Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 1:38 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | umieszcze piosenke Say It's Not True do sciagania. |
Bóg Ci zapłać dobra kobieto! _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Wundżun
Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 289 Skąd: znad Bałtyku
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 1:38 pm Temat postu: |
|
|
OK, ludziska, dla pechowców którzy nie ściągnęli mp3 z Queenzone, umieściłem je do ściągnięcia na RapidShare. Odsyłacze są tutaj: http://forum.queen.pl/viewtopic.php?t=1590 Daga, możesz się nie trudzić z koncertem _________________ Queen Corner online - magazyn o Queen tworzony przez fanów dla fanów!
GOD SAVE THE QUEEN! (and Paul Rodgers)
Ostatnio zmieniony przez Wundżun dnia Nie Mar 20, 2005 1:43 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinN Site Admin
Dołączył: 30 Paź 2003 Posty: 1159 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 1:43 pm Temat postu: |
|
|
Wundżun napisał: | MarcinN napisał: | E, to już nie muszę się starać, robotę odwalił ktoś inny |
Ale jeśli zgrywałeś z wideo 500K, to na pewno masz lepszą jakość dźwięku, bo oni (queenzone) zgrywali ze strumienia audio (w każdym razie taka jest jakość), a tam słychać dość spory, taki "metaliczny" szum. Tak więc nie zaszkodzi, jeśli jednak się postarasz | Sęk w tym, że jedyne co chce się odtwarzać, to właśnie audio (które nota bene tragicznie brzmi w mikroskopijnych głośniczkach komputerowych (właśnie przez ten metaliczny dźwięk), ale w normalnych, dużych już względnie przyzwoicie).
Mam również około 1.5 GB plik z wideo, ale jak już wspominałem wygląda na spaprany, bo za cholerę nie daje się odtwarzać lub konwertować na inny format.
Teraz kilka słów krytyki. Jeśli facet nie potrafi nauczyć się tekstów najbardziej oklepanego materiału na kilkanaście dni przed rozpoczęciem trasy, to ciężko widzę te 2.5-godzinne koncerty. Poza tym mam wrażenie, że chwilami po prostu nie nadąża... Do strony muzycznej nie mam zastrzeżeń, ale po zagraniu kilka zylionów razy TYMD lub WWRY ciężko by się spodziewać czego innego. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wundżun
Dołączył: 06 Cze 2004 Posty: 289 Skąd: znad Bałtyku
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 2:01 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Ja zakładam wersje optymistyczna, że go trema pokonała |
Pewnie tak było - w sumie, nawet trudno mu się dziwić... Odnawianie legendy Queen po prawie 20 latach to jednak wielka odpowiedzialność. Musi skupić się jak Małysz na skoczni, zamiast myśleć "jak coś schrzanię, to fani Queen mnie zamordują". _________________ Queen Corner online - magazyn o Queen tworzony przez fanów dla fanów!
GOD SAVE THE QUEEN! (and Paul Rodgers) |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 3:25 pm Temat postu: |
|
|
Wundżun napisał: | zamiast myśleć "jak coś schrzanię, to fani Queen mnie zamordują". |
...a "fani" niestety mu nie pomagaja co widac na przykladzie postow z queenzone... mysle ze chlopaki na najbardziej znane fora queen cichaczem w domach wejda poczytac opinie i moze im byc cokolwiek przykro... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 3:38 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Queen + Paul Rodgers were the icing on a very big and very sweet cake. Their instruments were set up by at least 10 technicians. Tie Your Mother Down got everyone on their feet again, hardly believing it was really the legend on the stage. Most of the crowd enjoyed and stayed all the way through, which I think is something very important at such a late hour. Queen's show was received very well, everybody chanting 'we want more' when it was over. For the band this performance was not without risks, as the first test show was at a remore location, but for a huge audience and a live tv broadcast + dvd and cd recording. An eye trained on Queen could spot so many problems with this first gig that listing them could take a lot of time and may even hurt.
