Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
NEWS OF THE WORLD |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
7% |
[ 2 ] |
4 |
|
42% |
[ 12 ] |
5 |
|
21% |
[ 6 ] |
6 |
|
28% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 6:13 pm Temat postu: |
|
|
Wiele osób tutaj tak bardzo narzeka na Sleeping in the Sidewalk a ja się wyłamię i napiszę, że ten utwór wg.mnie jest ok,może nie dzieło sztuki, ale jak na pierwszą przygodę z bluesem Queen się broni.
It's Late,Spread Your Wings i Get Down Make Love to wielka trójca płyty, WWRY na koncertach w wersji fast niszczy, chyba się powtarzam,ale co tam.
Sam album oceniam jako dobry,ale parę utworów jest niepotrzebnych, np.Who Needs You czy All Dead, ale to moje zdanie ,poprostu wolę ostrzejsze granie. _________________ Someone Chasing I Cannot Move |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 6:21 pm Temat postu: |
|
|
tzn chodziło mi o albumy studyjne _________________ Someone Chasing I Cannot Move |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 6:37 pm Temat postu: |
|
|
A jakby siegac jeszcze glebiej (aczkolwiek poza studio) no to slynny HANGMAN byl bardzo stylizowany na Free... Ale faktycznie- SEE WHAT A FOOL... bylo raczej pierwsza przygoda z bluesem- bylo nie bylo strona B pierwszego singla w TOP10... I tak wole po 100-kroc wersje z BBC. Czad...!
Ale wracajac do samego utworu- ja SLEEPING... tez lubie i zaluje ze na przedostatniej trasie go nie grali- podobno bywal grany na probach... No ale jak tutaj placz byl przed COSMOS ROCKS ze "lojezu, byleby bluesa nie grali" to sie nie dziwie, ze SLEEPING jest mniej lubiane... taaa... a potem okazuje sie, ze VOODOO jest jednym z najbardziej klimatycznych utworow... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 6:39 pm Temat postu: |
|
|
dokładnie... co jak co, ale akurat rodgers w bluesowych klimatach czuje się wyśmienicie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 6:41 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | sie nie dziwie, ze SLEEPING jest mniej lubiane... taaa... a potem okazuje sie, ze VOODOO jest jednym z najbardziej klimatycznych utworow... |
Bo Voodoo Brian nie śpiewał... |
|
Powrót do góry |
|
|
OldRep
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 14
|
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 10:37 pm Temat postu: |
|
|
Jedna z najlepszych płyt Queen - dla mnie ANATO-ADATR-NOTW to wielka trójca Queen.
We Will Rock You
We Are The Champions -
wytupaliśmy, wykrzyczeliśmy, wyśpiewaliśmy to - my ludzie -miliony razy, no to faktycznie muszą być słabiutkie nuty
Sheeer Heart Attack -
świetny energetyczny kawałek mocnego rocka, za wyjątkiem paru sekund transmisji pracy zatartego łożyska.
Porównajcie ten utwór z Rock and Rollem Led Zeppelin - ciekaw jestem waszych opinii.
All Dead,All Dead -
po wybuchowej mieszance pierwszych trzech utworów tan spokojna kompozycja świetnie przygotowuje do kolejnego odlotu...
Spread Your Wings -
kapitalny utwór, można nie wiedzieć nic o Sammym, o jakimś barze - wystarczą trzy słowa spread your wings i śpiew Freddiego i już wiesz, że ty też możesz rozwinąć skrzydła
Fight From The Inside - no niestety nie ma na świecie ideałów
Get Down Make Love - mocno ascetyczny, wręcz psychodeliczny kawałek nie należy do moich ulubionych ale go słucham czasem
Sleeping On The Sidewalk - drugi i ostatni nieudany utwór na tej płycie, pomińmy go milczeniem
Who Needs You - kolejny świetny, taneczny kawałek z repertuaru Queen - po klasycznym Quick Stepie (Seaside Rendezvous) mamy Cza-Czę (Cha cha, rumba, samba - jeden czort wie jak je rozróżnić), o Walcu Milionerów nie wspomnę.
