FAQFAQ
SzukajSzukaj
UżytkownicyUżytkownicy
GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja

ProfilProfil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ZalogujZaloguj

Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna
Użytkownikami tego forum nie są wyłącznie (i w większości) członkowie Polskiego Fanklubu Queen, dlatego ogółu opinii prezentowanych na forum nie można traktować jako opinii Fanklubu, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru.
Polski Fanklub Queen

Czat.Queen.PL!
LIVE KILLERS na cenzurowanym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Live
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

LIVE KILLERS
1
0%
 0%  [ 1 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
1%
 1%  [ 2 ]
4
10%
 10%  [ 12 ]
5
30%
 30%  [ 34 ]
6
55%
 55%  [ 61 ]
Wszystkich Głosów : 110

Autor Wiadomość
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 2:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bo niektorzy maja boota z tego koncertu... wycieto kawalek z FBG, w ktorym freddie sie walnal mocno i zastapiono tym samym fragmentem z innego koncertu chyba... chodzi o 2-3 sekundy
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 3:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale mam nadzieję, że wiele takich poprawek nie wprowadzili, co? xD Swoją drogą, z tym FBG trochę szkoda, bo na wydanej koncertowej płycie brzmiało doskonale Razz
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Spike Edney jr



Dołączył: 08 Kwi 2004
Posty: 852

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 7:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie demonizujmy MK Bowl. FBG było wykonane fenomenalnie, Freddie miał świetną dyspozycję głosową tego wieczoru ,tyle ,że w tym feralnym momencie FBG Freddiemu zawsze było ciężko, słychać to szczególnie na bootach jak zawsze musiał kombinować. Poprawili tą wpadkę ,trudno, le to nie umniejsza klasy tego koncertu, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych Queen. Jeśli ktoś chce porównać czy Queen dużo połatał ,niech obejrzy starego boota video ,ale ja tylko zauważyłem poprawkę w FBG.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Leniu



Dołączył: 06 Kwi 2004
Posty: 2432
Skąd: Przemyśl / Kraków

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 7:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A Wembley? Ten to dopiero jest połatany... Kiedyś bodajże Fenderek wklejał utwory, które były zmodernizowane i z tego co pamiętam, ta lista piosenek była dość długa. Pamięta to ktoś prócz mnie? Wink

A co do Milton Keynes Bowl - nawet jeśli był troszkę połatany, to i tak IMHO jest to jeden z najlepszych koncertów Queen. W żaden sposób nie da się odmówić fenomenalnej formy wokalnej Freddiemu, jak i fantastycznemu zgraniu całego zespołu. Ale i ja bym wolał, żeby niczego nie wycinali. Jak dla mnie, to mogliby tylko zremasterować dźwięk i obraz... I tyle. Byłbym w raju. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 9:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spike Edney jr napisał:
Nie demonizujmy MK Bowl. FBG było wykonane fenomenalnie, Freddie miał świetną dyspozycję głosową tego wieczoru ,tyle ,że w tym feralnym momencie FBG Freddiemu zawsze było ciężko, słychać to szczególnie na bootach jak zawsze musiał kombinować. Poprawili tą wpadkę ,trudno, le to nie umniejsza klasy tego koncertu, który moim zdaniem jest jednym z najlepszych Queen. Jeśli ktoś chce porównać czy Queen dużo połatał ,niech obejrzy starego boota video ,ale ja tylko zauważyłem poprawkę w FBG.

Ależ w żadnym stopniu nie umniejszam wspaniałości temu genialnemu koncertowi! Kocham ten koncert! Chciałem tylko wiedzieć, ile zostało zmienione.
A co do Live Killers... może i jest to nagranie w pełni live i bardziej wiarygodne od Bowla, ale też są tam dziwne momenty. Strasznie jestem zdezorientowany przy Spread Your Wings. Jest tam taki dziwny moment (po słowach "right out of your head"), że mam wrażenie jakby nagle się wszystko wyciszyło jakoś, publika nagle była ciszej, i w ogóle głos Mercury'ego tak nagle się uciął - mam wrażenie jakby w trakcie piosenki nastąpiło przerzucenie z jednego koncertu na inny Laughing Nie wiem, może to absurdalne, ale mam takie wrażenie Razz
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Spike Edney jr



