Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2005 4:12 pm Temat postu: Wiersze |
|
|
Napisałem kilka wierszy które w pewnym sensie są związane z Queen. Mam nadzieję, że się wam spodobają.
Wszystko nie żyje, wszysko nie żyje*
Spójrz jak smutno dookoła.
Cały świat pogrążony w bólu i rozpaczy. Nie ma już czym się szczycić, czym zachwycać. Już nikt nie biega by utrzymać radość, nikt już nie chce siedzieć w ramionach miłości. Wszyscy sobą wolą się zająć i pilnować swych potrzeb. Nie zwracają uwagi na jeszcze pozostałe piękno, na jeszcze widniejące słońce. Nie wiedzą, że to czym radujemy się dzisiaj, jutro będzie zapomniane. Że po radości przyjdzie nieszczęście a po nieszczęściu rozpacz. Tak też kończy się nasza mądrość a zaczyna głupota. Lecz zanim to do wszystkich dotrze... .
Spójrz jak smutno dokoła.
Cała radość zniknęła. Całe piękno odeszło. Nie ma już czystości, nie ma miłości. Każde źdźbło trawy poplamione goryczą, każdy liść na drzewie skażony chciwością. Biała brzoza ciesząca się niegdyś świetnością, teraz stoi marnie z o padniętymi gałęziami, nie dając najmniejszego cienia. Jej rozpacz pogłębia się jeszcze gdy coraz to więcej liści odchodzi od niej. Tak też opuszczona zamyka się w swojej samotni, by któregoś dnia wydać ostatnie tchnienie w postaci krzyku, manifestu do świata. Nikt jej jednak nie słyszy. I chodź widok ten smutny i bolesny nikt tego nie widzi.
Spójrz jak smutno dookoła.
Jak kolorowy kwiat, świecący energią mógł wyglądać świat. Lecz jak stary, chory ptak wygląda teraz. A ludzka ślepota na te zdarzenia jest jak nowotwór, niszczy ich po trochu. Niszczy od wewnątrz, od serca. Aż cały ten ból wylewa się na zewnątrz. Kwiaty tracą swe płatki, tracą swój blask. Pozostaje po nich jedynie krwawiący smutek, zostawiający na ziemi zwykłe blizny. Blizny, których usunąć się nie da, ani nikt ich nie wyrwie. Bo nikt nie przywróci szczęścia i nadziei jakie niegdyś miała przyroda a jaką teraz mam ja. Cóż z tego skoro tylko ja to widzę. Cóż z tego skoro życie zanika.
Spójrz jak smutno dokoła.
Do finału przechodzić nie trzeba. On już się rozpoczął. Od chwili gdy pierwszy człowiek zbezcześcił naturę kwiata, do tego momentu, gdzie świat skażony ludzką zachłannością rozpada się atom po atomie, roślina po roślinie, rozum po rozumie. Już nikt nie jest w stanie powstrzymać reakcji łańcuchowej niszczącej naszą przyszłość.
Niszczącej naszą wiarę
Naszą idę
Niszczącej nasze myśli
A także ludzką przyzwoitość...
Niech pojawi się ktoś, kto rozpali nasze serca. Kto okaże się na tyle silnym by zburzyć mury postawione przez naszą niewiedzę. Przekroczy on granicę, którą żaden idealista nigdy by nie przekroczył. Aż w końcu odbuduje on świat, który zawsze pragnęliśmy mieć. Zaprojektuje on mocną maszynę, która siedzieć będzie w naszych umysłach i motywować nas do pracy. Namaluje on na naszych sercach różowego motyla, który zawsze szczęśliwy i wesoły latać będzie w obłokach czystego nieba. Zgromadzi on tyle miłości, że będziemy sycić się nim przez wieki. Przeprowadzi nas przez ciemności powątpiewania i zaprowadzi w miejsce pełne ciszy . W miejsce gdzie błękitna woda spada delikatnie, oczyszczając nasze myśli, a lekki wiatr gładzić będzie skórę z trudów codziennego życia. Niech wypełni ona nas po brzegi, byśmy mogli całkowicie zasmakować pięknego życia.
