Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Piję wódkę... |
Jeszcze nie! |
|
14% |
[ 16 ] |
Już nie! |
|
3% |
[ 4 ] |
Symboliczny kielonek na przyjęciach |
|
8% |
[ 9 ] |
Z umiarem, od czasu do czasu, bez urwanego filmu etc. |
|
44% |
[ 48 ] |
Często - zwykle w samotności i do upadłego |
|
0% |
[ 1 ] |
Często - z kumplami i na maxa (survival) |
|
15% |
[ 17 ] |
Codziennie, od świtu do nocy i jeszcze więcej |
|
1% |
[ 2 ] |
Dla teologa: to forum to siedlisko zła i rozpusty! |
|
11% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 109 |
|
Autor |
Wiadomość |
imaytoro
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 136
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 9:17 pm Temat postu: |
|
|
Zimna jest najlepsza. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 9:19 pm Temat postu: |
|
|
Wogle ostatnio łatwo się upijam. Próbowałem dociec, dlaczego i nawet doszedłem do pewnych wniosków. Niegdyś wódka była tylko środkiem do celu, jakim była przednia zabawa. Teraz jestem zgorzkniały i gardzę plebejskimi rozrywkami, więc wódka stała się celem samym w sobie, który piję szybko i ze szwungiem, żeby zapomnieć o otaczającej mnie rzeczywistości. Ech, życie! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszek
Dołączył: 08 Lis 2010 Posty: 701 Skąd: Zawoja/Kraina Rhye
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Najgorszy syf jaki piłem to Sandomierska kosztowała 14,50 w 2006r a my licealiści sie pokusiliśmy na to dziadostwo... Najlepsze jak2pac wspomniał zimne byle najzimniejsze: Wyborowa, Pan Tadeusz, Żoładkowa De Luxe i może jeszcze Żubrówka Biała _________________ I'm slightly mad
Oh dear |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 6:45 am Temat postu: |
|
|
To z takich przeżyć to kiedyś kupując piwo w Biedronce staliśmy w kolejce koło wyrobów mocniejszych i zaczepił nas pewien żul. Stanowczo odradzał nam Krajową, bo to podobno sama woda. A polecał Bolsa.
Ja to w sumie prócz spędów rodzinnych, gdzie króluje raczej samogon i wesel, na których zresztą ostatnio rzadko bywam to rzadko pijam. A jak już coś tam gdzieś tam się zdarzy to raczej wszystko co wpadnie, choć mam dwie marki, które omijam i nie piję jak jest na stole.
Jedna to Absolwent, po której mnie zawsze momentalnie cofa. Nie wiem jak to destylują.
Druga to Gorzka Żołądkowa, tutaj to wszystkie te specjały z miętą, z trawą żubrową, bez mięty. Generalnie przez jakiś czas piliśmy z chłopakami tego ogrom i, że to wchodzi jak sok to się nie bawiło w jakieś popity. Kończyło się to raczej zawsze z zanikami pamięci i szybki odpadaniem. A to nie jest w moim stylu. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 9:52 am Temat postu: |
|
|
My ostatnio bawimy się w ten szajs z mieszaniem spirytusu z Ice'ówkami i dobre to jest. Jakieś zabawy ze skitelsami i to już w ogóle jest świetne ale 3 dni roboty. Przepraszam fanów prawdziwej czystej!
Ja też pijam rzadko, ale z gorzołą (bo słowo wódka u mnie nie istnieje, jedyne polskie słowo, które rzuciłem dawno) jest ta zaleta, że masz powera do rana przy umiejętnym korzystaniu, a po browarze jest efekt takiego zmęczenia i przymulania. Myślę, że zaprawieni w boju wiedzą o co chodzi. Więc jak się ma w planach odpieprzać do rana najlepiej coś z czterdziestką przy procencie, a browara na kacola. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 10:47 am Temat postu: |
|
|
Żołądkowa Gorzka De Luxe dobra jest. Poza tym Luksusowa, Krupnik może być, ale generalnie co wpadnie. Najbardziej zniżyć się jestem w stanie do 1906, no i nigdy nie rozumiałem narzekań na Starogardzką, bo wódka jak wódka. Ale ja generalnie rzadko pijam mocniejsze alkohole, wódki w ustach to już ze dwa miesiące nie miałem.