Dołączył: 08 Kwi 2004
Posty: 852

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 11:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To akurat prawda , bo czasem jedna piosenka na Live Killers jest posklejana z kilku koncertów, jeden wielki misz-masz. Wiem ,że to nie jest upiększanie ,ani łatanie ,ale normalne toto nie jest. :lol:Czy to normalne by jeden kawałek składał się z kilkusekundowych strzępów koncertów z całej Europy ?? Wydawcy Queen to jednak byli nietuzinkowi ludzie. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bizon



Dołączył: 24 Sty 2004
Posty: 13394
Skąd: Radomsko/Łódź

PostWysłany: Pią Lip 13, 2007 1:10 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeden z kawalkow na LK jest zlozony bodajze z 3 roznych wykonan takze takie rzeczy moga sie zdarzac
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Pią Lip 13, 2007 9:11 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spike Edney jr napisał:
Czy to normalne by jeden kawałek składał się z kilkusekundowych strzępów koncertów z całej Europy ??

Nie Very Happy
Bizzy napisał:
jeden z kawalkow na LK jest zlozony bodajze z 3 roznych wykonan takze takie rzeczy moga sie zdarzac

To i tak w miarę nieźle to wszystko zrobili, bo ja tylko w Spread Your Wings tak silnie występowanie tego zabiegu odczułem Very Happy
Ale płyta i tak świetna, druga płyta koncertowa, jaką poznałem (pierwsze było Wembley, na którym sie bardzo zawiodłem^^).
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
mucha



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 393
Skąd: Gruda Kcyńska

PostWysłany: Pon Sie 27, 2007 1:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i w końcu zdobyłem Live Killers Cool Szczeże pisząc to jeszcze muszę z kilka razy a nawet wiele razy ją przesłuchać aby wszystko w niej zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Na dzień dzisiejszy podoba mi sie tylko "Now I'm Here" oraz "Brighton Rock"... Wink
_________________
DBK. Corporation
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon Sie 27, 2007 3:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spodoba Ci się więcej...Zobaczysz!!! Wink
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 11:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mucha napisał:
No i w końcu zdobyłem Live Killers Cool Szczeże pisząc to jeszcze muszę z kilka razy a nawet wiele razy ją przesłuchać aby wszystko w niej zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Na dzień dzisiejszy podoba mi sie tylko "Now I'm Here" oraz "Brighton Rock"... Wink

Zaskoczyłeś mnie mnie trochę Wink Mnie od samego początku strasznie podobało się Death On Two Legs, Love Of My Live, '39 , Don't Stop Me Now, Spread Your Wings, Brighton Rock i Get Down Make Love. A Now I'm Here z Live Killers właśnie nie lubię do dziś, bo za długie dla mnie, za bardzo się ciągnie... zresztą, w ogóle nie lubię tej piosenki.
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 12:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brighton Rock tez sie strasznie długo ciągnie, a mimo to się Tobie podoba...? Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Dziwne rozumowanie...
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
KrzysiekP



Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 2115
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 4:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mi tam sie podoba tylko poczatek i koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Misiu



Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 3580
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 5:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mnie całość. Więc nad czym tu dyskutować? Jednemu ciągnąć się może Dear Friends, a dla innego Octavarium Dream Theater jest za krótkie. Zatem to rozumowanie Mariusza uważam za trochę dziwne.
_________________
Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.

Moje zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 5:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mariusz napisał:
Brighton Rock tez sie strasznie długo ciągnie, a mimo to się Tobie podoba...? Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Dziwne rozumowanie...

"Denerwującość" ciągnięcia się "Now I'm Here" w moim przypadku polega na tym, że jest przerywane tą dłużącą się improwizacją wokalną Mercury'ego i jego zabawą z publicznością, tym bardziej, że w samej improwizacji nie ma, oczywiście według mnie, niczego ciekawego ("now i'm here, now i'm here, now i'm here..."). A "to coś" ciągnące się przez dużą część "Brighton rock" też mnie denerwuje, ale bardzo mocnym punktem wydaje mi się tam świetny, czysty wokal, dlatego mimo wszystko, bardzo lubię to wykonanie.
I co? Nadal takie dziwne to moje rozumowanie? Wink
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 7:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hamburger napisał:
Mariusz napisał:
Brighton Rock tez sie strasznie długo ciągnie, a mimo to się Tobie podoba...? Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Dziwne rozumowanie...