Ale cóż to? Cała ta radość znika jak poranna mgła. Siedzę sam w ogromnej sali, w zupełnie pustej sali. I nagle dochodzi do mnie, że nie ma nadziei, że nigdy nie było cienia szansy na piękne życie. Za oknem widać rozsianą pustkę, nic, zupełnie nic tam nie ma. I dopiero teras uświadamiam sobie, że to wszystko było już przesądzone. Uświadamiam sobie, ze wszystko nie żyje, wszystko nie żyje.
* - na podstawie piosenki All Dead, All Dead
BIAŁA KRÓLOWA ( JAK TO SIĘ ZACZĘŁO )*
Tak smutne jej oczy
Uśmiechnięte, ciemne oczy
Tak smutne jej oczy
Kiedy to wszystko się zaczęło
Noc spokojna i czysta
Wiatru nie ma, woń piękna unosi się nad nami
Poczym odchodzi, lecz odchodzi parami
Tak, to odpowiednie miejsce dla mojej pani
Spacerowałem samotnie
Lecz czułem jej obecność
Jej delikatny pocałunek na czole
Czułem jak odchodzi w smutek
Gdy Biała Królowa spaceruje
Noc staje się blada
Przez co jej obecność smakuje mi
Jak jej gwiezdna czekolada
W potrzebie – nie słyszy
Wymawiam – jedno słowo
Tak smutne moje oczy
Ale ona tego nie widzi
Nie widzi ona, że się martwię
Smutny jestem również ja
I chodź jej sztuczny uśmiech odpowiada
To jednak mnie to nie zadowala
Podchodzę więc, pytam „ O co chodzi?”
„ Nie możesz mi pomóc, niech cię to nie obchodzi
Wkrótce wsiądę do liliowej łodzi i odpłynę w dalekie strony
Przodków znajdę, rodzinę zobaczę, o to chodzi.”
Nie wierzyłem jej jednak
I na znak protestu
„ Moja bogini, czy nie widzisz jak ja się boję
Stoję teraz pod tobą i modlę się
Byś nie odeszła, została ze mną
A uczynię cię szczęśliwą.”
„ Głuptas z ciebie, nie może tak być
Na piękne chmury na niebie, nie możemy tak żyć
Być razem to bardzo trudne
Męczące, przygnębiające a czasem nudne”
„ Moja pani, jak miałbym się tobą nudzić
Gdy moje uczucie gorące, nie chce się ostudzić
„ Lepiej niech się ostudzi bo decyzja już podjęta
Wybacz mi przyjacielu ale będę teraz zajęta
Gdyż rozstać się z tym co kocham to prawdziwa męka”
Moje słowa pocieszenia są zbędne
Nic by nie dały, są niepotrzebne
Nawet gdybym chciał...
To byłyby to słowa spóźnione
I jak stos poharatanych ciał
Zimne, martwe, zgaszone
Widziałem ją ostatni raz
Jak stała samotnie na morzu
Ten obraz zapamiętam na zawsze
Na zawsze w czarnym kolorze
„ Żegnaj drogi przyjacielu
Me oczy są suche
Odejdź teraz i żyj”
„ Tak jak początek
Koniec jest tak samo smutny
Od teraz na każdy mały zakątek mego życia
Spadać będą żałobne nuty
„ To nie koniec mój przyjacielu
To tylko dalsza część początku
Doszukaj się swego życia wątku
A zobaczysz, że tak jest
Ale teraz żegnaj...
Żegnaj...
Rozpłynęła się
Pozostawiając po sobie jedynie odblask gwiezdnych włosów
Tak też odchodzi moja pani
Odchodzi pozostawiając po sobie
Jedynie Siedem Mórz Rhye
* - na podstawie piosenki WHITE QUEEN ( AS IT BEGAN )
MARSZ CZARNEJ KRÓLOWEJ*
Cóż to za widok? Cóż to za osoba?
