Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
THE MIRACLE |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
10% |
[ 4 ] |
4 |
|
15% |
[ 6 ] |
5 |
|
44% |
[ 17 ] |
6 |
|
28% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
Autor |
Wiadomość |
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 7:09 pm Temat postu: |
|
|
StrikesLikeColdSteel napisał: | Tylko ja tu lubię Party i Khashoggi's Ship?! Aż się nie chce wierzyć, takie boskie kawałki, szczególnie ten drugi. |
Ja też lubię Khashoggi's Ship nawet bardzo ale z Party to już lubię tylko sam koniec Party Is Over _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 588 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 8:57 pm Temat postu: |
|
|
Hej Hej! Ja też lubię khashoggi's Ship! Co do Party to już nie.
Pozdrawiam wszystkich fanów Khashoggi's Ship!!! _________________ O! To też jest Queen'ów? Fajny kawałek! |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 10:55 pm Temat postu: |
|
|
O, aż dziw, że jeszcze nic o tej płycie nie napisałem. Pierwsza płyta Queen nie-składanka, którą usłyszałem i się, niestety, sromotnie w kilku miejscach zawiodłem wtedy. Kilka utworów do dziś nie trawię, a na niektóre mi minęła niechęć. Dobra, bla, bla, bla... UTWORY, BJEACZES.
Party - Srututututu na początek. O dziwo perkusja mnie nawet nie wkurza, za to wkurwia mnie chyba wszystko inne, co jest w tej piosence. Od idiotycznego tekstu (jasne, teksty typu "we had a food fight in somebody's face" może i są śmieszne raz czy dwa, ale raczej nie ukazują kunsztu pisarskiego), aż po ogólną konstrukcję piosenki, która jednak nie jest aż tak prosta (lol, nie mogę jej zapisać od razu stosując tradycyjną metodę diagramu ASCII i podstawowych konstrukcyjnych składników), jakby się mogło zdawać. Ale i tak jest słabo. Dobra, gitarowe zagrywki się jakoś bronią, ale najlepsze jest "the party is over", bo wiadomo, że koszmar się kończy i przechodzimy w... [2/6]
Khashoggi's Ship - Ech... No, kiedyś lubiłem, ale mi przeszło. No nie wiem. Dalej uwielbiam bridge koło 1:26, z tym parapapapa. To jest całkiem OK. A tak to nic mnie nie ciągnie do tej piosenki. [3/6]
The Miracle - Najsłabszy hicior na płycie, ot, taka sobie przesłodzona balladka. Nie wiem co napisać. Teledysku nie lubię, bo mały John jest zbyt ruchliwy. W ogóle to te bachory mnie wkurwiają. Pewnie dlatego, że nie byłem jednym z nich. A, piosenka... no, tekst natchniony, ale banalny. A dobra, podoba mi się fragment z polirytmem pod koniec. On jest całkiem fajny. No, da się przesłuchać [3/6]
I Want It All - no i jest impreza! Pierwszy kawałek, który mi się zajebiście podoba. Podwójna solówka (jedna z progresją ze zwrotki, a druga freestylowa, gdzie cały zespół daje radę) to mój ulubiony moment chyba w latach 80. dla tego zespołu. Szczególnie Brian błyszczy. No, bardzo przyjemny kawałek, jak najbardziej na plus. [5/6]
The Invisible Man - urzeka mnie syntetyczny bas w tym utworze. I refren jest chwytliwy. I solówka niezła. Jednak mimo wszystko wolę wersję z Taylorem na wokalu. Bardziej mi przypada do gustu in the long run. [4/6]
Breakthru - Taylor znowu atakuje, tym razem łącząc siły z Mercurym, tworząc drugą najlepszą kompozycję na tym albumie. Ta energia, te syntezaorki, ta gitara, ten wokal... Jakbym chciał pokazać, że Queen potrafiło robić świetne, chwytliwe jak cholera piosenki, to to byłby chyba mój pierwszy wybór. Nie no, zajebistość na kółkach. [6/6]