Natomiast absolutnie najlepsza jaką piłem to koleżanka babci skądś sprowadza całymi kartonami, między innymi moja rodzina sobie zawsze parę flaszek zamówi, a nazywa się Helsinki. Generalnie u nas w domu wódka na uroczystości rodzinne, między innymi na moją osiemnastkę stanęła na stole. W zasadzie piłem ja, wujek i ciotka, raz na nasze trzy kieliszki swój jeden dopijała babcia, niemniej zrobiliśmy w ten sposób prawie dwie litrowe flaszki. Na drugi dzień wstaje się jak gdyby nigdy nic. Smaczna, wchodzi jak woda i dosłownie zero bólu głowy. To powinno być nielegalne _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:04 am Temat postu: |
|
|
Spośród wódek z najniższej półki zdarzyło mi się pić Parkową, Brydżową, Voltera, TV Vodkę, Rachmaninova (Lidl). Było to oczywiście jakiś czas temu, teraz raczej trzymam się wódek ze średniej półki. Choć zawsze byłem zwolennikiem tezy, że wódka nie jest od tego, aby smakować i dobrze zmrożoną da się pić każdą. Wkurzają mnie ludzie, którzy wybrzydzają przy stole, że ta jest niedobra i owaka. Gadanie. Każda wódka w mniejszym czy większym stopniu wykręca ryj. Inna sprawa, jakie efekty nazajutrz. Wiadomo, że po paliwie rakietowym człowiek musi swoje odchorować. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:52 am Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: | Helsinki. |
ototo! też nasze odkrycie ostatnio. _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 1:21 pm Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: | Najbardziej zniżyć się jestem w stanie do 1906 |
hehe. pamiętam jak w tamte wakacje zakręceni wyszliśmy z domu gdy się skończyły procenty i w sklepie wydukaliśmy do sprzedawcy
- panie, najtańsza, najtańsza.
na co ten z miną konesera polecił właśnie owy szlachetny trunek
ale zgodzę się z tym panem:
imaytoro napisał: | Zimna jest najlepsza. |
wszelkie hipsterstwa w czerwonych rurkach i zerówkach typu Jack Daniels czy inne tego typu wymysły o smaku drewna omijam z daleka.
_________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 1:46 pm Temat postu: |
|
|
Wódki często nie pijam, ostatnio jakoś pod koniec maja/przełom czerwca. Ale jeśli ktoś na prawdę chce ciąć po kosztach to polecam kiurię - jest to "zupa", której głównymi składnikami są wódka i chleb żytni. Danie dla ludzi silnych duchem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mandey
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 1579 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:36 pm Temat postu: |
|
|
Kojarzycie taki wynalazek znaczy wódkę "Z Czerwoną Kartką"?
Taka była nazwa. Parę lat temu bywała w różnych marketach. Najgorszy shit jaki w życiu piłem. Wyjebały mi po niej jakieś czerwone place na skórze... Smakowała jak paliwo rakietowe. Tego i Bolsa w życiu już nie tknę. Bolsa dlatego, że zawsze po niej straszę niedźwiedzia. Nie ważne jaką ilość wypiję, zawsze! Coś mi z organizmem nie współgra i tyle. A co pijam? Najczęściej Wyborową. Wódka ze średniej półki a od lat smak się nie zmienia. Bardzo dobra. Absolwent, Krupnik, Sobieski, Finlandia te też dość często. Jeśli jednak sam robię imprezę to stawiam Wyborową i taką mają goście ewentualnie przynieść jak by mało było w dupie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:37 pm Temat postu: |
|
|
Mandey napisał: | Kojarzycie taki wynalazek znaczy wódkę "Z Czerwoną Kartką"? |
Moje pierwsze doznanie z wódką miało miejsce z "Z Czerwoną Kartką". Ech... memories _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:44 pm Temat postu: |
|
|
Piłem, mocarne.
Z takich wspomnień, to jedna z pierwszych wódek jakie miałem w ustach: Ludowa. Wódka najniższej klasy, na etykietce para ubrana w stroje ludowe wywija hołubce. Ostatnio, po wielu latach przerwy, widziałem znowu w Lidlu. Trzeba sobie będzie urządzić podróż sentymentalną
EDIT:
_________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 6:06 pm Temat postu: |
|
|
Daga, a masz jakieś ciekawostki, które mogłyby zainteresować amatorów czystej i jakieś mity do obalenia? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:08 pm Temat postu: |
|
|
Widziałem co mój ojciec wyczyniał po Bolsie. Wolę tego już nie tykać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 12:20 am Temat postu: |
|
|
daga napisał: |
Najczystszą wódką jest BOLS. Widocznie macie kaca, bo jest za dobra |
Coś w tym jest .Ostatnio po długich miesiącach zdradziłem Smirnoffa z Bolsem standardow zmieszanym z Carlsbergiem i rano nie byo żadnych problemów .
