Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dzialalnosc DoRo- jakie sa te ich produkty (filmy)? |
Absolutna KICHA |
|
17% |
[ 4 ] |
Nie dla mnie, ale nie mam zbyt wiele przeciwko... |
|
17% |
[ 4 ] |
Takie sobie- mogly by byc lepsze... |
|
34% |
[ 8 ] |
Dobre |
|
21% |
[ 5 ] |
Cudowne, wspaniale, GENIALNE |
|
0% |
[ 0 ] |
O czym tutaj mowa? (dla tych, co nie potrafia czytac...) |
|
8% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 2:53 pm Temat postu: Do Ro |
|
|
No wiec jest osobny temat...
Ja osobiscie dzialalnosc panow Dr i Ro oceniam BAAAARDZO negatywnie. Czemu?
Od wydawnictwa OFICJALNEGO oczekuje duzo. Przede wszystkim- jesli mowa o filmach biograficznych- podania szczegolow i pozbierania faktow w jedna, konkretna calosc. przede wszystkim zas- by byly zrodlem wiedzuy o zespole. Nie sa. Ilosc bledow we wszystkich praktycznie produkcjach niemieckiego (?) duetu jest zatrwazajaca!!! Daty, miejsca, wydarzenia- kogo to obchodzi? No coz- mnie...? Czy to tak duzo wymagac od oficjalnego wydawnictwa zeby pozbieralo pewne fakty w jedna calosc? Pewne pomylki sa wrecz kompromitujace!!! Najgorsze jest to, ze jest cale archiwum srodkow, materialow ktore mozna uzyc w naprawde doskonaly sposob! Nie jest to wykorzystane chocby na 50%!!!
Wezmy takie Rare Live- nawet nie chce mi sie wymieniac wszystkich bledow:
CLTCL niby z Osaki- okladka mowi ze to 1982, naprawde misz masz 82 i 1985... z TOKIO!!!
LIAR- okladki mowi ze to... proba!!!! Naprawde- promocyjny klip i... Rainbow'74...
HAMMER TO FALL- okladka mowi ze to piatkowa noc z Wembley- a tak naprawde jest to sobotnia- OFICJALNIE WTEDY JUZ WYDANE. Rzeczywiscie, bardzo "rare"...
KKEP YOURSELF ALIVE ma poczatek z Hammersmith'75- okladka twierdzi ze to Londyn'74
I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej- tego jest WIECEJ! Prawie kazdy...
W ogole jest to tasma bez zadnego ladu i skladu. W ogoleco z tym krojeniem pojedynczych pisenek? Tych Frankenstainowych hybryd sie w ogole nie da sluchac!!! Czy nie mozna bylo dac ze 3-4 CALYCH utworow z Earls Court, 3-4 CALYCH utworow z Hammersmith, Houston, Osaki itp. Nie mozna? I poukladac to w jakis logiczny ciag... Nie- mysmy dostali cos pospiesznie skleconego- amator z nozyczkami i tasma klejaca lepiej by te tasmy wyedytowal!!! Powtarzam- idea ZAJ*** Ale wykonanie- przy dostepnych im srodkach!- do dupy.
Ale nie tylko Rare Live jest pelne takich "kwiatkow". CHAMPIONS OF THE WORLD kilkakrotnie podaje bledne informacje, to samo MAGIC YEARS (z tego wszystkiego jednak- ciagle najlepsze). A juz "ostatni wywiad" Freddiego to chwyt niczym z Titanica- tani i zalosny, na dodatek bardzo nie fair- na zdjeciachz Montreaux puszczony jest gls Freddiego, fragment wywiadu z 1982, tak jednak manipuowanego iz wydawac by sie moglo (i wielu fanow do tej pory tak mysli), ze to jego ostatni wywiad!!! Moim zdaniem historia Queen jest wystarczajaco dramatyczna, nie trzeba jej dokoloryzowywac. A takie sklonnosci panowie DoRo niestety maja...
Czy to tak duzo oczekiwac od oficjalnych wydawnictw zeby byly na odpowiednim poziomie? Czy od naszego ulubionego zespolu oczekujemy czegokolwiek i jakosc juz nas nie interesuje (dobrze, ze w ogole cos jest...), czy moze jednak powinnismy oczekiwas najwyzszej klasy produktu? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Też mam wielki żal do Panów z DoRo. Co do Champions - to faktycznie, rażą niektóre błędne informacje oraz prosi się o pomstę do Boga że umieszcają ciągle te same materiały, dużo materiałów nie pokazano, o wielu bardzo ważnych faktach nie wspomnieli. Praktycznie połowa filmu to same sceny z Magic Years. A historia od 89-95 też daje dużo do życzenia. Szkoda że niema dobrej wizualnej histori Queen, bo te co są (i nie tylko te od DoRo) różnią się tylko jakimiś malutkimi różnicami a praktycznie zawierają to samo.
