Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
WEMBLEY 86' |
1 |
|
4% |
[ 1 ] |
2 |
|
4% |
[ 1 ] |
3 |
|
24% |
[ 6 ] |
4 |
|
8% |
[ 2 ] |
5 |
|
40% |
[ 10 ] |
6 |
|
20% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
RockFan90
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1319 Skąd: Łobez/Gdynia
|
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 11:25 pm Temat postu: |
|
|
Ten koncert oglądałem najczęściej i bardzo mi się podoba Ale się musieli narobić żeby tą scenę zbudować no ale dla takiego zespołu warto było Było parę mankamentów ale ogólnie wrażenie jest bardzo dobre.Daję 5. |
|
Powrót do góry |
|
|
cinas91
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 329 Skąd: Leszno
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 5:38 pm Temat postu: |
|
|
Ten koncert był pierwszym koncertem Queen jaki zobaczyłem.Akurat w tym czasie byłem zafascynowany Bohemian Rhapsody,więc obejrzenie koncertu pozwoliło mi zapoznać się z innymi utworami.Zanim obejrzałem koncert znałem tylko WWRY,WATC,BR oraz TSMGO,lecz podczas oglądania koncertu okazało się,że kilka utworów znam,lecz wcześniej nie wiedziałem,że to Queen.Ten koncert to było moje pierwsze szersze spotkanie z zespołem.Pewnej soboty Ojciec zwołał mnie do siebie i obejrzeliśmy go razem.Wiedziałem,jak wyglądają wszyscy członkowie,bo jak byłem mały to Ojciec powiesił na mojej ścianie plakat całego zespołu.Na początku rozpoznałem Freddiego,potem resztę.Duże wrażenie zrobiło na mnie to jak zachowywał się Freddie,latał po całej scenie,nie mogłem oderwać wzroku od niego.One Vision rozpoznałem,UP również,AKOM też,a przy AOBTD pojawiły się pierwsze ciarki,gdy usłyszałem jak publiczność śpiewa z Freddiem.Podczas zabawy z publicznością opadła mi szczena,pomyślałem sobie wtedy:"Ale mocny głos,Ojciec jednak nie kłamał".Dałem się porwać zespołowi i świetnie się bawiłem,wyczekując,na BR,WWRY oraz WATC( na TSMGO nie czekałem,bo Ojciec powiedział,że tego na koncercie nie było).W międzyczasie było LOML i tu ponownie pojawiły się ciarki(znowu śpiewająca publiczność).No i w końcu słyszę wstęp do BR na fortepianie,ciary mnie przeszły,jednak trochę się rozczarowałem,pierwsza część została zaśpiewana przez Freddiego zupelnie inaczej niż na płycie,ale dobra ogólnie wytłumaczyłem to sobie tym,że na koncercie często śpiewa się inaczej.Potem część operową puszczono z taśmy,jednak to mnie nie zdziwiło,bo o tym powiadomił mnie wcześniej Ojciec,jednak końcowa część utworu zatarła negatywne wrażenie z początku i ciarki powróciły.Potem Radio Gaga,spodobało mi się klaskanie.I na koniec słyszę WWRY,ciary kosmiczne,banan na twarzy i tupanie w rytm utworu,potem FWBF które poznałem również.I na koniec WATC emocje sięgnęły zenitu,Ojciec podkręcił regulator na maksa,usłyszałem publiczność śpiewającą razem z Freddiem,łzy cisnęły mi się do oczu widząc,to co tam się działo,ale się powstrzymałem i jakby tego było mało wychodzi Freddie przebrany za króla,po raz któryś tam miałem ciary,no i GSTQ i koniec.Koncert naprawdę zrobił na mnie wrażenie,po wyjściu na dwór wciąż słyszałem WATC,byłem pozytywnie naładowany.Wieczorem postanowiłem przeczytać książkę o Freddiem,którą napisał Jim Hutton,ale to już inna historia.
Oczywiście teraz po kilku latach,koncert nie robi już takiego wrażenia,wtedy był dla mnie idealny,teraz po zapoznaniu się z wieloma innymi koncertami Queen uważam go za średni,lecz pozostał sentyment oraz ciarki podczas WATC.Głos Freddiego nie był w najlepszej formie,szczególnie słychać to na bootlegu.Setlista też nie była najlepsza.Moim zdaniem na pewno nie jest to najlepszy koncert zespołu,ani nie znajduje się w czołówce,jednak uważam go za idealny dla początkujących fanów.