"Denerwującość" ciągnięcia się "Now I'm Here" w moim przypadku polega na tym, że jest przerywane tą dłużącą się improwizacją wokalną Mercury'ego i jego zabawą z publicznością, tym bardziej, że w samej improwizacji nie ma, oczywiście według mnie, niczego ciekawego ("now i'm here, now i'm here, now i'm here..."). A "to coś" ciągnące się przez dużą część "Brighton rock" też mnie denerwuje, ale bardzo mocnym punktem wydaje mi się tam świetny, czysty wokal, dlatego mimo wszystko, bardzo lubię to wykonanie.
I co? Nadal takie dziwne to moje rozumowanie? Wink


Jak dla mnie owszem...W Brighton Rock moim zdaniem to nie wokal odgrywał najważniejszą rolę, tylko GITARA Briana(co słychac na SHA). A ze Brian miał słabsze momenty w swoich solówkach...Zaś bez improwizacji Freda nie wyobrażam sobie jakoś póżniejszych koncertów Królowej! Mimo że również On miał gorsze dni...
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Sro Sie 29, 2007 10:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mariusz napisał:
Jak dla mnie owszem...W Brighton Rock MOIM ZDANIEM to nie wokal odgrywał najważniejszą rolę, tylko GITARA Briana(co słychac na SHA). A ze Brian miał słabsze momenty w swoich solówkach...

Specjalnie zaznaczyłem to "moim zdaniem", bo jeżeli wiesz, że to jest Twoje subiektywne zdanie, to nie wiem, czemu komuś wytykasz głupotę wypowiedzi Very Happy Mnie się na przykład gra gitary w Brighton Rock nie podoba, solowe partie wydają się być mało melodyjne i mało atrakcyjne, natomiast śpiew wyszedł, według mnie, na żywo naprawdę fajnie Wink Ale nie będę Ciebie wyśmiewał za to, że masz inne zdanie, bo jest to naturalne i wyszedłbym na debila Very Happy
Mariusz napisał:
Zaś bez improwizacji Freda nie wyobrażam sobie jakoś póżniejszych koncertów Królowej! Mimo że również On miał gorsze dni...

Nie zrozumiałeś mnie. Wkurzało mnie, że w Live Killers ta improwizacja odbywała się w trakcie piosenki i niepotrzebnie ją tak przeciągały, w dodatku były w tym przypadku dla mnie strasznie nudne.
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Gnietek



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 936
Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)

PostWysłany: Czw Sie 30, 2007 8:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hamburger napisał:
Mnie się na przykład gra gitary w Brighton Rock nie podoba, solowe partie wydają się być mało melodyjne i mało atrakcyjne, natomiast śpiew wyszedł, według mnie, na żywo naprawdę fajnie Wink

Oczywiście, może ci się podobać co chce, ale dla mnie to jest co najmniej dziwne. Bo Freddie zaśpiewał tam tak, jakby bał się wydobyć z siebie jakiegokolwiek wyższego dźwięku i nawet tam, gdzie w oryginale naśladuje dziewczęcy chichiot, na Live Killers jest basowe "ho ho ho" Laughing A co do solówki Briana... może zdarzały mu się lepsze, ale ta z Live Killers jest udana. Może się podobać albo nie, ale nie można odmówić jej doskonałości technicznej. Brian świetnie wykorzystał kamerę pogłosową, gładko przechodził z jednego klimatu do drugiego, nie naruszając spójności całej piosenki. Nieważne, czy solówka jest długa, czy nie. Na przykład dla mnie nawet trwająca minutę solówka u Doorsów jest nudna, bo tam nic się nie dzieje - jeden prosty motyw trwający około 5 sekund wałkowany jest w kółko.
_________________
Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw Sie 30, 2007 9:02 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hamburger napisał:
Specjalnie zaznaczyłem to "moim zdaniem", bo jeżeli wiesz, że to jest Twoje subiektywne zdanie, to nie wiem, czemu komuś wytykasz głupotę wypowiedzi Very Happy Mnie się na przykład gra gitary w Brighton Rock nie podoba, solowe partie wydają się być mało melodyjne i mało atrakcyjne, natomiast śpiew wyszedł, według mnie, na żywo naprawdę fajnie Wink Ale nie będę Ciebie wyśmiewał za to, że masz inne zdanie, bo jest to naturalne i wyszedłbym na debila Very Happy


