Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2005 7:25 pm Temat postu: Czyżby jakaś wpadka w Rio'85???? |
|
|
Mam pytanie które juz od dawna mnie męczy! Pytanie to kieruje do tych którzy więdzą coś więcej o koncertach w Rio de Janeiro w styczniu 1985 roku. A mianowicie: Queen konczy utwór Tie Your Mother Down i podaczas gdy Freddie śpiewa ostatnie słowa: All your love tonight... All your love tonight... All your love tonight... i w tym momencie cos sie dzieje z perkusją. Czyżby Roger zgubił pałeczki??? To byla moja pierwsza mysl Ale to chyba nie to Czy wie ktoś czym to było spowodowane? To naprawde juz od dłuższego czasu nie daje mi spokoju
(podobnie bylo przed refrenem podczas Radio Ga Ga)
edit: W "Rare Live" ten błąd został "wycięty"
edit2: Często spotkalem sie z komentarzami ze Roger podczas trasy koncertowej The Works Tour mial najgorszą perkusję ze wszystkich tras. Nie umiem stwierdzic jednoznacznie czy sie z tym zgadzam. Ale czy to ma jakis związek z tym? Czyżby ta perkusja odmawiala posłuszeństwa Rogerowi? A moze chodzilo o jej brzmienie lub cos jeszcze...
(wybaczcie mi to moje dziwaczne pytanie ) _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2005 9:13 pm Temat postu: |
|
|
Ja wiem tylko że gdy Fredek na tym festivalu śpiewa piosenke hammer to fall podczas frazy :"It comes to you as to us all" mało by się nie potkną ale by byla klapa (ale pewnie by coś wymyslił jakieś sprytne salto) _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2005 10:12 pm Temat postu: |
|
|
Co do tego że perkusja na trasie The Works jest nie do wytrzymania to sie zgodze nie wiem czym to jest spowodowane, ale jak sie tego słucha to można mozna sie nieźle wnerwić Szczególnie dwa talerze z prawej strony Rogera, Posłuchajcie AOBTD z Final Live in Japan 85' to najgorsze wykonanie tej piosenki jakie słyszałem własnie przez ta perkusję
Łosiu napisał: | (ale pewnie by coś wymyslił jakieś sprytne salto) | Myśle ze Fredek nie był az tak wysportowany _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2005 12:12 am Temat postu: |
|
|
jak dla mnie muzycznie cale rock in rio to wpadka _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2005 9:59 am Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Bizonem...
A tak serio- Roger faktycznie myli rytm, chcial za szybko zagrac zakonczenie, a cala reszta ciagle jeszcze grala co innego. Posluchaj bootlegow- takich rzeczy jest cale mnostwo. To jest urok grania na zywo... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Frederick
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 136
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2005 8:10 pm Temat postu: |
|
|
oj ludzie ludzie.... nie widzieliście video z final live japan? to jest wlasnie ten z tokyo o ile sie nie myle. po prostu na trasie Toger miał z boku pady od perkusji elektrycznej. i to jest właśnie TO brzmienie. another one bites the dust jest całę nagrane na tej perkusji. fakt - średnio... ale wtedy panowi z tym eksperymentowali i trzeba im to wybaczyć.
dobrze ze na kind of magic tour juz tego nie było _________________ Breathe, breathe in the air... |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2005 8:25 pm Temat postu: |
|
|
No tak, w sumie Frederick masz rację... Ale ciesze sie ze ten "eksperyment" nie trwał juz na Magic Tour
BTW:
Frederick napisał: | po prostu na trasie Toger miał z boku pady od perkusji elektrycznej. |
kto to jest Toger? Czyżbym nie byl na bierząco z newsami? A moze to byl jakis Toger a nie Roger i dlatego ta perkusja większości nie pasuje? _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Frederick
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 136
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2005 9:37 pm Temat postu: |
|
|
oj tam.... czepiasz sie liter...
ROGER!! _________________ Breathe, breathe in the air... |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 10:12 am Temat postu: |
|
|
Frederick napisał: | oj tam.... czepiasz sie liter...
ROGER!! |
Aha... właśnie sobie przypomniałem cos co mnie teraz rozbawiło Jak było na zkonczeniu TYMD w Rio to juz kazdy wie. A teraz sobie przypomnijcie co było podczas Live Aid gdy Queen konczyło Hammer To Fall! Tu było odwrotnie: Chłopaki (F,J i B) skonczyli w porę a Roger jeszcze grał - ale w porę wychamował (cholera chyba zbaczam z tematu ) _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Frederick
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 136
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 10:23 am Temat postu: |
|
|
piotreQ jest obserwatorem wielu ciekawych rzeczy... z wpadek najbardziej mi się podobała ta w carracas...:] _________________ Breathe, breathe in the air... |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 10:31 am Temat postu: |
|
|
...a co to było w Caracas?
Aha... W Rio podczas Love Of My Life Brian chciał juz grać ten fragment, w którym Freddie przestaje spiewac ale F. Briana upomniał tez nie wiele brakło... ale moze publicznosc by myslala ze specjalnie ominęli ten kawałek To tez zauważyłem
(Co ja sie tak przyczepiłem tego Ryjo? ) _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Frederick
Dołączył: 27 Sty 2004 Posty: 136
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 11:10 am Temat postu: |
|
|
w caracas to było tego troche... ale najbardziej zapadła mi w pamięć wpadka podczas Killer Queen... Brian gra solo i w końcowej frazie zrywa mu się struna i jest taki przeraźliwy fałsz....................
