Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bruce
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 43
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 7:54 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: |
Queen Freddie Mercury and Cocaine (dzieło genialne ) |
to jest to "dzieło"?
"...dramatyczne dzieje pięknej Polki"? o co tu biega? _________________ http://youtu.be/AgqGUBP3Cx0
Ostatnio zmieniony przez bruce dnia Pią Mar 23, 2012 10:22 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kama
Dołączył: 12 Gru 2011 Posty: 467
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 11:33 pm Temat postu: |
|
|
w tym wypadku to Daga powinna się wypowiadać |
|
Powrót do góry |
|
|
bruce
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 43
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pią Mar 23, 2012 11:39 am Temat postu: |
|
|
bruce napisał: | daga napisał: |
Queen Freddie Mercury and Cocaine (dzieło genialne ) |
to jest to "dzieło"?
"...dramatyczne dzieje pięknej Polki"? o co tu biega? |
to dzieło.
O Fredku i Kokainie jest całe 4 strony po angielsku z transkrypcją, bo mamy się czegoś nauczyć oraz tłumaczeniem. Ogólnie jest o sposobie konsumpcji kokainy... iże w czasie kokainowej imprezy został zarażony AIDS.
Potem mamy tłumaczenie 4 piosenek Queen z transkrypcją aby lepiej je śpiewać. A potem jest już opowidanie nie zwiazane z Queen.
okładka: "demaskatorski artykuł"
Jeszcze jest mikro broszurka Lyndona Freddie Mercury Queen of music
Tekst rozpoczyna sie opisem dzieciństwa małego Freddiego i jak z jego seksualną inicjacją i ogólnie skupia na byciu gejem i AIDS. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
bruce
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 43
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 11:37 am Temat postu: |
|
|
Akurat jestem w trakcie czytania Hince'a(już przy końcu) i w sumie nie jest taka zła, jak myślałem że będzie z zasłyszanych opinii. Niektóre fakty są bardzo interesujące! Aczkolwiek faktycznie Peter chyba zbyt wiele miejsca poświęca na imprezy, używki itp. Jedno mogę stwierdzić na pewno-przy żadnej innej pozycji aż tyle się nie uśmiałem W głowie siedzi mi cały czas krzyk Australijki:"Ratty, płonie mi pipka!!!" Przy czytaniu tej sytuacji, od razu przypomniał mi sie bardzo sprośny dowcip Ale nie powtórzę. Więcej po doczytaniu końcówki.
Rogowiecki palant zrobił takie babole, że zastanawiam się, jakim prawem nazywa siebie wielkim fanem Queen. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
bruce
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 43
|
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 12:10 pm Temat postu: |
|
|
hehe ja wczoraj skończyłem. było sporo wesołych momentów - gównie dialogi Hinca z Freddiem. albo moment kiedy Fred okładał go statywem od mikrofonu
dzięki książce można sobie uświadomić jak wielką machiną była każda trasa. podczas koncertu na scenie widzimy tylko czterech (czasem pięciu) rockmanów. tymczasem za sceną stoi cały tłum ludzi - technicznych, kierowców i reszty obsługi, która ciężko harowała, żeby koncert odpowiednio brzmiał i wyglądał
ciekawe jak rogowiecki doliczył się ponad 850 koncertów Queen (w sensie, że Knebworth miałby być wg. niego 856)...
Hinca po angielsku można sobie zamówić z autografem:
http://www.peterhince.co.uk/index.php?f=384&q=978 _________________ http://youtu.be/AgqGUBP3Cx0 |
|
Powrót do góry |
|
|
kama
Dołączył: 12 Gru 2011 Posty: 467
|
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 6:08 pm Temat postu: |
|
|
Ja natomiast po przeczytaniu książki Hince'a już zawsze będę nazywać Johna "Wielkim Członkiem" |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 10:28 am Temat postu: |
|
|
bruce napisał: | ciekawe jak rogowiecki doliczył się ponad 850 koncertów Queen (w sensie, że Knebworth miałby być wg. niego 856)... |
Taaa....ANATO 3-cią płytą, Queen II miało singla Sheer Heart Attack, Freddie przyjechał do Londynu w 59...
Co do śmiesznych momentów, to oczywiście inne tytuły utworów-MOC!!! Albo Fredek o paskudach w pierwszych rzędach....lub o podkładaniu statywu przez Petera podczas awarii mikrofonu przy fortepianie("Gdyby to jeszcze były fiuty" )-tak w ogóle to był koncert z sierpnia w Indianapolis, a nie września, skoro następne było Hartford(20 sierpnia). Można by tak wymieniać i wymieniać O, albo o Brianie grającym na gitarze w studiu-tybetański jak podczas porodu Pod jednym zdjęciem jest błąd-Freddie z Mary w Montreux to rok 78, nie 87. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 4:22 pm Temat postu: |
|
|
Z książek o Queen czytałam tylko pozycję Petera Hince'a (to jedyna książka zwiazana z Queen i Freddiem, którą mam w domu), jest dowcipna i ciekawa, aczkolwiek irytujące były wstawki autora o ćpaniu, laskach, itd.
