Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
NEWS OF THE WORLD |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
7% |
[ 2 ] |
4 |
|
42% |
[ 12 ] |
5 |
|
21% |
[ 6 ] |
6 |
|
28% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 10:08 pm Temat postu: |
|
|
4 bo rockowy pazur generalnie mnie aż tak bardzo nie przekonuje. Cieszy zmiana stylistyki, ale ... ale nie we wszystkim im to wyszło. Wspaniałe My Melancholy Blues czy It's Late wisony nie czynią. O. Jeszcze Spread. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 588 Skąd: Rumia
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 12:13 pm Temat postu: |
|
|
4.
+ Spread Your Wings, WWRY, WATC i It's Late, reszta to jakieś...
My melancholy powinni nagrać rok wcześniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 17, 2011 10:25 pm Temat postu: |
|
|
4 z plusem. sa rzeczy znakomite - it's late, melancholy blues. sa rzeczy gofrowate - watch, sha, cala reszta to stany srednie wyzsze lub nizsze. surowsza produkcja nie do konca mnie przekonuje. to calkiem dobra plyta, ale ich najslabsza w momencie wydania. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Dundersztyc19
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 1356 Skąd: Kuala Lumpur
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2012 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Album genialny, wychodzi na to, że obok "Innuendo" najbardziej go lubię. Już o nim pisałem. Mogę dodać tylko to, że wreszcie w pełni zaakceptowałem i polubiłem "It's late" . Świetnie pasuje do tego albumu.
Ale i tak najlepszym fragmentem na albumie jest solówka z "Get Down, Make Love". _________________ - Odnoszę wrażenie, że niektórzy powinni dostać dożywotni zakaz słuchania Kazika Staszewskiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
NatArt
Dołączył: 10 Wrz 2011 Posty: 198 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2012 7:59 pm Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio też bardziej przekonałem się do It's Late. Wcześniej podobał mi się 1 i 3 akt , a teraz mam podnietę na punkcie 2 aktu - tej hardrockowej sekcji. Coś wspaniałego! Być może najlepszy utwór Briana ever |
|
Powrót do góry |
|
|
June
Dołączył: 03 Maj 2012 Posty: 329
|
Wysłany: Nie Maj 27, 2012 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Dziwne, że jeszcze nie oceniłam tej płyty, chociaż ostatnio regularnie jej słucham.
Lubię ją. Jest bardzo lekka. Mimo oczywistych hitów jest bardzo wyrównana. Nie potrafię się jedynie przekonać do SHA - resztę w pełni przyswajam. Ogólne spostrzeżenia:
'Who Needs You' - jest taka lekka, przypomina mi trochę 'Delilah' czy 'Rain Must Fall', a jednak tekst jest złośliwy i kompletnie nie pasujący do tej radosnej melodii i sposobu zaśpiewania. Podoba mi się ^^. Chętnie bym ją zanuciła mojemu jednemu... znajomemu.
'Sleeping On The Sidewalk' - świetna piosenka, niby też nic poważnego i konkretnego, a jednak. Lubię utwory opowiadające jakąś historię, a ta jest bardzo ciekawa, mimo że oczywista.
'Spread Your Wings' - kolejny utwór opowiadający historię. Bardzo optymistyczny, to oczywiste. Zastanawiam się, dlaczego akurat 'Emerald bar'... Poza tym po przeczytaniu ciekawostek na jakiejś stronie to zawsze będzie już dla mnie 'Spread Your Legs'.
'We Are The Champions' - do tej pory była to dla mnie nudna piosenka puszczana na zawodach sportowych i z jakichś dziwnych powodów śpiewana zawsze o północy na Sylwestrze z Polsatem (bo utrzymali się na nogach do północy?). Tymczasem odkryłam... świetną zwrotkę, na którą do tej pory nie zwracałam uwagi. Utwór z wielkim potencjałem.
To wszystko. _________________
Prześpij się trochę.
Nie udzielaj rad.
Dbaj o zęby i dziąsła.