A teraz deser
It's Late - dla mnie utwór genialny na 6
My Melancholy Blues - popis wokalny Freddiego - zamknąć oczy i słuchać, słuchać, słuchać........ |
|
Powrót do góry |
|
|
flamelukasz
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 20 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 1:53 pm Temat postu: |
|
|
jeden z lepszych albumów w latach 70 bardzo surowy ale podoba mi sie |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 11:21 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie 3 utwory miażdżą resztę
-Spread Your Wings
-Get Down Make Love
-It's Late
reszta jakoś mnie nie przekonuję specjalnie, dwa stadionowe hity na koncertach wypadają 3-4 razy lepiej, a szybka wersja WWRY nieskończoną ilość razy lepiej, choć rozumiem że starano się o potencjał przebojowy utworów ,typowo pod USA...Sheer Heart Attack kiedyś lubiłem strasznie,jednak teraz stwierdzam ,że jest tylko niezły _________________ Someone Chasing I Cannot Move |
|
Powrót do góry |
|
|
KMJ
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 6 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 7:30 pm Temat postu: NEWS OF THE WORLD |
|
|
Jeden z moich ulubionych albumów. Surowy, ale bardzo przebojowy
We will rock you i We arethe champions- baaardzo lubię, miło mi się kojarzą ,UWIELBIAM solo z we will rock you
Sheer heart attack- słabszy punkt,taki trochę eksperyment, ale daje czadu
All dead all dead- fajna,spokojna ballada, ale nie słucham za często
Spread your wings-jak zawsze kompozycja Johna Deacona jest bardzo melodyjna, fajne solo,lubię
Fight From The Inside-hmm,takie se,dalej...
Get Down, Make Love-cudo, uwielbiam, te efekty na gitarze po prostu nie do podrobienia
Sleeping On The Sidewalk- to samo co FFTI;
Who Needs You- Ma uroczy klimacik, te gitarki...mhrrr
It's Late- co tu powiedzieć...NIESAMOWITE!!!!!
My Melancholy Blues-piękne, brak mi słów... _________________ Is this the real life-
Is this just fantasy-
Caught in a landslide-
No escape from reality |
|
Powrót do góry |
|
|
ASD
Dołączył: 02 Wrz 2008 Posty: 34
|
Wysłany: Sob Maj 23, 2009 8:55 pm Temat postu: |
|
|
Całkiem fajna płyta.
Najlepsze utwory: Spread Your Wings, Who Needs You, It's Late, My Melancholy Blues, Fight From The Inside
Takie średnie: Get Down, Make Love i Sheer Heart Attack (te dwa mają bardzo wkurzające fragmenty), All Dead, All Dead (nudne), Sleeping On The Sidewalk, We Are The Champions i We Will Rock You (może i świetne, ale mi po latach już tak nie pasują).
Słabych piosenek nie ma . Album oceniam na 4. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jasiu
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 200 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 12:51 pm Temat postu: |
|
|
Z perspektywy czasu jedna z najslabszych plyt Queen. Na sam poczatek dwa glupie, "stadionowe" utwory: We Will Rock You (nuuuuuda, co za kwadratowy kawalek bez polotu, kogo oni chcieli udawac?) i We Are The Champions (wiecej lukru, nadecia i patosu niz muzyki). Potrafia skutecznie zniechecic do sluchania, a jest tu pare dobrych utworow. "Sheer Heart Attack", "It's Late" (chociaz psuje go przesadzona dlugosc, troche przynudza), "Get Down Make Love" i "Spread Your Wings" szczegolnie sie wybijaja. Ale sa jeszcze "Sleeping on the Sidewalk" (blee) i "Melancohly Blues", ktory choc ma klase i ladnie brzmi, to jednak troche przynudza, sama atmosfera i zero tresci, podobnie "Who Needs You" - obie dla fanow glosu Freddiego, ale dla nikogo innego.
