Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
jesteś na TAK? |
Tak |
|
55% |
[ 21 ] |
Nie |
|
5% |
[ 2 ] |
Ujdzie |
|
21% |
[ 8 ] |
Nie znam |
|
7% |
[ 3 ] |
Czy tu biją? |
|
5% |
[ 2 ] |
Czy jest lekarz na sali? |
|
5% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 38 |
|
Autor |
Wiadomość |
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 3:57 pm Temat postu: Pearl Jam |
|
|
Dziwię się że na tym forum nie powstał jeszcze temat o tak niesamowicie znanej i kochanej legendzie seattle
Ścisła czołówka jeśli chodzi o mnie - po prostu miejsce na podium
Dożywotnią miłością darzę płyty Ten i Vs., mógłbym mieć dzieci z takimi piosenkami jak Alive czy Leash.
Moim marzeniem jest ich zobaczyć na żywo jest to większe marzenie niż zobaczyć Queen+PR. W sumie to ostatnie nie jest marzeniem tylko herezją
a wracając do tematu to jeszcze pragnę dodać że prawdopodobnie będzie można ich zobaczyć na żywo 12 czerwca w Chorzowie ale to tak wstępnie
Wstępnie już mam uzbieraną kasę |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 7:04 pm Temat postu: |
|
|
Uwielbiam TEN
VS uwazam za zdielo skonczone- JESZCZE lepsze od debiutu a takie utwory jak BLACK czy REARVIEWMIRROR to klasyka gatunku.
Uwazam, ze do grungu przypisani byli tylko i wylacznie dlatego, ze sa ze seattle, natomiast muzycznie jest to duzo bogatsze...
Pozniejsze plyty mniej mnie kreca, choc na KAZDEJ znajduja sie prawdziwe skarby.
Widzialem ich raz na zywo i... sa genialni. Najlepsze jest to, ze nigdy za abrdzo nie wiadomo co zagraja... Jaki inny zespol zdecydowalby sie NIE ZAGRAC takiego songu jak JEREMY? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 7:19 pm Temat postu: |
|
|
dream theater te zespoly laczy w pewnym wzgledzie bardzo duzo, ale o tym napisze troche pozniej _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 7:53 pm Temat postu: |
|
|
o nie! dream theatre a pearl jam to jak queen a deep purple
wypraszam sobie porównywania tych zespołów bo to zboczone i nie moralne |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 7:54 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: |
Uwazam, ze do grungu przypisani byli tylko i wylacznie dlatego, ze sa ze seattle |
nie tylko , również ze względu na lata w jakich im przyszło grać oraz ze względu na to gdzie poprzednio grali muzycy PJ . |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 8:09 pm Temat postu: |
|
|
no i Ten, Vs. i Vitalogy są bardzo zbliżone muzycznie do tego nurtu! Wiem bo siedzę w tym po uszy
W sumie Vs. i Vitalogy jest najbardziej w tej stylistyce. Brudne, ostre, pełne buntu kawałki takie jak Leash, Whipping, Spin The Black Circle, Animal, Dissident, Corduroy, Go no i z debiutu Once chyba mówią same za siebie i w łatwy sposób definiują styl PJ w latach 91-94. Są mocno połączeni muzycznie z Candlebox, późniejszym Soundgarden, Temple Of The Dog tudzież Screaming Trees
Także Pearl Jam zaczął od Grunge czy też Seattle Sound jak kto woli |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 11:38 pm Temat postu: |
|
|
Pearl Jam kocham. Mój zespół nr 2 - po The Doors
Uwielbiam zwłaszcza "Ten" i "Vs", następne byłyby "Vitalogy" i "No Code". Inne płyty już słabsze, niestety...
A czerwcowy koncert w Polsce kusi mnie barrrdzo... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jimi
Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 10 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 12:27 am Temat postu: |
|
|
U mnie na pewno Pearl Jam jest w czołówce ulubionych zespołów szczególnie płyty Ten i Vs. Kawał pożądnej muzyki granej z jajem _________________ I'm just a poor boy, I need no sympathy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:03 am Temat postu: |
|
|
Jestem na tak... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:17 am Temat postu: |
|
|
dobra, mam chwile, to moze cos wiecej...