Magic Years - nie mam tych VHS ale widziałem polską wersję - była dość dobra, ale prosiło niekiedy żeby niecoś pozmieniać.
Co do The Untold Story - połowa filmu nawet dość dobra, lecz pod koniec nieco nudnawa. Wkurzają jeszcze te wstawki niektórych zdjęć między wypowiedziami, czasem nie mają sensu i nawet irytują.
Live Rare - jak wspomniał Fenderek, pomysł przedstawienia występów Queen z różnych lat był dobry ale... naprawde wkurzające są te połączenia, no i czasem bym wybrał inne koncerty.
O Fenomenie nawet nie wspomnę bo szkoda słów - to skrót, skrótu ze skróconej histori....
W ankiecie zaznaczyłem "Takie sobie - mogly by byc lepsze..."
I to narazie tyle... _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Crowly
Dołączył: 17 Kwi 2004 Posty: 1570 Skąd: z Trzebnicy
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 4:04 pm Temat postu: |
|
|
Nie posiadam "Magic Years" i "Rare Live" ale widziałem je i o ile to pierwsze w żaden sposób mnie nie zbulwersowało (do jakiegoś ekstremalnego zaciekawienia mnie też nie doszło), to to drugie już po prostu kwiczy! I nie chodzi już o błędy na okładce, czy sam fakt montowania kilku wersji piosenki, ale o sposób w jaki to zrobiono. Dla przykładu "We Will Rock You" z Live Killers było montowane z trzech występów, ale zmontowane tak płynnie, że bym się nie domyślił, jakbym o tym nie wyczytał. Na Rare Live cięcia są nienaturalne, płynności, konsekwencji, czy logicznego ciągu nie ma tam za grosz i co więcej święcie (!) wierzę, że można było wybrać ciekawsze wykonania większości utworów. |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 5:17 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczylem - "Takie sobie - moglo by byc lepsze"
Wiekszoscia kaset VHS jakie kupowlaem bylem zachwycony do momentu kiedy zaczalem porownywac zawarte w nich info do ksiazek i innych zrodel. I tu wyszly rozne bledy w produkcjach duetu DoRo.
Sam sie dalem nabrac na "ostatni wywiad Freddiego" z "Champions Of The World". Nie mowiac o tym ze ten film to w 90 % te same sceny co w "Magic Years".
Co do "Rare Live" - tu jestem odszczepiencem. Mnie sie bardzo podoba pomysl pokazania jednego utworu w wykonaniu z kilku koncertow. Natomiast dobijaja mnie bledy w podpisach - co, skąd itd. _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
rodzynek2
Dołączył: 03 Lis 2003 Posty: 1336 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 6:03 pm Temat postu: |
|
|
zaznaczyłem "Takie sobie - moglo by byc lepsze" |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 10:02 pm Temat postu: |
|
|
Ja zaznaczyłem: Nie dla mnie, ale nie mam zbyt wiele przeciwko...
Jednak posiadam Rare Live i dopiero po dłuzszym czasie (bo po kilku latach) zorientowałem sie w jaki błąd wprowadzili mnie kolesie DoRo _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Karol
Dołączył: 08 Sty 2005 Posty: 520
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 11:11 pm Temat postu: |
|
|
Ja zaznaczyłem "Takie sobie- mogłoby być lepsze" ze względu na Rare Live. Biografii autorstwa DoRo nie oglądałem. |
|
Powrót do góry |
|
|
tyna
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 833 Skąd: krk
|
Wysłany: Sro Kwi 27, 2005 11:30 pm Temat postu: |
|
|
ja rowniez zaznaczylam `takie sobie...` - przyznaje ze dokumenty doro byly pierwszymi na ktorych w ogole moglam zobaczyc i posluchac po raz pierwszy wiekszosci utworow queen zanim jeszcze na dobre ich zaczelam sluchac... moze niespecjalny poczatek ale od czegos trzeba bylo zaczac a to bylo pod reka : P dzialalnosci ocenic nie moge gdyz nie posiadam wszystkich jej wynikow ale dziekuje chociaz za rare live bo wciagnelo mnie w cala zabawe z queen _________________ , 2006
' ... zapamtite : sloboda je pravo na IZBOR - jebati ili biti jeben ' |
|
Powrót do góry |
|
|
usmc
Dołączył: 16 Lis 2003 Posty: 1272 Skąd: Galway / Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 28, 2005 9:47 am Temat postu: |
|
|
tyna napisał: | ale dziekuje chociaz za rare live bo wciagnelo mnie w cala zabawe z queen |
I to jest chyba jedyny plus Rare Live - jak sie zobaczylo tyle roznych koncertow to zmobilizowalo zeby poszukac bootlegow z pelnymi zapisami. _________________ "Are you ready? Are you ready brothers and sisters?"
