Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 11:23 pm Temat postu: |
|
|
Weird Al powinien się na takim pojawić...
I co to ma wspólnego z Ukraińskim DVD?
Jak byk jest temat o Jacksonie! _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka793
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 315 Skąd: Warszawa / Lublin
|
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 7:34 pm Temat postu: |
|
|
Obejrzałam koncert. O opakowaniu pisałam wcześniej, teraz tylko dodam że na plus można zaliczyć dołączaną książeczkę, w której są bardzo ciekawe zdjęcia z przygotowań do koncertu i te ukazujące ogrom publiczności oraz tekst pełen ciekawostek.
Jeśli chodzi o montaż, to nie podoba mi się ilość ujęć pokazujących publiczność, powinno być ze trzy razy mniej, po pewnym czasie stały się dla mnie bardzo denerwujące. Dobrze, że przynajmniej pokazują tych ludzi, którzy się dobrze na koncercie bawili, chociaż widać było doskonale, że prawie nikt z nich nie znał słów. Poza tym zgadzam się z Dagą, że ujęcia są zbyt dynamiczne, również wolałabym bardziej statyczne ujęcia, a tak skacze to milion razy na minutę . Bardzo fajnie są ukazane animacje na ekranie, zwłaszcza w takich utworach jak C-lebrity, Cosmos Rockin' czy Bites the Dust. Dźwięk i obraz bez zarzutu. Żal wyciętych utworów, zwłaszcza Radia i Magic.
Jeśli chodzi o sam występ, to uważam go za bardzo dobry. Żadnego spowolnionego tempa nie zauważyłam, a jeśli rzeczywiście jest, to w minimalnym stopniu, który nie przeszkadza w słuchaniu ani trochę. Widać radość z grania i autentyczne emocje, zwłaszcza na twarzy Briana, który albo doskonale umie udawać, albo naprawdę był wzruszony. Było wiele prawdziwie magicznych, wzruszających, genialnych momentów: Guitar Solo, Bijou, Last Horizon, Shooting Star, Seagull, Love of My Life, '39, Bad Company, SINT, Bohemian Rhapsody, Cosmos Rockin' - to moim zdaniem najciekawiej i najlepiej wykonane utwory. W queenowych klasykach też było dobrze - The Show Must Go On, Fat Bottomed Girls, Bites the Dust, Tie Your Mother Down... Dziadki? Niektóre osoby, które tak się o muzykach wypowiadają, powinny raczej spojrzeć na siebie. Macie dwadzieścia parę lat, albo jeszcze mniej, a narzekacie i zrzędzicie jak stare pierdoły . Chciałabym w ich wieku tak się prezentować i żeby mi się tak chciało jak im się chce.
Ogólnie koncert bardzo dobry, żałuję tylko tych ujęć publiczności, powciskanych aż do przesady i wyciętych utworów. Fajna pamiątka z trasy na której się osobiście było . Na pewno nie raz będę wracać do tego koncertu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 8:53 pm Temat postu: |
|
|
Anka793 napisał: | Żadnego spowolnionego tempa nie zauważyłam, a jeśli rzeczywiście jest, to w minimalnym stopniu, który nie przeszkadza w słuchaniu ani trochę. |
pusc sobie na dwoch roznych odtwarzaczach w tym samym czasie ktorys z kawalkow z tej plyty z poczatku koncertu i w drugim z koncertow queen, czy chocby z ROTC (kurde, nawet z bootlegow z argentyny czy chile z tej trasy). uwierz, roznica jest ogromna... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 10:10 pm Temat postu: |
|
|
E tam, jest super więc o co Ci chodzi...
Ja jestem tylko ciekaw CO musieli by zagrać/nagrać Ci panowie, żeby niektórzy stwierdzili "hmmmm"... Pewnie nie ma takiej możliwości...
Jeżeli ktoś nie słyszy, że jest wolniej i mniej dynamiczniej, to chyba wszelkie dyskusje o muzyce przestają mieć sens, bo to jest słyszalne od razu, od pierwszego utworu. Na youtube jest kilka rzeczy z Buenos Aires i Chile. Ten sam rok, ta sama trasa. Nie zmontowane, nie obrobione w studio, więc teoretycznie powinny brzmieć gorzej. Taa... . Różnica jest wręcz przerażająca. Czemu ktoś woli wydać produkt artystycznie gorszy? Ano bo już wynajęte były kamery, bo był Malet, bo zapłaciło się za to tyle, że te pieniądze muszą się zwrócić. Proste. Ukraina już byłą w kinach- więc przeniesienie jej na DVD nie wymagało prawie żadnej pracy. A że nagle panowie zagrali kilka absolutnie rewelacyjnych koncertów, na dodatek zarejestrowanych... no ale trzeba by znowu zremasterować, zmontować, pozaklejać wszelkie błędy... za dużo pracy- tu przecież gotowe juz jest. Na dodatek tyle tysięcy ludzi- wow!