PJ to jeden z moich ulubionych zespolow, powiedzialbym, ze pewnie miejsce 5-7 mniej wiecej... absolutnie uwielbiam, a 'ten' byla przez bardzo dlugi czas moja plyta wszechczasow (obecnie mam kilka plyt na rowni i ona jest jedna z nich)... pozniejsze plyty to roznie bywalo, mniej podoba mi sie 'binaural', natomiast dwie ostatnie znakomite, chociaz bardzo rozne od siebie... ulubione kawalki to black, porch, alive, better man, off he goes, indifference, given to fly, low light, mfc, rearviewmirror, thumbing my way, save you, life wasted, down, crazy mary i pare innych pewnie...
pisalem wczesniej o podobienstwie do dream theater - innego zespolu, ktory uwielbiam... oczywiscie nie chodzi o podobienstwo muzyki, ale nastawienia zespolu do fanow... chodzi oczywiscie o wydawnictwa plytowe (digipacki, bardzo dopracowane wkladki), koncertowe (oficjalne booty obu zespolow), prezenty dla fan klubowiczow (specjalne single i inne tego typu wydawnictwa), niezwykle dlugie koncerty ( czasami powyzej 3h grania), calkowicie plynna setlista (oba zespoly wlasciwie nie powtarzaja tego samego setu dwa razy - pj zagrali kiedys 5 koncertow w bostonie i powtorzyli podczas nich tylko jeden kawalek i to na wyrazna prosbe fanow na ostatnim koncercie ), dobra komunikacja zespolow z fanami i co najwazniejsze, ogromny wzajemny szacunek, ktory nie czesto zdarza sie u innych zespoloow...
a co to PJ jeszcze, to uwielbiam tez poprzednika pearl jam - mother love bone - jedna z najpiekniejszych plyt jakie slyszalem oraz temple of the dog (moge powiedziec o niej dokladnie to samo)... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 12:32 pm Temat postu: |
|
|
słyszałem w całości : ten (mam) , VS. , Vitalogy (Bugs Rocks ) , Yield , Binaural (mam) i jeszcze z kilkadziesiąt pojedynczych kawałków , moim zdaniem zdecydowanie jeden z najważniejszych zespołów rockowych lat 90 . temple of the dog tez mam - świetna płyta połączenie starych rockowych patentów nawet z lat 60 , 70 z grunge'ową świeżością lat 90 .
Za najlepszy album uważam VS. - o wiele ciekawszy moim zdaniem od debiutu i tu można by polemizowac bo Ten to prawdziwy kamień milowy w historii muzyki rockowej lat 90 . VS. zawsze w cieniu poprzednika , niedoceniony do końca , ale moim zdaniem , żywszy , bardziej melodyjny i energiczny Jak pierwszy raz usłyszałem pierwsze dźwięki "Go" to myślałem , że to jakiś dance |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 6:03 pm Temat postu: |
|
|
no i mamy koncert w koncu! ide kupic bilet w poniedzialek albo wtorek... ech i kiedy ja magisterke obronie jak w czerwcu co chwila dokladaja wielkie koncerty? _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 8:11 pm Temat postu: |
|
|
WhiteMan napisał: | o nie! dream theatre a pearl jam to jak queen a deep purple |
No i Bizon wujasnil- i sie da!!!
A i miedzy Purplumi a Queen znalazloby sie z 10 cech wspolnych jakby czlowiek poglowkowal...