A wiec jestem troche rozdarty co do tego albumu, bo jest bardzo nierowny, no i jego najlepsze momenty ani troche nie dorouwnuja najlepszym momentom z wczesniejszych albumow. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 1:56 pm Temat postu: |
|
|
Ta płyta jest świetna ! Uważam, że jej geniusz polega właśnie tu na prostocie, przystępności utworów. Album różnorodny, ale klimatyczny. Piosenki stanowią piękną całość. Jak dla mnie 6. To jedna z najlepszych płyt Królowej. Okładka jest dla mnie fenomenalna i ładna kolorystycznie. Zachwyciła mnie i zwróciłem na nią dużą uwagę od razu. Genialna!
1.We will rock you - trochę mi się przejadła, ale nadal uważam to za genialny utwór. Uważam, że jego wykonanie w wersji studyjnej to pierwsza klasa. Podoba mi się jeszcze w nim to, że Kult wykorzystał początek w utworze "Gaz na ulicach" Wbrew temu, co mówicie, uważam, że to całkiem udane i pomysłowe rozpoczęcie albumu
2.We are the champions - jako osobna mi się też dość przejadła, ale jednak nie w takim stopniu, jak inne strasznie sztandarowe utwory Queen. Za to na albumie, gdzie tworzy z innymi piosenkami pewną całość, to ja go mogę słuchać z przyjemnością. Po prostu dobrze go umieścili i razem z "We will rock you" stanowi świetny wstęp. Jakoś nie szczególnie przepadam za wersjami koncertowymi, bo wydaje mi się być wykonywana z kopyta, przymusu. Wolę studyjną surowość.
3.Sheer heart attack - ja tam bardzo lubię ten utwór. Ma genialne brzmienie i fajnie pędzi. Jest energiczny, brudny i piękny. Ja właśnie najbardziej lubię tą solówkę, która przypomina gwizdanie czajnika Noi lubię, jak się tak nagle piosenka urywa
4.All dead, all dead - piękna balladka Maya. Momentami naprawdę smutna. W refrenie się nieco ożywia. Najlepsza jest część środkowa, solówkowa. Cóż za pesymistyczny tytuł.
5.Spread your wings - rzeczywiście piosenka ładna, jednak mam wrażenie, że tutaj jest trochę przeceniana. Ale i tak piękna, choć w sumie rewelacyjna strasznie nie jest. Deacon miał lepsze utwory.
6.Fight from the inside - w sumie to trochę słabszy moment na albumie, ale i tak dobre. Roger ma dobry głos, choć utwór ma w sobie coś trochę odpychającego. Jako osobny utwór, to raczej jestem na nie, ale na albumie dobrze współgra.
7.Get down, make love - jak dla mnie rewelacja. Świetny bas, brzmienie, energiczny refren. A ta solówka, to już prawdziwy KOSMOS Normalnie się rozpływam. Uważam, że wersja studyjna najlepsza!
8.Sleeping On The Sidewalk - niezłe. Podoba mi się wykonanie, aczkolwiek fanem takich brzmień jakoś nie jestem. Ale Brianowi wyszło całkiem dobrze.
9.Who needs you - świetny utwór. Ostatnio mocno mi się spodobał. Milutki w słuchaniu i do tego latynoskie klimaty. Dla mnie bomba!
