Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Lubisz The Beatles? |
Tak, nawet bardzo!! |
|
39% |
[ 62 ] |
Tak |
|
38% |
[ 61 ] |
Nie |
|
18% |
[ 30 ] |
Nienawidze |
|
3% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 158 |
|
Autor |
Wiadomość |
Tstankie
Dołączył: 07 Maj 2004 Posty: 709 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 11:55 am Temat postu: |
|
|
Prawda, że The Beatles nie stworzyli czegoś na miarę BoRhap, ale "When I'm 64" porównał bym raczej z "Seaside rendezvous", a to już nie każdy zna. _________________ Tomek
Brian May Moje aukcje Moje aukcje
Ostatnio zmieniony przez Tstankie dnia Pią Sie 19, 2005 10:30 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 2:08 pm Temat postu: |
|
|
Tak w ogóle, to Beatlesi nigdy nie stworzyli czegoś na miarę The Millionaire Waltz. Połączenie hard rocka i walca- to mógł zrobić tylko Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 2:36 pm Temat postu: |
|
|
Co do pisania piosenek przez poszczególnych członków Queen - chciałbym jeszcze zauważyć, że dużo piosenek jest także autorstwa "Queen" - pracowali wszyscy 4 członkowie w miarę równo, tych piosenek trochę jest..... _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 2:53 pm Temat postu: |
|
|
No i warto zauważyć, że duży wkład w tworzenie piosenki miał nieautor utworu, np. John napisał partię basu do The Millionaire Waltz, Brian napisał solo do Bohemian Rhapsody, Freddie pomagał Rogerowi w tworzeniu tekstu do Radio Ga Ga itp, itd. Tak więc tworzenie piosenek było dzielone w zespole po równo. W Beatlesach niestety większość roboty odwalał duet McCartney-Lennon. |
|
Powrót do góry |
|
|
Living_colour
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 324 Skąd: Szwecja
|
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 8:43 pm Temat postu: |
|
|
Co by nie mowic- i tak uczen przerosl mistrza (chociazby chorki- porownajcie szczytowe chyba osiagniecie Beatlesow w tym wzgledzie czyli piosenke Because). Podobienstwo jest takie, ze zarowno Beatlesi w drugiej, by tak rzec, polowie swojej kariery jak i Queen nawiazywali do bardzo wielu stylow muzycznych ( pozornie troche od sasa do lasa ale za to z jakim wdziekiem)- u Beatlesow najsilniej to widac chyba na tzw. bialym albumie, nie do konca zreszta udanym (bo nie wyrzucono paru calkiem zbednych koszmarkow).
Zas co do "oceny caloksztaltu"- mozna sie sprzeczac, czy bez The Beatles nie byloby Queen, na pewno ci pierwsi byli pionierami- prekursorami pewnego stylu, ci ostatni......mistrzami muzyki..... _________________ And if I show you my dark side
Will you still hold me tonight?
And if I open my heart on you
And show you my weak side
What would you do?..... |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 9:25 pm Temat postu: |
|
|
Yeah88 napisał: | Tak w ogóle, to Beatlesi nigdy nie stworzyli czegoś na miarę The Millionaire Waltz. Połączenie hard rocka i walca- to mógł zrobić tylko Queen |
ale za to nagrali taki utwór jak Piggies z Białego Albumu - czysta muzyka barokowa.
Albo nagrali takie rzeczy jak Strawberry Fields Forever czy Fool On The Hill. Pierwsze próby tak zwanej muzyki psychodelicznej - u Queen raczej tego nie znajdziemy.
Nie lekceważyłbym więc rozpiętości stylowej u Beatlesów. Może istotnie nie jest ona aż tak wielka jak u Queen - ale pamiętajmy też, że połowa ich kariery przypada na czasy, gdy rock był uważany za słodkie pioseneczki, przy których nastolatki mogą się wytańczyć. A potem przyszedł Revolver i Sierżant Pieprz...z takim wykorzystaniem studia nagraniowego, o jakim parę lat wcześniej nikt pewnie nie śnił.