Rain Must Fall - nie zrozumiem nagonki na ten utwór. Przeciez to jest takie słodkie... awwwww.... [4/6]
Scandal - kurna, właściwie wszystko, co dobrego napisałem o Breakthru, tutaj też jest i to w podobnych ilościach. Się zastanawiam... nie chyba mimo wszystko wolę wciąż tamten utwór. Chociaż motyw syntezatorowo-redspecjalowy ma swój urok i brzmi bardzo fajnie tutaj. Mocny punkt płyty. [5/6]
My Baby Does Me - utwór, z serii nie-słuchałem-dawno-bo-omijam-szerokim-łukiem-od-czasu-poprzedniego-przesłuchania. Oprócz beatu (który byłby lepiej wykorzystany jako początek I Guess We're Falling Out), nic z tego dzieła nie pamiętam. Zaraz, przesłucham kawałek... A, ok. Już pamiętam, czemu nie cierpię. Nudne, nie natchnione, meh. [2/6]
Was It All Worth It - najlepszy twór na płycie i najlepsza rzecz stworzona w latach 80. przez zespół chyba, a przynajmniej jedna z najlepszych. Geniusz w czystej postaci, fenomen, nazywajcie jak chcecie. Jedno jest pewne: absolutnie zajebista kompozycja, od początku, przez riffy, orkiestrową wstawkę, aż po zakończenie. [6/6]
No, czwórkę podciąganą wystawię. Przyjemna płyta do słuchania, szczególnie druga połowa. Bardzo sympatyczne wydawnictwo, którego może nie polecam na sam początek przygody z zespołem, ale jako dodatek do już istniejącej kolekcji - jak najbardziej. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 588 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 11:13 pm Temat postu: |
|
|
Słuchaj, czy mógłbyś mi zapodać link na niewidzialnego z Tay'em na wokalu? Dzięki _________________ O! To też jest Queen'ów? Fajny kawałek! |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Proszę, raduj się [KLIKNIJ MNIE] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 588 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 11:34 pm Temat postu: |
|
|
Wow! Przed chwilą się uradowałem! Wskoczyłem w piętrowy tort mażąc się białym kremem i wpadając na świeczkę, krzycząc Hurra!
Dzięki. Nie wiedziałem że to jest jako bonus lol _________________ O! To też jest Queen'ów? Fajny kawałek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 10:27 pm Temat postu: |
|
|
restart licznika: 13.11.2011
1 - 2% - [ 5 ]
2 - 0% - [ 2 ]
3 - 1% - [ 3 ]
4 - 17% - [ 35 ]
5 - 42% - [ 88 ]
6 - 35% - [ 72 ] _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 10:32 pm Temat postu: |
|
|
4 bo w porównaniu do Innuendo ten tu album ma więcej niedociągnięć. Jasne, spory skok jakościowy w porównaniu do wydawnictw poprzednich, jednakże to jeszcze nie jest to. Są przebłyski już/znów geniuszu ale w zbyt małych ilościach. Jest dobrze... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 10:44 pm Temat postu: |
|
|
Jak na razie mam spory dylemat. Dać 4 czy 5? W zasadzie jest tu tylko jeden wybitnie nędzny kawałek (Party) parę solidnych średniaków (RMF, MBDM, Miracle) i kilka wybitnych utworów (Breakthru, Scandal, WIAWI czy IWIA). Głupio będzie dać 5 bo już dałem tę ocenę Jazz i Innuendo, ale jakoś 4 też nie chcę dawać.
Dobra, idzie 5. Za cudowny momentami bas Johna, częściowy powrót do dawnej chwały w ostatnim kawałku i dobrą produkcję. Poza tym trzeba zawyżać średnią poniektórych albumów, bo wydaje mi się, że po restarcie ankiet może być dużo bardziej krytycznie.