First of all, Queen's sound at the venue was strange: because of Paul's mike technique, some of his singing was completely lost. Even more so, because Brian's guitar was all over the place, so roaring loud that it compelety overshadowed the singer at times. (I checked the tv broadcast, and that had a well balanced sound though.) The most important revelation was that this line up does not have a leader, or a visual focus, or any visual choreoghraphy and that's a big problem. There was a visible cockfight between Paul and Brian to be at the centre of attention, which gave their show an unbalanced feeling, like a table with three legs - I was hoping it would not fall. Paul has a charisma, he is all smiles all the time, which works very well on camera but does do much at the venue - and this could be compared to some huge artists yesterday evening. I smelled Paul was feeling quite insecure when doing Queen songs, he forgot lyrics on Brake Free, Rock You, Champions although he had two displays to read from, and announced the children choir a whole song earlier. Add to this that he hardly had any words with the audience between songs, but made an uplifting sing along before Show Must Go On, I'd say he was a bit confused and very much under pressure this time. He was visibly more comfortable during his 3 songs, but on those occassions Brian turned out to be a bit too uncooperative. It is a fact that the people on the catwalk will grab the attention of the crowd and the cameras, an option wisely used by artists performing before Queen. On All Right Now, when Paul was supposed to comfortably deliver, Brian walked to the catwalk, getting all attention and leaving Paul alone on the main stage. Paul then started to walk towards the catwalk, when Brian suddenly turned, making his was towards the drum kit. Paul grabbed his shoulder and turned Brian back, then they walked to the end of the catwalk together. Suddenly Brian had enough of this, and ran back to the drum kit, and again it was Paul who was following him, running after the guitarist. This example is to emphasize that they came through like Brian feeling Queen as a complete and whole unit (which they are not), with Paul as only a bit more important session player than the backing band (which he is not). I could say Paul was somewhat politely leaving a lot of room for Brian to feel at home, and was not delivering enough to be a front man. This resulted in them being a lot less tight as the music itself. Roger seemed a bit worn out from the 3rd track on, but he was at great voice anyways and drummed like hell. As for his performance I think it is completely Ok to perform Say Its Not True standing, one hand in pocket. However, doing the same during Radio Ga Ga is missing a chance to win a tired crowd and make them feel fine. Ah, and before Roger took centre stage, they were audibly discuissing who should do the introducing: a very scary moment after weeks of rehearsal. Katie Melua sang brilliant, it's such a pity Brian played a wrong note on the solo during Too Much Love Will Kill You. Queen and Paul were the reason many people payed for the ticket, but their performance was a lot less convincing the their rehearsals the day before. Honestly I must say they were very famous musicians with a poor stage act, playing a seemingly unrehearsed material very loud.
Moral of the story is: Queen and Paul have to take time out from charity work now, and put their act seriously together, and it is not our turn to carry the torch and donate time and money for Mandela's Aids crusade.
Cheers
Levente |
_________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 9:27 pm Temat postu: |
|
|
Powracając do koncertu... TMLWKY fatalne - mi się w ogóle nie podobało [po za grą Briana!]
Tak słabego wykonania dawno nie słyszałem... Tam gdzie trzeba było zaśpiewać ostrzej - ona śpiewała ledwie dmuchając do mikrofonu ... Powinni do głosu dopuścić Paula! |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 9:58 pm Temat postu: |
|
|
Mi natomiast wykonanie bardzo sie podoba.
Ciekawie wykonane.
Bardziej podchodze pod wersje Briana niz Queen.
