunach, którzy siedzieli zupełnie jak by byli w kinie, brakowało tylko jeszcze ogromnych pudełek z popcornem W sumie to polacy byli zapewnie dosyć widoczni na tych koncertach. Chociaz samo to ze na obu koncertach widziałem tylko polskie flagi. _________________ hayzee rider
Ostatnio zmieniony przez Crystal dnia Pon Kwi 18, 2005 12:59 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yaa
Dołączył: 02 Gru 2003 Posty: 67 Skąd: Alwernia
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 7:25 pm Temat postu: |
|
|
Faktycznie ludzie na miejscach siedzących byli bardzo sztywni. Wiem, bo sam siedziałem w sektorze 102 i trochę dziwnie się czułem żywo reagując na to co się dzieje na scenie, podczas gdy reszta sektoru siedziała w bezruchu
http://www.yaa.tivi.net.pl/images/Praga.jpg
Wrzucam jedno zdjęcie z Pragi. Więcej może potem, gdy znajdę troszkę czasu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 7:38 pm Temat postu: |
|
|
Słynną flagę widać a mam jeszcze pytanie czy na wszystkich koncertach jest ta sama scena (np. jak na Magic Tour) czy każda sala ma własną scenę? _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 7:58 pm Temat postu: |
|
|
To ja powiem wiecej w pewnym momecie zwrócono mi uwage zeym sie zachowywał troche spokojniej A podczas GaGa tylko kilka osób klaskało w moim sektorze- rzedzie , ale cóż jednak nawet takie "incydenty" nie zniszcza mojej przyjemosci _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 8:16 pm Temat postu: |
|
|
ehhh nie ma na to slow... po prostu cdownie. zdecydowanie it was a beatiful day... z pewnoscia jeden z najpiekniejszych w zyciu. spotkanie z fanami, koncert i to wszystko co sie na nim dzialo, niesamwicie wykonane utwory, zarowno te porywajace ( tymd, all right now, itp itd ) i te wyciskajace lzy z oczu ( say it`s not true, tatdool, rapsodia... ) , cudowne party po koncercie... ehh i tak nie ejstem w stanie opisac tego chocby po krotce.. nie da sie i tyle. moze jak ochlone choc troche _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
vessena
Dołączył: 18 Sty 2005 Posty: 385 Skąd: z otchłani
|
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 10:10 pm Temat postu: |
|
|
Koncert byl genialny! Trudno mi ocenic calosc publicznosci, bo stalam ze 3- 5 metrow od sceny: tam sie szalalo i zadnych sztywniakow nie pamietam . A emocje byly tego gatunku ze w zasadzie moglabym slynnego slonia na suficie nie zauwazyc. Do tej pory mam zdarte gardlo i obolaly kregoslup. (I nie zaluje)
Napewno byla ta polska flaga Darka pod scena , a czy ktos jeszcze jakos mial?
I gdzie zaginal q_michal? bo nie dotarl na spotkanie twierdzac ze pije pod sazka a tam go tez nie widzialam... _________________ I can fly, my friends. The show must go on. |
|
Powrót do góry |
|
|
TomciO
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 59 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 6:13 am Temat postu: |
|
|
Ok, napisze cos wiecej...
Muzyka: przecudowna. Zawsze sadzilem, ze Paul Rodgers jest swietnym wokalista, ale jak go uslyszalem na zywo zmienilem zdanie - jest genialny! A Roger to po prostu BOG : ). Zarowno na perkusji jak i na wokalu. Brian tez sie spisal wysmienicie, powaznie... Aha i ktos napisal ze akustyka hali byla zla... hm, ja odczulem raczej odwrotnie... mi akustyka bardzo odpowiadala, moze zalezalo to od miejsca w ktorym sie stalo?
Publicznosc: tu jest troche gorzej, konkretnie mam na mysli to co bylo na trybunach. Bo jesli chodzi o plyte to bylo bardzo dobrze! Wszyscy spiewali i sie bawili... widac bylo wiele szczesliwych twarzy... a na trybunach no coz, trzeba brac poprawke na fakt, ze bylo tam sporo ludzi starszych... juz widze jak podskakuja na dzwiek TYMD : P. Choc w tym miejscu na plycie gdzie ja stalem i tak ja sie darlem najglosniej ; ).
Najlepsze momenty: hmm... no pierwsza prawdziwa wrzawa wybuchla jak uslyszelismy glos Freddiego w Beatiful Day Remix.... potem jak zgasly swiatla i puscili Eminema to juz bylo bardzo niespokojnie... jak wyszedl Paul i zaczal spiewac Reaching Out to juz wiekszosc krzyczala i klaskala... ale jak sie zaczelo TYMD to po prostu WYBUCHLO! Eksplozja... trzesienie ziemii... wspaniale.
Last Horizon: !!!!!! PRZEPIEKNE!!!! Patrzyliscie sie wtedy moze na publicznosc? Ta kula ktora sie obracala spowodowala taki przecudny efekt... trudno mi go opisac ale wspaniale to wygladalo...