EDIT: Przypomniał mi się jeszcze jeden genialny moment. W Scandal, w 3:20 Brian wydaje ze swojej RS taki dziwny dźwięk. Nie wiem jak wy, i czy to było zamierzone, ale słyszę tam przez chwilunię ogromny żal i niechęć do tej całej prasy, większą niż przez cały czas trwania utworu. _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Lubię: Scandal, Breakthru, Was It all Worth It, I Want It All
Trochę mniej lubię: The Miracle, The Invisible Man,
Zboczenie: My Baby Does Me
Normalnie dałbym 3+ ale za to malutkie zboczenie daje słabą 4. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 2:08 am Temat postu: |
|
|
3- oprócz kilku hajlajtów (Breakthru, Was it All Worth It) jest tu kilka rzeczy których renomy nie rozumiem (refren I Want It All jest muzycznie niesamowicie banalny... tylko część instrumentalna daje radę) i cała fura absolutnych zapychaczy. Rewelacyjna gitara ratuje album- chyba najlepszy album Maya-wirtuoza. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 10:18 am Temat postu: |
|
|
Dla mnie mocne pięć, mam straszny sentyment do tego albumu i uwielbiam go od strony muzycznej. Jasne, utarło się twierdzić, że są tutaj zapychacze, ale na Innuendo nie jest ich wcale mniej, moim zdaniem. Natomiast mocniejsze punkty, czyli Breakthru, Scandal, Was It All Worth It (!) oraz I Want It All to prawdziwe mistrzostwo świata. Osobiście ten album uważam za absolutną zwyżkę formy po poprzednich płytach. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mandey
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 1579 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 7:06 pm Temat postu: |
|
|
5
Po gorącej przestrzeni, drugi ulubiony album ejtisowy. Cenię bardziej niż Innuendo, które tak wysokiej noty nie dostanie bo produkcyjnie odstaje a ja cenie sobie gdy album w miarę równo dobrze brzmi a nie wygląda jak zbiór utworów do końca niedorobionych. Nie lubię The Invisible Man i uważam, że zamiast tego na singlu winno wyjść genialne Was It All Worth It (w edicie bez tej orkiestracji czy cuś). Resztę łykam bez popity, nawet mocno krytykowane dwa pierwsze utwory. Ulubiony utwór: Scandal _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 17, 2011 10:54 pm Temat postu: |
|
|
bardzo nierowna plyta - swietne rzeczy - WIAWI, scandal, breakthru, nawet niezly invisible man, ale obok masakra w stylu rain must fall, k's party, my baby does me. w koncu sensowniejsza produkcja, ale paru kawalkow nic nie uratuje. lepiej niz na 3 poprzednich, ale do poziomu plyt z lat 70tych brakuje WIELE. 3, moze nawet z malym plusem. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 588 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Pią Lis 18, 2011 2:22 pm Temat postu: |
|
|
Dałem naciągną 5, bo Pierwsze dwa tracki niby takie słabe, ale w gruncie rzeczy nadają się na opening ; chodzi o to stopniowe zmienianie stylu. Najpierw Party, potem Khashoggi's Ship, The Miracle, aż wisieńka na torcie - I Want It All... W sumie to mi tu tylko nie pasuje Rain Must Fall |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo lubię ten album. Dźwięki z płyty poskrobały rzesze percepcyjnych komórek, bawiły, radowały, powodowały wszelakie refleksje. To album, który wskazywałem jako ten, który dawał nam 'czyste spojrzenie na Queen lat 80-tych' - zespołu wciąż otwartego na nowe brzmienia, ale zdecydowanie zakotwiczonego w tym, co dziś nazwać możemy pełnym odniesieniem do klasycznego grania.
Album jest bardzo eklektyczny, wieloraki, szeroki w warstwie brzmieniowej i znaczeniowej. Świetne melodie, dużo znakomitej muzyki. Bardzo prawdziwy Queen - bez nadinterpretacji, bez przymykania oka, bez szukania usprawiedliwień. Szczera, służąca dobrej porządnej rozrywce muzyka.
6 |
|
Powrót do góry |
|
|
June
Dołączył: 03 Maj 2012 Posty: 329
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 8:00 pm Temat postu: |
|
|
Postanowiłam skorzystać z okazji, że jeszcze mam cień szansy wypowiedzieć się na temat tego albumu z perspektywy osoby, która tylko liznęła twórczość Queen i napisać, co sądzę akurat o The Miracle i jak się ta płyta przedstawia sama w sobie... no dobra, i z lekkiej perspektywy Innuendo ^^.