Spiew byl takze dobry, a przy okaji dziewczyna spelnila swoje marzenie, zaspiewala z Queen
Kto by z nas tak nie chcial ? _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
TomciO
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 59 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiscie, ze chodzilo tu o treme, a nie o to ze Paul sie nie przylozyl. Dowod? WWRY juz spiewal na Hall Of Fame i tam jakos tekst znal, przyczyna prosta - tam bylo 0 stresu. Tak samo IWTBF wiekszosc ludzi co slucha radia przynajmniej 2 godziny dziennie zna na pamiec... jakby zapomnial tekstu w, nie wiem, Fat Bottomed Girls to moze, ale w przypadku WWRY na pewno chodzi o stres. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 11:52 am Temat postu: |
|
|
LUDZIE- jedna rzecz! Czy Freddie nigdy nie zapomnial tekstu? Kurcze, sam je przeciez pisal, a mylil ile wlezie!!! Czy Brian nigdy nie mylil akordow? Posluchajcie Milton Keynes i wstep do Now I'm Here- daje taki falsz ze szkoda gadac. Czemu Paul mialby byc inny? Tak jak Freddie zapominal, tak zapomnial Paul (pierwszy koncert, nerwy na pewno wielkie), tak zapomnialoby WIELU! Przy takich glosach od razu widac kto nigdy nie stal na scenie... Spiewalem na zywo wiele razy (nawet nie probuje siebie porownac do Rodgersa, zasady sa jednak te same!!!)- przed najwyzej setka ludzi. Zapominalem slow nagminnie, a na codzien moglbym je wyrecytwac obudzony w srodku nocy, bezblednie. Na scenie sa nie tylko nerwy i trema ale tez ogromna dawka adrenaliny i emocji. Czasem ta adrenalina w polaczeniu z nerwami sprawia, ze baaardzo chcesz zeby wyszlo jak najlepiej. Za bardzo. Starasz sie, a powinienes po prostu to zrobic. Trying is lying- Don't Try So Hard... Jesli na kilku kolejnych koncertach bedzie to wygladalo w ten sam sposob- mozna zaczac sie martwic. Ale przy pierwszym koncercie...? I szczerze- dlaczego wlasciwa trasa zaczyna sie w Brixton, na koncercie z zalozenia (juz nie... ) tylko dla fanow? Bo zespol bedzie bardziej zdenerwowany niz na pozniejszych wystepach i chcieli miec pewnosc, ze ci ktorzy na nich przyjda dadza im najwieksze z mozliwych wsparcie. Bo maszyna nie jest jeszcze naoiliwiona. Proba to jedno- mozesz zagrac bezblednie wszystko z zamknietymi oczami. Ale potem trzeba "poczuc" scene, atmosfere.. Za kazdym razem musisz do tego przyzwyczaic sie na nowo. Za kazdym razem "uczysz" sie sceny na nowo- nawet jesli tak jak Paul grasz juz od ponad 30 lat... A- badzmy szczerzy- jest to dla niego "nowa" sytuacja.
Fredie tez sie mylil- czasami strzelal takie byki i falsze ze glowa boli- wystarczy posluchac bootlegow. Nie znam artystow rockowych, ktorzy daja BEZBLEDNE koncerty. Moze oprocz Dream Theater. Ale i tam LaBrie miesza i falszuje czasami ile wlezie... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Sweet Lady
Dołączył: 21 Cze 2004 Posty: 762
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 3:04 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Fenderkiem. Zresztą nie wiem, o co wam chodzi, ja nawet nie wyłapałam, w którym momencie zapomniał słów- domyślam się, że w "We Will Rock You", tak? No cóż szczerze mówiąc choć sama słyszałam tę piosenkę setki razy, to nadal nie znam tekstu, pewnie dlatego, że nigdy nie przepadałam za tym kawałkiem. Zawsze podziwiałam Freddiego, że musi śpiewać to badziewie na każdym koncercie. Teraz mój podziw stopniowo przejdzie na Paula...
Jeśli chodzi o tą panienkę- Katie coś tam- to kompletnie mi się nie podobała (chyba sama bym to lepiej zaśpiewała ). Bardzo chciałam usłyszeć Paula wykonującego "Too Much Love ...", a tak guzik.
BTW podobno Bri i Rog będą coś jeszcze nagrywać z Katie.
P.S. Czy to prawda, że kilka dni przed koncertem zmarł na AIDS basista Free, Andy Fraser? _________________ "Look beyond your own horizons ..." |
|
Powrót do góry |
|
|
TomciO
Dołączył: 26 Gru 2004 Posty: 59 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 3:12 pm Temat postu: |
|
|
Pare dodatkowych przemyslen...
Setlista byla w sumie dosc kijowa jak na moj gust... do sporych plusow trzeba na pewno zaliczyc TSMGO, TYMD, FBG i jeszcze moze pare innych... ale za to Radio Gagi, IWTBF, WWRY, WATC to juz byl pomysl raczej slaby :/. No, ale w sumie niedziwne, na takich koncercie raczej ciezko by zaspiewali cos innego... w sumie na zwyklych koncertach bedzie jeszcze te z 5 piosenek wiecej wiec moze dojsc chociazby Liar, I Want It All, Innuendo, etc... W kazdym razie setlista nie byla specjalnie ciekawa, ale raczej mozna miec nadzieje ze z tym bedzie lepiej.