Zrzędzę jak stary dziadek? Wolę tak, niż zachwycać się każdą jedną rzeczą bez wyjątku niczym dziecko... Za dużo już widziałem płyt DVD i słyszałem płyt koncertowych wielu artystów (także tych nie wydanych), żeby wpadać w zachwyt nad produktem, przy którym określenie "przeciętny" jest przesadą... Co- mam wpadać w zachwyt bo to Brian i Roger? Może gdyby nie zagrali w tym roku kilku dużo, DUŻO lepszych koncertów- może wtedy bym to zrobił. Ale ci panowie w tym samym roku dali rewelacyjne występy, grając na nieprawdopodobnym wręcz poziomie. Ja nie twierdzę, ze oni są już słabi. Ja twierdzę, że oni swoim fanom sprezentowali występ, na którym zagrali słabo... No ale jeśli większość fanów wychodzi z założenia, ze oni NIE MOGĄ zagrać słabo ani zrobić niczego źle, to ja już się polityce wydawniczej QP przez ostatnie 10-15 lat w ogóle nie dziwię...
Przypomnijcie, na co teraz czekamy? The best of the best czy jakoś tak, nie? I rest my case... oczywiście okładka będzie śliczna, wybór będzie całkiem niezły, to przecież fajne utwory będą i w ogóle czemu niektórzy tyle narzekają. Nie? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 12:49 pm Temat postu: |
|
|
Jak to mówi polskie przysłowie: jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 12:52 pm Temat postu: |
|
|
innuendo0 napisał: | Jak to mówi polskie przysłowie: jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził |
Ale też przyjmowanie wszystkiego bez jakiejkolwiek krytyki jak to określił Fenderek w innym temacie ... dziś lub wczoraj... nie pamiętam jakim... jest po prostu może nawet i śmieszne... ale co kto lubi... nikomu nie nakazuję aby stosował pewne postawy w swoim życiu. _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka793
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 315 Skąd: Warszawa / Lublin
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 8:09 pm Temat postu: |
|
|
Początek koncertu był rzeczywiście troszkę niemrawy, ale później się rozkręcili. Jak jednak pisałam, ogląda i słucha się przyjemnie, więc to nie jest coś, co by mi jakoś szczególnie przeszkadzało... Jeśli natomiast chodzi o przyjmowanie wszystkiego bez słowa krytyki - radzę dokładnie przeczytać moje posty, pisałam tam sporo o tym, co moim zdaniem stanowi słabe strony wydawnictwa, chyba że to było tak ogólnie, to wtedy OK . |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 8:15 pm Temat postu: |
|
|
Ale Anno ja nie do Ciebie kierowałem moje słowa a do wypowiedzi użytkownika ponad mną... więc .... I nie... ja nie mówię, ja nie oceniam ostatniego wydawnictwa tylko mówię ogólnie... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka793
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 315 Skąd: Warszawa / Lublin
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 8:20 pm Temat postu: |
|
|
Spoko, spoko, ja też tak ogólnie, a bardziej szczególnie to w odniesieniu do postu Fenderka, a nie twojego . Peace |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztofek
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 213 Skąd: Łęczna
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 8:39 pm Temat postu: |
|
|
[quote=" chociaż widać było doskonale, że prawie nikt z nich nie znał słów
poniewaz koncert był darmowy na pewno nie wszyscy tam zgromadzeni to byli rasowi fani wiec po co zaraz tak złosliwie ze nie znali słow
Żal wyciętych utworów, zwłaszcza Radia i Magic.
to fakt ogromna szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 9:18 pm Temat postu: |
|
|
No to po co wydawać darmową biesiadę dla każdego przypadkowego widza? _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztofek
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 213 Skąd: Łęczna
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 9:30 pm Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: | No to po co wydawać darmową biesiadę dla każdego przypadkowego widza? |
Catering dla 350 tysiecy:) chyba by spadli z listy najbogatyszych Brytyjczyków |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Czw Lip 09, 2009 1:42 pm Temat postu: |
|
|
Wydawcy popisali się niezłą inwencją: tak dziwnego sposobu zapakowania DVD i CD w pudełko chyba jeszcze nikt nie wymyślił. Co to ma być: książka z plastkiowymi stronami? W okładce z grubego papieru? Książeczki w ogóle nie można oglądać swobodnie, bo przykleili ją do tej niby okładki... Okładki, która zresztą nie zachwyca pięknem. Jak rozpakowałem przesyłkę, to przeżyłem ciężki szok. Za taką ceną spodziewałbym się czegoś lepszego. Dobrze, że nie kupiłem superhiperekstraexclusive puszkoboxu. Dawać kilka razy więcej kasy za kiepskiej w sumie jakości opakowanie i koszulkę z nienajszczęśliwszym obrazkiem na przodzie to byłaby już przesada.