10.It's late - może i ten utwór jest jakiś arcygenialny, jednak ja go niezbyt trawię. Mam wrażenie, że jest przereklamowany mimo, iż do przebojów chyba nie należał. Kolejna piosenka o miłości. Do mnie to jakoś nie trafiło i tyle i denerwują mnie nieco przesadne pochwały w jego stronę. Ale muzycznie jest dość ciekawy. To moment kulminacyjny albumu i tu, to ja go mogę słuchać z większą przyjemnością, bo jako osobne dzieło do mnie nie przemawia
11.My melancholy blues - to z kolei bardzo mi się podoba. Druga z piosenek obok "Who needs you", które ostatnio mi się mocno spodobały. To takie urocze zwieńczenie albumu. Może łez u mnie nie wywołuje, ale mam ogromną przyjemność ze słuchania tych jazzowych rytmów tutaj. Tekst też jest niezły, zwłaszcza początek
Może jestem jakiś dziwny, ale ten album to dla mnie mocno spójna rzecz i niektóre piosenki, gdyby znalazły się gdzie indziej, to bym chyba zupełnie nie trawił. Mimo, iż niektóre rzeczy mi się nie podobają, uważam ten album za genialny i w pewnym sensie rewolucyjny. Ta różnorodność bardziej odpowiada mi od tej z "A night at the opera"
Jak już mówiłem, okładka prześwietna !!!!! _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego.
Ostatnio zmieniony przez Dundersztyc19 dnia Pią Wrz 04, 2009 9:45 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
RockFan90
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 1319 Skąd: Łobez/Gdynia
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Dundersztyc19 napisał: |
5.Spread your wings - rzeczywiście piosenka ładna, jednak mam wrażenie, że tutaj jest trochę przeceniana. Ale i tak ładna, choć w sumie rewelacyjna strasznie nie jest. Deacon miał lepsze utwory.
|
Czekam na przykłady utworów Deacona, które są lepsze od SYW
Dla Queen John nie napisał nic lepszego, przynajmniej według mnie. Oczywiście są hiciory jak Another One Bites The Dust czy I Want To Break Free, jednak biorąc pod uwagę wartość muzyczną Spread Your Wings miecie te dwa. _________________ "Our lives dictated by tradition, superstition, false religion
Through the eons, and on and on"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 10:15 am Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z przedmówcą, jednakże ubóstwiam jeszcze bardziej wersję BBC! I aż dziw bierze, że w takiej formie to nie weszło na album... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 10:39 am Temat postu: |
|
|
RockFan90 napisał: | Czekam na przykłady utworów Deacona, które są lepsze od SYW Dla Queen John nie napisał nic lepszego, przynajmniej według mnie. Oczywiście są hiciory jak Another One Bites The Dust czy I Want To Break Free, jednak biorąc pod uwagę wartość muzyczną Spread Your Wings miecie te dwa. |
Spróbuję dać jakieś argumenty. W każdym razie w sumie rzeczywiście ten utwór jest na swój sposób powalający, a ta gitarka na końcu jest naprawdę miodzio Ale sądzę, że są utwory, które bardziej mi się podobają. Oto przykłady:
Piosenka "You and I" z "A day at the races". Ostatnio ten utwór wreszcie na stałe wrył się w moją pamięć. Stwierdzam, że to bardzo urocza, optymistyczna piosenka z miłym refrenem. Sądzę, że banalna także nie jest, ale utwór i tak wymiata. To na pewno jeden z lepszych punktów płyty, na której jest.
Jeżeli by to uznać za utwór Deacona, a "Rain must fall" też jest dla mnie fantastyczna piosenką. Sądzę, że to całkiem udany utwór i jaki ma klimacik Ostatnio jeden z moich faworytów wśród wychwyconych na dobre utworów Queen.
"Back chat", to dla mnie najlepszy utwór na płycie "Hot space". Jest bardzo bardzo nastrojowy, brzmi świetnie. Ciekawie oddaje nastrój tamtych lat. Uwielbiam go!
I chociażby te utwory, co ty wymieniłeś, choć dorzuciłbym jeszcze do tego "Need your loving tonight" i "Your my best friend". A, napisał też "One year of love".