Cóż to za postać, która przed słońcem się chowa
To Królowa
Pozwólcie, że wam opowiem o kobiecie
To nie kwiecie lecz silna osobowość
Wystarczy, że poprosi cię do tańca
A już jesteś owinięty wokół palca
Twe życie już skończone
Teraz należy do niej
Wsadzi cię do lochu z niegrzecznymi chłopcami
Trochę cukru Murzynów i oleju z zielonych dzieci
Aż w końcu poleci ci łza
Zapomnijcie o kołysankach, pięknych pieśniach
O bajecznych melodiach i innych rapsodiach
Bo oto Czarna Królowa dokonuje swego marszu
Triumfalnego wejścia do swego świata
Który zbudowała podstępem
Tak jak podstępem zmieniła tych
Którzy teraz się jej kłaniają
By cześć jej oddawać na wieki
Tak oto mężczyźni są pod wodzą kobiety
Kobiety, która ustała nad poddanymi
I nie szczędziła słów
„ Rozkazuje lewą ręką, żądzę zaś prawą
Jestem władcą nocy, królową ciemności
Sprzeciwu nie toleruje i zduszę je krwawo
Gdyż mam Moc... a teraz Marsz Czarnej Królowej”
„ Moja miłość jest w twoich rękach
Będziemy się cieszyć i tańczyć”
„ Lecz gdy wróg nadejdzie
Będziemy spieszyć by walczyć”
Tak oto, twardą ręką rządziła królowa
Zabijała, mordowała, dusiła wroga
Aż do ostatniej kropli krwi
Tak by już wieczność jej się śniła
Jej władza
Lecz to co oparte na złu
Długo trwać nie może
Czarnej Królowie zabrakło tchu
Gdy oto jeden z poddanych
Pod wpływem Siedmiu Mórz
Obrócił w kurz jej władze
Królowa trzymała jeszcze suknię w krwi zaplamioną
By jak najgodniej upaść
Jednak całe jej życie było śmiercią
Więc wniosków z tego nie weźmie
* - na podstawie piosenki THE MARCH OF THE BLACK QUEEN
SIEDEM MÓRZ RHY*
Nikt dokładnie nie wie jak to się zaczęło
Kapłani mówią, że bogowie
Magowie, że to przyszło z nieba
Lecz kto prawdę powie?
Ja powiem, gdyż byłem tam
Sam jeden stałem obok niej
Pamiętam jej smutny głos
Tak smutny, że każdy mój zielony włos
Spadał na płaczącą ziemię
Każde plemię mówiło „do widzenia”
Nie warząc się nawet wymówić jej imienia
A chodź często gadatliwe, teraz zamilkły
Gdyż spełnia się ich panie wola
A wiec nie będzie już kolorowego pola
Biała pani odeszła prowadzona czasem
I chodź pozostawiła nas razem
To czuliśmy się sami
Światło za nami, a przed nami mrok
Nawet ptaki chowały się przy mnie
Cóż mogłem zrobić? Próbowałem ją przekonać lecz się nie udało
Teraz nawet ruszyć się nie mogę by zrzucić szkodniki
Jakie wdarły się pod mą powłokę
I skaziły me serce bólem i starością
Wokół czuć było jeszcze moją panią
Pozostawione przez nią uśmiech i nadzieja
Dech mi zaparł w piersiach jak zobaczyłem jej dzieło
Te piękne światełka, od razu mnie natchnęło
Śpiewały one „ Śmiej siedem raduj i się staraj”
Tak, to Siedem Mórz Rhy
Przez pewien czas życie trwało
Nasze szczęście rosło i znów opadało
Lecz ciemność była nieunikniona
Bo Era Zła nastała nowa
Oto Czarna Królowa zeszła na plac
Wypuściła marionetki z tac
I skaziła jeszcze pozostałe piękno
Ja oparłem się jej podstępom
Jednak moi koledzy przeszli na jej stronę
Zabrała ona piękne światła i wczepiła w koronę
Lecz tak jak ja, diamenty nie dały się skazić
Czarna Królowa kipiała ze złości
„ Mówże co zrobić?
