Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Pon Gru 13, 2004 8:47 pm Temat postu: |
|
|
A to... że mi to lotto
Niech grają nawet pod nazwą Free... mi to wisi!
Tak wam powiem, że teraz liczy się sam pomysł... Sam KONKRETNY pomysł! Wreszcie po niepowodzeniach (GHIII+, Pepsi) zrodził się naprawdę świetny plan! To może być kolejne, świetne doświadczenie. Jak się już mogliśmy przekonać, nie wygląda to najgorzej...
Queen to nie Ronaldo - nie graja nazwiskiem
Chociaż z drugiej strony - zespół był postrzegany jako "ciekawy zespół ze względu na nazwę..." (?) |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr^ Site Admin
Dołączył: 16 Paź 2003 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 13, 2004 11:27 pm Temat postu: |
|
|
We łbach im się poprzewracało! Zgłupieli na starość z biedy i z braku rozumu? Zamiast szurać po scenie w mocno wątpliwym składzie niech wydadzą niepublikowane dotąd materiały oraz nowe własne solowe nagrania. A jeśli już koniecznie muszą kolejny raz przejechać się "w te i we wte" po Europie, to niech jadą SAMI, bez nowego wokalisty.
Ot i cały mój komentarz.
EOT |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Pon Gru 13, 2004 11:54 pm Temat postu: |
|
|
Gościu... To jest dokładnie to samo co mówił wyżej Fenderek... Bo Queen nie zaczyna i nie kończy się na Freddie'm!
Tak w ogóle... Przecież Freddie nie może kierować poczynaniami "pozostałych". To głupie. Jeżeli można snuć jakiegokolwiek domysły, to mogę się założyć, że Freddie nie miałby nic przeciwko temu!
A po drugie, to "QUEEN" nie jest nazwą prywatną, wykupioną przez Freddie'go.. (?) Brian, Roger i John mają chyba "to prawo" używania jej...
Tymbardziej że "pałeczke" ma przejąć NIE BYLE KTO
Myślę, że "Reaktywacja QUEEN" to dobra wiadomość dla wieloletnich i że tak powiem doświadczonych fanów.
Pamiętajcie: sam o sobie nie twierdzę, że jestem fanem.
Gość napisał: | We łbach im się poprzewracało! Zgłupieli na starość z biedy i z braku rozumu? |
Zgłupiałeś to Ty do reszty pisząc takiego beznadziejnego posta!
Stary nie oznacza kiepski... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sweet Lady
Dołączył: 21 Cze 2004 Posty: 762
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 12:08 am Temat postu: |
|
|
A kim ty jesteś, drogi Gościu, że im zabronisz jechać w trasę z Rodgersem i rozkażesz wydać niepublikowane materiały...? To że jesteś fanem nie oznacza, że masz jakiekolwiek prawo decydować o ich posunięciach. Roger i Brian nie są własnością swoich fanów i jeśli mają ochotę stworzyć coś nowego, a nie tylko odgrzebywać archiwa, jeśli chcą jeszcze sobie pokoncertować z bardzo dobrym (!) wokalistą, to mają do tego pełne prawo. To nie oznacza, że zbeszczeszczą pamięć po Freddiem(i inne takie patetyczne brednie). Zauważ, że nikt nie mówi, że Rodgers ma być nowym wokalistą Queen. Jest powiedziane, że na wiosnę w trasę po Europie jadą Queen i Paul Rodgers. A jak ktoś nie ma ochoty zobaczyć ich koncertu, to przecież nikt go tego nie zmusi... Ale takie marudzenie i z góry przekreślanie całego przedsięwzięcia to dla mnie głupota.
A tak na marginesie- jak można zgłupieć z braku rozumu. Masło maślane. _________________ "Look beyond your own horizons ..." |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 10:33 am Temat postu: |
|
|
Znakomity post, Sweet Lady... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 10:53 am Temat postu: |
|
|
Jeżeli chcą jechać to nikt im tego onie zabroni. Ja tylko chciałbym żeby wydawali niepublikowane na CD lub DVD koncerty z Freddiem, czy inne niepublikowane materiały. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 4:03 pm Temat postu: |
|
|
A najbardziej mi się jeszcze chce aby wydali płyte z nowymi kawałkami z Rogersem
Nie ma przymusu chodzić na koncerty.
kTo chce może ich na nowych The Doorsów lub nie i w tym wypadku tak samo jest. Ja sama pojade(bo nie pójde bo do Polski nie dojadą ) tylko dla Rogera i Briana a jesli wokalista nie bedzie męczył kawałków Q to będe happy. Po 2 kawałkach usłyszanych w wykonaniu Rogersa trudno mi go oceniać ale jestem pozytywnie nastawiona, niech jeszcze repertuar odpowiednio dobiora.
Już się szkole w twórczości Free _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr^ Site Admin
Dołączył: 16 Paź 2003 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 6:52 pm Temat postu: do dagi! |
|
|
heh
do dagi:
nie przezylasbys Briana jako wokalisty?
nie rozumiem dlaczego.
wystarczy osluchac kilku z jego piosenek ( i zaspiewanych przez niego tez ) (let me live, sleeping on the sidewalk, some day one day, all dead, sail away sweet sister, leavin` home ain`t easy itd) i moglabys sie zakochac w jego (jak powiedziala moja kumpela) gently glosie.
ale wiadomo, freddiego NIKT nie zastapi.
PS: gdzie znajdujesz takie rzeczy (ktore chcialabym poogladac!) jak "jak tworzona bohemian rhapsody" itd?
milo by bylo gdybys odpowiedziala
mumimka@wp.pl
4717174 - gg
:)
pozdrawiam.[/b] |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Co do Briana jako wokalisty-
nie te lata... Nie cwiczyl, ma ponad 55 lat... To juz nie ten glos... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Wto Gru 14, 2004 8:07 pm Temat postu: |
|
|
Niestety jest to prawda. Podam mój sztandarowy przykład: WWRY w Modenie, 2003 - Bri nie dał rady i koniec. I nie tylko tu.
Nie wiem... moje obserwacje są takie, że Bri w nie swoich kawałkach (tj kawałkach Queen) nie dawał sobie rady, chyba za bardzo próbował naśladować Freda. Za to w solowych dziełach śpiewał świetnie.
[troszeczkę odchodzę od tematu]
Natomiast co do Rodgersa - jednak za słabo go znam, by go jakoś ocenić. Na koncert wybiorę się chętnie - bo chcę zobaczyć Queen live, a prawdopodobnie ze wszystkich możliwych opcji taka (czyli Queen z naprawdę dobrym wokalistą) jest najlepsza. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr^ Site Admin
Dołączył: 16 Paź 2003 Posty: 116 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 17, 2004 5:02 pm Temat postu: traca koncertowa Queen - 2005. |
|
|
http://serwisy.gazeta.pl/muzyka/1,21329,2444701.html
myślę, że warto zobaczyć co czytelnicy na forum napisali o tym pomyśle.
ja swoją wypowiedź też zamieściłem i sygnowałem imieniem "Piotr".
pozdrawiam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|