Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który album uważasz za lepszy? Innuendo czy Made In Heaven? |
Innuendo |
|
74% |
[ 121 ] |
Made In Heaven |
|
25% |
[ 42 ] |
|
Wszystkich Głosów : 163 |
|
Autor |
Wiadomość |
john14
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 73 Skąd: z planety HOT SPACE
|
Wysłany: Sob Cze 10, 2006 10:02 pm Temat postu: MADE IN HEAVEN |
|
|
wybrałem made in heaven nie ze względu na genialność, bo płyta innuendo
by wygrała,ale dla odczuć związanych z tą płytą w Koszalinie większość ludzi
którzy mają chociaż jedną płytę queen mają właśnie tą płytę _________________ The concept of Queen is to be regal and majestic. Glamour is part of us, and we want to be dandy."
~ Freddie Mercury ~ |
|
Powrót do góry |
|
|
PieciaM
Dołączył: 08 Lis 2005 Posty: 247 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Cze 10, 2006 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Wbrew pozorom wybór bardzo łatwy....
Innuendo to pioseneki z lat 1990-91, album stanowiacy niesamowita glebie i niesamowite przeslanie...Sam fakt, w jaki spobos nagrywany byl przez Mercurego decyduje o takim a nie innym wyborze. Co do MIH, to na uwage zasluguje jedynie A Winter's Tale, gdyz piosenka jest naprawde piekna. Defakto album zbudowany na plycie "Mr Bad Guy" oraz nagran z sesji HS, The Miracle...
Sam kiedys zapytalem sie brata (starszy o 12 lat ode mnie - dzieki niemu wogole poznalem Queen), co to jest to MIH - on tylko odpowiedzial, ze najpierw mam sluchac bardziej "queenowe" albumy, a MIH zostawil sobie na koniec - gdyz wedlug niego Queen tak naprawde skonczyl sie w 1991 roku... |
|
Powrót do góry |
|
|
john14
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 73 Skąd: z planety HOT SPACE
|
Wysłany: Nie Cze 11, 2006 12:40 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | [Co do MIH, to na uwage zasluguje jedynie A Winter's Tale, gdyz piosenka jest naprawde piekna. Defakto album zbudowany na plycie "Mr Bad Guy" oraz nagran z sesji HS, The Miracle.. |
Muszę się niezgodzić z tą wypowiedzią nie tylko winter's tale zasługuje na
pochwałę także too much love will kill you ,this could be heaven,mother love ale musisz się zgodzić że przeróbki Made in Heaven
i I Was Born To Love You są o wiele genialniejsze od mr bad guy.
Ale brat ma rację jeżeli chodzi o dobór płyt, dla początujących
to raczej dzień na wyścigach , noc w operze albo właśnie innuendo.[/quote] _________________ The concept of Queen is to be regal and majestic. Glamour is part of us, and we want to be dandy."
~ Freddie Mercury ~ |
|
Powrót do góry |
|
|
PieciaM
Dołączył: 08 Lis 2005 Posty: 247 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie Cze 11, 2006 11:03 pm Temat postu: |
|
|
juz gdzies to bylo, ale powiem jeszcze raz:
A Beautiful Day - sesja Hot Space
Made in Heaven - "Mr. Bad Guy"
Let Me Live - Sesja Hot Space - wraz z Rodem Stewartem
Mother Love - Innuendo
My Life Has Been saved - The Miracle - piosenka J.Deacona
I Was Born To Love You - "Mr. Bad Guy"
Heaven for Everyone - The Cross - piosenka R.Taylora
Too Much Love Will Kill You - początki w The Miracle, potem 1992r Brian May
You Don't Fool Me - sesja Innuendo
A Winter's Tale - Innuendo
Wiec jak widac tylko Mother Love i A Winter's Tale sa z okresu ostatnich tygodni zycia Mercurego - i jezeli mowa o dramatycznosci to tylko one oddaja ten charakter. Nikt w czasach HS nie myslal o takich wydarzeniach, jakie mialy nadejsc.Fakt - piosenki z "Mr Bad Guy" brzmia lepiej, ale czy o to chodzi? Jakby Queen chcialo, to całe "Mr Bad Guy" mogloby być o wiele lepiej nagrane przez cały zespol. Wiele ludzi mowi o dramatycznych tytulach - "Too Much Love Will Kill You" czy "Made In Heaven" czy wreszcie "My Life Has Been Saved" - dwoch z tych piosenek wogole nie napisal Mercury - wiec tym bardziej nie mowia o Jego "cudownym uzdrowieniu" czy "ze miłośc go zabiła". MIH zas byla pisana w innym okresie - bardziej popowym - tekst nabral wartosci po smierci, jednak ja bym tez tego tak nieutozsamial z pozniejsza smiercia.