By diamenty w zło przerodzić
Albo spotka cię taki sam los”
„ Władzy nade mną nie masz podła kobieto
Powiem jedynie, że to co trzymasz w rękach
Nie oprze się na śmierci i cierpienia mękach
Nie będzie ci służyć ani życia dłużyć
Są one bowiem zrobione ze światła
A droga by nimi władać jest łatwa
Tylko dla mej pani nie dla ciebie
Ich mocy nie posiądzie tchórz
Wiec nigdy nie zdobędziesz Siedmiu Mórz
Czarna Królowa wiec zamknęła klejnoty
Głęboko w ziemi, tam skąd wydobywał się mrok
Bronił ich ognisty smok
Nie odstępując ich o krok
Zbyt długo był on jednak pod działaniem światła
I zasnął
Wtedy to też, nie wiadomo skąd pojawił się człowiek
Zamknąć nie umiał swoich powiek od klejnotów
I zabrał je
Niesiony ich światłem zgładził Czarnego Demona
I wraz ze swoimi braćmi z rodzinnego grona
Stworzył nowy ład, nowy świat
Którego pragnęli od lat
Pozornie równy, godny, sprawiedliwy
Lecz sad, na którym byłem taki jak dawniej
Szary, stary, słaby, umarły
Nie przejmowali się tym jednak
I patrzyli tylko czego im jeszcze do szczęścia brak
Pogodzony już z losem trwałem tak przez długi czas
Aż nagle rośnie koło mnie las
Nie rozumiałem co się dzieje teraz
I wtedy zobaczyłem nade mną Białą Królową
„Moja pani...powróciła”
Nie odezwała się jednak
Ruszyła w kierunku chciwości
Tam gdzie właśnie siedzieli senatorowie
Cóż to się musiało dziać w jej głowie
Klątwę rzuciła na ludzi
Poczym zabrała klejnoty i rozrzuciła je po całym świecie
By każdy jej zakątek zawsze miał światło
By nigdy już nie musiała opuścić tego miejsca
Miejsca, które bardzo kocha.
* - na podstawie piosenki SEVEN SEAS OF RHY
To by było tyle _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 5:07 pm Temat postu: |
|
|
To nikt ich nie przeczyta??? _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 6:09 pm Temat postu: |
|
|
Ja przeczytałem (nie wszystkie, ale część) :] Są ok |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 6:38 pm Temat postu: |
|
|
We Will Wrock you napisał: | To nikt ich nie przeczyta??? |
To, że nie ma komentarza, nie oznacza od razu, że nikt tego nie czytał
Przeczytałem, fajne fajne, zjadłeś E w słowie 'Rhye' a odnośniki, na podstawie jakiej piosenki były zbędne, bo od razu widać, ale fajne fajne. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 10:21 am Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie bomba- może powinieneś zostać poetą( mówię serio!) _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 1:55 pm Temat postu: |
|
|
Oto nowy wiersz :
BIAŁY CZŁOWIEK*
Mężczyzna, który uczył jak nauczać
A potem zapomniał jak się uczyć
Na wielkiej krainie
W miejscu gdzie czysta rzeka płynie
W miejscu gdzie życie szczęśliwe
W miejscu gdzie wszystko żywe
Żyły czarne istoty
Zmęczone swą pracą
Och tak...
Są zwykłymi ludźmi
Ze zwykłymi imionami
W ich sercu miłość i radość
Pozostaną tacy sami
Och tak...
Zmęczeni lecz szczęśliwi
Żyją w swej nieskażonej krainie
W miejscu gdzie wszystko trwa
I nigdy nie ginie
Lecz nagle ktoś zawitał do brzegu
Swe łodzie ustawił w szeregu
I skaził ląd
Stąd aż do drugiego brzegu
Biały Człowieku
Czy nie widzisz światła za twymi czarnymi obłokami
Biały Człowieku
Czy nie brzydzisz się śmierci, nie widzisz, że ona rani
Biały Człowieku
Gdzie się schowasz przed swymi szkodami
Tak też zabił ich dzieci
Po kolei, tak jak leci
Nie zważając na ból
Nie zważając na chłód
Spokojny jego umysł
Wojny tylko pragnie
Zniszczyć on chce
Radości jagnię
Na Biblię przeklina
Wciąż pełna goryczy jego mina
Krew dla niego karmą
Ból dla niego życiem
Co pozostało z twych snów
Tylko wielki życia rów
Teraz nowe wspomnienia
To śmierć ostatniego plemienia
Biały Człowieku
Czy nie widzisz, że czynisz źle
Biały Człowieku
Sadzisz cierpienie, i więdnie serce me
Biały Człowieku
W twych oczach widzę ból, który podsyca cię
Co pozostało po imieniu
Tylko słowa na twym kamieniu
„ Mężczyzna, który uczył się jak nauczać
A potem zapomniał jak się uczyć”
Och tak...