Nie uwarzam tez, ze przypisywanie Pearl Jam do grungu jest uzasadnione. Jest to po prostu pojscie na latwizne, bo oni juz na pierwszej plycie udowodnili ze graja zupelnie inaczej niz reszta sceny. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Lukas
Dołączył: 19 Paź 2004 Posty: 1356
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 8:30 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Nie uwarzam tez, ze przypisywanie Pearl Jam do grungu jest uzasadnione. Jest to po prostu pojscie na latwizne, bo oni juz na pierwszej plycie udowodnili ze graja zupelnie inaczej niz reszta sceny. |
To zależy , nagrywali i numery charakterystyczne dla nurtu grunge jak "Once" , "Porch" czy "Even Flow" jak i bluesowo - rockowe rzeczy w stylu The Doors , na europejskiej edycji "Ten"a jest nawet jeden kawałek bonusowy "Dirty Frank" , który jest akurat ukłonem w stylu funk rocka . Zgadzam się natomiast z tym , że takie kawałki jak Black , Oceans czy nawet Garden trudno sklasyfikowac jako grunge'owe numery . |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:01 pm Temat postu: |
|
|
ja powiem tak - z zespolow najbadziej znanych przypisywanych do grunge'u, jak dla mnie nirvana byla raczej bardziej punk-rockowa, alice in chains, metalowe, pearl jam hard rockowy, ,mother love bone klasyczne lekko w stylu takich kapel jak queen... kazda z tych kapel to zupelnie inna muza dla mnie...nie mowiac juz o tad czy green river... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 10:10 pm Temat postu: |
|
|
ja tam uważam że to nirvana jest prekursorem grunge'u(wystarczy przesłuchać Dive i już wiadomo o co chodzi)
Pearl Jam to też grunge ale taki trochę odstępujący pod względem stylistyki
niezmienia to faktu że lubię ten zespół(a przede wszystkim "Yeld") |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:44 pm Temat postu: |
|
|
czy ja wiem, czy prekursorem.. nirvana jest najbardziej znanym przedstawicielem grunge'u, o ile mozemy w ogole stwierdzic co obejmowal grunge... i nirvana to juz raczej pozniejszy okres... to koncowka lat 80tych i poczatek 90tych.. wczesnej byli chocby malfunshun, green river, tad, a oprocz tego pare innych kapel, ktore byly inspiracja dla nirvany miedzy innymi... no ale to temat o pj, a nie o grunge'u _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:04 am Temat postu: |
|
|
robicie z igły widły to jest grunge - a dlaczego?
AcDc to hard rock i Bon Jovi tez Hard Rock a niby tak różni
czaicie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:59 am Temat postu: |
|
|
hard rock jest jednak pojeciem szerszym niz grunge... ja bym nawet zaryzykowal stwierdzenie, ze grunge jest czescia hard rocka... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 10:27 am Temat postu: |
|
|
To teksty indentyfikują grunge. Ból istnienia, niespełniona miłość, czy uświadamianie określonych stanów emocjonalnych - to jest dla mnie grunge. Grunge może być punkowy, metalowy czy hardrockowy. Ja jestem raczej przyzwyczajony do punkowej odsłony. |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 10:34 am Temat postu: |
|
|
i tu sie mylisz O grunge jest bardzo szerokim pojęciem bowiem ma swoje charakterystyczne cechy takie jak:
Przester
Spowolniony do maksimum punk
Teksty pełne frustracji
Muzycy z rozbitych rodzin
Styl ubierania
wogóle co się bede produkować wystarczy posluchać jednego dnia płyt: Facelift od AIC, Bleach od Nirvany, Vs. od PJ, Candlebox, Frogstromp od Silverchair no i jeszcze do tego Superunknown od Soundgarden... i po pzesluchaniu tego wszystkiego daję się bardzo mocno wyczuć to podobienstwo, ten sam klimat, te same emocje, dążenie do tego samego...
I nie powinno się mówić na Nirvane "prekursorzy nurtu" bowiem oni tylko z lekkim wyprzedzeniem odnieśli szybciej sukces niz PJ. A najsmieszniejsze jest to ze w roku 1991 Ten lepiej się sprzedawało niz Nevermind. Dopiero w sumie po śmierci Kurta sprzedać przeżyła renesans. Sama Nirvana swoją muzyke oparła o to co robiło np. Pixies i The Melvins
Zalecam troche bardziej dogłębne pokopanie w tym gatunku.