Długo podchodziłam tylko do dwóch pierwszych utworów, reszta weszła tak szybko, że aż sama się zdziwiłam. The Miracle jest lekka, beztroska i nawet teoretycznie najbardziej naładowany emocjami WIAWI, utwór zwiastujący już czasy Innuendo, pozostaje bardzo optymistyczny. Po drodze tytułowy The Miracle, Breakthru - brzmi to jak szczyt formy... Największym sentymentem darzę jednak I Want It All, bo była to pierwsza piosenka z tego albumu, którą poznałam i to już dość dawno - szukałam kiedyś przypadkowej muzyki, natknęłam się na to, skojarzyło mi się z utworem DM o tym samym tytule, z ciekawości ściągnęłam i już ze mną został . Jest jeszcze Scandal - z teledyskiem wypada jeszcze lepiej, o ile to możliwe. Uwielbiam fragment od "Today the headlines", po prostu esencja tej piosenki i ciarki na plecach. Nawet Rain Must Fall mi się podoba - idealne jako taka głupotka na poprawę nastroju.
Ogólnie mam bardzo pozytywne nastawienie do tej płyty. Może i nie jest tak głęboka jak Innuendo, ale bardzo ją lubię. Zobaczymy, czy to samo zdanie będę miała po zapoznaniu się z resztą dyskografii Królowej... _________________
Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 8:25 pm Temat postu: |
|
|
Myśle, że ten album dobrze podsumowuje myśl, która padła na jego temat w kąciku muzycznym czasopiśma "Wesoły Wędkarz", które to niegdyś prenumerowałem, gdyż za młodu zdarzało mi się moczyć kija w pobliskim stawie raz złapałem nawet sowitych rozmiarów Okonia, ale to temat do innej dysputy. Jeden z redaktorów "Wesołego Wędkarza" tak oto wyraził się o ówczesnej twórczości owej kapeli:
Gdy szczupak na horyzoncie zawita judaszkiem giętkim i mężnym go powitaj acz uważaj byś miast kija nie umoczył spławika! Gdyż Judaszek zawistny biedną rybę kończyn pozbawi i na pastwę nikczemnych czapli pozostawi, które to ze swemi dziobami i dla szczupca grubego i masywnego będą katami.[/u] |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 5:03 pm Temat postu: |
|
|
dzisiaj sobie powtorzylem. Coś pomiędzy 3 + a 4 -. Zdecydowanie najmniej równy album w historii zespołu. Oprócz kompozycji, które są najlepszymi z lat 80 są też nieprawdopodobne zapychacze i gofry.
Breakthru to nadal najfajniejsza piosenka na świecie. Zdecydowanie. Jakie Marillion jakie Pink Floyd... Breeeeeejkkkksrruuuuu <3
W ogóle najlepszym rozwązaniem byłoby gdyby te bardziej popowego utwory jak właśnie Breaktru, Invisible Man czy Mircle trafiły na AKOM (wywalając takie potworki jak DLYH czy Pain/Pleasure), a te mocniejsze, bardziej rockowe rzeczy jak WIAWI, Scandal, I Want it All (ja tam bardzo lubię ) trafiły na Innuendo. Z resztą tak by mogły wyglądać wtedy te albumy
A Kind of Magic
1 One Vision
2 A Kind Of Magic
3 The Mircale
4 Friends Will Be Friends
5 The Invisible Man
6 Breakthru
7 Hang on in There
8 Who Wants to Live Forever
9 Princes of the Universe
Innuendo
1 Innuendo
2 I'm Going Slightly Mad
3 Headlong
4 I Want it All
5 Don't Try So Hard
6 Ride the Wild Wind
7 Scandal
8 Delilah
9 These Are The Days Of Our Lives
10 Was it All Worth it
11 Bijoy
12 The Show Must Go On
calkiem epicko. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kaszmira
Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 112 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 4:41 pm Temat postu: |
|
|
oo NAR całkiem ciekawie !
Wyszła mi średnia 4,5 ale podciągnę do 5 szczególnie za moje ukochane Breakthru
świetne 'I Want It All' ,'The Miracle','Was It All Worth It'.
Całkiem przyzwoite 'The Invisible Man'.
Jedynie nie przepadam za : Party i My Baby Does Me. _________________ 'And whatever will be will be..'
------------------------
http://sklep.slaskiecentrumperkusyjne.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 5:33 pm Temat postu: |
|
|
Strasznie nierówna płyta. Fatalny wstęp, potem jednak napięcie rośnie. Mnóstwo hitów, kilka zgrzytów.
