Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 6:29 pm Temat postu: |
|
|
Poprzedni tydzien na zawsze zostanie w mojej pamieci. W Londynie bylem dotychcasz dwukrotnie w 2004 i 2006 r. ale czas spedzalam tam glownie pracujac,zbierajac materialy do "Przewodnika Fana Queen po Lodnynie" i oczywscie zwiedzajac (choc oczywiscie praca nad ksiazka tez miala w sobie turystyczne aspekty:) ). Tym razem bylem tu juz tylko wylacznie turystycznie. Zatrzymalem sie u przjeciala, ktorego poznalem wlasnie przy okazji mojej pierwszej wizyty w stolicy Anglii. Goscinny uzyczyl mi tez mieszkajac z nim brat i para z malymi dziecmi.Cale dnie spedzalem na zwiedzaniu. Zaczalem tradcyjnie od przypomnienia sobie najbardziej klasycznych miejsc jak Trafelger Square, Buckingham Palace, Big Ben, Westminster, London Eye, Oxford Circus, Piccadily Circus i inne centralnie polozone punkty. Kolejnego dnia przyszlo miejsce na wizyte w zmodernizowanym Wembley, obiektach (przed)olimipjskich i Stratford, do ktorej to dzielnicy mam sentyment. Wieczory to juz oczwyscie zupelnie inna forma rozrwyki To wszystko trwalo do czwartku, od ktorego to moj pobyt przybral juz niemal stricte "queenowy"charakter. Wlasnie tego dnia zwidzilem ponownie niemal wszystkie miejsca z "Przewodnika..." polozone w Kensingotn i Chealsea. Najwazniejsze jest dla mnie, ze do wszystkich trafielm choc uczciwie musze przyznac, iz w ksiazce dosrzeglem kilka drobnych bledow lub miejsc,w ktorych opisy moglyby byc lepsze. Ta uwaga - podobnie jak i ta, ze niektore z opisanych miejsc juz nie istnieja lub sie zmienily - dotyczy generalnie wszystkich "queenowych" miejsc na terenie Londynu. Pierwszym obiektem, ktorego juz nie ma okazal sie Kensingotn Pub. Po krotkiej wizycie w Royal Albert Hall i Imperial College udalem sie pod Garden Lodge by rozpoczac "oficjalna" czas pobytu. Myslalem, ze bede przed Wami (mam na mysli zorganziowana grupe pod kierownictwem Dagi) ale juz na miejsca spotkalem grupke fanow z Klinem, Mackiem i Ola na czele. Po chwili dolaczyl do nas Slawek a z czasem pojawili sie niemal wszyscy inni zarowno Ci z grupowego wyjazdu jak i bedacy tu podobnie jak ja na wlasne reke czyli Danka, Witek i Owca. Wieczor pod domem Freddiego byl wzruszajacy i magiczny. Szkoda, tylko ze akurat wtedy wyladowalo mi sie karta w aparacie dlatego licze na Wasze zdjecia i filmy Nie zabraklo miejsca na rozmowy, modlitwe i zadume. Najpiekniejszym jednak momentem byl caly festiwal utworow Queen odspiewanych choralnie przez zgramodzonych. Z duma dodam, iz to wlasnie my bylismy jego inicjatorami calosc rozpoczynajc od "Bohemian Rhapsody". Znalazlo sie takze miejsce na wokalne popisy Freddiego znane nam z Wambley Warto zwrocic uwage, iz Polska byla chyba najliczniejsza nacja zgromadzona w tym miejscu! Po wszystkim niemal cala grupa udalismy sie na "stypa party" do jednego z pobliskch pubow. Wielu z nas nie widzialo sie od miesiecy a nawet od lat, niektorzy zas w ogole po raz pierwszy wiec tematow do rozmowy bylo mnostwo. Kolejny dzien rozpoczalem od zwiedzania z Aska miejsc zwiazanych z zespolem polozonych w centralnym Londynie. Na deser bylismy zas na Abbey Road robiac sobie zdejcie na slynnym przejsciu. Po wizycie u mego koljenego londynskiego kumpla udalem sie do Clapham Junction Theatre na rocznicowa koncert. Chyba wszyscy po cichu liczylismy na obecnosc Briana ale nikt nie spodziewal sie, ze pojawi sie on juz w trzech pierwszych utworach! "No One But You", "Somebody To Love" i "Tie Your Mother Down" byly zjawiskowym przezyciem! Szkoda, ze pozniej sie juz nie pokazal. Byc moze dlatego, ze tego wieczor zagral jeszcze na koncercie The Darknes Spike Edney ze swoim SAS Band i z udzialem gosci dali jednak porywjacy koncert! Na szczegolne uznanie zasluzyli moim zdaniem Tony Vincet i Chris Thomspon. Nieco gorzej wypadly panie, najlepiej Kerry Elis oczwyscie przede wszystkim w utworach z Brianem:). Najpotezniej brzmialy oczywscie utwory z repertuaru Queen z "Hammer to Fall", "The Show Must Go On", "Now I'm Here" czy "Under Pressure" na czele. Co tu duzo pisac...koncert byl po prostu znakomity!