PFQ - Fan nr. 10 |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 28, 2005 6:17 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczylem DOBRE. Bo na taka oceniem wlasnie dzialnosc tego duetu (austriackiego ).
Oczywscie wszytkie Wasze argumenty twierdzace inaczej sa,niestety sluszne. Podpisy pod tytulami utworow na "Rare live" sa zenujace,czasem mam wrecz wrazenie,ze byla to celowa prowkoacja ze strony Torpedo Twins,ktorzy nie zamiarzjac nawet jakos ukryc tych "bledow" chcieli zaszokowac fanow.Chwyt promocyjny? "Champions of the world" zawiera bledy (z legendarnym wywiadem na czele) i jest to w zasadzie "zmiksowanie" 3 czesci "Magic Years" (ktorych notabena godzinna kompilacja - w moim doczuciu bardzo dobra- pojaiwla sie pare razy w naszej telewizji). 3 czseci Magicznych lat,rownierz nie uniknely pomylek (nie znacznych) ale...W moim odczucie po stronie tego duetu jest wiecej "plusow". Przede wszystkim:
- skutecznosc promocyjna ich materialow.Wielu osob zaczynalo przygode z zespolem wlasnie od projektow DoRo. Panowie zrobili to w stylu bardzo do Queen zachecajacym. Pokazali zespol zarwno od strony biograficznej,zawodowej,pracujacych w studio,na planie videoklpiow umieli wyeskpomnowac to,ze zespol najlepiuej prezetnowal sie na koncertach. Ogladajac ich projekty (zwlaszcza "Magic years") widac,ze towarzyszy im podobnie jak calej karierze muzykow ogromna ciekowosc,podniecenie,dynamkia zdarzen, efektownosc i pewien mistycyzm. Jednym slowem panowie swietnie zadbali o nastroj, oprawe i atmosfere tych produkcji, w moim odczuci byly one wykonane w duchu zespolu...A to,ze zawieraja bledy? Fani pasjonaci (do ktorcyh Was i siebie zaliczam) mieli "dzieki" temu pewna inspiracje i ciekawosc by pewne reczy posprawdzac, przenalizowac, prownac z innymi zrodlami. Naprawde chcielbyscie,zeby wszytko ZGODNIE Z PRAWDA bylo tylko w jednym miejscu? Nie pozbawalilo by to Was pewncyh emocji i radosc z odkrywnia prawdy? Poza tym naprawde nie wiemy, kotre z tyh bledow nie byly zamierzone...Wywolaly bowiem swoj efekt.Produkcje nie przeszly bez echa! Poza tym skad naparwde wiemy(poza oczywsitymi przypadkami) czy mylili sie Dollezal i Rossechaer czy szeroko pojete "inne zrodla"?!
- wykonanie (styl,technika,jakos,oprawa,okladki,dobor podkladu,rezyseria,i inne elemnty filmowego rzemiosla), abstrahcujac od bledow merytorycznych!
- zawdzieczamy im bardzu udana kompilacje "Freddie Mercury the video collection" (sami zerszta wymyslili teledysko do "Livinng on my own", "Time" czy "In my defence")
- produkcja video "Greatest hits 2" i "Greatest hits 3" to tez ich zasluga
- podobnia jak "The Queen Phenomenon" i zwlaszcza BARDZO DOBREGO (moim zdaniem) "The untold story"
- Rudi i Hans wypuscili tez "The miracle video EP"
- czlonkowie zespolu bardzo cenia sobie wspolprace z DoRo czego najwiekszy dowd jest w tym jak dlugo ono trwala (trwa) i chocby w tym,ze z okazji 10 jubileuszu spolki , na koncercie w Wiedniu wzieli udzial tez Brian i Roger (w 1992)
- pewnym wynacznikiem ich klasy jest tez to,ze wspolpracowli z nimi inni artysci jak Scorpions czy Die toten hosen.
