Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 5:36 pm Temat postu: |
|
|
Najpewniej to nagram - także jakby coś to wiecie _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Xavi napisał: | W sumie to ten temat jeszcze żyje to coś naskrobię sobie
Marillion.com - w sumie jak sobie tak analizowałem cały album to jest bardzo dużo porównań z nową płytą. Znaczy chyba jest gorsza, ale takie analogie między nimi:
1. Interior Lulu, a Gaza. Jak to NAR mi napisał: dwa być może najodważniejsze utwory Marillion w karierze (nie żebym robił za speca). No i przede wszystkim muzycznie zdecydowanie najlepsze rzeczy na płytach. Takie ich serducha bez których byłoby ciężko. Interior jest wspaniałe w każdym bądź razie. Ta luźniejsza wspaniale melodyjna pierwsza część (plus fajne bujanie na start), ten dziwny wybuch którego nie rozumiem do dzisiaj, ale powiedzmy robi za jakąś granicę, aż do drugiej żywszej części z tym genialnym basem pod koniec.
2. Dwa bardzo nastrojowe zamykacze. Nie wiem czy ballady to dobre słowo (chyba nie), ale w każdym bądź razie ładnie luzujące atmosferę, poza końcówką Sky Above. House to nawet mi się z jazzem kojarzy miejscami ;p A przy okazji drugie najlepsze kawałki na swoich płytach.
3. Fajne piosenkowe Marillion, wręcz popowe czasami, znaczy bardziej w .com akurat, ale Power to przecież dobry singiel był. Tak jak tytułowy Sounds, który polubiłem ostatnio bardziej. Na nowo poznanej z kolei Go! i chyba Rich przede wszystkim mnie łapie. Szczególny pociąg do tego drugiego tak jakoś. Legacy i Deserve też pozytywnie.
4. Kilka gofrów na obu płytach. Z jednej strony Pour My Love czy Invisible Ink, a na tej kawałki od piątego do siódmego. Po prostu wlatuje jednym wylatuje drugim.
Montreal tylko nie pasuje do tych moich porównań. |
SOUNDS całościowo jest jednak o poziom lepsza. Ale ".com" to z pewnością najbardziej niedoceniona płyta zespołu. Bardzo odważna (choć nie aż tak jak następny ANORAK).
Co do House to Hogarth go w jakimś wywiadzie opisał jako marillion grający jazz z Massive Attack. Więc może Ci się nieźle kojarzyć
No i suita Interior Lulu - na pewno najbardziej bezkompromisowy utwór w historii zespołu.
manwerty napisał: | Radiation wieje nudą na kilometr. Three Minute Boy i Cathedrall Wall to za mało by stworzyć dobrą płytę. Z tych wszystkich Marillionów które znam - zdecydowanie najsłabszy. Może i gofrów jakichś strasznych tu nie ma, chociaż zamykacz mógłby trwać połowę krócej, ale nie ma też wielkich highlightów. Może się kiedyś przekonam jak do Happiness, ale musiałbym najpierw zmusić się do przesłuchania tego kolejne kilka razy, a to trudna sprawa będzie.
2,5/5 |
Radiation wymaga trochę czasu. Nie mówię że to arcydzieło na miarę Marbles, ale to dobra, rockowa płyt. Warto podkreślić słowo "rockowa", bo zespół w tym momencie już daleko odpłynął od neoprogowych szufladek, w których zespoły typu Dream Theater czy Pendragon kiszą się od lat. I nawet nie chodzi o to czy to dobrzy czy źle, że zespół przez pół kariery nagrywa to samo (takie AC/DC od kilku dekad nagrywa 3 akordy na krzyż i nikt nie narzeka z tego powodu), po prostu ten zespół zawsze stawiał na artystyczny (nie cierpię tego słowa, ale tu jest uzasadnione jak mało kiedy) rozwój. Wymykał się modom, wytwórniom, a nawet oczekiwaniom fanów. Płyta ma lepsze i gorsze momenty, ale na pewno nie odcina kuponów. To dobre rockowe piosenki. Kapitalny otwieracz, świetne bitelsujące 3MB, Born to Run to przemiły bluesior. Zamykające całość A Few Words for Dead jest przeoryginalnym utworem. Żałuję trochę, że zaprzestali grania go gdzieś w połowie ostatniej trasy i nie doczekał do Polski.