Tekst książeczki pisał chyba jekiś amerykański superspec od marketingu... albo Piotr Kraśko. Takiego dramatu nie czytałem od dawna. Jaki to cud, że mimo zmowy wszystkich chyba sił nadprzyrodzonych przeciw przeciw naszym staruszkom udało się jednak zorganizować wspaniałe rockowe show, jedno z największych w historii. Jakąż siłę woli nasi herosi wykazali! Szkoda tylko, że już w przypadku Gdańska do powstrzymania od dawna planowanej imprezy wystarczyły problemy ze sponsorem. Aczkolwiek fotki w książeczce są fajne.
Cóż, koncert do najlepszych w karierze Kupra nie należał... Faktem jest, że grali rockowe numery wolniej. Chórek słychać za głośno, a nie był on zbyt udany. Ale z drugiej strony jakichś poważnych potknięć nie było (nie tylko dlatego, że Rogerowi nikt nie rzucił flagi pod nogi ). Moim zdaniem, pod względem muzycznym to był występ średni. Nie dobry, nie zły, po prostu przeciętny, jak wiele innych. Nie spodobał mi się wokal Rodgersa w "The Show Must Go On", który na trasie z 2005 mniej przeciągał niektóre nuty, ale już wielkim atutem było jego wykonanie "Shooting Star". Wielka szkoda, że wycięto 3 piosenki. Szkoda też, że zabrakło zupełnie jakichkolwiek bonusów. Można było dać chociażby wykonania kawałków z późniejszych koncertów trasy, których zabrakło na charkowskiej setliście.
Sporo pokazano publiczności. Mam wrażenie, że montażyści chcieli poazać, że ona tam świetnie się bawiła... wbrew faktom. Można było sobie też było darować natrętne pokazywanie, ilu to fanów nagrywało występ swoimi komórami. Bardzo miłym geatem było umieszczenie polskich napisów i tekstów piosenek w wersji oryginalnej (choć tłumacze chyba mieli czasem wątpliwości, co tłumaczyć, a co nie i np. niektóre okrzyki Paula w "Fat Bottomed Girls" zostawili w oryginale, a inne dali po naszemu). Co do "Djekjuju" - to przecież nie jest błąd, tylko próba oddania popisu językowych umiejętności Briana.
Podsumowując: wydawnictwo ma sporo wad, które przeważają nad zaletami. Wolałbym mieć inną pamiątkę z jedynej trasy Q+PR, na której osobiście pojawiłem się. Ale potrafię sobie wyobrazić też gorszą. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Sie 12, 2009 1:34 pm Temat postu: |
|
|
Tymczasem ja na przykład ośmieliłem się bawić znakomicie oglądając DVD z Ukrainy. Ok, były już narzekania - bo tu wycięli, tam poprawili na siłę - tu zgoda. Ale czy tu zagrali za wolno, a tam za szybko - to już rzecz gustu. Na pewno zgodzę się z opinią, że brakuje w Charkowie wigoru znanego z Buenos, lecz pamiętajmy, że trasa dopiero się rozkręcała i trudno oczekiwać, aby na koncercie który był do niej zaledwie prologiem zespół grał z pełną siłą rozpędu. Dlatego też można spodziewać się, że wydawca zechce pokazać również jak wyglądał highlight trasy Cosmos na przykładzie Argentyny. A nawet jeśli NIE zechce, to powinien zrobić to pod naciskiem samych muzyków. Odniosłem wrażenie, że takie przesłanie bije z książeczki DVD z Ukrainy. DVD, które musiało zostać wydane w pierwszej kolejności z wielu powodów - przede wszystkim dlatego, że sfilmowanie właśnie tego koncertu wiązało się z tak ogromnym nakładem zasobów ludzkich i finansowych, że należało sprostać oczekiwaniom osób zaangażowanych w ten projekt. Jak mawiają brydżyści - "na układy nie ma rady" i musimy pogodzić się z tym, że coraz częściej merytoryka wydawnictw będzie przegrywała z marketingiem. Sad but true.
Mnie w ukraińskim DVD (zwrot celowy - cyrylica budzi jednoznaczne skojarzenia ) razi przede wszystkim to, że mam świadomość ogromu poprawek naniesionych na rzeczywisty występ. Doskonale widać to na przykładzie SINT, w którym Roger nagle śpiewa czyściutkim głosem (choć jeszcze przed momentem był tak zasapany, że ledwo mówił), Brian dostaje jakieś ponadnaturalne pogłosy na swój lichy wokal, zaś jego gitara zostaje na siłę podciągnięta pod tonację tam gdzie się dało - resztę po prostu ucięto razem z powtórką refrenu Paula, który nie za bardzo pamiętał "jak to leciało".