Ja Tobie wytykam głupotę??? A niby gdzie? Przedstawiam tylko MOJE ZDANIE, ot co...Ale Ty oczywiście masz prawo mieć swoje, jak każdy...

hamburger napisał:
Nie zrozumiałeś mnie. Wkurzało mnie, że w Live Killers ta improwizacja odbywała się w trakcie piosenki i niepotrzebnie ją tak przeciągały, w dodatku były w tym przypadku dla mnie strasznie nudne.


No sorki, ale improwizacja wokalna w Now I'm Here odbywała się już niemal do końca ich kariery koncertowej, dlatego nie rozumiem Ciebie...A gdzie niby miała sie Ona odbywać? Poza piosenką? Jeżeli uważasz, ze improwizacje wokalne psują dany utwór, to ok...Ja jestem innego zdania...
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Czw Sie 30, 2007 9:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gnietek napisał:
Oczywiście, może ci się podobać co chce, ale dla mnie to jest co najmniej dziwne. Bo Freddie zaśpiewał tam tak, jakby bał się wydobyć z siebie jakiegokolwiek wyższego dźwięku

To można powiedzieć akurat o każdym koncercie Queen z czasu późniejszego niż rok 1975 Wink Mercury nigdy nie wyśpiewywał tych najwyższych dźwięków, bo wiedział, że albo zfałszuje, albo zabrzmi to strasznie brzydko Wink Dlatego uważam, że ogólnie przesadzał z tymi wysokimi dźwiękami w studiu, bo po co śpiewać nuty, których na żywo śpiewać się nie umie? Razz No dobra, ale to już było nie w temacie Smile
Gnietek napisał:
i nawet tam, gdzie w oryginale naśladuje dziewczęcy chichiot, na Live Killers jest basowe "ho ho ho" Laughing

Ale uważam, że ogólnie bardzo ładnie to wyszło Smile Lepiej jak zaśpiewał wiele nut o oktawę niżej niż na płycie, niż gdyby miał śpiewać jakieś brzydkie lub fałszywe nuty. Uważam, że głos mu super brzmiał w tym utworze.
Gnietek napisał:
A co do solówki Briana... może zdarzały mu się lepsze, ale ta z Live Killers jest udana. Może się podobać albo nie, ale nie można odmówić jej doskonałości technicznej.

Doskonałości technicznej nie odmówię. Ale dla mnie ta solówka jest nudna, nie dlatego, że długa. Jest nudna, bo dla mnie za mało energiczna, za bardzo jednostajna, a długość tylko potęguje to wrażenie! Jeżeli w solówce jest mało energii, to niech będzie chociaż jakaś melodyjna, może być nostalgiczna, ale żeby jakaś była! A solo z Brighton Rock... nie rusza mnie w żadnym aspekcie.
Fajnej, melodyjnej, energicznej solówki mogę słuchać nawet 10 minut... Zresztą, jedną wielką solówką jest przecież Bijou, które uwielbiam Wink
Gnietek napisał:
Nieważne, czy solówka jest długa, czy nie.

Ale tak jak mówiłem... jeżeli solówka się nie podoba, wydaje się nudna i jednostajna, to długość potęguje efekt Wink
Gnietek napisał:
Na przykład dla mnie nawet trwająca minutę solówka u Doorsów jest nudna, bo tam nic się nie dzieje - jeden prosty motyw trwający około 5 sekund wałkowany jest w kółko.

Nie wiem, o której mówisz, ale mam wrażenie, że nie słuchałeś Light My Fire Wink Solówka na organach elektronicznych jest tam naprawdę długa, ale uwielbiam jej słuchać i dzięki niej jest to jedna z moich ulubionych piosenek Doorsów Very Happy
Obaj jesteśmy fanami Queen'u, a mamy tak różne gusta Very Happy
Mariusz napisał:
hamburger napisał:
Nie zrozumiałeś mnie. Wkurzało mnie, że w Live Killers ta improwizacja odbywała się w trakcie piosenki i niepotrzebnie ją tak przeciągały, w dodatku były w tym przypadku dla mnie strasznie nudne.