- Przede wszytkim sa oni jednak rezysarami i producnetami wielu videoklpow! Oto wykaz tych które wyrezsyerwali razem ,w pojedynke lub we wspolpracy z innymi (takich jest zdecydowanie najmniej np :"Innuendo"):
-"Living on my own"
-"Time"
- "Brekthru"
-"The invisible man"
-"Scandal"
-"Innuendo"
-"Headlong"
-"I'm going slighlty mad"
-"Friends will be friends"
-"The show must go on"
-"One vision"
-"Power to love" (The cross)
- "These are the days of our lives"
- "Driven by you"
- "Too much love will kill you" (Brian i Queen)
- "Back to the light"
-"Ressurection" (Brian)
W moim wiec odczuciu za caloksztalt swojej kariery zasluzyli na ocene conajmniej DOBRA.
A to,ze nie zgadzam sie z Fenderkiem....Coz, tak jest chyba wiekszosci postow od samego poczatku istnienia tego Forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Kwi 29, 2005 9:28 am Temat postu: |
|
|
q_michal napisał: | (austriackiego ). |
A niech im bedzie
q_michal napisał: | - skutecznosc promocyjna ich materialow.Wielu osob zaczynalo przygode z zespolem wlasnie od projektow DoRo. Panowie zrobili to w stylu bardzo do Queen zachecajacym. Pokazali zespol zarwno od strony biograficznej,zawodowej,pracujacych w studio,na planie videoklpiow umieli wyeskpomnowac to,ze zespol najlepiuej prezetnowal sie na koncertach. Ogladajac ich projekty (zwlaszcza "Magic years") widac,ze towarzyszy im podobnie jak calej karierze muzykow ogromna ciekowosc,podniecenie,dynamkia zdarzen, efektownosc i pewien mistycyzm. Jednym slowem panowie swietnie zadbali o nastroj, oprawe i atmosfere tych produkcji, w moim odczuci byly one wykonane w duchu zespolu...A to,ze zawieraja bledy? Fani pasjonaci (do ktorcyh Was i siebie zaliczam) mieli "dzieki" temu pewna inspiracje i ciekawosc by pewne reczy posprawdzac, przenalizowac, prownac z innymi zrodlami. Naprawde chcielbyscie,zeby wszytko ZGODNIE Z PRAWDA bylo tylko w jednym miejscu? Nie pozbawalilo by to Was pewncyh emocji i radosc z odkrywnia prawdy? Poza tym naprawde nie wiemy, kotre z tyh bledow nie byly zamierzone...Wywolaly bowiem swoj efekt.Produkcje nie przeszly bez echa! Poza tym skad naparwde wiemy(poza oczywsitymi przypadkami) czy mylili sie Dollezal i Rossechaer czy szeroko pojete "inne zrodla"?! |
po pierwsze- absolutna niezgoda na to, ze bledy maja nas zachecic do dalszego szukania. OCZYWISCIE ze oczekuje zebrania wszystkiego w jedna calosc- a nawet jesli nie wszystkiego (zawsze lubimy nowe fakty ) to przynajmniej BEZ BLEDOW! Nie pasuje mi argumentacja, ze przez bledy te wydawnictwa odniosly skutek! To moze powinnismy Encyklopedie tez z zbledami drukowac, zeby nas zachecilo to do studiowania
Po drugie- zgoda, zachecily wielu. Ale jakby byly zrobione DOKLADNIE i SKRUPULATNIE- czy tak rowniez by nie bylo? Oczywiscie ze zachecily- w koncu znajduje sie tam swietna muzyka! To ona, jej fragmenty zachecily- nie umiejetnosci panow Do Ro,
I trzecie- ja uwazam ze akurat mozntaz jest fatalny, amatorski wrecz. ZWLASZZCA w Magic Years- mimo iz jesli chodzi o informacje jest ciagle najlepsze. Piosenki sa przerywane niw piec ni w dziewiec po to zeby pokazac smiejaca sie Tine Turner- ???? Albo kogos robiacego- "heh?" ??? Jest tam tyle ZBEDNYCH i zupelnie bezsensownych fragmentow... Sa ciekawe, alegeneralnie do "plynnosci" MAGIC YEARS mam duze zastrzezenia. Amatorzy lepiej montuja. Ten zarzut raczej znaika w pozniejszych latach (Champions chociazby)
I po czwarte- powtarzanie sie. To jest wrecz zenujace. Na Champions mamy to samo prawie co na Magic Years. Na Wembley DVD jest niby nowy filmik- zgadnijcie co to... Znowu te same zdjecia, wywiady- w kolo macieju to samo. Przeciez tak wiele jest w archiwach! Mam wrazenie ze kady kolejny film robiony jest jak najmniejszym nakladem sil- bazujacy na tym, co juz bylo. Wielokrotnie wiec placi sie za odgrzewanego kotleta! Moze wiec zcas by panowie DoRo ustapili komus innemu miejsca, komus kto w SWIEZY i INTERESUJACY (bo INNY) sposob pokaze nam to, co jest do pokazania. A jest przeciez duzo...
