Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 4:57 pm Temat postu: |
|
|
punkadiddle napisał: |
Szkoda, że nie ma jeszcze Queen + David Bowie. |
Niepewne źródła finansowania...i fani Davida raczej już nie wspomoga.
Pewnie zaskoczyło ich, ze tylu fanów Queen jeszcze żyje w... Poland,Holland (amerykański problem) i Lower Silesia (ang odkrycia) |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaszmira
Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 112 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 8:33 pm Temat postu: |
|
|
Taak też ją widziałam..faajnie tak;) Był też taki starszy dziadek nie wiem czy zauważyłaś
Ogólnie na koncercie bardzo mi się podobało (Red Special-miazgaaa:D> ..jednak dało się odczuć taką pustkę-na wsytępie QUEEN paręnaście lat temu musiało być naprawdę nieziemsko !!
Mam nadzieję,że jeszcze przyjadą <aż strach pomyśleć z kim > ale wspaniale by było Bri+ Rodżer w akustycznych utworach poprzerabianych jak ktoś już wspominał.. _________________ 'And whatever will be will be..'
------------------------
http://sklep.slaskiecentrumperkusyjne.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 8:54 pm Temat postu: |
|
|
Ja za to stałam obok pani z siwymi, ale ciut dłuższymi włosami, w różowej koszulce z nadrukiem z Fredem-wąsaczem. ^^ Chociaż akurat wolałabym stać obok Rufusa. ^^' |
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 9:58 pm Temat postu: |
|
|
ja zaś pod Monopolem spotkałem starszą Panią , w wieku mojej babci , która to na tapetce telefonu miała Freda , z takim zaciekawieniem mówiła o swojej historii z muzyką Queen i Freddiego , że byłem pozytywnie zaskoczony tym faktem , tłum młodych osób i ta starsza Pani , coś wspaniałego _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 10:12 pm Temat postu: |
|
|
nawet za cielęciną bym tyle nie stał , ale za fakt zobaczenia Briana i Rogera , i wspominania tego faktu byłem skory kilka godzin postać. Mili ludzie, fajna atmosfera, nie ma czego żałować mimo że panowie przed koncertem nie wyszli . Ale doczekałem się Briana pod hotelem po koncercie. _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Oprócz autografu, czego oczekujecie po takim doczekaniu się idola poza scena? Czy to wnosi coś do SENSU ŻYCIA? |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 11:04 pm Temat postu: |
|
|
A co to znaczy wg ciebie "sens życia"? Dla niektórych muzyka jest sensem życia, w tym Queen. |
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 11:28 pm Temat postu: |
|
|
punkadiddle napisał: | A co to znaczy wg ciebie "sens życia"? Dla niektórych muzyka jest sensem życia, w tym Queen. |
Dzięki punkadiddle, to jest sens : QUEEN _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
Ausangate
Dołączył: 26 Cze 2012 Posty: 74
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2012 11:47 pm Temat postu: |
|
|
Lesheq napisał: | Aga napisał: |
buuuuuuu..... ale może to tylko fantazja autora tego tekstu... |
może autora tekstu poniosło, ale nie da się wykluczyć takiej możliwości. Minitrasa się im udała - mimo fatalnego początku z koncertu na koncert było coraz lepiej. Jeśli Borsuk sobie ubzdura, że Queen odzyskał blask z AL (a tak pisały niektóre gazetki) to może i wpadnie na pomysł nagrania albumu. Do tego jak wytwórnia sobie to przemyśli (Lamberta kupią nastolatki), to nie da się wykluczyć takiego obrotu sprawy.
Nie mniej moim zdaniem Borsuk i Taylor są jako twórcy muzyki już dawno wypaleni. Po Queen nie stworzyli poza małymi wyjątkami niczego godnego uwagi. Chyba ciąży na nich klątwa wielkości Queen - w swoim jedynym składzie byli w stanie tworzyć arcydzieła i zadziwiać co chwilę. Nawet jak mieli gorszy okres, zdarzały im się "wyskoki geniuszu" np. Princes oraz WWTLF na słabowitej płycie AKOM. Gdy Queen przestał istnieć, skończyła się wena twórcza. Owszem, były cudowne momenty np. Dream of Thee, ale było ich jednak niewiele.