Nie wiem, czy te utwory są lepsze, czy gorsze od "Spread your wings". Może nie, a może tak. Sam nie jestem w stanie tego stwierdzić. Jednak chodziło mi o to, że Deacon ma także inne wspaniałe osiągnięcia kompozytorskie, co najmniej na równi ze "Spread your wings". Omawiany tutaj utwór na pewno nie jest jakimś szczytowym osiągnięciem stojących na znacznie wyższym szczeblu od pozostałych utworów Johna. Na razie tyle ode mnie _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Żbik88
Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 573 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 7:13 pm Temat postu: |
|
|
A spójrzmy na utwory Deacona pod kątem wokalu Freddiego. Czy SYW nie powala pod tym względem?
BTW: jeśli chodzi o BC zgadzam się z Tobą w stu procentach |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 8:29 pm Temat postu: |
|
|
RockFan90 napisał: |
Czekam na przykłady utworów Deacona, które są lepsze od SYW
|
You and I - jedyna piosenka Deacona, która przebija SYW. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 10:17 am Temat postu: |
|
|
Wymienione zostało Back Chat i jeśli już mówimy o utworach Johna, to sorry, ale wersja studyjna w żadnym stopniu nie dorównuje wersjom koncertowym(a zwłaszcza z Milton). Tak bym chciał, żeby to brzmiało i nie tylko ja zapewne. Ta z albumu jest strasznie płaska i uboga. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 7:08 pm Temat postu: |
|
|
Może lepiej zakończmy już tą dyskusję, bo widzę, że się chyba nie dogadamy Dla mnie "Back chat" to świetny utwór i tak zostanie. Poza tym nie mam ochoty jakoś dyskutować o tym, które piosenki Deacona są najlepsze _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem, ale i tak wolę wersję albumową _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Przecież albumowej nie da się słuchać. Ta z BBC ma przynajmniej zajebisty fortepian na końcu _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
futureal
Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 554 Skąd: Edge of Darkness
|
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 3:31 pm Temat postu: |
|
|
płyta tylko dobra, z początku uważałem inaczej, zdecydowanie nr.1 to Spread Your Wings, utwór genialny i bardzo pomaga na doła, stworzony na koncerty, poprostu świetny ...a dalej? dwa maintreamowe kawałki które duużo lepiej wypadają na koncertach (zwłaszcza WWRY w szybkiej wersji-to jest cudo) ,Get Down Make Love ,świetny ...ale na LK ,studyjnie brzmi paskudnie wprost, It's Late, b.dobry,ale jednak nie poziom największych kawałków Queen ,ciekawe Fight from the Inside, niezłe Sheer Heart Attack...a reszta zdecydowanie gorsza
jednak i tak ją wolę od poprzedniczki ,żeby tak jeszcze brzmienie miała inne... _________________ Someone Chasing I Cannot Move |
|
Powrót do góry |
|
|
mustapha91
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 493 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Lis 11, 2009 7:29 pm Temat postu: |
|
|
6: świetne utwory i pomysłowa okładka |
|
Powrót do góry |
|
|
Mefju
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2871 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 12:44 am Temat postu: |
|
|
Ode mnie 4.
Z początku nie mogłem się przekonać do tej płyty i już po pierwszym przesłuchaniu odłożyłem ją na półkę i długo do niej nie wracałem.
Teraz jest już lepiej, ale tak nieznacznie. Album dla mnie jest taki jakiś niespójny. O ile pojedyncze utwory są nawet jako tako fajne(choć prawdę powiedziawszy to podoba mi się tu tylko połowa z nich) to jednak całość jako album do mnie średnio przemawia. Tak jakby brakowało im wspólnego mianownika. Przez długi czas płyta sprawiła dla mnie wrażenie takiego jakby po prostu przypadkowego zestawu piosenek, a nie konkretnego tematycznego albumu.
No ale kto wie, może jeszcze zmienię zdanie i trochę się bardziej przekonam do tej płyty za jakiś czas... Może... No ale narazie to jest tak raczej średnio na jeża. Tak tylko powyżej przeciętnej.