q_michal napisał: | - wykonanie (styl,technika,jakos,oprawa,okladki,dobor podkladu,rezyseria,i inne elemnty filmowego rzemiosla), abstrahcujac od bledow merytorycznych! |
Okladki? Ok
Technika? Moim zdaniem do kitu...
Rezyseria? Rare Live jest tak naprawde spotengowaniem tego co panowie serwuja nam zawsze- skoki nagle z kadru w kadr, kiedy nic tego nie usprawiedliwia, kiedy nie ma takiej potrzeby. Nagle wejscia jakiegos smiechu czy fragmentu wywiadu nie majacego ZADNEGO zwiazkuz tym co sie dzieje... Zgadza sie- sa swietnie zmontowane momenty. Sa swietnie przedstawione pojedyncze rzeczy. Ale... nagle wpada cos takiego ze zeby bola... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Kwi 29, 2005 10:23 am Temat postu: |
|
|
q_michal napisał: | - zawdzieczamy im bardzu udana kompilacje "Freddie Mercury the video collection" |
Wrzucic wszystkie wideoklipy na jeden nosnik to i ja potrafie... Tak samo potrafie skompilowac na swoim komputerze Greatest Hits- jakiegokolwiek zespolu. Niezbyt wielka sztuka... Co do wymienionych teledyskow- w porzadku. Tylko czy one sa az takie dobre? (LOMO, Time, In My Defence...)
q_michal napisał: |
- produkcja video "Greatest hits 2" i "Greatest hits 3" to tez ich zasluga
|
Powtarzam- co tam bylo do zrobienia oprocz wrzucenia teledyskow na jedna kasete?
q_michal napisał: |
- podobnia jak "The Queen Phenomenon" i zwlaszcza BARDZO DOBREGO (moim zdaniem) "The untold story" |
Phenomwnon to jak juz ktos ladnie napisal skrot skrotu. Zgodzilbym sie co do UNTOLD STORY. Wyjatek potwierdzajacy regule?
q_michal napisał: |
- Rudi i Hans wypuscili tez "The miracle video EP" |
Wypuscilo Queen Productions- oni skompilowali. Znowu- jaki do tego tzreba miec talent?
q_michal napisał: | - czlonkowie zespolu bardzo cenia sobie wspolprace z DoRo czego najwiekszy dowd jest w tym jak dlugo ono trwala (trwa) i chocby w tym,ze z okazji 10 jubileuszu spolki , na koncercie w Wiedniu wzieli udzial tez Brian i Roger (w 1992) |
Nie powiem, troche przemawia do mnie ten argument, przy czym... nie potarfie tego pojac. Queen zawsze wyznaczalo NAJWYZSZE standardy, a panowie DoRo ze swoimi produkcjami MOIM ZDANIEM tych wyzyn nigdy nie osiagneli...
q_michal napisał: |
- pewnym wynacznikiem ich klasy jest tez to,ze wspolpracowli z nimi inni artysci jak Scorpions czy Die toten hosen. |
Wiem ze w Polsce ceni sie Scorpionsow, ale tutaj sa beczka smiechu (poza albumem "Blackout"). O Die Toten Hosen nikt tutaj prawie nie slyszal. Nie sa to gwiazdy najwyzszych lotow, lata swietlne za wielkoscia Queen.
q_michal napisał: |
- Przede wszytkim sa oni jednak rezysarami i producnetami wielu videoklpow! Oto wykaz tych które wyrezsyerwali razem ,w pojedynke lub we wspolpracy z innymi (takich jest zdecydowanie najmniej np :"Innuendo"):
-"Living on my own"
-"Time"
- "Brekthru"
-"The invisible man"
-"Scandal"
-"Innuendo"
-"Headlong"
-"I'm going slighlty mad"
-"Friends will be friends"
-"The show must go on"
-"One vision"
-"Power to love" (The cross)
- "These are the days of our lives"
- "Driven by you"
- "Too much love will kill you" (Brian i Queen)
- "Back to the light"
-"Ressurection" (Brian)
|
Friends Will Be Friends jest chyba najgorszym teledyskiem w historii zespolu, ale... Ale generalnie... zgoda. OK- jesli chodzi o wykonanie teledyskow- robota pierwsza klasa. Hmm. Musze przyznac ze zlapales mnie tutaj...
q_michal napisał: | A to,ze nie zgadzam sie z Fenderkiem....Coz, tak jest chyba wiekszosci postow od samego poczatku istnienia tego Forum |
Przynajmniej jest ciekawie
OK- suma sumarum.
