Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 8:07 am Temat postu: |
|
|
Jakoś nikt nie wymienił "My Baby Does Me" . _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 9:42 am Temat postu: |
|
|
ja do tego kawałka nie mam zastrzeżeń bowiem jest chill-out |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 12:00 pm Temat postu: |
|
|
Pierwsze skojarzenie - "Friends will be Friends".
"Delilah" jest ultralekkim konceptem z założenia, więc jej rzekoma banalność mnie nie przekonuje. Zresztą - czy naprawdę jest aż tak banalnie skierować takie słowa do kota?
Banał to frazes, wyświechtana fraza, klisza - powtarzana po raz setny i przez to nieznośna. A z "Delilah" tak nie mam. Za to z "Friends will be Friends" - owszem.
Jest też tak, że na ocenę tekstu jednak może wpływać muzyka i ogólny nastrój utworu... Dlatego - choć przyznam, że tekstowo "Love of my Life" można byłoby uważać za banał - to tekst mi nie przeszkadza, bo ten kawałek jest arcydziełem. _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 1:04 pm Temat postu: |
|
|
Lily of the valley napisał: | Jest też tak, że na ocenę tekstu jednak może wpływać muzyka i ogólny nastrój utworu... Dlatego - choć przyznam, że tekstowo "Love of my Life" można byłoby uważać za banał - to tekst mi nie przeszkadza, bo ten kawałek jest arcydziełem. |
Poza tym, tak jak w przypadku Delilah, pasuje do muzyki. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 2:57 pm Temat postu: |
|
|
Toć pewne jest, że o banale banałów możemy mówić tylko w przypadku Friends Will Be Friends.
Dalej też by się znalazło wiele takich (o choćby Hot Space'owe Las Palabras czy Put Out The Fire), ale FWBF to już jest banał ma maksa. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 2:58 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | Toć pewne jest, że o banale banałów możemy mówić tylko w przypadku Friends Will Be Friends.
Dalej też by się znalazło wiele takich (o choćby Hot Space'owe Las Palabras czy Put Out The Fire), ale FWBF to już jest banał ma maksa. |
I w tym przypadku tekst też idealnie pasuje do muzyki! _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 3:01 pm Temat postu: |
|
|
caterkiller napisał: | mumin_king napisał: | Toć pewne jest, że o banale banałów możemy mówić tylko w przypadku Friends Will Be Friends.
Dalej też by się znalazło wiele takich (o choćby Hot Space'owe Las Palabras czy Put Out The Fire), ale FWBF to już jest banał ma maksa. |
I w tym przypadku tekst też idealnie pasuje do muzyki! |
Która notabene jest słodka ja kółeczka miodowe Nestle Cheerios w gorącym mleku. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 3:06 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | caterkiller napisał: | mumin_king napisał: | Toć pewne jest, że o banale banałów możemy mówić tylko w przypadku Friends Will Be Friends.
Dalej też by się znalazło wiele takich (o choćby Hot Space'owe Las Palabras czy Put Out The Fire), ale FWBF to już jest banał ma maksa. |
I w tym przypadku tekst też idealnie pasuje do muzyki! |
Która notabene jest słodka ja kółeczka miodowe Nestle Cheerios w gorącym mleku. |
Otóż to. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Spike Edney jr
Dołączył: 08 Kwi 2004 Posty: 852
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 4:38 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | caterkiller napisał: | mumin_king napisał: | Toć pewne jest, że o banale banałów możemy mówić tylko w przypadku Friends Will Be Friends.
Dalej też by się znalazło wiele takich (o choćby Hot Space'owe Las Palabras czy Put Out The Fire), ale FWBF to już jest banał ma maksa. |
I w tym przypadku tekst też idealnie pasuje do muzyki! |
Która notabene jest słodka ja kółeczka miodowe Nestle Cheerios w gorącym mleku. |
'Przeczytał Spike i zwymiotował na klawiaturę, gdyż nielubiwszy nadmiaru cukru". |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 5:06 pm Temat postu: |
|
|
Spike Edney jr napisał: | 'Przeczytał Spike i zwymiotował na klawiaturę, gdyż nielubiwszy nadmiaru cukru". |
Kater też, gdyż niezrozumiawszy spike'owej składni. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 5:34 pm Temat postu: |
|
|
I Was Born To Love You. Piosenka świetna, ale tak przesączona wytartymi tekstami, że... _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Miaka
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 13 Skąd: from Zadupie City
|
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 8:10 pm Temat postu: |
|
|
Chyba najnajnajnajnajnajnajbanalniejszy tekst to ( i tu nie bede oryginalna) Fjends lill bi fjends i do tego banalna muzyka. Co wy chcecie od Delajly? Takie slowa nie sa banalny kiedy je sie kieruje do kota. No chociaz samo gadanie z kotem jest zdeczka banalne... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perwik
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 4
|
Wysłany: Sro Sie 03, 2011 11:59 pm Temat postu: |
|
|
God Save The Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Dzejkop
Dołączył: 18 Gru 2010 Posty: 55 Skąd: In der nahe von Petrikau
|
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 1:02 pm Temat postu: |
|
|
Spread your legs.