Ron Padgett, Jak stać się doskonałym |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Nie Maj 27, 2012 7:40 pm Temat postu: |
|
|
Płytę tę ze wszystkich Queenowych wynalazków lubię najmniej. No, poza Flashem (którego znam tylko z niezbyt imponujących urywków), Cosmos Rocks (ta jednak jak rozumiem nie należy do kanonu i się nie liczy) no i jeszcze ewenutalnie "A kind of magic". Niemniej jednak NOTW lokuje się gdzieś pod koniec mojego prywatnego rankingu. Główne wady to nieciekawe kompozycje, ucieczka od finezji pierwszych pięciu albumów oraz brudne brzmienie. No i to pierwsza (nie ostatnia niestety) płyta posiadająca sporą część wypełniaczy, nie zapadających w pamięć.
We will rock you - Najprostszy i najprymitywniejszy utwór Queen ever. Fajny motyw z klaskaniem i tupaniem. Na początku może się podoba, ale z czasem przychodzi pytanie "co to kurwa ma być?". Szybko się nudzi. I chociaż to legenda, to dla mnie jednak utwór nijaki, przereklamowany, a nawet jeżeli ma jakąkolwiek wartość, to został dawno temu zabity przez media
We are the champions - Obiektywnie lepsze od WWRY, a może i nawet dobry, jednak jeszcze bardziej zabity przez media oraz organizatorów wszelakich konkursów i turniejów. Utwór osłuchany na maksa, rzygam kiedy go słyszę. I jeszcze jedna rzecz: nienawidzę chórku przed refrenem. Nie wiem po co tam jest, ale psuje klimat i szpeci całość.
Sheer heart attack - Pisząc o brudnym brzmieniu mam na myśli przede wszystkim ten utwór. Śmiejcie się śmiejcie, ale na początku myślałem, że to Roger śpiewa. Freddiemu świetnie wychodzi parodiowanie rogerowskiej maniery wokalnej (podobnie jak później sparodiował Briana w Las Palabras de Amor). Sam w sobie nawet dobry, ale nieczyste brzmienie utrudnia odbiór.
All dead, all dead - Brianie, ty nie masz słabych możliwości wokalnych (chociaż do Freddiego ci daleko). Ty po prostu masz pecha, ze najlepsze kompozycje wziął Freddie, tobie zostawiając taki syf. Dlatego mało który Brianowski utwór Queen wypalił. Ten nie jest wyjątkiem. Wyjątkowo słaby i nawet Freddie by go nie uratował.
Spread Your Wings - Ścisła czołówka najlepszych utworów Queen, a już na pewno najlepszy utwór Johna. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Zakopana, nieznana perełka, z potencjałem na wielki hit, zapomniana przez stacje radiowe, nieznana ogółowi. Ale lepsza niż większość znanych wszystkim hitów zespołu. Tylko teledysk z Freddiem w ohydnych okularach i pedalskich spodniach, a na dodatek z Johnem wycierającym gluty z nosa troszkę przeszkadza. Ale poza tym - cudo.
Fight from the inside - Wypełniacz, pisany na kolanie. Wysłuchaj i zapomnij.
Get down, make love - Nie lubię. Smętny, powolny i czegoś mu brakuje. I do jakiś taki... niequeenowy.
Sleeping on sidewalk - Dokładnie to samo, co przy all dead, all dead. Brian bierze się za ochłapy i wychodzi jak wychodzi. Z jedną drobną różnicą: po iluś tam przesłuchaniach zaczyna się troszkę podobać. Ale i tak słaby punkt słabej płyty.
Who needs you - Fajna rzecz ogólnie. Bez rewelacji, wyraźny wypełniacz - ale jak na wypełniacz przyzwoity.
It's late - Jeden z lepszych utworów na płycie. Nie jest nudny, zapada w pamięć. I chociaż na piedestał się nie nadaje, to jednak wracam do niego z przyjemnością.
My melancholy blues - Zamykająca płytę ballada (częsty zabieg Queen) nie przypadła mi do gustu. Lubię ballady, smętów już nie.
Płyta sama w sobie może nie aż tak zła. Daję jej 3, bo Queen pokazali zarówno przed, jak i po NOTW, że stać ich na więcej.
Ostatnio zmieniony przez haes82 dnia Nie Maj 27, 2012 8:37 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Maj 27, 2012 8:11 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: | Sheer Heart Attack - Śmiejcie się śmiejcie, ale na początku myślałem, że to Roger śpiewa. Freddiemu świetnie wychodzi parodiowanie rogerowskiej maniery wokalnej (podobnie jak później sparodiował Briana w Las Palabras de Amor). |
WTF? |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Nie Maj 27, 2012 8:36 pm Temat postu: |
|
|
Moja myśl widocznie źle została wyłożona, więc napiszę jeszcze raz.