Krotki opis czego nie ma na "MIH", a co jest na "Innuendo"
Ostatnio zmieniony przez PieciaM dnia Wto Cze 13, 2006 11:47 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 12:12 am Temat postu: |
|
|
PieciaM napisał: | You Don't Fool Me - sesja Hot Space
|
z tego co pamietam, YDFM o dziwo jest trzecim utworem z ostatnich tygodni... chociaz niewatpliwie pasuje do HS klimatem... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
PieciaM
Dołączył: 08 Lis 2005 Posty: 247 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 1:01 am Temat postu: |
|
|
ooo mój błąd.....jednak klimat HS....ale YDFM nie zmienia w zadnym stopniu mojej powyzszej opini |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 7:21 pm Temat postu: |
|
|
PieciaM napisał: | You Don't Fool Me - sesja Hot Space |
Nie mogę się zgodzić. Posłuchaj jak w tym utworze brzmi wokal Freddie'go. Brzmi tak jak na Innuendo - "umierająco", dosyć nisko.
Zresztą od The Miracle już tak mniej więcej zaczął brzmieć jego głos.
A co do reszty: It's A beautiful Day - powiedziałbym między Works a AKOM to samo jest z "Let me Live. Tam Freddie ma "zdrowy" głos. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 7:26 pm Temat postu: |
|
|
przeczytaj 2 poprzednie posty... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 7:30 pm Temat postu: |
|
|
A tak w ogóle to witam na forum! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 8:42 pm Temat postu: |
|
|
witamy.. let me live to sesja hot space na 100% wszystkie info oprocz tego o YDFM z postu pieciiM jest sprawdzone i prawidlowe... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 8:45 pm Temat postu: |
|
|
Liar napisał: | A co do reszty: It's A beautiful Day - powiedziałbym między Works a AKOM to samo jest z "Let me Live. Tam Freddie ma "zdrowy" głos. |
Tak jak powiedział Bizon... swoją droga co to za sposób na okreslanie chronologii utworów kierujac sie brzmieniem głosu? Ależ ten Freddie był umierający na samym tylko Wembley, lol. Też witam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Może. Nie wiem. Ale czy na serio nie widzicie różnicy w barwie głosu Freddiego od albumu The Miracle? W moim odbiorze się zmienił. Stał się nieco niższy, co nie znaczy oczywiście, że Fred nie potrafił już zaśpiewać wysoko. Mimo wszystko, mimo tej choroby, z którą walczył nadal było genialnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 13, 2006 9:54 pm Temat postu: |
|
|
ja slysze... slychac to glownie na innuendo w nizszych partiach... ale akurat opieranie sie w 100% na barwie glosu przy szacowaniu daty powstania utworu tez nie jest najlepszym pomyslem... biorac pod uwage barwe glosu pomyslalbym ze let me live jest z okresu the miracle.. a powstalo duuuuzo wczesniej... tak samo my life has been saved datowalbym na okres the works/akom a powstalo podczas sesji do the miracle... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Avalanche
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: Prox
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 2:52 pm Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaję, że to właśnie na The Miracle i Innuendo jest w najlepszej formie głosowej i może śpiewać niezwykle wysoko. Posłuchaj sobie tylko np. Scandal, Don't Try So Hard, The Show Must Go On czy Bijou...
Zresztą w studiu zawsze jego głos brzmiał świetnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 3:11 pm Temat postu: |
|
|
Avalanche napisał: | Mnie się wydaję, że to właśnie na The Miracle i Innuendo jest w najlepszej formie głosowej i może śpiewać niezwykle wysoko. Posłuchaj sobie tylko np. Scandal, Don't Try So Hard, The Show Must Go On czy Bijou... |
Tak, ale w pewnym sensie zmiana barwy głosu jest. Zwłaszcza w tych niższych partiach.
Avalanche napisał: | Zresztą w studiu zawsze jego głos brzmiał świetnie |
To nie ulega najmniejszej wątpliwości Tak. Zawsze brzmiał genialnie. Ale nieprawdą jest, że na żywo wychodziło mu przeciętnie, żeby nie powiedzieć - gorzej niż Rogerowi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Avalanche
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: Prox
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 3:25 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że to jest nieprawda. Freddie przeważnie śpiewał bardzo dobrze na koncertach, chyba, że był w trakcie długiej trasy koncertowej lub palił papierosy to jego głos się trochę pogarszał. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 3:44 pm Temat postu: |
|
|
Avalanche napisał: | Oczywiście, że to jest nieprawda. Freddie przeważnie śpiewał bardzo dobrze na koncertach, chyba, że był w trakcie długiej trasy koncertowej lub palił papierosy to jego głos się trochę pogarszał. |
Może troszeczkę zdarzało mu się zafałszować! Ale co tam? Przecież on był tylko człowiekiem. Jak każdemu wokaliście rockowemu zdarzały się lepsze i gorsze dni. Pomimo tego wszystkiego - BYŁ GENIUSZEM.
Jak to powiedział pewien nieżyjący już znany polski pisarz,poeta, filozof:
"Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą"
Podpisuję się pod to rękami i nogami.