To prawda, że Beatlesi nie nagrali czegoś takiego jak BoRhap czy choćby Czarnej Królowej. Ale żeby wymyślić coś takiego jak Penny Lane czy nawet prościusieńkie ale genialne Yesterday -również trzeba być obdarzonym geniuszem. Dlatego też, takie porównania w tym przypadku uważam za nieco bez sensu. Inne lata, inne okoliczności, inne inspiracje, inne podejście do muzyki. Tyle. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
anka
Dołączył: 23 Mar 2005 Posty: 211 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 11:11 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie całe to porównywanie jest trochę dziwne . Są fani Queen i The Beatles. Zapewnianie kogoś i uświadamianie że dany zespół jest lepszy to chyba przesada. Na innych forach lub nie tylko jestem pewna że ludzie postępują tak samo z Queen, mówiąc że ten zespół jest gorszy od innego .The Beatles dla mnie jest zespołem który zawsze zapamiętam tak samo jak Królową.Myślę że oba zespoły stworzyły wspaniałe piosenki rockowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Tstankie
Dołączył: 07 Maj 2004 Posty: 709 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 10:32 am Temat postu: |
|
|
Też uważam, że takie porównania są bezsensowene.
ktoś napisał: |
- A ja uważam, że Led Zeppelin są lepsi od Deep Purple.
- A ja, że Depp Purple.... |
Tak można w nieskończoność. oni wszyscy po prostu są najlepsi, to zespoły najwyższej klasy. _________________ Tomek
Brian May Moje aukcje Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 3:13 pm Temat postu: |
|
|
Ja wyraziłem tylko swoją opinię, poparłem ją niektórymi faktami i tyle. Zgadzam się, że było to bardzo tendencyjne i subiektywne, ale przykro mi- ja The Beatles szanuję jako wielki zespół, natomiast lepszą muzykę od nich nagrywało wg mnie bardzo dużo zespołów.
Cytat: | oni wszyscy po prostu są najlepsi, to zespoły najwyższej klasy. |
Tylko, że, moim zdaniem, The Beatles do tej ścisłej czołówki nie należy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 8:34 pm Temat postu: |
|
|
ale zapewne zgadzamy się do jednego: dla nas Queen należy do czołówki . Co do The Beatles - są kultowi, ale jakoś mnie nie porywają. U mnie numerem jeden jest Królowa i tylko Królowa - potem ewentualnie cała reszta (ostatnio Pink Floyd). _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Sob Sie 20, 2005 11:47 pm Temat postu: |
|
|
Wracając jeszcze do... eseju Yeah88 :
Yeah88 napisał: | dudek napisał: | Porównania muzyków są MZ "odrobinę" stronnicze. To, że przywołujesz fakty też nie musi świadczyć o obiektywizmie - nietrudno dobrać je tak, by uzasadnić swoją tezę. |
Porównania są oparte na tym, co mówili forumowicze, którzy znają się na takich sprawach. Zresztą- czy tak trudno jest stwierdzić, że Mercury jest lepszym wokalistą od Lennona? | Trudno uznać, że forumowicze są w tej sprawie obiektywni, nieprawdaż?
A chodziło mi o to, że Twoja argumentacja jest raczej średnia. Określenia "przeciętny", "niedoceniany" itp. wydają mi się rzeczą mocno uznaniową i ciężko je utrzymać bez szerszego uzasadnienia. Inaczej - mnie ten tekst nie przekonał, że Queen byli od Beatelsów lepszymi muzykami, choć nie twierdzę, że jest inaczej
A jeszcze jedną sprawą jest to, czy muzyki słucha się dla kunsztu wykonawców - spytaj fanów punka co na ten temat myślą ;] _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Sie 21, 2005 12:48 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Trudno uznać, że forumowicze są w tej sprawie obiektywni, nieprawdaż? |
Niektórzy są.
Cytat: | A chodziło mi o to, że Twoja argumentacja jest raczej średnia. Określenia "przeciętny", "niedoceniany" itp. wydają mi się rzeczą mocno uznaniową i ciężko je utrzymać bez szerszego uzasadnienia. |
Ja się opieram na autorytecie kilku forumowiczów, którzy znają się na tym. Nie ma sensu uzasadniać czegoś, co stwierdziła już kiedyś osoba znająca się na tym. Ja tylko stwierdzam fakt, przekonywanie jako takie nie było moim celem.
Cytat: | Inaczej - mnie ten tekst nie przekonał, że Queen byli od Beatelsów lepszymi muzykami, choć nie twierdzę, że jest inaczej |
Jak więc pisałem- moim celem było tylko stwierdzenie oczywistych faktów (np. że Mercury był lepszym wokalistą od Lennona). Tutaj raczej nikogo nie przekonam, dla mnie po prostu fakty mówią same za siebie.