No sorki, ale improwizacja wokalna w Now I'm Here odbywała się już niemal do końca ich kariery koncertowej,

Dlatego czy to jest Live Killers, czy Wembley, czy Live At The Bowl, czy jeszcze coś innego, to nie lubię tej piosenki na koncertach. A w Live Killers, to ta improwizacja była w dodatku najdłuższa Wink Ale np. w Budapeszcie chyba improwizacja była między jakimiś piosenkami, więc to, co mówisz, nie jest regułą (chyba że coś mi się pomyliło).
Mariusz napisał:
dlatego nie rozumiem Ciebie...A gdzie niby miała sie Ona odbywać? Poza piosenką? Jeżeli uważasz, ze improwizacje wokalne psują dany utwór, to ok...

Nie bądź złośliwy i nie udawaj, że mnie nie rozumiesz. Akurat TA improwizacja wokalna wydaje mi się nieciekawa i zbyt monotonna. Nie powiedziałem ani razu, że improwizacje wokalny psują dany utwór, więc nie podawaj takiej informacji, bo po co, skoro ja i tak to sprostuję? Wink
A co do czasu odbywania się improwizacji wokalnej... Wspomniałem o Budapeszcie Wink Ale przede wszystkim, chodzi mi o to, że akurat TA improwizacja w Now I'm Here jest dla mnie nieciekawa, więc jeżeli to ona wypełnia połowę piosenki, to musisz przyznać, że mam prawo być niezadowolony Razz Jakby improwizacja mi się podobała, to mogłaby trwać 15 minut w trakcie dowolnej piosenki Razz
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...


Ostatnio zmieniony przez hamburger dnia Czw Sie 30, 2007 9:13 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw Sie 30, 2007 9:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hamburger napisał:
Dlatego czy to jest Live Killers, czy Wembley, czy Live At The Bowl, czy jeszcze coś innego, to nie lubię tej piosenki na koncertach. A w Live Killers, to ta improwizacja była w dodatku najdłuższa Wink


Ok, rozumiem...

hamburger napisał:
Ale np. w Budapeszcie chyba improwizacja była między jakimiś piosenkami, więc to, co mówisz, nie jest regułą (chyba że coś mi się pomyliło).


Napisałem 'NIEMAL do końca ich kariery koncertowej', czyli na Magic Tour ta improwizacja była już między A Kind Of Magic a Under Pressure...


hamburger napisał:
Nie bądź złośliwy i nie udawaj, że mnie nie rozumiesz. Akurat TA improwizacja wokalna wydaje mi się nieciekawa i zbyt monotonna. Nie powiedziałem ani razu, że improwizacje wokalny psują dany utwór, więc nie podawaj takiej informacji, bo po co, skoro ja i tak to sprostuję? Wink


Nie powiedziałeś, fakt, ale takie odniosłem wrazenie...


hamburger napisał:
A co do czasu odbywania się improwizacji wokalnej... Wspomniałem o Budapeszcie Wink Ale przede wszystkim, chodzi mi o to, że akurat TA improwizacja w Now I'm Here jest dla mnie nieciekawa, więc jeżeli to ona wypełnia połowę piosenki, to musisz przyznać, że mam prawo być niezadowolony Razz Jakby improwizacja mi się podobała, to mogłaby trwać 15 minut w trakcie dowolnej piosenki Razz


Oki... Wink
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
hamburger



Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 215
Skąd: z fabryki wafelków

PostWysłany: Sob Wrz 01, 2007 10:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajnie się dogadać Very Happy
_________________
The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Mariusz



Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2411
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie Wrz 02, 2007 10:33 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A kto powiedział, ze się dogadaliśmy...? Wink

[/offtopic]
_________________
There Must Be More To Life Than This
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Fenderek



Dołączył: 14 Lis 2003
Posty: 13423

PostWysłany: Pon Wrz 03, 2007 1:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hamburger napisał:
Fajnej, melodyjnej, energicznej solówki mogę słuchać nawet 10 minut... Zresztą, jedną wielką solówką jest przecież Bijou, które uwielbiam Wink