Szkoda, że Fred tak szybko odszedł. |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 4:12 pm Temat postu: |
|
|
Liar napisał: | Jak to powiedział pewien nieżyjący już znany polski pisarz,poeta, filozof:
"Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą" |
Ks. Jan Twardowski (Ś.P)
W tej kwestii podzielam zdanie. Fredowi zdarzyło się i zafałszować, ale i zaśpiewać genialnie.. Choć tych fałszów było duuuużo mniej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 4:17 pm Temat postu: |
|
|
Queen Fan napisał: | Liar napisał: | Jak to powiedział pewien nieżyjący już znany polski pisarz,poeta, filozof:
"Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą" |
Ks. Jan Twardowski (Ś.P)
W tej kwestii podzielam zdanie. Fredowi zdarzyło się i zafałszować, ale i zaśpiewać genialnie.. Choć tych fałszów było duuuużo mniej. |
Dobrze wiedziałem kto jest autorem. |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 5:09 pm Temat postu: |
|
|
To trzeba było napisać, kto |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 5:18 pm Temat postu: |
|
|
Queen Fan napisał: | Liar napisał: | Jak to powiedział pewien nieżyjący już znany polski pisarz,poeta, filozof:
"Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą" |
Ks. Jan Twardowski (Ś.P)
|
jak to sparafrazowal pewien kibic kilka dni temu... 'spieszmy sie kibicowac polakom.. tak szybko odpadaja..." _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Liar
Dołączył: 13 Cze 2006 Posty: 130
|
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 6:10 pm Temat postu: |
|
|
Queen Fan napisał: | To trzeba było napisać, kto |
Wiesz, nie chciałem się zdradzić, że wiem kto to powiedział.
Od razu powiem, że nie mam siebie na myśli. Broń Boże! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sebastian pce Gość
|
Wysłany: Czw Cze 15, 2006 10:14 pm Temat postu: |
|
|
lubie oby dwa albumy aczkolwiek innuendo bardziej mi sie podoba |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina_Mercury
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 308
|
Wysłany: Wto Lip 25, 2006 9:27 am Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Made In Heaven, ale nie dorównuje on Innuendo. Wszystko na tym albumie (Innuendo) jest dopracowane: każdy utwór z osobna, a także wszystkie razem wzięte. Tworzą przemyślaną kompozycję, spójną całość. Nawet okładka płyty zasługuje na miano arcydzieła. |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotrekR
Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 84 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 8:55 pm Temat postu: Made in Heaven |
|
|
Moim skromnym zdaniem Made in Heaven, chociaż Innuendo jest bardziej dojrzalsze... |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 9:27 pm Temat postu: |
|
|
Z ciężkim sercem przyznałem pierwszeństwo "Innuendo", z ciężkim bo"Made In Heaven" to bardzo wzruszająca i naprawdę piękna płyta. Jednak na "Innuendo" absolutnie wszystkie numery są genialne, a na "Made In Heaven" można znaleźć takie "rodzynki" jak "You Don't Fool Me" i "My Life Has Been Saved". _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Innuendo, bo dla mnie ten album jest oznaka geniuszu. Jest to album calosciowy, bardzo dramatyczny i niezwykle dojrzaly i wywazony.
Made in heaven jest piekny, ale jest to zlepek utworow z roznych sesji i jest to kolejny powod dla ktorego preferuje Innuendo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Diodek
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 60 Skąd: Grodzisk Wlkp.
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 10:14 pm Temat postu: |
|
|
Po baardzo długim namyśle, wybieram Innuendo. Jest po prostu genialny _________________ Friends Will Be Friends! |
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Nie Sie 13, 2006 11:59 pm Temat postu: |
|
|
Gohan napisał: | Jednak na "Innuendo" absolutnie wszystkie numery są genialne, a na "Made In Heaven" można znaleźć takie "rodzynki" jak "You Don't Fool Me" |
Hej czy my mówimy o tym samym You Don't Fool Me ? Jak dla mnie to jeden z najlepszych utworów na Made In Heaven. Co z tego, że ma troszke charakter dyskotekowy? Jest dowodem tego, że i takie utwory mogą być arcydziełami - jest 10x lepsze niż wszystkie "Stojące Pały" z HS Ogólnie to uważam, że to jest genialna pieśń - tak precyzyjnie zagrana i dopracowana w każdym szczególe - puszczam sobie czasem na fulla w wieży . A solówka to tak jak już tu mówiłem - jedna z najlepszych ever |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Pon Sie 14, 2006 12:50 pm Temat postu: |
|
|
kwak napisał: | Gohan napisał: | Jednak na "Innuendo" absolutnie wszystkie numery są genialne, a na "Made In Heaven" można znaleźć takie "rodzynki" jak "You Don't Fool Me" |
Hej czy my mówimy o tym samym You Don't Fool Me ? Jak dla mnie to jeden z najlepszych utworów na Made In Heaven. Co z tego, że ma troszke charakter dyskotekowy? Jest dowodem tego, że i takie utwory mogą być arcydziełami - jest 10x lepsze niż wszystkie "Stojące Pały" z HS Ogólnie to uważam, że to jest genialna pieśń - tak precyzyjnie zagrana i dopracowana w każdym szczególe - puszczam sobie czasem na fulla w wieży . A solówka to tak jak już tu mówiłem - jedna z najlepszych ever |
Tak, "You Don't Fool Me" to prawdziwe arcydzieło. Równie wielkie co "Living On My Own". _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
|