eee... _________________ Last.fm |
|
Powrót do góry |
|
|
ewusxx
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 114 Skąd: spod Poznania
|
Wysłany: Pią Sie 05, 2011 12:32 pm Temat postu: |
|
|
Call me if you need my love la la la la... |
|
Powrót do góry |
|
|
Michalzbiku95
Dołączył: 26 Lut 2010 Posty: 995 Skąd: Warszawa - Bielany
|
Wysłany: Pią Sie 05, 2011 9:18 pm Temat postu: |
|
|
Dzejkop napisał: | Spread your legs.
eee... |
eee? _________________ Nagroda "Tomisiępodobatomniejoznowucośfajnego 2010" |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Pią Sie 05, 2011 10:42 pm Temat postu: |
|
|
Made in Heaven
12. "Yeah" Queen 0:04
"yeah" _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
crimson_claire
Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 21 Skąd: Toruń/Poznań
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 1:03 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Friends will be friends... - tej piosenki niestety nie jestem w stanie słuchać. Oczywiście, wiadomo też że najbanalniejsze są piosenki o miłości, to jest najczęściej powtarzalny motyw w muzyce (i nie tylko). _________________ Taka cienka granica między normalnością a szaleństwem, aż dziwne że to od nas zależy, czy jesteśmy normalni czy już klasyfikujemy się na oddział zamknięty. |
|
Powrót do góry |
|
|
qwertyasdfgh
Dołączył: 11 Lip 2010 Posty: 392 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 7:38 pm Temat postu: |
|
|
Ludzie przestańcie Friends will be friends nie jest takie złe. Ja bym się bardziej skłaniał ku You're My Best Friend.
Cytat: | You’re the best friend that I ever had
I’ve been with you such a long time
You’re my sunshine
And I want you to know
That my feelings are true
I really love you
You’re my best friend |
Żałosne |
|
Powrót do góry |
|
|
whoatemydinner
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1771 Skąd: Z Mornington Crescent.
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 7:42 pm Temat postu: |
|
|
Nie. Oba są równie banalne. Z tym, że You're My Best Friend jest ultra urocze, przyjemnie się go słucha, a Friends Will Be Friends to banał tekstowy ORAZ muzyczny. Plus, YMBF był drugą piosenką napisaną przez Johna, a to coś z AKOM zostało napisane przez Johna i Freddiego, którzy w 1986 mieli więcej doświadczenia (szczególnie Freddie), więc możemy się spodziewać po nich tekstów wyższej jakości na tym etapie w karierze. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 8:16 pm Temat postu: |
|
|
whoatemydinner napisał: | Nie. Oba są równie banalne. Z tym, że You're My Best Friend jest ultra urocze, przyjemnie się go słucha, a Friends Will Be Friends to banał tekstowy ORAZ muzyczny. Plus, YMBF był drugą piosenką napisaną przez Johna, a to coś z AKOM zostało napisane przez Johna i Freddiego, którzy w 1986 mieli więcej doświadczenia (szczególnie Freddie), więc możemy się spodziewać po nich tekstów wyższej jakości na tym etapie w karierze. |
+ milion.