Co do mnie, to piję głównie Smirnoffa, Wyborową (chociaż po niej miewałem czasem kosmos ), i Bolsa. Jak jest kasa to i Finlandia sie trafi.
Nie trawię Żołądkowej gorzkiej de luxe, krupnika, ani absolwenta (z którym to mam najgorsze wspomnienia ever ) _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 9:28 am Temat postu: |
|
|
Ja w pracy przerobiłam wszelakie marki pod Palikota po jakieś kauflandy i Johnny Walkery.
nic gorszego nie widziałam od jakiejś cytrynówki o barwie żółtej, o kosmicznym zapachu, smaku a po miesiącu dziwnym osadzie.
Swoją drogą jako ciekawostkę podam, że żurawinowa redberry Finlandia o kolorze czerwonym tylko w Polsce ma taki kolor, bo Polacy chcieli zurawinówkę czerwoną.... czyli sztuczny barwnik... _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Ale śliczny tematek wyniuchałem Panie i panowie chętnie bym wam wszystkim polał, no ale za daleko mieszkam Badzo dużo i nawet ostatnio zbyt często i aż za dużo śmiało sięgam po jedną taką grecką panią o nazwie OUZO. Dla tych co nie wiedzą jest to anyżkowa wóda i z lekka ją schładzając tworzy w gębie prawdziwy raj dla wielbicieli nietypowych smaków. Drugą moją ukochaną jest Absynth. No przy tym to już są trochę ostrzejsze zakręty i bardziej wyboista droga. Nie obejdzie się także bez finlandii oraz żubrówki. Te cztery u mnie wygrywają, no i jeszcze lubię jak czasami jestem w PL wypić sobie lubelską cytrynową _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 10:49 pm Temat postu: |
|
|
PiotreQ napisał: | Corey napisał: | no i jeszcze lubię jak czasami jestem w PL wypić sobie lubelską cytrynową |
|
Oczywiście jak kto lubi _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 11:17 pm Temat postu: |
|
|
fakt, przed slashem puknelismy flaszunie lubelskiej cytrynki. dobra. chociaz duzo lepsza byla puknieta w drodze na koncert soplica orzechowa. might be the only vodka that i like _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 7:55 am Temat postu: |
|
|
Kolorowych nie piję raczej.
U nas w robocie to mają taki zwyczaj, że po arbajcie do drewniaczka i zestaw. Dwie Łomże Mocne i piersióweczka Lubelskiej, ale grejfrutowej. Dla mnie to podbiega już pod jakiś stopień alkoholizmu, ale w pracy i przed to raczej trzeźwe chłopaki.
Ja wszelkie te smakowe trunki mam za sobą odkąd w sierpniu 2009 łoiłem co trzy-cztery dni oporowe ilości Gorzkiej Żołądkowej z miętą. Za łatwo wchodzi. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 5:14 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | Za łatwo wchodzi. |
I to w tym całym cyrku jest właśnie najlepsze, że dobra kroplówka musi łatwo wchodzić. Po cholere się męczyć No niestety nie zawsze tak jest _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 5:55 pm Temat postu: |
|
|
No tam masz na demotach wyżej odpowiedź czemu ma ciężko wchodzić. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 6:11 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | No tam masz na demotach wyżej odpowiedź czemu ma ciężko wchodzić. |
W takim razie zapierdzielam po czystą i twoje zdrowie _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 6:55 pm Temat postu: |
|
|
Piję rzadko, ale czasem zamiast browarka kupię sobie setkę.
Preferuję wódki smakowe (ostatnio żołądkową gorzką). Za profanację uważam białe odmiany wódek smakowych (żołądkowa, krupnik, żubrówka).
Co do metody picia: ZAWSZE na żywca, bez soczków, rozcieńczania, picia na raty, nawet bez popity. _________________ Zdeklarowany brianofil, korwinista oraz wyznawca Latającego Potwora Spaghetti. |
|
Powrót do góry |
|
|
Corey
Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 1741 Skąd: Wembley Stadium
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 7:01 pm Temat postu: |
|
|
No i wróciłem ze sklepu I co z tego, że poniedziałek? Na dobrą kroplóweczkę zawsze znajdzie się czas Wasze zdrowie _________________ magic
Niesamowity Chuck Norris!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
|
Powrót do góry |
|
|
|