Zarówno Palabras, jak i SHA śpiewa Freddie. Śpiewa jednak w taki sposób, że nabrałem się że Palabras wykonuje Brian, a SHA - Roger. Parodii zamierzonej pewnie żadnej nie było, ale coś w tym jednak jest, bo faktycznie w SHA głos mu chrypi jak Rogerowi (może ta brudna produkcja), zaś Palabras jest śpiewane w jakiś dziwny jak na Freddiego sposób, bardziej charakterystyczny dla Briana. |
|
Powrót do góry |
|
|
NatArt
Dołączył: 10 Wrz 2011 Posty: 198 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie Maj 27, 2012 8:57 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Fight from the inside - Wypełniacz, pisany na kolanie. Wysłuchaj i zapomnij. |
Dla mnie to pierwsza trójka najlepszych na płycie. Zajebisty riff i klimat wybijają ją ponad przeciętność. Nawet gdzieś kiedyś czytałem, że jest to jeden z ulubionych i poważanych riffów gitarowych Slasha. Wymienił też riff z More of That Jazz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 08, 2012 1:21 am Temat postu: |
|
|
NatArt napisał: | Cytat: | Fight from the inside - Wypełniacz, pisany na kolanie. Wysłuchaj i zapomnij. |
Dla mnie to pierwsza trójka najlepszych na płycie. Zajebisty riff i klimat wybijają ją ponad przeciętność. |
+1 _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Pią Cze 08, 2012 1:25 pm Temat postu: |
|
|
A dla mnie to jest najlepsza rzecz śpiewana przez Rogera w ogóle. Zawsze zastanawiałem się miedzy More of that Jazz, a Tenement Funster... Ale od jakiegoś czasu Fight From The Inside uderzyło mnie ostro:) genialny jest ten riff, genialny (jak zawsze) jest wokal Rogera w tej piosence, no i genialna jest IMO produkcja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 7:51 pm Temat postu: |
|
|
Leniu napisał: | A dla mnie to jest najlepsza rzecz śpiewana przez Rogera w ogóle. Zawsze zastanawiałem się miedzy More of that Jazz, a Tenement Funster... Ale od jakiegoś czasu Fight From The Inside uderzyło mnie ostro:) genialny jest ten riff, genialny (jak zawsze) jest wokal Rogera w tej piosence, no i genialna jest IMO produkcja. |
Zgarzam się. Dzięki barwie jego głosu utwór ma moc. Co do albumu, to tak jak chyba dla wiekszości słuchaczy. Magia gaśnie po We Are The Champions Wiem znowu bluźnie właśnie że nie, bo odwrotnie. Te dwie pierwsze są już tak przeżarte czym tylko się da, że chciałoby się tą płyte odrazu włączyć od Sheer Heart Attack. Wiele razy tak robiłem. Jakoś nie mogłem strawić tych hymnów sportowych. Takich utworów jak WWRY oraz WATCH nie słucha się od tak normalnie. Dla mnie najlepszymi z tej płyty godne uwagi na dzień dzisiejszy to: Spread Your Wings, Fight From The Inside, It's Late oraz My Melancholy Blues _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Soplica
Dołączył: 06 Lis 2012 Posty: 680 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 5:08 pm Temat postu: |
|
|
Corey napisał: |
Dla mnie najlepszymi z tej płyty godne uwagi na dzień dzisiejszy to: Spread Your Wings, Fight From The Inside, It's Late oraz My Melancholy Blues |
Dla mnie również. Daję 4 płytce. _________________ There's no time for us, there's no place for us... |
|
Powrót do góry |
|
|
Erazm
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 277 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2012 2:36 pm Temat postu: |
|
|
Płyta bardzo nierówna...
Najpierw zachwyca znane całej ludzkości WWRY i WATCh, które wcale się nie przejadły
Potem dochodzi SHA, które rozkłada na łopatki wszystkich słuchających. Świetnie się słucha, bardzo dynamiczna melodia i wokal, szkoda tylko, że nie pojawiła się na płycie o tym samym tytule - może tam pasowałaby jeszcze lepiej...