gdybym do Friendsów miał chociaż sentyment na miarę innych miracle'ów i akomów. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Nie Sie 28, 2011 8:56 pm Temat postu: |
|
|
No ale Friends w reklamie Lecha nieźle pasowało _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
crimson_claire
Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 21 Skąd: Toruń/Poznań
|
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 10:44 am Temat postu: |
|
|
YMBF jest baaardzo naiwną piosenką, oczywiście tekst jest banalny (o miłości etc.) ale tak jak napisał whoatemydinner przyjemnie się tego słucha A FWBF -> niestety jest to dla mnie uosobienie kiczu. Może jestem mało wyrozumiała no ale musiałby ktoś bardzo dobrze uargumentować, że się mylę. _________________ Taka cienka granica między normalnością a szaleństwem, aż dziwne że to od nas zależy, czy jesteśmy normalni czy już klasyfikujemy się na oddział zamknięty. |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 2:55 pm Temat postu: |
|
|
inna sprawa że oglądanie teledysku Friendsów po kilku piwach jest bardzo zabawnym i przyjemnym zajęciem. Ale to trochę bez sensu bo ogólnie Queen po kilku piwach jest zabawne i przyjemne bez względu czy to ANATO czy Miracle ;d _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
StrikesLikeColdSteel
Dołączył: 04 Paź 2011 Posty: 48
|
Wysłany: Nie Paź 16, 2011 1:07 am Temat postu: Re: najbanalniejszy tekst |
|
|
Fenderek napisał: | No wlasnie- mamy najlepsze teskty nie o milosci, a.. co z tymi banalnymi? Czy to beda te o milosci wlasnie...? O tym mozna nieszablonowo, co udowadnia chocby YOU TAKE MY BREATH AWAY- tylko tak powinno sie pisac o uczuciach. Ale niestety nie zawsze sie to udawalo- LOVE OF MY LIFE jest jednym z moich "faworytow"- troche jak "Goralu czy ci nie zal"- rzewna, zawodzaca i... no wlasnie, zdziebko banalna... Albo niektore utwory Deacona- IN ONLY SEVEN DAYS albo YOU AND I- muzycznie mozee i ciekawe, ale teksty... Ba, nawet najlepszemu teksciarzowi Brianowi zdarzaly sie gorsze dni- PUT OUT THE FIRE (linijka "People get shot by people / people with guuuuns..." skreca mnie za kazdym razem). Roger? Roger chyba byl lepszym teksciarzem niz kompozytorem- ale i jemu "przytrafilo" sie RADIO GA-GA- w warstie tekstowej takie troche nijakie... No i Freddie- dwa juz omowilismy, a przeciez jest jeszzce kopalnia banalow, czyli MR BAD GUY- powtarzam, chodzi o teksty! Generalnie mozna odniesc wrazenie iz w latach 80-tych Freddie pisal swoje teksty w przerwach miedzy jedna impreza a druga- byle szybciej (choc wiadomo iz to nieprawda- wiec moze brak weny poetyckiej?czegos takiego LILY OF THE VALLEY juz nigdy przeciez w altach 80-tych nie "popelnil").
A co wy myslicie o "banalnych" tekstach?
PS
Chcialoby sie dodac i BICYCLE RACE, ale... to nie jest taki latwy i oczywisty tekst. Przegiecie- byc moze, ale raczej nie banalny ani naiwny... |
Eee... ciekawe podejście do tekstów Queen... mię się tam wydawało że ciekawe czy dobre teksty na serio raczej im się przytrafiały, a więszość jest albo ironiczna albo na odpieprz (albo obie te rzeczy na raz), a co do unikania banału też trudno by mi było ich o to podejrzewać, ale co ja tam wiem... przecież ja nic nie wiem i nie rozumiem. Szczególnie że akurat Radio Gaga i Put Out the Fire zawsze wydawały mi się akurat bardziej sensownymi zaangażowanymi piosenkami od większości kawałków.
BTW Jak czytam ten wątek to myślę, że warto przypmnieć, że słowo banalny oznacza oklepany, pospolity, nieoryginalny. Banalne jest coś, co jest tak oklepane że traci głebszy sens. To niekoniecznie znaczy że na pewno go nie ma... Na pewno większość miłosnych wyznań jest banalna no i cóż. Ale wracając do piosenek Queen, na pewno większość tych o miłości i o pokoju na świecie jest w duzym stopniu banalna, i nie ma w tym nic zaskakujacego jak dla mnie, ale nazywanie co oryginalniejszych piosenek banalnymi tylko dlatego, że wam się nie podobają albo uwazacie je za płytkie jest bez sensu. Np. Delilah. Nie wydaje mi się , żeby wiele zespołów rockowych miało w repertuarze piosenkę o ukochanym kocie, więc nie nazwałabym tego utworu banalnym. Natomiast jeśli uważacie, ze utwór jest idiotyczny albo nudny to już inna sprawa. Osobiście akurat go lubię.
TomciO napisał: | Chcialem napisac po czesci to co Living_coilour, mianowicie teksty Queen, powiedzmy sobie szczerze, nie byly zbyt ambitne, ani nie staraly sie byc ze tak powiem. I moim zdaniem bardzo dobrze, wole sie koncentrowac na muzyce niz na slowach.
Oczywiscie, mowiac "ambitne" mam na mysli ze nie mialy raczej specjalnego przeslania, bo duza wiekszosc byla mimo wszystko z humorem/polotem/czyms tam jeszcze.
BTW. ciesze sie naprawde ze Queen nie staral pisac sie ambitnych tekstow, gdyz IMHO wiele zespolow nam serwuje pseudo-ambitny gniot, jakby Queen byl taki sam to by twierdzil ze tekst BoRhap ma sensowne znaczenie : P.