I spośród wszystkich płyt Królowej z lat 70-tych tą uważam niestety chyba za najsłabszą. Najsłabsza oczywiście nie znaczy, że zła, bo wcale tak nie uważam, no ale jak dla mnie po prostu odstaje od reszty albumów z lat 70-tych. A jak się zestawia jakiś ranking to wiadomo że niestety coś/ktoś musi zająć ostatnie miejsce.
No dobra, a teraz co do poszczególnych utworów:
1.We Will Rock You - zawsze uwielbiałem, ale teraz podobnie jak i niektórym z Was - przejadło mi się.
2.We Are The Champions - j.w. chociaż w mniejszym stopniu. Inaczej się na szczęście słucha tego przy okazji jakichś wydarzeń sportowych niż ot tak po prostu. Bo ot tak po prostu to już raczej niechętnie słucham
3.Sheer Heart Attack - Oj pewnie znacznej części z Was się tu narażę... gdyż ja tego utworu kompletnie nie trawię! Dla mnie prawie wszystko tu jest na minus! Drażnią mnie trochę te dźwięki - mam wrażenie, że co jakiś czas słyszę jakieś piłowanie, zgrzytanie, syczenie... najgorzej to się dla mnie zaczyna gdzieś mniej więcej w 2:23 i trwa to do 2:48 - takie tam jest irytujące syczenie/piłowanie, że mam wrażenie jakbym słyszał jak borują komuś zęby. W dodatku nie trawię tu też rytmu i tempa piosenki ani wokalu Rogera - jego głos brzmi trochę tak jakby chciał a nie mógł i w dodatku jak dla mnie to jest coś strasznie cichy. Brzmi to tak jakby instrumenty tutaj były na pierwszym planie, a jego głos słychać tylko w tle co nie robi na mnie dobrego wrażenia. No i jeszcze niezbyt fajne jest dla mnie to nagłe zakończenie, a właściwie urwanie się utworu. Oczywiście rozumiem, że ma to związek z tytułem utworu i ma sugerować, że nagle akcja serca została przerwana, no ale i tak mi się to nie podoba. Jedyne co mi się podoba w tym utworze to 5-sekundowe solo na perkusji które trwa tak m.in. od 2:48 do 2:53 i występuje akurat po tym nieprzyjemnym dla mnie dentystycznym zgrzytaniu. Jako, że występuje właśnie po nim to moje uszy mają nareszcie okazję odpocząć.
Ogólnie to szkoda, bo naprawdę spodziewałem się czegoś innego po tym utworze, a jednak się zawiodłem.
4. All Dead All Dead - Piękna balladka Briana. Miejscami nawet bardzo smutna jeśli chodzi o melodię, ale i tak mi się podoba. CUDO!
5.Spread Your Wings - Jeden z najlepszych utworów na tej płycie, jeszcze piękniejsza i nawet bardziej wzruszająca ballada niż poprzednia, no i definitywnie jeden z najlepszych kawałków(jeśli nie najlepszy) napisany przez Johna. Tak swoją drogą to nie wiedzieć czemu, ale ten utwór strasznie mi się kojarzy z moją zmarłą 1,5 roku temu po udarze mózgu babcią.
6.Fight From The Inside - Super utwór! No tu już Roger o wiele lepiej się postarał niż w SHA. Choć z początku nie mogłem się do tego kawałka przekonać, ale teraz uważam, że to jedna z najlepszych piosenek napisanych i zaśpiewanych przez Rogera!