Co do biografii Freddiego, przeczytałam dwie: Definitywną i Jima Huttona. Tą drugą wypożyczyłam z biblioteki i następnego dnia mogłam ją oddać z powrotem. Jedyną wadą książki były opisy ostatnich dni Freddiego (zwłaszcza ich ilość), ale tak to ogólnie książka wywarła na mnie dobre wrażenie. Definitywna - tutaj jest zachowany większy obiektywizm i poruszona szersza tematyka (od szkoły w Indiach, poprzez powstanie Queen do śmierci), autorka wykonała kawał dobrej roboty.
Według mnie nie ma co narzekać na jakość książek o zespole i Freddiem
Ostatnio zmieniony przez Kalamburka dnia Pią Lut 15, 2013 6:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 6:26 pm Temat postu: |
|
|
Nie ma co narzekać? Akurat trafiły ci się najlepsze pozycje z tych przetłumaczonych na polski (brakuje tylko encyklopedycznych "Dzieł zebranych"). Książek o Queen i Freddiem po polsku jest znacznie więcej, ale w porównaniu do tych, które wymieniłaś, roją się one od błędów, są do bólu plotkarskie i mało wiarygodne ("dzieła" Ricka Skya i J. Lyndona). Nasza rodzima praca Tomasza Grassa jest wyliczanką nieistotnych drobiazgów (z kim to członkowie Queen nie współpracowali - żadna z tych współprac nie jest jednak opisana), zaś główny temat, czyli biografia Freddiego, jakoś jest zaniedbana, bo ogranicza się do kilku anegdot. Może i ciekawą lekturą byłyby wspomnienia o Freddiem ludzi, którzy go znali zebrane w pracy "Freddie Mercury. Życie prawdziwe" Davida Evansa i Davida Minnsa, ale polskie tłumaczenie Szymona Andrzejewskiego woła o pomstę do nieba. Nie uchroniła się od błędów biografia Queen autorstwa Kena Deana, poza tym polska wersja tej pracy jest bardzo biedną siostrą angielskiej, będącej przede wszystkim... albumem zdjęć zespołu. W polskiej zdjęć jest mało, w dodatku są czarno-białe i kiepskiej jakości, został tekst, który miał być pierwotnie tylko dodatkiem. Dodano dyskografię, ale obecnie można łatwo znaleźć ją (uzupełnioną i pozbawioną błędów) w internecie. Zupełnym kuriozum jest broszurka "Freddie Mercury. Żądło śmierci", będąca ostrzeżeniem przed AIDS. Na tle tego wszystkiego na pewno bardzo pozytywnie wyróżnia się "Przewodnik fana Queen po Londynie", ale nie jest on biografią Queen (choć zawiera część biograficzną, rzetelną i doprowadzoną do czasów Q+PR, niestety bardzo uproszczoną, bo będącą tylko dodatkiem do głównej części), a jedynie opisem podróży fana po miejscach związanych z zespołem.
A poza tym: to, co mamy na polskim rynku jest niczym wobec książek, które ukazały się po angielsku. Wielu spośród najlepszych prac nie przetłumaczono. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 9:52 pm Temat postu: |
|
|
A co uważasz na temat ostatniej książki Petera Hince'a? |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Kalamburka napisał: | aczkolwiek irytujące były wstawki autora o ćpaniu, laskach, itd. |
Ciekawe czego się spodziewaliście po książce napisanej przez "roadie"? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 10:19 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Książka obala ostatnie mity wierzących w to, że Q byli grzecznymi chłopcami, Freddie nie brał narkotyków i kochał tylko kobiety..... |
Kochał tylko kobiety...ale nie chciały w pupę . _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 10:26 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Książka obala ostatnie mity wierzących w to, że Q byli grzecznymi chłopcami, Freddie nie brał narkotyków i kochał tylko kobiety..... |
Książka Hince'a? To już kiedyś pisałem - ciekawie napisana, pokazuje zespół od kuchni (trudno o lepszego świadka tego, jak przygotowywano koncerty, jak ćwiczono do nich, jak wyglądało życie w trasie), jest choćby z tego względu wiarygodna, że napisał ją nie dziennikarz, ale człowiek związany z zespołem, jego pracownik. Fakt, że więcej tu anegdot niż suchych faktów i absolutnie nie należy tego nazywać biografią zespołu - ale jest to dobre i interesujące uzupełnienie tego, co dotąd można było się dowiedzieć o Queen. Jeśli tak się do niej podejdzie, nie rozczaruje. Ona w pewien sposób zasłużyła na swój podtytuł - to jest "nieznana historia", bo sporo w niej informacji mało znanych (inna sprawa, że niektóre z tych informacji to np. długość przyrodzenia Johna itd. ). _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 10:36 pm Temat postu: |
|
|
Gnietek napisał: | (inna sprawa, że niektóre z tych informacji to np. długość przyrodzenia Johna itd. ). |
No to nie wiem, czy to takie nieznane. Pamiętam, że kiedyś ktoś tu umieszczał fragment wideo z Wembley (chyba), na którym można było to sobie samemu ocenić. |
|
Powrót do góry |
|
|
kama
Dołączył: 12 Gru 2011 Posty: 467
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 10:55 pm Temat postu: |
|
|
Książka Hince'a w pewien sposób potwierdza niektóre informacje, ale nie da się ukryć, że jest to opowieść o autorze.