Child In Time
Blackmoretam gra i gra w srodku utworu a to plynie i plynie... i nie ma nudnego fragmentu...
Co do solowek Briana- wrazenie nudnosci na pewno poteguje fakt, iz Doktor May gra praktycznie od 35 lat DOKLADNIE to samo solo... Tych kilka wstawek z Chinesse Torture (to pozniej) czy jakis smaczkow na niektorych koncertach to troche za malo...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
krs



Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 1677

PostWysłany: Czw Wrz 13, 2007 9:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

may jest doskonały w krótkich formach... i tak jak kiedyś powiedział nuno, solówki briana mają charakter zamkniętych, niekiedy są utworem w utworze... killer queen czy these days... cudo... may nie jest gitarzystą, który lubi machać palcami dla sportu przez 10 minut, i to w nim uwielbiam... i tak nie wychodził na swoje popisy by walić w struny jak idzie, tylko przedstawiał swój gitarowy utwór, który tu czy tam deczko pozmieniał... ale wielkość briana słychać w krótkich, częstokroć genialnych solówkach w większości utworów queen... i ten zmysł do wykorzystywania efektów (i'm going slightly mad!) dla mnie gitarzysta małych form, który zawsze blado będzie wyglądał na scenie przy tzw. wymiataczach pokroju vai'a, a których bije na głowę inteligencją w podejściu do budowy melodii i wykorzystywania gitary jako jej nośnika, a nie jako elementu zawodów sportowych (kto więcej razy machnie struną w tę bądż inną stronę). oto zdanie moje:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Arquest



Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1942
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto Mar 11, 2008 1:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dałem 5 ... Nie będę sie rozpisywał jak zwykle, bo mi się nie chce ... Więc tak ... Kiedy pierwszy raz przesłuchałem wersję CD, wydawało mi się, że dźwięk jest fantastyczny, ale potem ... no... stwiedzilem, że jest troche gorszy ... Co do setlisty ... No brakuje tu troche dobrych kawałków ... np.: STL ... Ale mogę to przeboleć ... Jednak mam wrażenie, że trochę miejsca zmarnowano ... np.: na Dreammer's Ball ... Troche szkoda, że nie ma całego koncertu... Jest za to pytanie : CO i SKĄD ? Ale cóż... Jest ona najlepszą (zaraz po Rock Montreal) koncertówką ... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG WP Kontakt
JądRo?!



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 615
Skąd: tarnów

PostWysłany: Sro Kwi 23, 2008 2:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

3x lepszy od Wembley Very Happy Chociaz... gdyby to nie byl skladak koncertowy tylko jeden show to byloby jeszcze lepiej
_________________
Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG Tlen WP Kontakt
smile



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 14

PostWysłany: Sro Lip 09, 2008 8:18 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystkie pozytywne stwierdzenia o tym 'składankowym albumie koncertowym' dotyczące formy zespołu to prawda. Jedynym, a zarazem poważnym mankamentem tego wydawnictwa jest (bardzo delikatnie mówiąc) nienajlepsza jakość nagrania. Zresztą, o ile dobrze pamiętam, już gdzieś (chyba Rog?) za to przepraszał. Zawartość bomba, ale przez wzgląd na ten mankament, o zdecydowanie mniejszej sile rażenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mandey



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 1579
Skąd: Rawicz

PostWysłany: Nie Lip 27, 2008 3:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu nic innego jak 6. Genialna, najlepsza koncertówka zespołu.
Niesamowite "Spread Your Wings". Tak jak tutaj kilka osób wspominało "Brighton Rock" troszkę przydługi ale ok, Brian chciał poświrować no i udało się. Czy może mi ktoś odpowiedzieć dlaczego Taylor tej płyty nie trawi, co wspominał niejednokrotnie? Faworyt mój to ten wspomniany wyżej jako pierwszy. Ja chcę DVD z tego okresu z DTS! Very Happy
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer GG
Werty



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1310

PostWysłany: Nie Lip 27, 2008 4:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mandey napisał:
"Brighton Rock" troszkę przydługi ale ok, Brian chciał poświrować

Mnie tam przychodzi na myśl bicie piany ale ok... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum.Queen.PL (tylko do odczytu) Strona Główna -> Queen - Live Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group. Dopracował: Piotr^ Kaczmarek