Nawet płyta z genialnym Paulem Rodgersem wyszła kiepściutko.
Mamy też drugą stronę medalu - na żywo Borsuk i Roger to wciąż światowa czołówka, mimo tylu lat na karku potrafią zagrać wybornie niełatwą przecież muzykę Queen, ale nie tylko; spójrzmy jak dobrze wyszły im utwory Rodgersa-to było coś.
Mimo, że na żywo wciąż są w stanie zachwycić, nie oczekiwałbym od nich niczego wielkiego ani nawet przyzwoitego gdy chodzi o nowy materiał. Chyba nie są już w stanie wykrzesać z siebie czegoś odkrywczego i ciekawego.
Wolałbym, aby solidnie zabrali się się za dogranie instrumentów do licznych demówek i niedokończonych utworów, które ułożone w jeden konkretny album mogłyby sprawić, że Queen raz jeszcze by rozbłysnął jak supernova. Owszem, to jest trochę grzebanie w śmieciach, ale jeśli to są śmieci typu: Silver Salmon, Hangman, Dog with a Bone, I Guess We Are Falling..., czy nawet Robbery, to ja serdecznie poproszę o takie śmieci |
Zgadzam się w 100 %. Aż mnie coś w serduchu ściska, że moglibyśmy mieć coś pięknego, a grozi nam,.... ech |
|
Powrót do góry |
|
|
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 12:26 am Temat postu: |
|
|
punkadiddle napisał: | A co to znaczy wg ciebie "sens życia"? Dla niektórych muzyka jest sensem życia, w tym Queen. |
Niech bedzie, sprowadxmy pytanie do tej jednowymiarowej przestrzeni: co daje muzyce (a raczej pewnie w kwestii odbioru tej muzyki), bo tak czytam powyższy Queen.
Serio, ciekawi mnie to... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 1:47 am Temat postu: |
|
|
Sens życia: Queen.
Really?
Wow. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Lesheq
Dołączył: 17 Paź 2007 Posty: 785 Skąd: Przemyśl/Kraków
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 10:32 am Temat postu: |
|
|
jadę sobie dziś autobusem - a przede mną emo ze smartfonem (gwoli ścisłości motorola atrix) i ogląda na YT koncert z Wrocławia. Wpatrzona w ekran i z wypiekami na twarzy aż się jej ręka trzęsła. Można było podejść i zaszydzić "mała, wiele nas łączy" _________________ Lesheq |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 10:36 am Temat postu: |
|
|
DDelilah napisał: | Oprócz autografu, czego oczekujecie po takim doczekaniu się idola poza scena? Czy to wnosi coś do SENSU ŻYCIA? |
Odpowiem cytatem:
Cytat: | Co Ty sobie myślisz? Myślisz, że jak za Tobą szaleję, to się zesram za Twój autograf? Działa na mnie Twoja muzyka i sztuka. |
_________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 11:02 am Temat postu: |
|
|
Lesheq napisał: | jadę sobie dziś autobusem - a przede mną emo ze smartfonem (gwoli ścisłości motorola atrix) i ogląda na YT koncert z Wrocławia. Wpatrzona w ekran i z wypiekami na twarzy aż się jej ręka trzęsła. Można było podejść i zaszydzić "mała, wiele nas łączy" |
A ona na to: tak, Adam jest niesamowity _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 5:34 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: |
Odpowiem cytatem:
Cytat: | Co Ty sobie myślisz? Myślisz, że jak za Tobą szaleję, to się zesram za Twój autograf? Działa na mnie Twoja muzyka i sztuka. |
|
...to raczej mówi dlaczego NIE doczekują się i nie chodzą ...