* - na podstawie piosenki WHITE MAN _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 2:53 pm Temat postu: |
|
|
no to ja też dorzucę moje 12 groszy...
najprościej załamać
nie mówić
myśleć że świat jest zły
rysując swój znękany autoportret
Freddie Mercury
miał trzy tygodnie życia
bólem gorączką koścmi odartymi z ciała
wybudował pomik w bryzie nad Jeziorem Genewskim
nie poszedł umierać ot tak
jak gasi się światło
a miał prawo
młody i zdrowy ty go nie masz
nie chodzisz spać i nie wstajesz ze śmiercią
owiniętą wokół szyi jak on
czego jeszcze więcej chcesz
dzień wstaje jeszcze jeden
pieprz to wszystko idź _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 7:48 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Jak nie którzy wiedzą lub nie mam strone z wierszami a tam dział Królewskie i Przyjaciół gdzie zamieszczam wiersze znajomych (100% fani Q) jesli chcecie moge jej tam umieścić. |
Fajnie by było _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 9:19 am Temat postu: |
|
|
Oto mój nowy wierszyk. Przesłanie łatwo wyśledzić.
NIE PRÓBUJ NA SIŁĘ
Jeśli uporczywie czegoś szukasz
Zrób chwilę przerwy
Gdy życie powoli cię nuży
Nie wpadaj w nerwy
Serce, nie sługa, samo wybiera
Miłość, nienawiść, wszystko to spada do zera
Gdy próbujesz z całej siły
Dlatego uczucia z twej duszy ubyły
Pociąg wykoleił się i spada na dno
Gdy uderzy w nicość trafi w sedno
Tam, gdzie kara już padła
Milion chwil dla zużytego tła
Zaraz usłyszysz bite dzwony
Nadjeżdża król i błyszczy jego korona
Gdy tu nagle spada czarna wrona
Jak młot, trafia do przodków grona
Nie próbuj na siłę
I nie bierz wszystkiego do siebie
To tylko głupcy, oni tworzą te zasady
Zasady jak spadające z nieba kamienie
Gdy twoje problemy stają się górami
I masz pragnienie poznania odpowiedzi
Najpierw spójrz co jest nad nami
I jak? Nadal twierdzisz, że to wszystko brednie?
Gdy burza zbiera się wokół ciebie
Stój tam gdzie jesteś
A gdy obłoki znów jasne na niebie
Podziękuj swym szczęśliwym gwiazdom
Bież wnioski z życia
I delektuj się każdym jego kęsem
Bo gdy skończy się prawo bycia
Pozostaniesz niespełnionym mięsem
Nie próbuj na siłę
I nie bierz wszystkiego do serca
Leć na skrzydłach dzikiego wiatru
Aż w końcu skończy się ostatnia strona aktu
_________________________________________
Ktoś mówi, że to test
Nie, to tylko żałobny manifest
Manifest dla wszystkich królów
W bezmyślnym wyścigu szczurów _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
mateo84
Dołączył: 30 Wrz 2005 Posty: 26 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto Paź 25, 2005 7:02 pm Temat postu: |
|
|
Cóż, jesteście cudowni Nie wiem czy mogę prosić ale chętnie zamieściłbym niektóre fragmenty jako swój opis na gg. I jeszcze: do niektórych można by dodać muzyczkę i może byłoby z tego jeszcze coś więcej niż/aż słowa na papie...na błekitnej stronie www. |
|
Powrót do góry |
|
|
mateo84
Dołączył: 30 Wrz 2005 Posty: 26 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 1:28 am Temat postu: |
|
|
Nie mogłem się powstrzymać i pod natchnieniem chwili też coś "sklepałem". Wiem że dziwne ale zrobione bardzo na serio:
-----------------------------
Jestem narkomanem,
Ty jesteś mą marihuaną
Ty jesteś mym koniakiem,
Próbowałem zapomnieć
Lecz nie potrafię
Bo Ty mym narkotykiem
A ja narkomanem
Twój zapach wypełnia me nozdrza
Twój smak...