Z tymi slowami duzo racji ma Sweet Lady... prawde mowiac jak to ogladalem na zywo kompletnie niczego nie spostrzeglem - dowiedzialem sie dopiero o tym z QueenZone... choc teraz jak to slucham jeszcze raz no to dosc wyraznie slychac.
Inna sprawa, ze dobrze ze tak sie stalo. Bo jestem prawie pewien, ze teraz, przed strachem o cos takiego, Paul zrobi kompletnie wszystko zeby sie to nie powtorzylo. Tak samo wyszlo jeszcze pare innych rzeczy, ktore powinni uzgodnic/naprawic... nawet jesli nie uda im sie to wszystko do Brixton to na pewno duzej czesci bledow juz nie popelnia. Podsumowujac: wpadki na koncercie wyszly raczej na dobre, bo teraz ich raczej juz nie powtorza.
Inna sprawa jest jeszcze taka, ze ten koncert w sumie bardzo niewiele zmienil... ci ktorzyli byli za trasa teraz sa jeszcze bardziej podekscytowani... ci ktorzy byli przeciw sa przeciw jeszcze bardziej. Moze sa wyjatki, ale do tego sie w wiekszosci sprowadza. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 5:56 pm Temat postu: |
|
|
Sweet Lady napisał: | w którym momencie zapomniał słów- domyślam się, że w "We Will Rock You", tak? | Nie w WWRY, jak utrzymujeice już trzy strony postów ino w WATC:
Paul Rodgers zaśpiewał, ale nie mogę dać 'zaśpiewał', więc niech będzie, że napisał: | I've paid my dues
Time after time
I've done my sentence
But commited no crime
And bad mistakes
I've had my share of sand [miało być: "I've made a few"]
I've had my share of sand |
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 6:02 pm Temat postu: |
|
|
W WWRY także pod koniec trzeciej zwrotki w momencie, w którym powinno być "pleading with your eyes" a potem "somebody better put you back..." to wydał z siebie jakiś bełkot. A koncert w formacie wideo można jeszcze przez dwa dni ściągać z www.mercuryparadise.com _________________ Organizator VII Ogólnopolskiego Zlotu Wielbicieli Zespołu Queen;
Queenowy Człowiek Roku 2008
www.ppa.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Aha. W takim razie potwierdza to, że był to drobiazg - ja też nie zauważyłem. Dużo bardziej irytowało mnie, jak dzieci nie trafiały w mikrofon i była cisza w refrenie WATC.
Na MercuryParadise nie można juz ściągnąć - przekroczony limit. _________________
Ostatnio zmieniony przez dudek dnia Pon Mar 21, 2005 6:07 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 6:07 pm Temat postu: |
|
|
Dzieci to byla tragedia, ale to juz urok tego cholernego 46664- Katie tez byla kiepska... TEGO na trasie nie bedzie- wiec powinno byc lepiej. Brixton za tydzien!!!!!! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 6:45 pm Temat postu: |
|
|
Swietne i dokladne relacje z calej trasy beda tutaj:
http://queentour2005.blogspirit.com/archive/2005/03/20/index.html
Zalogowac sie jako: Guest
haslo- Guest1
Wazna jest wielkosc liter! (pisane z duzej)
Podobno Brian i Paul przeszkadzali sobie troche razem na scenie, jakby klocac sie kto ma byc w centrum uwagi... Podobno proba przed koncertem byla duzo lepsza... Zreszta- poczytajcie sami _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinN Site Admin
Dołączył: 30 Paź 2003 Posty: 1159 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 9:52 pm Temat postu: |
|
|
Jest już chyba na QueenZone. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Pafnucy
Dołączył: 02 Lip 2004 Posty: 227 Skąd: Piechowice/Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 10:23 pm Temat postu: |
|
|
chcecie pliczek torrenta to na maila do mnie. chyba ze macie inne pomysly. ja juz sciagnalem to zajmuje 194mb i jest niezlej jakosci w sumie takiej samej jak lecialo w necie _________________ RUNNING WILD!