Roger przez chwile gra i'm love with my car tylko z johnem i freddiem na fortepianie,a za chwil pare brian dołącza a nową gitarą _________________ Breathe, breathe in the air... |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 2:32 pm Temat postu: |
|
|
Budapest '86 -> We Will Rock You -> Freddie chyba za późno do mikorofonu podbiegł (a jeśli było to specjalne, to fajnie, bo to mi się nawet podobało).
Ostatnio zmieniony przez Leniu dnia Sro Kwi 13, 2005 2:33 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 8:44 pm Temat postu: |
|
|
... moze sie coniektórym naraze ale tak prawde mówiąc to mi ta perkusja az tak bardzo nie przeszkadzała... Ale nie moge patrzyc jak Roger sie męczy podczas konczenia Now I'm Here np. w Rio'85. Jak patrze na te zakonczenia Rogera na koncertach (czyt. popisy ) to az sie chce słuchac, ale w Rio'85 odnioslem wrazenie ze nie mial zbyt duzych mozliwosci zeby pokazac wpelni na co go stac! Porównajcie koncówke Now I'm Here wykonaną przez Rogera w Rio'85 i na Wembley'86. Na Wembley'86 to Freddie az skakał z radości Czyż nie tak? _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Pikers
Dołączył: 12 Lip 2004 Posty: 1076 Skąd: Dębica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 2:25 pm Temat postu: |
|
|
Miś napisał: | Budapest '86 -> We Will Rock You -> Freddie chyba za późno do mikorofonu podbiegł |
Muszę to sprawdzic _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 2:44 pm Temat postu: |
|
|
Frederick napisał: | w caracas to było tego troche... ale najbardziej zapadła mi w pamięć wpadka podczas Killer Queen... Brian gra solo i w końcowej frazie zrywa mu się struna i jest taki przeraźliwy fałsz....................
Roger przez chwile gra i'm love with my car tylko z johnem i freddiem na fortepianie,a za chwil pare brian dołącza a nową gitarą |
W Sao Paulo Brian zrywa strune podczas Somebody To Love- falszuje przestrasznie
W Hammersmith Roger i Freddie w koncowce Liar ida w dwoch roznych tempach- Brian i John podazaja chwile za Freddiem, Roger gra swoje a Freddie jest genaeralnie zaskoczony tym co sie dzieje- kilka sekund i wszystko w porzadku
Madryt'05 ( )- Brian gra solo do These Are The Days PRZEPIEKNIE i nagle... pieknie pieprzy w koncowce. Ciekawie w ogole wychodzi solo do I Want It All, bo spoznia sie na poczatkutego super-szybkiego fragmentu i juz do konca nie moze dogonic Rogera.
W Brixton pomylka gonila pomylke
Na Wembley (tym z DVD) Brian spoznia sie i w rezultacie nie gra wiekszosci sola do Hammer To Fall.
W Earls Court Freddie falszuje na pianinie grajac wstep do Millionaire Waltz
A ilez to razy Freddiemu zalamal sie glos w nieodpowiednim momencie...
Rany- tyle tego jest...
Milton Keynes- wstep do Now I'm Here, Brian myli akord
Dragon Attack- Brianowi milknie gitara co probuje (udanie) zakamuflowac John grajac tak jak na plycie- z krotkim solo na basie (zazwyczaj go nie bylo na koncertach)
Brian grajac swoje slynne solo... gubi kabel od gitary i ta milknie! To sie nazywa wpadka. Lata przez prawie minute, techniczni rozpaczliwie probuja cos z tym zrobic... Rozbawilo mnie do lez...
A wymieniam tylk ote najbardziej znane koncerty...
Jeszcze raz- rany, tyle tego jest. Tylko udowadnia ze kazdy jest czlowiekiem i ze najlepszym zdarzaja sie pomylki. Jesli mam byc szczery- jest to jeden z powodow dla ktorych UWIELBIAM bootlegi- kocham takie momenty! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 3:07 pm Temat postu: |
|
|
Hammersmith '79 -> znowu We Will Rock You. Freddie zaczyna śpiewać zwrotkę a publiczność zaczyna: We Will (i za chwila taka cisza )
Fenderek napisał: | UWIELBIAM bootlegi- kocham takie momenty! |
Ja też |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Miś napisał: | Hammersmith '79 -> znowu We Will Rock You. Freddie zaczyna śpiewać zwrotkę a publiczność zaczyna: We Will (i za chwila taka cisza ) |
To było podczas szybkiej czy wolniejszej wersji We Will Rock You? _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 3:26 pm Temat postu: |
|
|
PiotreQ napisał: | Miś napisał: | Hammersmith '79 -> znowu We Will Rock You. Freddie zaczyna śpiewać zwrotkę a publiczność zaczyna: We Will (i za chwila taka cisza ) |
To było podczas szybkiej czy wolniejszej wersji We Will Rock You? |
Wolnej. Fajnie to widać na koncercie video |
|
Powrót do góry |
|
|
|