All Dead, all dead - delikatna, przyjemna i wyzuta z emocji melodia, oczywiście od Briana. Jego kompozycje na tej płycie ogólnie są najgorsze, bo "najsłodsze" i bez charakteru. Spread Your Wings jest bardzo fajnie, trochę pompatyczne (szczególnie refren), ale dobrze się słucha, zapada w pamięc. Utwór Rogera jest OK, wszystko w tym utworze jest w porządku, ale nic więcej. Arcydziełem jest dopiero Get Down, Make Love, które jest chyba najlepszą kompozycją na płycie
Od razu zadam pytanie: skoro nie korzystali z syntezatorów itd., to jak oni zagrali ten "kosmiczny motyw" w GDML ?
Co dalej? Dwie niewyraźne piosenki - Sleeping on the Sidewalk i autobiograficzne Who Needs You Deacona
Nic szczególnego, nawet nie zapamiętałem ich cech szczególnych.
It's Late jest fajne, bo długie, dramatyczne, z pomysłem i podziałem na akty - tylko didaskaliów brakuje...
I Blues na końcu, który jest chyba zbyt jednostajny i monotonny, przez co traci, jest dużo gorszy od White Queen czy nawet The Milionaire Waltz...
Podsumowując:
na szóstkę: WATCh, SHA, GDML,
na piątkę: WWRY, It's Late, Spread Your Wings,
na czwórkę: FFTI, Sleeping on the Sidewalk,
niezaliczone: All Dead All Dead, WNY, MMB,
Ogólnie piątka, bo są tu nieśmiertelne utwory. Za samo WWRY i WATCh każdy musi uznać QUEEN za jeden z najwybitniejszych i najważniejszych zespołów w historii
EDIT: Dobra, męczyłem dziś tę płytę przez trzy godziny. Dwa wnioski:
- utwory Briana nie są jednak tak złe, zaliczam na czwórkę
- Sheer Heart Attack zdecydowanie najlepsza, w ogóle jeden z najlepszych utworów QUEEN _________________ Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Erazm
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 277 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2013 3:26 pm Temat postu: |
|
|
Pragnę ponowić moje pytanie i prośbę o odpowiedź:
W jaki sposób Queen uzyskało w utworze "Get down, make love" tak cudowne, futurystyczne brzmienie (w końcowym fragmencie kompozycji) ? _________________ Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości. |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2013 3:34 pm Temat postu: |
|
|
Odpowiada Brian May:
Brian May (1983) napisał: | The only other thing I have is a gadget made by Peter Cornish to work the Harmoniser; it's a device that controls the pitch change of the Harmoniser. It's worked by a pedal. I use that for making silly noises, basically, in Get Down, Make Love. But even that became something I could play because I got a feel for the pedal, I can get different musical intervals that are all exact and not just random. I could get a minor third below, a semitone below, unison, a tone above, a minor and a major third above, and an octave above. So you can do all kinds of things. You can gently feel out what's happening in there at a particular time. There's a delay built into that as well. |
_________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Erazm
Dołączył: 12 Sie 2012 Posty: 277 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Nie Sty 20, 2013 5:20 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Odpowiada Brian May:
Brian May (1983) napisał: | The only other thing I have is a gadget made by Peter Cornish to work the Harmoniser; it's a device that controls the pitch change of the Harmoniser. It's worked by a pedal. I use that for making silly noises, basically, in Get Down, Make Love. But even that became something I could play because I got a feel for the pedal, I can get different musical intervals that are all exact and not just random. I could get a minor third below, a semitone below, unison, a tone above, a minor and a major third above, and an octave above. So you can do all kinds of things. You can gently feel out what's happening in there at a particular time. There's a delay built into that as well. |
|
Dzięki za pomoc, teraz już mogę słuchać GDML w spokoju _________________ Bądź miły dla ludzi,
nie obżeraj się,
czytaj książki,
chadzaj na spacery
i próbuj żyć w zgodzie
z ludźmi innych wyznań i narodowości. |
|
Powrót do góry |
|
|
david82
Dołączył: 09 Wrz 2012 Posty: 569
|
Wysłany: Sro Mar 06, 2013 7:53 pm Temat postu: |
|
|
Zasłużone 5
Mało jest na niej słabych stron, w zasadzie tylko mozna do nich zaliczyc Sidewalk i Love. Oczywiscie nie liczę takich szmir jak WWRY i Champions.
Za to absolutnie genialne jest It`s late |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|