I to jeszcze jest o tyle dobre, ze Queen mial moze kilka-kilkanascie utworow z naprawde bardzo dobrym i ambitnym tekstem i dzieki temu powiedzmy ze uwypukla sie ich znaczenie. |
Amen.
Sama lubię czasem wrzucić Nightwisha i pobrechtać z ich tekstów, bo najczęściej tak bywa że im kto bardziej próbuje być serio tym śmieszniej wychodzi. Pod tym względem można pogratulować Queen rozwagi.
Gimmegimmegimmegimme fried chicken!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Paź 16, 2011 10:58 am Temat postu: |
|
|
To ze kawałek jest zaangażowany nie znaczy że nie jest banalny. Wręcz przeciwnie. Weź "Is this the World"- banał do sześcianu. To samo z Put out the Fire, w którym wymieniona przeze mnie linijka jest najbardziej debilną linijką tekstu na jakiejkolwiek płycie Queen...
A generalnie to nie wiem, nie zgadzasz się ze mną po czym się... zgadzasz? Tak, teksty pisali (zwłaszcza w latach 80-tych) na odpierdol a takich napisanych i serio i dobrze (bo tu o samą kontruckcję chodzi, o dobór słów itd np rewelacyjnie pod tym względem jest błahe jeśli chodzi o tematykę ale rewelacyjnie zgrabnie napisane Fat Bottomed Girls) można policzyć na palcach jedenej ręki... Pieśń Proroka na przykład, chyba absolutne wyżyny ich pod tym względem. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
StrikesLikeColdSteel
Dołączył: 04 Paź 2011 Posty: 48
|
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 8:34 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | To ze kawałek jest zaangażowany nie znaczy że nie jest banalny. Wręcz przeciwnie. Weź "Is this the World"- banał do sześcianu. To samo z Put out the Fire, w którym wymieniona przeze mnie linijka jest najbardziej debilną linijką tekstu na jakiejkolwiek płycie Queen...
A generalnie to nie wiem, nie zgadzasz się ze mną po czym się... zgadzasz? Tak, teksty pisali (zwłaszcza w latach 80-tych) na odpierdol a takich napisanych i serio i dobrze (bo tu o samą kontruckcję chodzi, o dobór słów itd np rewelacyjnie pod tym względem jest błahe jeśli chodzi o tematykę ale rewelacyjnie zgrabnie napisane Fat Bottomed Girls) można policzyć na palcach jedenej ręki... Pieśń Proroka na przykład, chyba absolutne wyżyny ich pod tym względem. |
A co ja napisałam?
No mówię, że masz ciekawe podejście do tekstów, na przykład nie zauważasz sarkazmu, kiedy bije jak kula między oczy. Put Out the Fire jest satyrą na amerykański kult broni i jednocześnie głosem przeciw prawu do posiadania broni. Ta linjka o której mówisz jest punktem kuluminacyjnym, "People are killed by people, not guns" czy coś w ten deseń to takie hasło zwolenników posiadania broni, a to jest jego parodia (zresztą pewno nie Queen to wymyślili). Podmiot liryczny jest takim miłośnikiem broni, który zabija ludzi, kiedy go zdenerwują i uważa ze ma do tego prawo. Mam nadzieję, że moje wyjśnienia coś naświetliły. Piosenka jest zabawna i zaanagażowana. Oczywiście możliwe, że kogoś taki rodzaj humoru nie bawi co nie znaczy, że jest nieśmieszna.
Nie wiem, gdzie w poprzednim poście się z tobą zgodziłam. Wydaje mi się, że sporo ci umyka z sensu czy stylu niektórych tekstów, bez urazy bo sama czasem odkrywałam sens czegoś czy kontekst po paru latach, jużnie wspominajac o znajmości języka, i nie twierdzę że posiadłam zrozumienie wszystkich piosenek Queen, ale z tego co mi wiadomo, pewne piosenki są hm... szeroko odbierane właśnie w ten sposób, więc nie widze powodu żeby przychylić się akurat do twoich, dość zaskakujących opinii. |
|
Powrót do góry |
|
|
MCwalter01
Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 507 Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 4:14 pm Temat postu: |
|
|
Zacznę od mojego "ukochanego" albumu czyli Jazz: In Only Seven Days, Fun It i More Of That Jazz.
A tak poza tym to przede wszytkim Friends Will Be Friends, a także Don't Lose Your Head, Las Palabras De Amor i One Vision. Chociaż wszystkich pewnie nie wymieniałem. |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2013 10:22 pm Temat postu: |
|
|
Ale pierdoły.
Najbanalniejszy tekst to "My baby does me..." , co nie zmienia faktu że sam kawałek jest bardzo przyjemny. |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
|