Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lesheq
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 785 Skąd: Przemyśl/Kraków
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 3:50 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: |
No nie wiem, dla mnie ktoś niedotrzymujący słowa jest niegodny zaufania i jest skurwysynem, niezależnie od tego czy oszukał osobę x, czy mnie bezpośrednio. To nie jest kategoria względna, IMO. |
zatem największe skurwysyny to Borsuk i Roger Nie raz im się zdarzyło nie dotrzymać słowa _________________ Lesheq |
|
Powrót do góry |
|
|
imaytoro
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 136
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 5:44 pm Temat postu: |
|
|
Mogę zrozumieć postawę, że dzieli się zdobytymi rarytasami (jeśli nie obiecywało się inaczej).
Już mniej postawę kiszenia rarytasów. Oczywiście można kisić bo jest się snobem. Mozna kisić bo sporo kosztowało. Można kisić by pózniej zarobić. Należy kisić jeśli się obiecało.
Ale kiszenie dla samego kiszenia to debilizm. No chyba, że się wacława trzepie podczas odtwarzania rarytasów.
To jest dokładnie takie działanie jak stosują zgredy z Queen. A nawet jeszcze gorsze bo jadąc po kiszących zgredach kisi się samemu.
Za to nie mogę zrozumieć postawy tego Van der Vika (czy jak mu tam), który ma płytę ale nie chce jej włączyć żeby sprawdzić co na niej jest.
Temu zalecałbym wizytę u specjalisty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 6:46 pm Temat postu: |
|
|
imaytoro napisał: |
Za to nie mogę zrozumieć postawy tego Van der Vika (czy jak mu tam), który ma płytę ale nie chce jej włączyć żeby sprawdzić co na niej jest.
Temu zalecałbym wizytę u specjalisty. |
A wiesz co to jest acetate i jak to cholerstwo jest kruche? Wiesz, ze płyty acetate można odsłuchac tylko kilka razy- a podejrzewam że właściciel NIE WIE ile razy wcześniej była grana? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
imaytoro
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 136
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 6:57 pm Temat postu: |
|
|
A tego nie wiedziałem. Nigdy nie wnikam zanadto w ustrojstwa techniczne XIX wieku.
Wobec powyższego gość powinien, czym prędzej, zainwestowac w operację "przenoszenie dźwięku" na normalny nośnik. Bo jak tak dalej pójdzie to może nie dożyc.
PS - czytam tam na stronie, że można odczytać takie płyty laserem (?). Są cyfrowe gramofony? Jeśli tak to nie uszkodziłoby tej płyty. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lesheq
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 785 Skąd: Przemyśl/Kraków
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 10:22 pm Temat postu: |
|
|
imaytoro napisał: |
Ale kiszenie dla samego kiszenia to debilizm. No chyba, że się wacława trzepie podczas odtwarzania rarytasów.
To jest dokładnie takie działanie jak stosują zgredy z Queen. A nawet jeszcze gorsze bo jadąc po kiszących zgredach kisi się samemu.
Za to nie mogę zrozumieć postawy tego Van der Vika (czy jak mu tam), który ma płytę ale nie chce jej włączyć żeby sprawdzić co na niej jest.
Temu zalecałbym wizytę u specjalisty. |
związek miedzy kiszeniem rarytasów i "wacławem w akcji" może być odpowiedzią na przyczyny takich postaw. W sumie to nasze dziadki dają taki przykład z góry. Kiszą i co jakiś czas chwalą się, co mają w archiwum. Podobnie robi ten koleś umieszczając na FB zdjęcia swych skarbów.
Co do nieodsłuchania posiadanej taśmy - jesli on tego nie zrobił - to czy on ma pewność, że na tej taśmie jest jakiekolwiek nagranie??? To, że na taśmie coś pisze, nie znaczy, że taśma to zawiera. A jesli tam są nagrane dowcipy ekipy technicznej a koleś jest przekonany, że ma tam Queen. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nigdy tego nie przesłuchał. Czy gdybyście zdobyli taśmę z opisem Queen: Live at Marquee 72 albo Queen: Silver Salmon 7 min.version to kisilibyście to bez sprawdzenia zawartości czy jednak nawet mimo ryzyka uszkodzenia staralibyście się to odtworzyć? Ja bym nie wytrzymał. _________________ Lesheq |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 10:26 pm Temat postu: |
|
|
Lesheq napisał: | Ja bym nie wytrzymał. |
A potem po usłyszeniu jednej z najlepszych rzeczy tego zespołu zapłakałbyś nad zniszczonym nośnikiem i być może jedyną kopia tego, co właśnie usłyszałeś _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Lesheq
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 785 Skąd: Przemyśl/Kraków
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 10:48 pm Temat postu: |
|
|
[quote="Fenderek"
A potem po usłyszeniu jednej z najlepszych rzeczy tego zespołu zapłakałbyś nad zniszczonym nośnikiem i być może jedyną kopia tego, co właśnie usłyszałeś [/quote]
nie zniósłbym świadomości, że nie wiem, co znajduje się na taśmie. Może są sposoby by zgrać jakoś taka rzecz na inny nośnik przy zachowaniu szans na nieutracenie tego? To by była przecież katorga duchowa a co w sytuacji, jeśli nabyło się taśmę, na której nic nie ma.
Oszalałbym, z drugiej strony jestem w stanie zrozumieć nieodtwarzanie taśmy w sytuacji braku dostępu do odpowiednich urządzeń na których można ja odtworzyć. Ale chyba bym zaczął poszukiwania ludzi, którzy dysponują technologią pozwalającą na skopiowanie zawartości.
Swoją drogą, mam nadzieję, że tych taśm z USA 77 nie zniszczą przypadkiem _________________ Lesheq |
|
Powrót do góry |
|
|
imaytoro
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 136
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 10:54 pm Temat postu: |
|
|
Przecież pisaliście, ze to płyta kilkukrotnego użytku a nie żadna taśma.
Taśmy takie, na kilka odtworzeń też robili?
A co do odsłuchiwania/nieodsłuchiwania- tak czy inaczej nastąpić to musi, żeby sprawdzić co tam jest. I wtedy to zgrać.
Chyba użycie lasera zamiast igły nie nadwyręży tak płyty jak igła, nie?
A jeśli nawet to należy się przygotować, że to pierwsze i ostatnie odsłuchanie. Robić przy okaqzji kilka kopii na żywca i po problemie. |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
qwertyasdfgh
Dołączył: 11 Lip 2010 Posty: 392 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Wrz 14, 2012 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Ta stronka była już przytaczana chyba miliony razy na wszystkich forach Bądź co bądź jest to najlepszy powód do narzekania na dziadków |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Wrz 14, 2012 11:40 pm Temat postu: |
|
|
Boże, pamiętam to!!!
Wtedy jeszcze wydawało się ekscytujące i realne... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Wrz 18, 2012 11:35 am Temat postu: |
|
|
Naprawdę bardzo mnie to ciekawi, czy utwory z Blue Rock i z Back To The Light istnieją w wersji z Freddiem.
Czy Maylor/Richards/lub ktokolwiek wypowiadali się kiedyś na ten temat? _________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Wrz 19, 2012 10:41 am Temat postu: |
|
|
Może i sie wypowiadali....ja nic takiego nie wiem ani nie słyszałem. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
|