Lecz Ty nie kochasz mnie już...
Krzyczę na ile sił starcza:
Nienawidzę Cię
Chcę wbić w twe serce nóż
Chcę upodlić twe ciało
Nienawidzę cię już
Teraz jestem innym człowiekiem
Dla kogo to zrobiłem?
Dla ciebie!
Nienawidzę, nienawidzę
Nienawidzę cię już!
-----------------------------
Widziałem go tam!
Jak stał
Niczym orzeł, niczym ptak
Rozpostarte dłonie
W czyim on
Narodził się łonie?
Mam wiele pytań
Lecz brak odpowiedzi...
Jest aniołem, jest diabłem?
Jest pomiotem? Jest szatanem?
Kocham go i nienawidzę...
----------------------------- |
|
Powrót do góry |
|
|
We Will Wrock you
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 25
|
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 2:50 pm Temat postu: |
|
|
KRYSZTAŁ
Ty i ja
Jesteśmy nierozłączni
Jak mała mewa
Wiecznie szczęśliwi
Jest nam przeznaczone
Być ze sobą
Nasze serca oznaczone
Wieczną miłością
Nikt nie powie
Jeszcze nie tym razem
Całe życie spędzimy razem
Jak dwoje kochankowie
Ty i ja
Na zawsze – Tak –
Na zawsze
Mój KRYSZTAŁ...
POWOLI WPADAM W SZAŁ
Gdy na zewnątrz temperatura rośnie
Każdy wie co to może znaczyć
Tysiąc i jeden różowych żonkili
Błaga by przede mną zatańczyć – o jejku...
Czy one starają ci się coś powiedzieć?
„ Brakuje ci jednej małej śrubki”
Po prostu jesteś nie w humorze
„ Tak szczerze to nie masz ładnej ozdóbki”
No i wreszcie się stało
Inaczej nie mogło być
Na mnie wpadło
Wpadłem w szał – o jejku...
Jestem jak jedna karta pośród milionów
Ruszyć się nie mogę
Czuję się jak bym ważył tonę
Kiedy serce mówi mi „ w drogę”
Gdy już wreszcie wyruszam na może
Nicość na prawo i na lewo
Ten garnek zaraz wykipi
„ Nazywam się bananowe drzewo” – O JEJKU....
No i stało się
Czy mogłem tego uniknąć?
Czy ktoś jakąś radę mi dał?
Wpadłem w szał – no to pięknie...
Ceruję umysł tylko jedną nitką
Ten sposób nie jest taki zły
Prowadzę życie przez stos kocich nut
A jak ty?
Pozostało mi jedno życzenie
By zacerować dziury mego imienia
Proszę więc o chwilę wytchnienia
Dlaczego spadają na mnie kamienie?
No i nadszedł ten moment
Nikt mnie nie uprzedzał
Że nadejdzie ta chwila
Gdy wpadnę w szał – ogromy szał...
I widzisz co zrobiłeś?
UJEŻDŻAJ DZIKI WIATR
Smutno jest wokół nas
Gdyż głupcy ustalają zasady
Ciągle goni nas czas
Na to nie ma rady
Czyżby?
Ujeżdżaj dziki wiatr
( Odrzuć ból i nie myśl negatywnie )
Ujeżdżaj dziki wiatr
Nie licz na zwykły fart
Tylko płyń z biegiem fal
Zawiąż swoje włosy
Bo dzisiaj wyruszamy
Od tych drażniących głosów
Od tego smutnego losu
Cóż to za świat wokół nas
Wszędzie negatywne impulsy
Czy to odpowiedni czas
By władzę przejęli głupcy
Ujeżdżaj dziki wiatr
( Żyj życiem na krańcu brzytwy )
Nie używaj fałszywych kart
Zdejmij życia ciężar ze swych bark
Trzymaj się mocno
Bo dzisiaj odlatujemy
Tej pięknej nocy
Świat porzucimy
Mamy tu dziwaków na lewo
Głupców zaś na prawo
Gdy ja jestem małą mewą
Życie układam na nowo
Ujeżdżaj dziki wiatr
( Nie myśl negatywnie )
Ujeżdżaj dziki wiatr
( Żyj życiem na krańcu brzytwy )
Ujeżdżaj dziki wiatr
To nie jest takie niebezpieczne
- Jak dla mnie – _________________ Przyjęcie musi trwać dalej...