Za wspaniałe przeżycia podczas pierwszego oglądania oraz z sentymentu oceniam ten koncert na 4.
EDIT:chodziło mi o AOBTD,a nie IWTBF.
Ostatnio zmieniony przez cinas91 dnia Pon Gru 22, 2008 9:54 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pi5mak
Dołączył: 17 Paź 2005 Posty: 60 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 7:30 pm Temat postu: |
|
|
21 lipca 1996 roku kupiłem w Empiku podwójne wydanie kasetowe Queen At Wembley '86 (oczywiscie chodzi mi o kasety magnetofonowe) za 24,90 zł (bardzo duzo pieniedzy dla 11 letniego szczeniaka). Wtedy pierwszy raz uslyszalem ten koncert w calosci i bylem pod ogromnym wrazeniem. Utwory które znałem nabrały zupełnie innego wymiaru. Video z tego koncertu obejrzalem chyba w 1997 roku wtedy to TVP2 puscila w sobote w nocy najpierw "Live In Rio" tydzien pozniej "Live At Wembley" a 2 tygodnie pozniej "Fenomen Queen". Freddie zrobil na mnie wrażenie bardzo bardzo ogromne. Wielu ludzi na tym forum przekomarza sie ze Queen byl w takiej a nie innej formie, ja natomiast uwarzam iz jest to koncertowy klasyk. Każdy mniej lub bardziej zagorzały fan kojarzy sobie że to Queen świecił triumfy na Wembley;) Myśle iż każdy kto zaczyna przygode z zespolem powinien obejrzec Wembley. Na DVD w DTS na dobrym sprzecie przenosi nas w lato 1986 roku;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Pi5mak napisał: | Video z tego koncertu obejrzalem chyba w 1997 roku wtedy to TVP2 puscila w sobote w nocy najpierw "Live In Rio" tydzien pozniej "Live At Wembley" a 2 tygodnie pozniej "Fenomen Queen". |
Miałem wszystkie 3 rzeczy nagrane na vhs
Pi5mak napisał: |
Wielu ludzi na tym forum przekomarza sie ze Queen byl w takiej a nie innej formie, ja natomiast uwarzam iz jest to koncertowy klasyk. |
Owszem, klasyk, ale faktem jest, że Freddie był wtedy w średniej formie - szczególnie drugiej nocy (impreza po pierwszym koncercie plus przeziębienie zrobiły swoje). _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pi5mak
Dołączył: 17 Paź 2005 Posty: 60 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 12:25 am Temat postu: |
|
|
No niestety, meczy mnie jeszcze tylko to dlaczego nie sfilmowali Knebworth Park ale to juz opowieśc nie na ten temat:/ |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 10:24 am Temat postu: |
|
|
ja wczoraj kolejny obejrzałem cały koncert houston 77 - to bez wątpienia najlepszy koncert jaki queen kiedykolwiek zagrał. to co Oni tam wyprawiają jest po prostu niesamowite. gdy spoglądam na wembley szukam tych chłopaków, którzy tak wspaniale zagrali w houston... czasami trudno uwierzyć, że to wciąż ten sam zespół...
jak ktoś nie oglądał houston można go sobie obejrzeć w odcinkach na youtube:
http://pl.youtube.com/watch?v=O5-487cruCU&feature=related
czysta magia, choć nie magic tour
ps. wybitnie powala mnie wykonanie liar. |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 11:15 pm Temat postu: |
|
|
dla mnie wembley to najlepszy koncert z ktorych widzialem, a nie widzialem ich duzo, zaledwie kilka.
liczy sie tez wrazenie wizualne, a uwazam ze żółta kurtka Freda to najwspanialszy stroj jaki członek Queenu kiedykolwiek zalozyl na koncercie.
nie do konca zgodze sie tez ze glos Freda byl w złej formie. posluchajcie sobie WWTLF...czy to jest zły głos? uwazam ze ta piosenka byla gwoździem owego koncertu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lentoo
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Bristol.. Brytania..
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 11:16 pm Temat postu: |
|
|
Mysle że jakikolwiek bootleg pomógłby ci zadecydowac w jakiej formie byl głos Freddiego na Wembley. |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 11:22 pm Temat postu: |
|
|
ok zgadzam sie ze glos Freda nie byl taki jaki powiedzmy w montrealu czy milton keynes. ale nie odbiegal za bardzo od budapesztu np.
trzeba brac poprawke na to ze facet mial juz 40 lat a nie 35-36, palil fajki od 6-7 lat a nie od 2-3.
nie uwazam zeby glos Freda roznil sie na tym koncercie diametralnie od innych z Magic Tour. (słyszalem jeszcze Budapeszt, Wiedeń, fragmenty Mannheim, Knebworth, Newcastle, Leiden).