------------------------------------ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 2:31 pm Temat postu: |
|
|
Po obejrzeniu tego jeszcze raz, na spokojnie powiem tyle- bylo zle i nie bylo. Zle- bo z czterech pokazanych utworow dostalismy Katie Melua, ktorej wykonanie IMO bylo fatalne i We Are The Champions zaspiewane z towarzyszeniem chorka afryknskich dzieci- mnie skrecalo. Ale juz We Will Rock Youi brzmialo niezle (pomylka w tekscie byla dosc smieszna), a juz Tie Your Mother Down- pluszki lizac!!! Katie na trasie nie bedzie, afrykanskich dzieciatek rowniez- jesli reszta ma byc taka jak TYMD to dla mnie bomba!!! Roger bebnil rowno i wytrzymal, Brian gral rewelacyjnie- czego chciec wiecej?
Jedna rzecz jest pewna- jesli ktos oczekuje odtworzenia studyjnych wersji, kopii Freddiego- niech zostanie w domu. Paul duzo improwizuje, ma ciekawy-bluesowy sposb frazowania- w TYMD nie "nie nadazal"- taki ma sposob frazowania i tyle. Paul stawia na "tu i teraz", na te muzyczna magie ktora moze sie w kazdym momencie zdarzyc, na improwizacje- tak jak w soulu i bluesie, a to sa jego korzenie. Freddie byl bardziej teatralny, bardziej tez wyrafinowany w tym co robil- posluchajcie bootlegow z 1986 roku- na wszystkich koncertach nawet zapowiedzi byly te same!!! Gadka przed Who wants To Live Forever, zabawa przed tutti frutti, zapowiedz Another One Bites The Dust- zmieniane byly pojedyncze slow czy zdania ale struktura byla IDENTYCZNA! Paul jest po prostu inny. Jesli ktos pojdzie na koncert otwarty na te innosc, na cos siwezego- MOZE mu sie podobac. jesli ktos oczekuje nieudolnej kopii Freddiego- niech idzie na Princes.
Jeszcze jedno- w tylu dyskusjach obroncy lat 80-tych i syntezatorow mowia o tym, ze trzeba bylo isc z duchem czasu i sie rozwijac, itp. Wiec czemu nagle kiedy panowie May i Taylor robia wlasnie to- cos "innego", ludzie narzekaja... Albo woz albo przewoz. Ja jestem ZA ewolucja, po prostu lat 80-tych za takowa nie uwarzam. Queen bylo dla mnie zespolem rockowym, panowie w koncu znowu naprawde szczerze moga powiedziec ze "we will (really) rock you". Czego chciec wiecej...? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 4:38 pm Temat postu: |
|
|
he he to frazowanie w TYMD zmyliło mnie bo myślałam,że śpiewa wolniej niż grają.. Bo gra Bri i Rog mi się podobała Ale w WWRy już to specyfika śpiewania Paula nie była tak odczuwalna. A chórek dzieciecy to przebój sezonu
Swoją drogą po tym jak się dowiedziałam,ze to było 15 piosenek i na koniec jeszcze Roger w WWRY żył to dobrze rokuje,że reaniamcja i namiot tlenowy nie będa potrzbne.
A w ramach przygotowań do koncertów słuchach piosenek Paula a nie Freda aby się odzywczaić _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
ralf
Dołączył: 14 Lut 2005 Posty: 234
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Say its no true-dla mnie REWELKA.Brawo Roger.Czuć ten wspaniały klimat.... |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 9:30 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | dudek napisał: | Na MercuryParadise nie można juz ściągnąć - przekroczony limit. |
A jednak dzięki magicznym sztuczkom znów można - 2 nowe linki na www.mercuryparadise.com |
Własnie to pociskam tylko baaardzo poowoliii on 40 minut mi sie 6 % sciagneło _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 16 Sty 2004 Posty: 1655 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 9:47 pm Temat postu: |
|
|
ralf napisał: | Say its no true-dla mnie REWELKA.Brawo Roger.Czuć ten wspaniały klimat.... |
To bylo wykonanie z 2003 roku, nie z tej edycji 46664.
Ciekawe jak wypadl na tej Roger.
Na probach przed koncertem nie radzil sobie za dobrze ... ale proby probami. Nasi skoczkowie tez momentami bardzo dobrze skakali na probach, a pozniej nie mogli dostac sie do konkursu
Czekam z niecierpliwoscia na DVD z 46664 South Africa _________________ Crazy Little Thing Called Love - 05/09/09 |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|