Jesli chodzi o filmy dokumentalne i inna dzialalnosc- ciagle uwazam ze sa kiepscy, ZWLASZCZA jako filmy dokumentalne. Tu mogloby byc duuuuuuuuzo lepiej
Musze jednak "odszczekac" czesc zarzutow, bo trudno przyczepic sie do rzemiosla panow DoRo jesli chodzi o niektore wideoklipy...
Hau, Hau... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 11:28 am Temat postu: |
|
|
Zaskakujace jest dla mnie to, iz ten temat spotkal sie z tak malym zainteresowaniem ze strony forumowiczow.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 8:46 pm Temat postu: |
|
|
DoRo znam z Rare Live i Magic Years...
Rare live zamówiłem dawno. Na przesyłkę czekałem z 40 dni ciągle myśląc, że przyjdzie coś zaje...ego, a przyszło jedno gó**o, które nie było nawet sklejone w całość... Szlag mnie trafia gdy widzę takie LIAR, KYA czy AOBTD...
Magic Years mam na dysku, ale po obejrzeniu pierwszych dwóch części nie mam ochoty na trzecią (przynajmniej tymczasowo). |
|
Powrót do góry |
|
|
mancin
Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 333
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 2:25 pm Temat postu: |
|
|
deleted
Ostatnio zmieniony przez mancin dnia Sro Gru 05, 2007 12:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie przegieciem DORO jest zestaw tzw. klipów do Rocks. Monotone i dziwaczne momentami nie rozumiem decyzji zespołu,ze nie zdecydowali się na coś takiego jak przy MIH aby pozwolić młodym rezyserowm nakręcenia lub z montowania czegoś do piosenek.
Dla mnie Fenomen Queen jest pierwszym dokumentem jaki zobaczyłam o Queen wiec mam sentyment.
Zawsze mogłobyć lepiej skoro Doro robili to oficjalnie. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2005 6:27 pm Temat postu: |
|
|
o właśnie! Clipy do Rocks...dla mnie są straszne. Nie tworzą żadnej całości...w takim "Sheer Heart Attack" np.: wszystko byłoby fajnie, gdyby nie ujęcia z Fredem z wczesnych lat 80. PO CO? skoro to i tak było montowane kilkanaście lat po nagraniu utworu, można było chociaż podtrzymać iluzję, że klip pochodzi z mniej więcej tamtych czasów.
ehhh...szkoda, że do wielu utworów nie powstały prawdziwe teledyski. Z zestawu "Rocks" nie mogę odżałować "It's Late". Tak bardzo chciałem jakiegoś subtelnego obrazka...a tu kolejna składanka. Trochę ją ratują te czarno-białe ujęcia z panienkami...coś nowego wreszcie ...ale poza tym, do cholery, tam są ujęcia z Princes of the Universe!!! _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 7:45 pm Temat postu: |
|
|
Przypomniałem sobie, że kiedyś jako dziecko widziałem ten słynny "ostatni wywiad". Pamiętam, że zrobił na mnie straszne wrażenie. Kurczę...taka manipulacja...już nawet nie wiem, kiedy się dowiedziałem prawdy parę lat temu gdzieś... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 7:50 pm Temat postu: |
|
|
A ja teraz czekam na przesyłkę z Boxem Magic Years ( ) wtedy będe mógł definitywnie ocenić działalność panów DoRo... _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2005 10:30 pm Temat postu: |
|
|
Przed chwilą skończyłem oglądać sagę Magic Years
Po obejrzeniu troszkę się rozczarowałwem - nie materiałem który się tam znajdował ale jego zmontowaniem, b.dużo tam jest ciekawych fragmentów itp ale w montażu to oni nie są Spilbergami aż prosi się czasem o nożyczki i klej, jakoś wszystko to rozlazłe nie trzymające się zbyt "kupy" jakoś Champions im lepiej wyszedł _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|