Cytat: |
Przy czym z Holidays znam No One Can, ale to tylko z wersji live. Krótko mówiąc, nie powala.
|
a znasz wersję z Nowej Zelandii? Jeden z najlepszych przykładów dlaczego Marillion jest obecnie najlepszym koncertowym zespołem na świecie
choć kawałek sam w sobie faktycznie do hajlajtów nie należy
The Uninvited Guest bardzo fajne. Ma rację Oberst.
Co do Fish to bardzo czekam na tę płytę, mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Choć na koncert pójdę tak czy siak. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 9:52 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: |
manwerty napisał: |
Przy czym z Holidays znam No One Can, ale to tylko z wersji live. Krótko mówiąc, nie powala.
|
A znasz wersję z Nowej Zelandii?
|
Z Cadogan Hall. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 26, 2013 10:35 pm Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=e_ul4N9IlNk
takiego luzu i hmmm "dialogu" pomiędzy muzykami nie przebije żadna technika, żadne efekty wizualne.
Dobry koment pod filmikiem "When a musician make a mistake and the band still sounds great, what can we say more?" _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 2:09 pm Temat postu: |
|
|
W Trójce za chwilę premiera nowego Fisha. tak przypominam tylko _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 2:21 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie zacząłem słuchać chyba nic ciekawego nie straciłem? _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 2:28 pm Temat postu: |
|
|
All Loved Up to przeciętniak jak dla mnie. Taki tam rocker. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 2:57 pm Temat postu: |
|
|
Niestety od początku solowej kariery Fish ma takie "rockery". Nijakie.
Za to HIGH WOOD jest absolutnie zajebiste. Szkoda że całego nie puścili. Jestem strasznie ciekawy jak to brzmi.
Blind to the Beautiful niezłe, ale potrzebuję tekstu by się wgłębić. Muzycznie troszkę jakby pod 13 Star podpada. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 3:02 pm Temat postu: |
|
|
Coż z Fishowej kariery znam tylko Vigil in coś tam z którego chyba tylko Cliche mnie bardzo bierze.
All Loved Up nijakie, High Wood chciałbym całość poznać, ogólnie bardziej mi się podobał nastrojowy początek niż jak się rozpędziło bardziej, Blind to the Beautiful ładne. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 3:43 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: | GH WOOD jest absolutnie zajebiste. Szkoda że całego nie puścili. Jestem strasznie ciekawy jak to brzmi. |
+1
I jeszcze ta historia z dziadkiem w okopach . Z tych 3 utworów ten zdecydowanie najlepszy. _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
OberstPrymas
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 2830 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: Sro Sie 28, 2013 4:44 pm Temat postu: |
|
|
OberstPrymas napisał: | Najpewniej to nagram - także jakby coś to wiecie |
Oberst kłamał i nie nagrał tego, bo myślał że to w czwartek. Dziwny Oberst. _________________ FAN KOBIAŁEK
GOŁA KASIA |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Czw Sie 29, 2013 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Survivory zawsze spoko.
SURVIVORY PŁYT MARILLION ROZPOCZYNAJĄ SIĘ 10 WRZEŚNIA.
WEŹMIEMY PŁYTY :
MISPLACED CHILDHOOD
SEASONS END
BRAVE
ANORAKNOPHOBIA
MARBLES
HAPPINESS IS THE ROAD
SOUNDS THAT CAN'T BE MADE
DZIĘKUJĘ. Z OBJEKCJAMI CO DO LISTY PŁYT PROSZĘ W TYM TEMACIE LUB W TAMTYM >>>>>>>>>>>>>>>>> http://forum.queen.pl/viewtopic.php?t=5989&start=120
DZIĘKUJĘ _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
manwerty
Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 975 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Czw Sie 29, 2013 9:08 pm Temat postu: |
|
|
OCZYWIŚCIE PRZY OBECNOŚCI PONIŻEJ 5 OSÓB SURVIVOR ZOSTAJE ZATRZYMANY A JEGO WYNIKI PRZESTAJĄ BYĆ OPINIĄ POLSKIEGO ZARZĄDU OPINIOLOGII MARILLIONANISTÓW. _________________ "Do you really want to live forever?
Forever and ever"
http://www.lastfm.pl/user/manwerty |
|
Powrót do góry |
|
|
|