Pytanie było z przyzwoitych i nie tych retorycznych , ale rozumiem- mam sobie poszukać w bibliotece... (aye, aye)
A tak swoją drogą dla fana Queen, na backstage z Glambertem, to trochę strach, bo jak go poniesie rozdaje nie tylko autografy |
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 8:02 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | DDelilah napisał: | Oprócz autografu, czego oczekujecie po takim doczekaniu się idola poza scena? Czy to wnosi coś do SENSU ŻYCIA? |
Odpowiem cytatem:
Cytat: | Co Ty sobie myślisz? Myślisz, że jak za Tobą szaleję, to się zesram za Twój autograf? Działa na mnie Twoja muzyka i sztuka. |
|
a na tą muzykę ,czyli sztukę składają się ludzie którzy ją tworzą , i albo akceptujesz ich twór artystyczny , i utożsamiasz się tylko z tym co słyszysz lub chcesz czegoś więcej , czyli jakiegoś kontaktu z artystą np; autografu czy fotki _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2012 10:29 pm Temat postu: |
|
|
To już coś... |
|
Powrót do góry |
|
|
maciej_a
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 11
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 12:25 am Temat postu: |
|
|
Trochę ochłonąłem już po koncercie i oto moje wnioski:
1. Nigdy nie byłem fanem Rodgersa ale trzeba przyznać że wokalista z niego 100 razy lepszy niż Lambert mimo że drażniły mnie dziwne wersje piosenek Queen na koncertach takie wersje Rodgerowskie;-) np The Show Must Go On..
2. Wydaje mi się że Brian i Roger przeszli trochę jakby obok koncertu we Wrocku. Zrobili tylko tyle ile trzeba było i nic po za tym. Szczególnie RT był bardzo oszczędny... Odsłuchałem wczoraj koncert z Rodgersem i Lambertem we Wrocławiu i czegoś brakuje. Może pogawędki z fanami, jakieś żarty coś co powoduje że fani widzą ze śpiewanie dla nich sprawia muzykom frajdę. Myślę że po tylko latach fanom z Polski należało się coś więcej (może jakiś akcent w postaci dodatkowego utworu który nie był dawno grany na koncertach) mimo że koncert był poprawny.
3. Na plus tej trasy trzeba zaliczyć na pewno setlistę. Brat który był na koncercie z PR w Hyde Parku i teraz w Hammersmith z AL stwierdził krótko... "PR nie lubię ale sam koncert to 2 różne światy. Zaangażowanie panów z Q było o niebo większe niż teraz"
Ja nie miałem porównania dlatego na mnie koncert we Wrocku zrobił i tak duże wrażenie a ewentualne wątpliwości pojawiają się po czasie |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 2:32 am Temat postu: |
|
|
Ad. 2 - Fakt, poza Brianową gadką o zaszczycie po tylu latach (no ale [rzy Love of My Life zawsze jest gadka) i wpleceniem fragmentu Last Horizon nie było nic. Mam nadzieję, że motywacją do takiego działania nie było stwierdzenie "Eeee....Ciemnogród i tak nie zna angielskiego".