7.Get Down Make Love - No a przy tym to już się po prostu rozpływam!!! Ten utwór to po prostu kwintesencja tego co Królowa ma najlepszego do zaoferowania! Już na samym początku puls basowy Johna, a później ten szum gitary Briana robią dobre wejście i zachęcają do przesłuchania całego utworu. Tematyka utworu - nie powiem... miażdży! Chociaż ja jakimś erotomanem nie jestem, ale i tak mnie miażdży! Utwór miejscami jest bardzo psychodeliczny, ale najlepsza to jest solówka Briana mniej więcej ze środka utworu! Tak wogóle to... KURDE!!! Jak ja pierwszy raz to usłyszałem to pomyślałem sobie, że to NA BANK MUSZĄ BYĆ SYNTEZATORY!!! Próbowałem znaleźć jakieś info na ten temat ale wszystkie źródła podawały, że zespół po raz pierwszy użył syntezatorów dopiero na płycie The Game w 1980. Lecz ja jakoś nie dowierzałem tym informacjom. Uważałem, że ludzie musieli tutaj coś pominąć, albo uznali, że nie trzeba o tym wspominać, jako, że to tylko pojedynczy utwór. Teraz jak się lepiej wsłuchać to rzeczywiście można uznać, że dźwięki są naturalne(nawet na koncertach mogę się o tym przekonać), ale słowo daję, że za pierwszym razem brzmiały dla mnie jak syntetyczne.
8.Sleeping On The Sidewalk - Też bardzo fajny i klimatyczny utwór, no i podobają mi się tutaj bluesowe rytmy. Tylko z początku inaczej sobie wyobrażałem scenerię słuchając słów tej piosenki, bo miałem przez chwilę wrażenie, że to akcja utworu toczy się gdzieś na wsi, a dopiero później się zorientowałem, że Brian śpiewa, że był chłopakiem z miasta.
9.Who Needs You - Nie przepadam za tym kawałkiem. Pomimo iż są tu latynoskie rytmy to i tak mnie on nie rusza.
10.It's Late - Oj narażę się, narażę, kto wie czy nie bardziej niż w przypadku SHA, ale ten utwór dla mnie jest niestety po prostu nijaki. I trochę za długi. A to skandowanie "It's Late" przez dłuższy czas gdzieś tak w drugiej połowie utworu to mnie troszeczkę powiem szczerze drażni.
11.Melancholy Blues - No i na zakończenie w końcu coś fajnego. Uwielbiam takie stonowe jazzowe klimaciki. Dużo tutaj fortepianu i za to sobie ten utwór cenię, chociaż z początku z jakiegoś powodu nie mogłem się do niego przekonać.
Ten kawałek pasowałby IMO świetnie a może nawet i lepiej na następną płytę, no ale mimo to dobrze, że jest tutaj.
Podsumowując - czwórkę mogę dać, ale nie więcej(przynajmniej na chwilę obecną) _________________
"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 3:50 pm Temat postu: |
|
|
Mefju254 napisał: | 10.It's Late [...] to skandowanie "It's Late" przez dłuższy czas gdzieś tak w drugiej połowie utworu to mnie troszeczkę powiem szczerze drażni. |
to najlepszy moment na płycie
i w ogóle lol, ale ruch w "recenzjach" się zrobił, normalnie przez pół roku takiego nie było _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 6:29 pm Temat postu: |
|
|
Z tego, co mi wiadomo, to w "Sheer heart attack" główny wolak ma Freddie. Roger robi za chórki. Akurat w ogóle się nie zgadzam z opinią Mefju254 na temat tego utworu, natomiast fajnie, że skrytykował "It's late", które do mnie też niezbyt przemawia
I jeszcze się nie zgadzam, co do utworu "Who needs you". Mi się bardzo podoba
A i się nie zgadzam co do ogólnej oceny albumu. Ja osobiście uważam go za spójne dzieło i jest wybitny _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mefju
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2871 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 10:35 pm Temat postu: |
|
|
Dundersztyc19 napisał: | Z tego, co mi wiadomo, to w "Sheer heart attack" główny wolak ma Freddie. Roger robi za chórki. |
O dzięki za rozwianie wątpliwości!
Przez cały czas byłem przekonany, że to Roger cały utwór śpiewa, ale jak później się zacząłem uważniej wsłuchiwać to już miałem wrażenie, że chyba jednak bardziej słyszę Freddiego, ale nie byłem do końca pewien.
Tak więc jeszcze raz dzięki. _________________
"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|