IWIA: Gdy zaczela sie solowka na gitarze i zaczely dzialac swiatla to znowu sie zrobilo naprawde szalenstwo...ah.
BoRhap: OMG!!!!!!!! Toz to bylo niesamowite zupelnie... najlepszy moment koncertu IMHO. Gdy juz szla ta operowa czesc widac bylo jak sie kumuluje napiecie... a przy "for ME... for MEE... for MEEEEEEEE" nastapila TAKA EKSPLOZJA ENERGII jakiej nigdy mi nie bylo danej doswiadczyc... po prostu cos niewyobrazalnego!!!!! Kompletnie... Po tej piosence _CALA_ lewa trybuna (ktora przedtem raczej malo sie udzielala) stala i klaskala!! Nie widzialem ani jednej osoby siedzacej... chyba przez ponad 5 minut wszyscy stali i klaskali... jakby nie zaczeli TSMGO to by chyba to trwalo do jutra...
TSMGO, All Right Now, WWRY, WATC: bardzo dobre piosenki wybrane na final koncertu... wszyscy je wyspiewali co do slowa... po prostu wspaniale! WWRY i WATC raczej nikt nie lubi sluchac powiedzmy w domu ale na koncercie wychodzi to bosko...
Generalnie wszystkie piosenki byly swietne... wymienilem tutaj te tylko najbardziej najbardziej pozytywne momenty... bo IWTBF... 39/LOML...INLWMC... eh dlugo by wymieniac.
Ludzie po koncercie sprawiali wrazenie wniebowzietych - taki bylem i ja.
Minusy: za malo piosenek Paula : (. Mogliby zamiast Say It's Not True dac Seagulla... tzn SINT jest dobre, ale Seagull lepszy. I Can't Get Enough From Your Love wyszlo IMHO niezle i zostalo dobrze odebrane przez publicznosc. A All Right Now to jedna z lepszych piosenek tego koncertu.
No i co do minusow to jeszcze wspomniana wczesniej publicznosc na trybunach...
Inne komentarze: strasznie mili ci czesi wam powiem : ). Bardzo pomocni i fajni... generalnie podrozowalem z kumplem i nie mielismy problemow z dotarciem do Sazki... bo to jest praktycznie tuz pod samym Praga Liben... gorzej bylo potem z dotarciem na glowny. Motalismy sie jak pijane dzieci we mgle : P. Ale w koncu zdazylismy na czas...
Podroz troche meczaca ale nic wielkiego... bylo wspaniale : ). |
|
Powrót do góry |
|
|
Gitner
Dołączył: 30 Sty 2005 Posty: 11
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:01 am Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Słynną flagę widać |
Flaga macha Czad, ja stalem przed nim.. Czadowo
Pozdro
Gitner |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:23 am Temat postu: |
|
|
vessena napisał: |
I gdzie zaginal q_michal? bo nie dotarl na spotkanie twierdzac ze pije pod sazka a tam go tez nie widzialam... |
q_michal odnalazl sie , a raczej np nas, przed samym koncertem, juz na plycie... odnalazl sie takze po koncercie, na queen party. ciezko go bylo nie zauwazyc _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:29 am Temat postu: |
|
|
Oh wspanialy czlowiek
Tak jak pisala Tyna odnalazl sie na hali, oddal mi aparat ktory zostawilem w autokarze z Wiednia.
A na Queen AfterParty szalelismy jakis czas ze soba
Wspaniale wykonanie Spread Your Wings, Friends Will Be Friends - ulubionych utworow Michala _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:38 am Temat postu: |
|
|
i od razu widac kto z kim i za kim szaleje a ja myslalam ze z ta historia o czyms tam to nieprawda...
z tego miejsca chcialabym serdecznie pozdrowic kolege q_michala _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 8:54 am Temat postu: |
|
|
Jestes zazdrosna Michal jest wspanialym drzewem z borsukiem Zbigniewa Hajzera, no i wspanialym kolega jak pisalem.
Ja Queen After Party szalalem z kilkoma osobami. Najlepiej oczywiscie z Mackiem i Michalem. Byla jeszcze taka jedna dziewczyna z Bydgoszczy, no i wspaniala Meg
Dziekuje za to ze byliscie _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 9:16 am Temat postu: |
|
|
na to pytanie odpowiem kiedy indziej
niesamowite bylo to queen party, wiem ze dlugi czas minie zanim znowu sie bede tak bawila... pozdrawiam wszystkich tam bylych obecnych, szczegolnie bdg, tego faceta z coverbandu, tych czechow co to kleczeli przed telebimem na winter`s tale i pewnego pana o kobieco brzmiacym pseudonimie _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 18, 2005 9:28 am Temat postu: |
|
|
tyna napisał: | tego faceta z coverbandu, tych czechow co to kleczeli przed telebimem na winter`s tale i pewnego pana o kobieco brzmiacym pseudonimie |
No to pieknie, pana z coverbandu i jakiegos pana o kobiecym imieniu
A ci fani kleczeli chyba to Love Of My Life _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
|