Cytat: | A jeszcze jedną sprawą jest to, czy muzyki słucha się dla kunsztu wykonawców - spytaj fanów punka co na ten temat myślą ;] |
Zgadza się- nie słucha się dla kunsztu, ale w porównaniach to się liczy, bo chyba nie będę pisał, że zespół X nagrywał lepszą muzykę od zespołu Y (chociaż dla mnie muzyka Queen, Led Zeppelin, czy tez Deep Purple bije na głowę muzykę Beatles), no nie? Coś musze ze sobą porównać- na pierwszy ogień idą umiejętności muzyków. No i przypominam, że tekst ten był mocno tendencyjny, miał tylko wyrazić brak mojego zachwytu na TB i pokazać, że jest dużo ciekawszych grup, m.in. Queen. |
|
Powrót do góry |
|
|
Q WOJTEK Q
Dołączył: 15 Cze 2004 Posty: 731 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie Sie 21, 2005 3:59 pm Temat postu: |
|
|
Ostatecznie wejdźcie na http://www.googlefight.com i wpiszcie Queen-The Beatles i macie wynik pojedynku _________________ Nie wdawaj sie w dyskusje z idiota, sprowokuje cie, sprowadzi do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Sie 21, 2005 4:23 pm Temat postu: |
|
|
LOL
z Led Zeppelin i Pink Floyd Queen też wygrywa |
|
Powrót do góry |
|
|
dudek
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 493 Skąd: Pasikurowice (k/Wrocławia)
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 1:45 am Temat postu: |
|
|
Yeah88 napisał: | No i przypominam, że tekst ten był mocno tendencyjny, miał tylko wyrazić brak mojego zachwytu na TB i pokazać, że jest dużo ciekawszych grup, m.in. Queen. | Hmm... trochę to się nie zgadza ze stwierdzeniem: Cytat: | mogę uzasadnić wyższość Queen nad Beatlesami. | Odniosłem wrażenie, że chcesz pokazać obiektywną wyższość jednego zespołu nad drugim, tymczasem teraz mówisz, że był to tekst subiektywny.
Cytat: | Ja się opieram na autorytecie kilku forumowiczów, którzy znają się na tym. Nie ma sensu uzasadniać czegoś, co stwierdziła już kiedyś osoba znająca się na tym. Ja tylko stwierdzam fakt, przekonywanie jako takie nie było moim celem.
[...]
Jak więc pisałem- moim celem było tylko stwierdzenie oczywistych faktów (np. że Mercury był lepszym wokalistą od Lennona). | Primo, że ktoś się na czymś zna, nie oznacza, że jest on obiektywny i wymienia fakty. Secundo, wypowiedzi na których się opierasz to, jak mniemam, opinie (przedstawione przez kogoś na forum) o muzykach Queen, brak trochę racjonalnej oceny muzyków The Beatles. Tertio, zasłaniasz się nazywając swoje stwierdzenia "oczywistymi faktami", kiedy tymczasem jest to MZ rzecz całkiem dyskusyjna. Nawet jeśli opierasz się na czyjejś opinii, dla czytającego - przynajmniej dla mnie - nie brzmi to przekonująco. (Ostatecznie potraktuj ten pkt bardziej jako sugestię - może i przy Twoich założeniach jest to dobre podejście, jednak przy czytaniu raczej wzbudza wątpliwości). Quarto, uczepiłeś się zestawienia Mercury/Lennon, kiedy wydaje mi się ono jedynym oczywistym
Cytat: | Zgadza się- nie słucha się dla kunsztu, ale w porównaniach to się liczy, bo chyba nie będę pisał, że zespół X nagrywał lepszą muzykę od zespołu Y (chociaż dla mnie muzyka Queen, Led Zeppelin, czy tez Deep Purple bije na głowę muzykę Beatles), no nie? Wink Coś musze ze sobą porównać- na pierwszy ogień idą umiejętności muzyków. | I tu w gruncie rzeczy dochodzimy do sedna: co czyni zespół lepszym od drugiego?
Moim zdaniem problem rozbija się o to, jakie przyjmiesz kryteria oraz o to, jakie nadasz wagi tym kryteriom. Ten ostatni czynnik wydaje mi się najbardziej subiektywnym (i pewnie tym, co uniemożliwia obiektywne przeprowadzenie takiego porównania) - dla kogoś liczy się głos wokalisty i wybierze Queen, dla kogoś innego nie ma to żadnego znaczeniu, liczy się zaś chwytliwość i proste melodie - i taki ktoś może uwielbiać wczesne The Beatles. I wydaje mi się, że nie znajdziesz podstaw, by pokazać komuś innemu, że jego sposób oceniania (tj. wagi nadawane kryteriom oceny) jest gorszy od Twojego.
(Hmm... rozpisałem się W ogóle sorry za zwłokę w odpowiedzi... ale nie bardzo miałem czas ostatnio ). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 11:28 pm Temat postu: |
|
|
Głupi byłem, jeśli pisałem takie rzeczy o The Beatles... Może i jest to muzyka banalna i lekka, ale to ONI byli pierwsi. Poza tym- chyba odkryłem fenomen The Beatles, który leży w prostych i melodyjnych piosenkach.