Oczywiscie mowie to na podstawie oryginalnych wydawnictw DVD/CD Live At Wembley Stadium '86. Bootlegow nie mialem okazji przesłuchać |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 11:10 am Temat postu: |
|
|
krs napisał: | ja wczoraj kolejny obejrzałem cały koncert houston 77 - to bez wątpienia najlepszy koncert jaki queen kiedykolwiek zagrał |
E, nie... Świetny, zgadzam się, ale nie ten naprawdę NAJ.
innuendo91 napisał: | posluchajcie sobie WWTLF...czy to jest zły głos? uwazam ze ta piosenka byla gwoździem owego koncertu. |
I tu sie nie zgadzam. Są ZNACZNIE lepsze wykonania tego utworu na Magic Tour. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 12:09 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: |
innuendo91 napisał: | posluchajcie sobie WWTLF...czy to jest zły głos? uwazam ze ta piosenka byla gwoździem owego koncertu. |
I tu sie nie zgadzam. Są ZNACZNIE lepsze wykonania tego utworu na Magic Tour. |
Dokladnie. Jak dla mnie IWTBF na Wembley brzmi fatalnie. pomijajac juz fakt, ze I TAK jest polatane... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 12:14 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek, mowa jest o WWTLF, a nie o I Want To Break Free... Choć ten utwór na Wembley również brzmi tak sobie... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Ah te skroty
To jesli chodzi o WWTLF to ja np wole Mannheim... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 5:42 pm Temat postu: |
|
|
innuendo91 napisał: | ok zgadzam sie ze glos Freda nie byl taki jaki powiedzmy w montrealu czy milton keynes. ale nie odbiegal za bardzo od budapesztu np.
trzeba brac poprawke na to ze facet mial juz 40 lat a nie 35-36, palil fajki od 6-7 lat a nie od 2-3.
nie uwazam zeby glos Freda roznil sie na tym koncercie diametralnie od innych z Magic Tour. (słyszalem jeszcze Budapeszt, Wiedeń, fragmenty Mannheim, Knebworth, Newcastle, Leiden).
Oczywiscie mowie to na podstawie oryginalnych wydawnictw DVD/CD Live At Wembley Stadium '86. Bootlegow nie mialem okazji przesłuchać |
nie odbiegał od budapesztu???????? toż w budapeszcie freddie zaśpiewał REWELACYJNIE - tego w żaden sposób nie da się porównać do wembley... jakie tam palenie fajek - jak zaśpiewał na barcelonie? jak zaśpiewał dużą część trasy magic? cudnie! zdarzył się wembley i już... ale to zdarzało się freddiemu także w latach 70-tych (earls court), a były koncert gdzie w ogóle nie miał skali, bo miał tak spieprzony głos - co jest naturalne, gdy gra się długą trasę przeplataną imprezami...
a oto przykład freddiego praktycznie bez wokalu:)
http://pl.youtube.com/watch?v=MMcEPlwwWmg
w gorszej formie wokalnej freddiego nie słyszałem... właściwie roger śpiewał za niego... a jak już freddie próbował coś zaśpiewać walił kogutami:) ale koncert i tak lepszy od wembley, co pokazuje, że freddie nawet bez wokalu umiał robić show:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Lentoo
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Bristol.. Brytania..
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 7:06 pm Temat postu: |
|
|
Kurde Freddiego w takiej formi vocalnej to jeszcze nie widzialem.. aż żal się robi |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 7:07 pm Temat postu: |
|
|
To i tak jeszcze nic... Rany, teraz nie pamietam ktory to byl koncert- tez w Japonii... sapporo? Sprawdze, ale... jest jeden taki bootleg na ktorym... rany boskie, az trudno uwierzyc, ze to Queen gra.