I reign with my left hand, I rule with my right...
http://www.queenfans.com/gallery/show.cgi?category=00001&image=giantfred.jpg
Thinkin' it wright, Doin' it wrong
Its easear from an armchair
Wawes of alternatives
Wash at my slepyness
Have my eggs poched for breachfast I guess |
|
Powrót do góry |
|
|
MsFahrenheit
Dołączył: 23 Gru 2011 Posty: 75 Skąd: Horyszów Polski/ Zamość
|
Wysłany: Sro Sty 25, 2012 6:12 pm Temat postu: |
|
|
Moja siostra napisała takie coś. Nie jest w stylu tego tematu, raczej ten "wytwór" jest w stylu prześmiewczo-zachwycającym się Brianem Mayem:D
oto:
Amazing
O nadobny Brianie,
Blask Twych oczu nie ustanie
Przenigdy. Zawsze będą w mej pamięci
Twoje gesty. Coś, co mnie absolutnie nęci
To te usta, w uśmieszkach lubieżnych wyćwiczone,
Malinowe, słodkie i miękkie; idealnie wykrojone.
Włosy jak sprężynki czarne,
Zgoła odmienne niźli puhy marne.
A głos? Jak marzenie!
Anielskie drgnienie, źródlane olśnienie!
Niczym harfy niebiańskie tony rozbrzmiewają,
Delikatnie, słodko i bosko wszystkich wokół nastrajają.
Kolejną rzeczą słodką jest twa chudość duża
Która sylwetkę Ci w górę wydłuża.
Miłość do zwierząt jest wprost przeurocza
(patrząc na małego liska – ta łza w oczach),
Kiedy dopływa do mnie fala Twej muzyki,
Od razu łatwiej się uczyć fizyki,
Którąż znasz jak nikt inny!
Wiesz, mam w sobie taki cel niewinny,
Bowiem marzę, byś w świetle gwiazd mnie kissał
I w starym stylu nowy hit napisał.
Lecz jeno tylko duszę mą przeszywa sztylet okropliwy,
Że stałeś się już stary, a wręcz obrzydliwy!
Głowę oblekł szron,
Miast czerni wron;
Zmarszczką pokryta skóra, nie,
Nie przypominasz mi wcale lemura.
Bardziej za to jesiennego borsuka,
który ucieczki przed grzybiarzem szuka.
Reszcie ciała natura też nie poskąpiła
I Twój zgrabny tyłeczek jędrności pozbawiła.
Cóż mamy zrobić my, zamroczone fanki,
Które kochają Cię za wszystkie falbanki
Przepysznych lat siedemdziesiątych?
Wówczas byłeś niczym młody szatan,
Bezwstydnie namawiający do grzechu!
A dziś? Wciąż w marzeniach latam,
A serce me poszukuje tego uśmiechu...
Tak więc, jako Wybranka tego skromnego chóru,
Przepraszam za porównanie do lemuru
(to miał być tylko fun)
Oraz zarządzam kilka zmian:
Zaprzestań haniebnego procederu chlania piwka,
Na rzecz czegoś jak odżywka!
Żywię nadzieję na stracenie zbędnej wagi,
Odmłodnienie,
Wychudzenie,
No i w Polsce rychłe zjawienie.
UWAGA:
*puh, puhy - celowy błąd, określenie włosów Johna
*lemur, lemuru - określenie Johna
wszystkie błędy są celowe:D[/i] _________________ One dump, one trud, two tits John Deacon! |
|
Powrót do góry |
|
|
Pafnucy
Dołączył: 02 Lip 2004 Posty: 227 Skąd: Piechowice/Jelenia Góra
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2012 9:17 pm Temat postu: |
|
|
Wszystko ładnie i fajnie, ale czy czasem ten temat nie powinien znaleźć się w Freestyle? albo chociaż Another World? _________________ RUNNING WILD!