A do stwierdzenia tego faktu potrzeba było usłyszenia w radiu Obla-di Obla-da, Love Me Do i Yesterday, przypomnienia sobie Lennona w rocznicę jego śmierci i dwugodzinnej tyrady-dyskusji z dwoma fanami The Beatles z ponad 30-letnim stażem
Niemniej, w mojej SUBIEKTYWNEJ opinii Queen wydaje mi się być zespołem o 1,5 klasy lepszym.
No i Dudek, oczywiście, miał rację :]
BTW. Dobrze, że te głupoty pisałem jeszcze jako Yeah88 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 12:09 am Temat postu: |
|
|
Dla mnie to Stonesi byly pierwsi, moze beatlemania nastapiła rok wczesniej, Queen w mojej subiektywnej opini jest lepsze, z piosenek Beatlesów lubie Hey Jude, ale sluchając tego, a np Child In Time, Whole Lotta Love, czy tez Keep Yourself Alive myśle sobie...
_________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 3:50 pm Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | z piosenek Beatlesów lubie Hey Jude, ale sluchając tego, a np Child In Time, Whole Lotta Love, czy tez Keep Yourself Alive myśle sobie... |
...ja myślę dokładnie to samo...
No i też wolę Stonesów od Beatlesów, bardzo poważnie myślę o wybraniu się na koncert The Rolling Stones w czerwcu, w końcu głupotą byłoby przegapić występ 40-letniej legendy rocka, mając na uwadze to, iż koncert odbywa się trochę ponad kilometr od mojego domu |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 6:56 pm Temat postu: |
|
|
jedno trzeba na pewno zaznaczyc - The Beatles byli pierwsi i to oni poruszyli najwiecej ludzi. warto tez zauwazyc, ze poza ta czescia mniej ambitna maja rowniez sporo lepszych piosenek. nie zawezajmy wiec ich tworczosci do tego co najbardzoej znane, bo tak bardzo czesto dzieje sie z Queen - ludzie kojarza glownie po AKOM i WWRY oraz WATC bedac zupelnie lewymi z cala reszta ich dyskografii. _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 7:01 pm Temat postu: |
|
|
Można powiedzieć, że od tej najlepszej strony Beatlesi prezentują się na "Sierżancie". |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Teraz moja kolej na wypowiedz. Powiem tak- wiele ich kawalków mi się podoba i nawet często nucilem je sobie, tak że mój przyjaciel byl zdumiony i mówil 'Mariusz, ty to masz pamięć do tych starych kawalków'. Jednak co do ich twórczości, to wolę ten ostatni okres, tzn. kiedy nie grali już tych prostych i leciwych melodyjek w stylu 'She Loves You' czy 'I Wanna Hold Your Hand'. Ogólnie jestem na tak, lecz w porównaniu z Królową wypadają blado... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Hoder
Dołączył: 20 Lis 2003 Posty: 657 Skąd: Marklowice/Poznań
|
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 2:13 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | Ogólnie jestem na tak, lecz w porównaniu z Królową wypadają blado... |
a kto w porównaniu z Queen nie wypada blado
wlasnie o to mi chodzilo - maja rowniez mase bardziej ambitnych kawalkow, nie tylko 'Love Me Do' etc. _________________ czemu bracie robisz ku*wę z muzyki |
|
Powrót do góry |
|
|
Ania2609
Dołączył: 15 Paź 2005 Posty: 163
|
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 4:44 pm Temat postu: |
|
|
ja ostatnio, żeby wyrobić sobie zdanie, słucham internetowego radia z muzyką Beatlesów no i stwierdzam, że nie są rewelacyjni. Owszem, mają parę perełek, prarę fajnych piosenek, jest cościekawego w ich muzyce, ale mnie nie porywa. No cóż tak się stało, ze byli na swoje czasy nowocześni, ale hmmmm...
cześć piosenek to takie koszmarki w stylu Ob-la-di... lub innych , nieco bardziej sympatycznych. A część, tych niby bardziej ambitnych, to zalatująca psychodelią kakafonia. brrrr... Nie, no, ludzie.....
nie dla mnie
Za to skręcam się ze śmiechu jak widzę Beatlesów na koncertach...
Wyglądają jakby miotły połknęli...