Party/Khagoshi - długo nie miałem pojęcia dlaczego wszyscy odróżniąją te dwa utwory. Oba długo w mojej głowie stanowiły jednolity chaotyczny, zgrzytliwy zgiełk. Po n przesłuchaniach zaczynam widzieć, że Khagoshi jest ciutkę lepsze - ale i tak oczyma wyobraźni widzę człowieka, który w 1988 zapuszcza nową płytę Queen i leci mu najpierw Party, a kiedy wydaje mu się, że to tylko pomyłka, taki żart muzyczny na początek i drugi utwór będzie dobry, pojawia się kolejna giga-wtopa. Po tych dwóch utworach łamie płytę na pół, wyrzuca przez okno i klnie na zespół, że takie na gówno musiał kasę wydać. No, ale taki człowiek popełniłby ogromny błąd. Bo potem jest już tylko lepiej.
Miracle - Mam słabość do tego utworu i tyle. Pokochałem go od pierwszego przesłuchania i po dziś dzień tęsknię za nim i czasem sobie zapuszczę. Rzekłbym "jedna z najlepszych piosenek Queen", gdyby nie to, że Queen takich zajebistych rzeczy nagrał co najmniej 20. Po teledysku zaś, który poznałem później, mój sentyment do Miracle wzrósł dziesięciokrotnie. Świetna robota!
I want it all - Ponoć wielki hit zespołu, ale nigdy nie był moim specjalnie ulubionym, nie szalałem nigdy, nie przepadałem, nie puszczałem milion razy. Co nie oznacza, że nie lubię. Kawał solidnej roboty, lubię bridge Briana i riff, który potem wycięli w GH2.
The invisible man - Kolejny hicior z mojego dzieciństwa, który do dziś się znakomicie broni klimatem i wszystkim innym.
Breakthru - Highlight płyty. Śmiała, mocna, rockowa kompozycja, do której można wracać, wracać i wracać.
Rain Must fall - Podobnie jak Whoatemydinner nie bardzo wiem dlaczego wszyscy się czepiają tego. Klasyczny deaconowiec - melodyjna, niemalże popowa pioseneczka idealna do tupania nogą u fryzjera - ale mimo wszystko sympatyczna.
Scandal - Toż to na tej płycie mamy klęskę urodzaju! Pomimo że Scandal trafił na singiel, piosenka nigdy nie była wielkim hitem, omijały ją kompilacje GH2 i GH3, a dziś jest taka zapomnianą i zakurzoną perełką do odkrycia, która po wyciągnięciu jej z szuflady świeci nadal pełnym blaskiem.
My baby does me - Najsłabszy (nie licząc wstępu, który uznaję za niebyły) utwór na płycie. Nie ma tragedii, ale też nie ma o czym gadać. Wydaje się być nudny, chociaż może coś tam w sobie ma. Muszę jeszcze kilka razy przesłuchać, bo nie jest to na pewno utwór, który podoba się za pierwszym razem - bardziej taki, który zyskuje przy każdym przesłuchaniu... ale pewnej poprzeczki i tak pewnie nie przeskoczy.
Was it worth it? - Gdyby nie powstało SMGO, być może to byłoby puszczane wszędzie od czasu śmierci Freddiego. Świetne połączenie mocnego rockowego kopa z balladową zadumą. Mocno niedoceniany utwór.