Jeśli mamy czekac na naprawde ciekawe pozycje to chyba musimy poczekać aż "Wielki Członek John" lub zespół Lamperta cos napiszą. Ale cała trójka jest teraz chyba zbyt zajęta. Oby pamięć im nie zaczęła za bardzo szwankować, bo nawet na śpiewnik nie będziemy mieli co liczyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
aber
Dołączył: 09 Sty 2010 Posty: 1325 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 11:18 pm Temat postu: |
|
|
punkadiddle napisał: | Gnietek napisał: | (inna sprawa, że niektóre z tych informacji to np. długość przyrodzenia Johna itd. ). |
No to nie wiem, czy to takie nieznane. Pamiętam, że kiedyś ktoś tu umieszczał fragment wideo z Wembley (chyba), na którym można było to sobie samemu ocenić. |
to był fake. _________________ QPoland - Największa polska strona o zespole Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 3:53 pm Temat postu: |
|
|
Gnietek napisał: | Nie ma co narzekać? Akurat trafiły ci się najlepsze pozycje z tych przetłumaczonych na polski. |
Bo reszty książek nie można nigdzie dostać, w sklepach internetowych (prócz allegro) jedyne pozycje to "Ilustrowana...", "Dzieła zebrane" i "Nieznana historia".
Poza tym, ostatnie zdanie napisałam nt. opisanych przeze mnie ksiązek. Wiem, że książki mniej udane istnieją, czytałam ten temat, ale skoro do udanych nie należą, po prostu je pominęłam. Zawsze trzeba skupiać się na pozytywach
Ostatnio zmieniony przez Kalamburka dnia Sro Cze 20, 2012 2:57 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Kalamburka napisał: | Gnietek napisał: | Nie ma co narzekać? Akurat trafiły ci się najlepsze pozycje z tych przetłumaczonych na polski. |
Bo reszty książek nie można nigdzie dostać, w sklepach internetowych (prócz allegro) jedyne pozycje to "Ilustrowana...", "Dzieje zebrane" i "Nieznana historia". |
No mi tego nie trzeba mówić, naczatowałem się w swoim czasie na Allegro. M.in. "Biografię definitywną" kupiłem w końcu za ok. 250 zł. Nie spodziewałem się, że za kilka lat wyjdzie nowe, poprawione wydanie i że będę mieć nawet na nie zniżkę. Cóż, życie.
Co do tego, że trzeba się skupiać na pozytywach... oj, dyskutowałbym. Ale to zupełnie nie na temat. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sro Cze 20, 2012 10:18 am Temat postu: |
|
|
Kalamburka napisał: | w sklepach internetowych (prócz allegro) jedyne pozycje to "Ilustrowana...", "Dzieje zebrane" |
Dzieła
Gnietek napisał: | M.in. "Biografię definitywną" kupiłem w końcu za ok. 250 zł. |
Wow, podziwiam. Ja bym w życiu nie wydał tyle na książkę. Tym bardziej, że nie jestem przy kasie, a niedługo może być najgorzej jak to tylko możliwe. Ale gratuluję zakupu. Co do tego poprawionego wydania to pewnie przeczytam i dopiero potem zdecyduję, co dalej. _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamburka
Dołączył: 05 Cze 2012 Posty: 288
|
Wysłany: Sro Cze 20, 2012 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Mariusz napisał: | Kalamburka napisał: | w sklepach internetowych (prócz allegro) jedyne pozycje to "Ilustrowana...", "Dzieje zebrane" |
Dzieła
|
Oj, pisałam w pośpiechu Już zmieniłam |
|
Powrót do góry |
|
|
bogdan999
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 132
|
Wysłany: Pią Cze 29, 2012 10:58 pm Temat postu: |
|
|
Ja kupiłem rok temu czy dwa lata temu za 55 złotych Definitywną i książkę Micka St.Michaela. Sam oczom nie wierzyłem, że ktoś tak nisko w kup teraz to na allegro wystawił (w dodatku dwie książki rzadkie w pakiecie). Cuda się zdarzają. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Ja wypożyczyłam z BUWu "Biografię definitywną". A ostatnio stałam się szczęśliwym posiadaczem książki Petera Hince'a, ale staram się zostawić sobie coś do poczytania we Wrocławiu. Przeczytałam na razie dwa pierwsze rozdziały i mogę powiedzieć, że wstęp doczytałam do końca tylko dlatego, bo nie chciałam stracić ani linijki z książki o Queen. Co do treści to zauważyłam już, że to książka głównie o autorze, ale są fajne anegdoty o Queen i ogólnie ciekawe opowieści, czyli znalazłam to, na co liczyłam. Przynajmniej nie muszę po raz setny czytać tego samego z ust innej osoby (co znalazłam we wstępie), tym bardziej że niektórzy się plączą w zeznaniach i wychodzi później z wywiadów 10 różnych wersji jednej historii. |
|
Powrót do góry |
|
|
haes82
Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 757
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 11:25 pm Temat postu: |
|
|
Ja w domu posiadam dwie książki - "Dzieła zebrane" Purvisa i "Nieznana historia" Hince'a.