Ad. 3 - Tego nie mogę przeboleć. W trasę z Lambertem BM i RT naprawdę się zaangażowali. Ile bym dał za taką setlistę + highlity z The Cosmos Rocks podczas występów w 2008...Zwłaszcza, że praktycznie wszystko co Adaś teraz wył Paul by świetnie pociągnął (tak, ja jestem po zapoznaniu z Rodgersem jego wielkim fanem)...Nadal uważam, że artystycznie Q + PR bije obecną trasę na głowę, ale - taka setlista podczas trasy z Paulem, jak ta w 2012 i koncert stadionowy -> to byłby orgazm. _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
innuendo0
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1519 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 7:11 am Temat postu: |
|
|
Brian May i Roger Taylor - jedyne osoby na świecie które nie obawiają się i nie boją Chucka Norissa _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
stanli
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 378 Skąd: LUBLIN
|
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 12:55 pm Temat postu: |
|
|
innuendo0 napisał: | Brian May i Roger Taylor - jedyne osoby na świecie które nie obawiają się i nie boją Chucka Norissa |
lambert jak Chuck , nie bali się go zaprosić do ekipy _________________ stanli |
|
Powrót do góry |
|
|
DDelilah
Dołączył: 09 Lip 2012 Posty: 190 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 12:32 am Temat postu: |
|
|
To bedzie o fasynacji innym wydarzeniem we Wrocławiu: w 2007 miał tu miejsce występ Antony Hegarty'ego. Body language-tragedia- szczególnie scenicznie, ale głos zafascynowal mnie, jak niegdyś FM, choc ani repertuarem, ani barwa nie pyrzypomina hitow. Teraz w poniedziałek na Nowych Horyzontach jest film "Turning"o wcześniejszej trasie z 2006. Mniam )) |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 8:04 pm Temat postu: |
|
|
O, widzę powyżej coś, co zauważyliśmy też z Qndzią - brak interakcji zespołu z publicznością, co więcej - brak interakcji i chemii między muzykami. Każdy odgrywał swoje, ale nie czuło się w tym żadnej wspólnoty. Znów rzutuje mi na ten obraz występ Springsteena, gdzie każdy muzyk to integralna część koncertowej maszyny, monstrum, organizmu, a sam Bruce to absolutny uwodziciel publiczności. Akurat Brian i Roger nigdy nimi, w sensie charyzmy scenicznej, nie byli (zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że nawet Freddie bardziej olśniewał i zniewalał widzów, niż nawiązywał z nimi kontakt), ale helloł, wszystkim z ich strony była ta sama od miliona lat gadka przed "39", przypominanie wąsatego trupa i prośba o śpiewanie dla niego przed LOML i jakieś tam "Hej Wrocław". O Lambercie nawet nie wspomnę, bo niczego takiego nie było, ani się tego po nim nie spodziewałem. A, przepraszam, coś mówił o grubodupnych babkach. No, świetnie.
Szczerze mówiąc, to nawet nie pamiętam jak wyglądało pożegnanie się z publicznością, ale pewnie dlatego, że od połowy koncertu miałem przed oczami mgłę wściekłości, czerwoną od krwi mojego ulubionego zespołu, który umarł na moich oczach. Natomiast - będę nudny - końcowe "Twist And Shout" w wykonaniu Springsteena parę dni później będę pamiętał do końca życia.
Napiszę, naprawdę napiszę pełną recenzję i wywalę całą żółć na Briana, Rogera, Lamberta, Spike'a i kto się tam jeszcze nawinie. Ten post to taki mały przedsmaczek. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 8:24 pm Temat postu: |
|
|
Ukłony szybsze od światła, ninja jebani _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Anunaki
Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 1794 Skąd: Wrocław/Warszawa
|
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 10:01 pm Temat postu: |
|
|
lemur napisał: | O, widzę powyżej coś, co zauważyliśmy też z Qndzią - brak interakcji zespołu z publicznością, co więcej - brak interakcji i chemii między muzykami. |
+10
A co do Bossa,to nie wyłączyli mu tym razem mikrofononu na bis? (no chyba Lemurze,że byłes w Londynie,to wtedy pytanie traci sens ) _________________ The World Is Full Of Kings And Queens.Who Blind Your Eyes,Then Steal Your Dreams |
|
Powrót do góry |
|
|
Sweet Lady
Dołączył: 21 Cze 2004 Posty: 762
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 12:26 pm Temat postu: |
|
|
lemur napisał: | O, widzę powyżej coś, co zauważyliśmy też z Qndzią - brak interakcji zespołu z publicznością, co więcej - brak interakcji i chemii między muzykami. |
Czytałam Twoją wypowiedź wczoraj przed snem i miałam dziś w nocy
zakręcony koszmar _________________ "Look beyond your own horizons ..." |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Lukasz, krotko - przesadzasz. _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
|