Nie mozna tego za to napisac poprzedzajacym wszystko jednoosobywm karaoke i rockotece, ktora szybka przerodzila sie w normalna klubowa impreze. Niewiele zabraklo bysmy wspolnie z Aska dostali sie na afterparty dla artystow. Tego szczescie dostapil jednak Klin, ktorego projekt graficzny zwyciezyl w konkursie na rocznicowa koszulke, oraz towarzyszacy mu Mack z Ola. My odbilismy sobie imprezujac w pokoju w Hostelu na Earls Court. Jako, iz impreza przedluzyla sie mocno to chlopaki namowili mnie bym zostal tam na noc. Jak sie okazalo podobnie postapilem takze w sobote gdyz z ich lokalizacji mialem o wiele lepsze polaczanie na lotnisko w Luton, na ktore musialem dotrzec z samego rana. Sobota to pozegnanie z goszcaca mnie ekipa na Chartlon, zwiedzanie kolejnych miejsc (m.in. Heaven i Metropolis) w towarzystwie Mefji i Tomka i przede wszystkim wielke impreza w pokoju chlopakow, na ktorym zebraly sie polaczone sily Warszawy, Slaska i innych polskich rejenow. Zabawa byla taka dobra jak na podobnych tego posiadowach na Zlotach! Nocne harce zaowacowaly tym, iz prawie nie spalem i o maly wlosc spoznilbym sie na odprawe (lecac z Warszawy mialem zreszta podobna sytuacje).
Reasumuja wyjazd jak najabrdziej udany. Na nowo "okrylem Londyn", sprawdzialem funkcjonalnosc "Przewodnika..." z prespektywy turysty (swoja droga to swietne uczucie ogladajac miejsca zwiazane z Queen dzieki wlasnej ksiazce) a przede wszystkim bylem w tak waznym dniu pod domem Freddiego i widzialem, poswiecony jemu koncert z udzialem innego mojego idola Briana. Czego chciec wiecej?!
Dzieki wszystkim za wspaniale towarzystwo i do szybkiego zobaczenia! _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2011 7:49 pm Temat postu: |
|
|
Podziękowania za to, że mimo, że nas obecnie olewają i nie daja napisów to pod do9mem Freddiego stanowimy mocny team.
Obecni byli wyjazdowicze zbiorowi plus Witek, Danka, Sławek, Owca, Renata z synem, Jarek, Justyna, Adam A. i inni nie znani mi fani ale mówiący znajomo.
Ekipa po rozkręceniu śpiewów przeniosła się do Trzech Króli w liczbie ok.30 os.
W tym roku Mary zainstalowała ochrony plexi na murze aby na tym pisać, wrzucać kartki i drzwi zostały w stanie całym. Sporo kwiatów, świeczek, karteczek.
Na koncercie niespodzianka Brianowa, lekko słaby śpiew, ale nie miało to znaczenia, dobrze, że nas kompletnie nie olał. Potem spakował Red Special i zagrał u The Darkness też trzy piosenki. Dla mnie mistrzyni to Patti silny, mocny głos i to wykonanie Chains of Fool!! Oj Freddie byłby zadowolony!!! Tony dał bdb występ, rozkręcił publiczność, Chris pierwsze piosenki śpiewał dość sztywno, ale później było lepiej; Bell potrafiła też pobudzić ludzi, Kerry dla mnie wypadła bezbarwnie; Fabba Girls = sztuczny biust, (tak ona ma ok.49lat!!). Perkusista Marter był świetny! Spike się wygłupiał po przerwie chyba był bardziej wyluzowany
Świetne koszulki Kłina!!!
A reszta wyjazdu to zwiedzanie Londka w różnych konfiguracjach, lepszy nocleg niż 5 lat temu u Hassana.
Fotki z koncertu
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150419778699294.379954.821049293&type=1&l=53b6de172c _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2011 10:01 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | Dla mnie mistrzyni to Patti silny, mocny głos i to wykonanie Chains of Fool!! Oj Freddie byłby zadowolony!!! |
Gdyby tylko nie otwierała gęby między piosenkami. Nie znoszę podstarzałych raszpli próbujących zgrywać wyluzowane dwudziestki.
Cytat: | Perkusista Marter był świetny! |
Ktoś musiał zatrzeć wrażenie po fatalnym gitarzyście, który nie dość, że w tym niemal-ortalionie wyglądał jak klasowy głupek, to jeszcze pieprzył po kolei wszystkie solówki. Smutno mi się zrobiło gdy usłyszałem, jak wykastrował TATDOOL.
Cytat: | A reszta wyjazdu to zwiedzanie Londka w różnych konfiguracjach, lepszy nocleg niż 5 lat temu u Hassana. |
Z tej wypowiedzi wynika, że to 5 lat temu nocowaliśmy u Hasana
Moja relacja wciąż układa mi się w główce, stay tuned. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|