Pierwsza polecam tym, którzy jeszcze ni mają, szczerze i bezwarunkowo - prawdziwa encyklopedia i bardzo wyczerpujące kompedium, pełne ciekawostek. Mamy i opisy albumów (w tym solowych - nawet tak egzotycznych, jak ścieżka dźwiękowa do Furii), i WSZYSTKICH pojedynczych utworów z tych albumów, opisy tras koncertowych, wideografia itp. Z racji miejsca pewne utwory opisane są dość zdawkowo, ale gdyby nie to, książka zamiast 440 stron miałaby ich z 1200.
Jedyną wadą książki jest data wydania - wydarzenia w niej opisane kończą się na "Return of the champions". Późniejszych rzeczy nie ma, ale mam nadzieję, że jakieś updated edition kiedyś tam wyjdzie.
Hince to taka książka do przeczytania na raz i tylko dla tych fanów, którzy wiedzą o zespole już wszystko i chcą w głowie tylko uzupełnić kilka szczegółów. W zasadzie to nie książka o Queen, ale o ludziach, którzy bardzo blisko Queen byli. Niektóre rozdziały prawie nic nie traktują o zespole, tylko o balangowaniu i wzajemnych stosunkach (niekoniecznie seksualnych) między członkami ekipy. Gnieniegdzie pojawia się jednak Freddie lub John (Brian i Roger też - chociaż rzadziej) i kilka nowych informacji o nich też wyciągniemy, niemniej z punktu widzenia książki są to wątki zdecydowanie poboczne.
Obecnie poluję na Huttona - ale rzadko pojawia się na allegro, a jeżeli już to w cenie adekwatnej do częstotliwości występowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 11:33 pm Temat postu: |
|
|
Oł, i jeszcze właśnie Huttona (wiedziałam, że były dwie książki!) wypożyczałam z BUWu. W sumie jak dla mnie za dużo wątków osobistych, a nawet bardzo osobistych. Po jaką cholerę opisywać śmierć Freda w taki dokładny sposób? Szczerze wątpię, by on sam się z tego ucieszył. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gnietek
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 936 Skąd: z pięknej planety zwanej Ziemią :)
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 12:04 pm Temat postu: |
|
|
haes82 napisał: | Jedyną wadą książki jest data wydania - wydarzenia w niej opisane kończą się na "Return of the champions". Późniejszych rzeczy nie ma, ale mam nadzieję, że jakieś updated edition kiedyś tam wyjdzie. |
Nowe, uzupełnione wydanie istnieje, tylko nie zostało przetłumaczone na polski. _________________ Wszyscy jesteśmy jak worki kartofli: czy chcemy, czy nie, i tak nas wrzucą do piwnicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
punkadiddle
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 1123
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 6:40 am Temat postu: |
|
|
Jestem właśnie w trakcie czytania trzeciego rozdziału książki Hince'a, który mnie rozczarował, przez co dłuży się i nudzi okropnie. Jak pisałam z wcześniejszych rozdziałów dowiedziałam się, że to książka o autorze, jednak wielki, kolorowy napis "QUEEN" na okładce coś sugeruje (i zobowiązuje). Czyżby kolejny człowiek, który próbuje się wypromować dzięki znanej marce? Mam nadzieję, że na kolejnych stronach znajdę więcej o zespole niż ledwo marginalne wzmianki, typu: "nie chciałem pożyczać drewniaków od Briana" czy informacja, że techniczny Rogera zrobił sobie w USA z elementów łączenia jego perkusji wyrzutnię do fajerwerków. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|