Poza tym te ich głosiki... takie delikatne.... gdzie tam do Freddiego.... _________________ Anka |
|
Powrót do góry |
|
|
Dustin24
Dołączył: 09 Gru 2005 Posty: 136 Skąd: Prabuty
|
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 11:14 am Temat postu: |
|
|
The Beatles to jedna z największych legend rocka. Sam Freddie mówił że lubi johna lennona. ja osobiście posiadam dwie płyty i bardzo szanuję ten zespól. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
CANDY
Dołączył: 19 Kwi 2005 Posty: 292 Skąd: LOST CITY OF GOLD
|
Wysłany: Sob Sty 07, 2006 2:30 pm Temat postu: |
|
|
Posiada ktoś z Was "Whola Lotta Love" Zeppelinów w wykonaniu The Beatles ?? Słyszałem , że istnieje , ale nie mogłem znaleźć . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 1:33 pm Temat postu: |
|
|
Lubię.
Według mnie The Beatles to zespół przebojów raczej, a nie płyt - niektóre z tych drugich trochę mnie rozczarowały, choć znajdują sie na nich przebojowe perły.
Wymienię jednak ulubione albumy...
ABBEY ROAD
w szczególności - Come Together, Something, I want you (mój nr 1 na tej płycie!), Because, You Never Give Me Your Money, Sun King
RUBBER SOUL
uwielbiam klimat tej płyty...i mam do niej najbardziej emocjonalny stosunek. Kojący melanż smutku z radością. Norwegian wood i I sat on a rug, biding my time, drinking her wine... Nowhere man i knows not where he's going to.... In my life i all these places have their moments..., czy też The word i have you heard the word is love?... Piękna płyta...
LET IT BE
lubię, w przeciwieństwie do większości recenzentów. A najbardziej: I Me Mine; Dig A Pony; Across The Universe; Let It Be.
Dig A Pony ... You can radiate everything you are... - rozmarzenie!
Across The Universe - Piękny tekst i c.d rozmarzenia. ...
Words are flying out like
endless rain into a paper cup
They slither while they pass
They slip away across the universe
I Me Mine ... even those tears, I me mine... - znów niezły tekst.
One After 909...move over twice... - energia!!!
The Long And Winding Road ...but still they lead me back... - sentymentalnie i słodko na maxa...
Poza tym - REVOLVER z Eleanor, She said she said, I'm only sleeping...
Oraz MAGICAL MYSTERY TOUR z The fool on the hill; Walrus; Strawberry fields...
Sierżant Pieprz niżej w hierarchii jednak, White Album jeszcze niżej (mogłoby być nieźle, gdyby to skrócić do jednej płyty, wybierając te dobre kawałki); nie wspominając już o pierwszych albumach Beatlesów (choć na już Help nie jest źle)... _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
TaYLoR
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 117 Skąd: Sosnowiec :D
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 5:20 pm Temat postu: |
|
|
lubie Beatelsow
a moimi ulubionymi piosenkami sa: Yellow Submrine, Yesterday, Help! i Lucy In The Sky With Diamonds |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Sob Mar 18, 2006 11:38 pm Temat postu: |
|
|
Ogólnie rzecz ujmując nie znam Beatelsów tak jak znać powienienem. Niewiele piosenek znam, a te które znam są piękne. Let it be i tym podobne. Ale poza tym nie ciągnie mnie do tego. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
jagaciarz
Dołączył: 16 Cze 2005 Posty: 670 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sob Lip 15, 2006 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Parę rzeczy lubię i doceniam(Strawberry fields...,All you need)ale ogólnie to nie moja muzyka zdecydowanie.Za to solowych dokonań Beatlesów lubię posłuchać-zwłaszcza niektóre rzeczy MCCartneya.
Fakt,że jak na słabiutkie lata60. zrobili wiele ciekawych rzeczy,żonglowali róznym,i gatunkami(za co też +) za duzo jednak w ich twórczości rzeczy pokroju Long tall Sally czy She loves you.
Wkład w rozwój muzyki mają niezaprzeczlny i niebagatelny,wiele rzeczy zapoczątkowali,jednak porównań z Queenem,Pink Floyd ,Led Zeppelin itp. nie wytrzymują już na starcie(inna sprawa że to zupełnie inny rodzaj muzyki i inny czas jak ktos słusznie napisał,poza tym z Queenem niewiele zespołów wytrzyma:). _________________ That time will come,one day you'll see when we can all be friends |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Nie Lip 16, 2006 1:18 pm Temat postu: |
|
|
THE BEATLES. Znam kilka dobrych utworów tego zespołu (zaraz porywające do tańca - nawet fajna muzyka) choć za bardzo nie interesuję się tym zespołem ale za to mój wujek to ostro w te strony idzie _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|