Ogólnie - no cóż... biorąc średnią, chciałoby się wystawić czwórkę. Ale czwórkę płycie, na której jest Miracle, Breakthru, Scandal i Was it all worth it? Pal licho przeklęte intro, tych dwóch utworów po prostu go nie ma. Wywalamy. Zostają cztery utwory idealne, dwa bardzo dobre, jeden przeciętny, jeden raczej słaby. I taka ta płyta w mojej pamięci się zapisała. Niech już będzie - stawiam 5. _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
stranger
Dołączył: 23 Cze 2012 Posty: 15
|
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 2:25 pm Temat postu: |
|
|
Chyba nie ma drugiej takiej płyty w dorobku zespołu, w której występuje aż tak wielka przepaść pomiędzy poszczególnymi utworami. Z jednej strony mamy dwa queenowe arcydzieła "Scandal" i "Was It All Worth It", wyśmienity rocker w postaci "I Want It All", dynamiczne "Breakthru" oraz pop-rock na najwyższym poziomie - "The Invisible Man" i utwór tytułowy. Z drugiej strony są jednak utwory naprawdę bardzo słabe - "Party", "Khashoggi's Ship" (te są wręcz drażniące), "My Baby Does Me" i "Rain Must Fall". Wielka szkoda, że zamiast niektórych z nich nie umieszczono "My Life Has Been Saved" oraz przede wszystkim "Too Much Love Will Kill You". Z tych co odpadły można by jeszcze dodać od biedy nie najgorsze "I Guess We're Falling Out" i naprawdę mielibyśmy do czynienia z jednym z najlepszych albumów Queen ever. A tak mamy przed sobą płytę jakby dziurawą. Waham się między 4 a 5, ale chyba jednak dam 5 (z minusem) ze względu na tych kilka mocnych utworów, o których na początku wspomniałem. |
|
Powrót do góry |
|
|
imaytoro
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 136
|
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 6:50 pm Temat postu: |
|
|
stranger napisał: | ...Z drugiej strony są jednak utwory naprawdę bardzo słabe (...)"My Baby Does Me" i "Rain Must Fall". |
Co się tak lud uwziął na te 2 kawałki? Oba są bardzo przyjemne a MBDM jest wręcz świetny. Jakiż on ma "wyluzowany" klimat. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pon Lip 30, 2012 10:49 pm Temat postu: |
|
|
"Rain Must Fall" dla mnie jest absolutnie świetny. Taki pocieszny, klimatyczny utworek. Śmieszy mnie, gdy prawie każdy twierdzi, że to gofer. _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Wspaniały powrót grupy do rockowego brzmienia. Prawie cały album bardzo mi się podoba z wyjątkiem dwóch pierwszych utworów. Takie szybkie rozpoczęcie na siłę nie zbyt mi się podoba. Od The Miracle mogę słuchać w kółko No właśnie, jak dla mnie lepszym rozpoczęciem tego albumu byłaby piosenka The Miracle. Najbardziej z tej płyty to lubię: Breakthru (jak każdy), I Want It All, The Invisible Man, Was It All Worth It. Uwielbiam Scandal, ten utwór jest bardzo wyjątkowy dla mnie oraz My Baby Does Me Jarają mnie takie powolne i smutne piosenki zespołu jak właśnie My Baby Does Me _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 9:19 pm Temat postu: |
|
|
taaa....My baby does me jest zarąbista... Scandal uwielbiam. I want it all jest mega _________________ There's no time for us, there's no place for us... |
|
Powrót do góry |
|
|
zgredzik
Dołączył: 20 Maj 2012 Posty: 1002
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:25 pm Temat postu: |
|
|
A o co chodzi z Khashoggim z "Khashoggi's Ship"? Wiem, że był on jakimś miliarderem i chyba moczył paluchy w gangsterce ale skąd w ogóle ta piosenka na "The Miracle"? I taki tekst? _________________ http://youtu.be/kaeFYigriek?t=4m14s
mercedes nówka od Ernesta, jo nie psujo ja ulepszom.
pyrsko, nie pyrsko!
~~Bercik
JAKI KRAJ TAKIE SERIALE |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:31 pm Temat postu: |
|
|
Freddie (1989): "For the first couple tracks, Party and Kashoggi's Ship, it's something that we came into the studio, and things just evolved, naturally, straight away"
Roger (1989): "Well actually that was really I think, uuuh, Freddie and Brian, I think I was having a skiing holiday at the time, and I came back and they had the ideas for....no I think Kashoggi's Ship we were all there. But Party was arose when I wasn't actually around"
Brian (1989): "I think Kashoggi's Ship and Was it All Worth it are the two ends of the album, and both are comments on ourselves. We read about that kind of society life - the excess - we feel we've touched on those areas at some time... We've been through it"
David Richards (2002): "The same session as Party. The lyrics was also written by all four." _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:47 pm Temat postu: |
|
|
My baby does me jest idealne np do gry wstępnej |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:54 pm Temat postu: |
|
|
david82 napisał: | My baby does me jest idealne np do gry wstępnej |
to fakt, dobra pościelówa _________________ There's no time for us, there's no place for us... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|