Jak widac- tylko ludzie. Ale tym wiekszy przynajmniej jak dla mnie szacunek- za te ktore ewidentnie WYSZLY... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 8:07 pm Temat postu: |
|
|
W Japonii Freddiemu często głos wysiadał... Z reguły jeździli tam pod koniec trasy, więc nie dziwota _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 8:30 pm Temat postu: |
|
|
koncerty japonskie z 79 roku w ogole są slabiutkie. nie tylko glosowo, ale caly zespol gral jakos bez zycia. boot, ktory mam - jazz final z sapporo 06.05.1979 - to chyba najslabszy pod wzglede mwykonania boot queen, jaki posiadam.
ale jest tez pozytyw. zespol, ktory przy okazji wyraznej niedyspozycji glosowej wokalisty jednak nie odwoluje koncertu i nie gra z playbacku, bo ma na tyle zdolnych wokalistow w postaci pozostalych muzykow (no zwlaszcza roger, ale brian wtedy tez byl o niebo lepszy niz teraz), ze są w stanie wyspiewac za niego bardzo duzo i to tak, zeby publicznosc na koncercie nie polapala sie do konca jak malo tak naprawde freddie spiewa. przeciez w DSMN roger spiewa wlasciwie wszystkie wysokie partie. w innych kawalkach z tego koncertu , do ktorego jest link kilka postow wyzej zresztą podobnie.
btw. ten koncert z linka to prawdopodobnie tokio 25.04.1979. jedyny profesjonalnie sfilmowany koncert na japonskiej trasie w tamtym roku, chociaz jedynie nieco ponad 40 minut zrobione dla japonskiej telewizji. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 7:33 pm Temat postu: |
|
|
rewelacyjne jest wykonanie Who Wants To Live Forever.
w ogole to jest najmocniejszy punkt całego koncertu jak i w ogole trasy Magic Tour.
co o tym sądzicie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Majkel
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 390 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 7:36 pm Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc - wole sto razy bardziej to z Budapesztu chociażby (a w wypadku WWTLF jeszcze bardziej studyjną, o dziwo) I nie, nie chodzi o to, że jestem uprzedzony co do Wembley - cenię sobie parę wykonań z tego koncertu (np. TYMD, AKOM czy TF), ale akurat WWTLF do tej grupy się nie zalicza |
|
Powrót do góry |
|
|
Antares
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 537 Skąd: Sieradz/Lublin
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 7:40 pm Temat postu: |
|
|
innuendo91 napisał: | rewelacyjne jest wykonanie Who Wants To Live Forever.
w ogole to jest najmocniejszy punkt całego koncertu jak i w ogole trasy Magic Tour.
co o tym sądzicie? |
Według niektórych najlepsze wykonanie utworu w ogóle. Jeśli chodzi o WWTLF jako punkt koncertu to rzeczywiście był swoistym rozprężeniem, chociaż mniejszym niż Is This The World We Created?
Wiesz, jako najjaśniejszy punkt albumu A Kind Of Magic stał się mocnym punktem Magic Tour. |
|
Powrót do góry |
|
|
queenomaniaczka
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 488 Skąd: Czempiń\Poznań
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 10:27 pm Temat postu: |
|
|
co jak co ale "fuck you!" Freddiemu wyszło _________________ dirtyray.com
Nowe koszulki z najwyższej jakości tkaniny - 100% bawełny.
Nadruki wykonane metodą sitodruku oraz druku cyfrowego bezpośrednio na odzieży.
Dostępne są różne wzory, także muzyczne, przyjmowane są własne propozycje nadruków. Tanio i szybko! Osobiście polecam |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 10:45 pm Temat postu: |
|
|
No on w ogóle w te klocki był niezły _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 10:48 pm Temat postu: |
|
|
Niby tacy młodzi, a już mają pojęcie jaki to Freddie był. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 10:49 pm Temat postu: |
|
|
<stuhr mode on> ciebie tez terefere _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Antares
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 537 Skąd: Sieradz/Lublin
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Mumin - każdy z nich miał swoją wąsatą walentynkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2009 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Who Wants To Live Forever jest tez rewelacyjnie zaśpiewane w Wiedniu. to wedlug mnie najlepszy punkt koncertów 1986 |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 12:56 am Temat postu: |
|
|
Powiedz po prostu, że piosenka ci się podoba _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo91
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 228 Skąd: Gdańsk/Sopot/Gdynia
|
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 3:13 am Temat postu: |
|
|
tak, podoba mi się
nie jest moją ulubioną - moja ulubiona to Innuendo - ale bez wątpienia jest świetna.
chodzi mi o to ze jak slucham Live At Wembley to własnie ona jest dla mnie najlepszym kawałkiem z całej płyty.
pozdro |
|
Powrót do góry |
|
|
|