Podobne sytuacje można mnożyć na przykładzie wielu innych utworów z setlisty, lecz nie o to chodzi, aby zestawić teraz wszystkie overduby i kruczki w miksie. Liczy się sam fakt, że producent oferuje nam sztuczną, przekłamaną i podrasowaną wariację na temat koncertu, który dobrze znamy z telewizyjnego broadcastu. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że przeciętny klient media markt nie spędza czasu na QZ i dla niego taki obraz ukraińskiego koncertu będzie prawdziwy... i właśnie nad tym ubolewam - że with the wonders of science nastała era "studyjnych koncertów", gdzie drobne korekty wpadek przeradzają się w inwazyjny lifting całości.
Otherwise - wypada pochwalić bardzo dobre brzmienie tego koncertu (sporo zyskuje w zwykłym stereo - naprawdę!), szczególnie utworów z katalogu Rodgersa, które zresztą bardzo mi się tutaj podobają (choć brakuje mi tych trzech piekielnie mocnych akcentów Rogera zaznaczających refren Bad Company, znanych z późniejszych koncertów ). Wyróżniam także solidne IILWMC i Cosmos Rockin', wyjątkowo świeże Last Horizon oraz ostatnie solo Briana w IWIA. Bijou pomijam celowo bo niestety pamiętam jak koślawo brzmiało ono wówczas, gdy ten koncert grany był na żywo. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonspeed
Dołączył: 19 Cze 2008 Posty: 19 Skąd: Lubin/Głogów
|
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 2:30 pm Temat postu: |
|
|
niestety dopiero teraz zakupiłem DVD+CD z trasy, ale nie żałuję, tak samo jak tego że byłem w Berlinie. To są niezapomniane chwile i ilekroć będę oglądał płytkę wszystko będzie mi się przypominać, tak już zostanie... Koncert był ekstra i mi podobało się wszystko, fakt po kilkunastu odsłuchaniach słyszę niedociągnięcia ale nie zamierzam się nimi przejmować, nie każdy jest doskonały a to i tak będzie dla mnie zawsze grupa nr 1!
Pozdrowka i mam nadzieje do zobaczenia na jakiejs kolejnej trasie Queen! |
|
Powrót do góry |
|
|
FOX
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 148
|
Wysłany: Nie Paź 11, 2009 9:09 am Temat postu: |
|
|
Koncert ogólnie dobry, ale mnie rajcowało tylko "The Show must go on", jeśli chodzi o Paula. Jeśli chodzi o pozostałe numery z tego koncertu w Ukrainie, to Paul był dobry w tych, co zaśpiewał na studyjnych płytach. |
|
Powrót do góry |
|
|
tonspeed
Dołączył: 19 Cze 2008 Posty: 19 Skąd: Lubin/Głogów
|
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 8:45 am Temat postu: |
|
|
jedyne czego mi brakuje na dvd to dodatków.... a szkoda |
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:13 pm Temat postu: |
|
|
Słucham teraz tej płyty na Antyradiu. I jest denna. Drze jape kiepski ten Rodgers... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:14 pm Temat postu: |
|
|
Man, jesteś mistrzem odgrzewania tematów. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
shamar
Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 1942 Skąd: K-ce / Czewa
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:22 pm Temat postu: |
|
|
Incubus napisał: | Man, jesteś mistrzem odgrzewania tematów. |
BO
shamar napisał: | Słucham teraz tej płyty na Antyradiu. |
Gdzie mialem o tym napisac. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 10:27 pm Temat postu: |
|
|
Nie no, spoko, bardzo fajnie. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
gokarol
Dołączył: 13 Cze 2012 Posty: 2
|
Wysłany: Sob Paź 13, 2012 12:36 am Temat postu: |
|
|
Wybaczie mega odkop ale nie śledzę wszystkiego na bieżąco a dopiero teraz na Tube trafiłem na koncert z Ukrainy. No i porównując do tego co w lipcu we Wrocławiu było to bez porównania lepiej. Więcej ludzi, lepszy klimat mimo że nie stadion. Poza tym Rogers to rockman i pasuje do Queen w przeciwieństwie to Lamberta który jest jak z kreskówki wyciągnięty. We Wrocławiu raziły pustki na stadionie. Dobrze jakby DVD z Wrocka powstało to by było porównanie koncertów pod kątem montażu bo bazowanie na filmikach ludzi zamazuje obraz klimatu. Ogólnie jakoś lepszy ten koncert na Ukrainie był. |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Sob Paź 13, 2012 11:32 am Temat postu: |
|
|
Jakie pustki?
Pusto było tylko po rogach na trybunach, ale to z powodu bezpieczeństwa. Po prostu nie było biletów na tamte miejsca. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|