ps. to sie rzuca w oczy jak ktos ma male pojecia gdy na slowo grunge odrazu mowi Nirvana, to tak jakby tylko to lizną.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 10:42 am Temat postu: |
|
|
WhiteMan napisał: |
I nie powinno się mówić na Nirvane "prekursorzy nurtu" bowiem oni tylko z lekkim wyprzedzeniem odnieśli szybciej sukces niz PJ. A najsmieszniejsze jest to ze w roku 1991 Ten lepiej się sprzedawało niz Nevermind. Dopiero w sumie po śmierci Kurta sprzedać przeżyła renesans. Sama Nirvana swoją muzyke oparła o to co robiło np. Pixies i The Melvins
Zalecam troche bardziej dogłębne pokopanie w tym gatunku.
ps. to sie rzuca w oczy jak ktos ma male pojecia gdy na slowo grunge odrazu mowi Nirvana, to tak jakby tylko to lizną.... |
Nie słucham jedynie Nirvany. Przesłuchałem także dyskografię Alice In Chains i Pearl Jam. Nie zmienia to faktu że swoją przygodę z grungem zacząłem od Nirvany i to ona najbardziej przypadła mi do gustu (z albumem In Utero na czele). Słuchając jednak grunge'u koncentruje się przede wszystkim na tekstach a nie na sposobie ubioru.
P.S nie wnioskuj po dwóch moich wypowiedziach że tylko liznąłem grunge |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 12:56 pm Temat postu: |
|
|
werty jak zacząłem pisac posta to w tym momencie bizona post byl ostatni do niego to kierowalem a ty sie przypatoczyles w miedzy czasie |
|
Powrót do góry |
|
|
Werty
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1310
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:06 pm Temat postu: |
|
|
ekhm....
no tak....
mała rada : używaj cytatów, wtedy nie będzie niedomówień |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 1:14 pm Temat postu: |
|
|
zapewniam cie, ze w gatunku kopalem na tyle gleboko. na ile mnie to interesowalo zespolow takich jak green river czy malfunkshun nie pozna sie w tv czy radio trzeba do nich samemu dotrzec... do zrodel nirvany sie nie dokopalem, bo zwyczajnie mnie one nie obchodza nirvana z calego tego towarzystwa ryszala mnie zawsze najmniej i moge sobie ich posluchac czasem, ale bez wiekszych emocji... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Het
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 742 Skąd: Krapkowice-Otmęt
|
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 3:49 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | zapewniam cie, ze w gatunku kopalem na tyle gleboko. na ile mnie to interesowalo zespolow takich jak green river czy malfunkshun nie pozna sie w tv czy radio trzeba do nich samemu dotrzec... do zrodel nirvany sie nie dokopalem, bo zwyczajnie mnie one nie obchodza nirvana z calego tego towarzystwa ryszala mnie zawsze najmniej i moge sobie ich posluchac czasem, ale bez wiekszych emocji... |
no skoro tak to niech ci bedzie ja pozostane przy swoim i 13 czerwca mam zamiar poczuc klimat seattle AD 1991 |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 4:16 pm Temat postu: |
|
|
hmm zeby poczyc klimat seattle 91 to chyba bede musial sobie zapuscic jakies koncerty video z plyt hehe na koncercie juz sie go raczej nie spodziewam, co nie znaczy, ze klimat bedzie gorszy mam swoja prywatna liste faworytow na ten koncert i mam nadzieje, ze chociaz czesc mojej wymarzonej setlisty znajdzie miejsce swoje w secie _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
kicia
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 32 Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wysłany: Pią Sty 26, 2007 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Niedawno ich poznałam i darzę szaleńczą miłością . _________________ "...Jedyną mą nadzieją jesteś ty...rzeko życia...co zrobić mam...gdzie Twoje źródło...powiedz mi..."
Rysiek Riedel |
|
Powrót do góry |
|
|
jagaciarz
Dołączył: 16 Cze 2005 Posty: 670 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 11:19 pm Temat postu: |
|
|
Jak na razie znam tylko Ten( ) i wrażenia jak najbardziej pozytywne(zwłaszcza Oceans). _________________ That time will come,one day you'll see when we can all be friends |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|