------------------------------------ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
ricardo
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 4
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 10:38 pm Temat postu: |
|
|
"Głuchy i Kudłaty"
Brian Ty siwy leniu kudłaty
Nie spisują dem na straty,
Są tam perełki klejnociki
A nie jakieś borsucze siki,
Rusz swą starą dupę do archiwum
Wykorzystaj materiał do minimum,
Weź ze sobą głuchego przyjaciela
Co uważa Lamberta za zbawiciela,
Bo choć to jest pedał
Fred by mu dupy nie dał,
Gdzie ma mięśnie, gdzie ma wąsy?
Tylko żel na głowie i pedalskie pląsy,
Freddie w grobie się przewraca
Wzrok od dziadów odwraca,
Myśli sobie za mało seksu mają chłopaki
I stąd z Lambertem pomysł poroniony taki,
Opamiętajcie się staruchy
I mig do archiwum kluchy,
Kudłaty będziesz piosenek szukał
A jednym okiem na borsuki kukał,
Głuchy te piosenki zaaranżuje
I znów jaką młódkę zbajeruje,
Jak BOX Sety dziady wydacie
To szacunek fanów odzyskacie,
Ale wy to w dupie macie
Fanów znowu wydymacie,
Ale prawdziwi fani naprawdę nie są głupi
Pomysłu z Lambertem nikt nie kupi,
Na koncert oczywiście przyjdą
Ale zaraz potem szybko wyjdą,
Przyjdą zobaczyć czy jeszcze żyjecie
A nie słuchać jak z Lambertem wyjecie,
Rogerze głuchy i Ty Brianie kudłaty
Sami spisujcie Queen na straty.... _________________ Kto zatrzyma czas?
Tylko Twist, Twist, Twist!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 11:12 pm Temat postu: |
|
|
zajebiaszcze _________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Erazm
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 277 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Pon Sty 28, 2013 5:03 pm Temat postu: |
|
|
Dobra, skoro jest taki temat, to nie wypada się nie udzielić. Co mi tam - też coś nabazgrałem! Oczywiście od razu poznacie zamysł i domyślicie się, jak należy "to" traktować, niemniej jednak powstało...
QUEEN
It’s a hard life,
the night comes down...
another one bites the dust!
I can’t live with you,
don’t stop me now!
“Friends will be friends” –
you’re my best friend,
no-one but you!
Save me, play the game…
let me entertain you
in only seven days
Scandal!
Gimme the prize!
Don’t lose your head, sweet Lady!
If you can’t beat them,
let me live!
All God’s people – put out the fire!
Was it all worth it?
I want to break free!
You and I, long away:
White Man, Killer Queen…
The Miracle – Love of my life,
My fairy King, Bijou, crazy little Thing called
Love…
[29.08.2012] _________________ Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2013 6:51 pm Temat postu: |
|
|
Hmm... jakoś nie mogę odnaleźć żadnego nawiązania do Queen... _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2013 7:27 pm Temat postu: |
|
|
Pytaj się NARa o co mu chodziło
Kiedyś słowo "Fenderek" miało zupełnie inny wydźwięk
Po prostu mi zazdrościsz, że napisałem to wcześniej. I że nie jestem z Łodzi. _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Pią Lut 01, 2013 1:19 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Siwy Brian z Londynu
Wziął Adama z Olsztynu
Zaprowadził do Rogera
Ten zaś głucha jest cholera
Oto Queen - dalszy ciąg festynu |
Ten najlepszy , krótki i na temat. Kupuję pierwszy tomik tej" poezji"
Reszta też świetna ,podziwiam autorów. _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
Iskierka
Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 60 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 11, 2013 1:40 pm Temat postu: |
|
|
Pociąg :
Daleko słychać jego głos,
warkot kół toczy się po kryształowych torach.
W nim jadą bohaterowie .
Ocalą nas od bólu ,smutku i cierpienia.
Pociąg się zbliża, muzyki wagon .
Nadszedł kres cierpienia.
Tajemniczy pasażer wyciąga broń i strzela .
Zabija bohatera.
Ciemność i ból , nawrót cierpienia
Ale jeszcze jest nadzieja.
To Tyle. ( Ten wiersz wymyśliłam na poczekaniu ,jest zainspirowany teledyskiem ''Breakthru i śmiercią Freddiego) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|