Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kot
Dołączył: 09 Gru 2010 Posty: 178 Skąd: z psychiatryka
|
Wysłany: Wto Sie 09, 2011 9:12 pm Temat postu: |
|
|
PKP w tym roku miało zero szacunku dla woodstockowiczów. Przewozy przypominały mi to bardziej wywóz do łagrów niż podróż na festiwal
Jakieś minimum nam się należało. Mam ochotę skopać tyłek całemu szefostwu Kolei |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2011 11:44 am Temat postu: |
|
|
Ja już nie będę opowiadał jak wyglądał każdy mój kolejny dzień na woodstocku, bo pewnie każdego to gówno obchodzi. Tak klika spostrzeżeń na luźno nawet bym rzekł.
Po pierwsze tłumy. Było 200 tys więcej osób niż w zeszłym roku, niestety to nie było 200 osób ale 200 tys. Co za tym idzie ścisk nie z tej ziemii, przystanek można było przeżyć w kolejkach i ściskach, jeśli by się ktoś postarał. Po za tym na festiwal przyjechali ludzie, którym bliższa jest muzyka Prodigy, a to mimo wszystko troszkę już inne gusta niż to co w przystanek woodstock miał trafiać. Dość powiedzieć, że dla mnie Wood przestał być przez to tak kolorowym festiwalem jakim był do tej pory. Tam zawsze było dużo ludzi, ale w tym roku był przesyt, o wiele za dużo. Zresztą to później wyszło bokiem przy powrotach, ale ciężko winić za to sam festiwal, bardziej pkp.
Trochę też nie jestem przekonany, czy cały przystanek był przygotowany na przyjęcie tych ludzi. Widziałem namioty w miejscach o których w poprzednich latach bym nawet nie pomyślał. Ludzie jakby mniej pomysłowi i w ogóle. Zresztą komunikaty mówiące o przyjeździe na woodstock tylko na własną odpowiedzialność już coś o tym świadczą
Jednak to chyba jedyny zarzut jaki mogę skierować do Owsiaka, dla mnie kluczowy, bo jednak wolałbym z mniejszymi gwiazdami obcować a jednak odzyskać Woodstock z poprzednich 2 lat, gdzie imo było świetnie.
Z koncertów wybrałem się na Plateau, Carrantouhill, Bukartyka, Helloween, Riverside, Przystanek Republika, Buldog, Enej i Prodigy.
Moim osobistym zwycięstwem było namówienie znajomych na Riverside, dzięki czemu zespół został w moich kręgach doceniony i zgodnie doszliśmy do wniosku, że dał raczej najlepszy koncert na Woodstocku, jakże inny od tego co prezentowali inni artyści.
Helloween równie fajnie, ale zbyt dużo to ja nie znałem. Jednak mają staruszki energię i jest zabawa w tym co robią. Przystanek Republika nie potrzebnie został przyśpieszony (głównie chyba przez te pokazywanie projektów w jakich teraz robią muzycy republiki) i na początku wyglądało to na zasadzie "teraz ania dąbrowska" <śpiewanie piosenki> "dziękuje, teraz kobra" <śpiewanie piosenki> "dziękuje(...)" Ale potem jakoś się to przystopowało. Rozmiażdżył mnie Titus z Kombinatem no i polski Prodigy tj Glaca w Białej Fladze. Reszta prócz Dąbrowskiej i Makowieckiego też dawała radę. Zastanwiający był tylko fakt, że Titus nie wyszedł na Nie pytaj o Polskę.
Na Bukartyku mimo deszczu było świetnie i mogłem sobie zaśpiewać Kobiety jak te kwiaty. Carrantouhill to raczejdla zabawy i zapełnienia czasu, bo w piątek o 22 nic ciekawego na scenie nie grało. Enej raczej mnie zawiódł, po Kortowiadzie spodziewałem się większej zabawy.
Buldog fajny, znałem dwa kawałki no i ten bis z Do Prostego Człowieka mnie rozwalił niesamowicie. Jeszcze Plateau, które katowało Dni, których jeszcze nie znamy. Miłe jako rozpoczęcie Woodstocku, ale ja chyba za bardzo lubię Grechutę takim jakim jest.
Co do Prodigy, to ja ich nie lubię. Nawet bardziej od Reagee (czy jakoś tak), ale poszedłem bo moje kochane Źródło ich lubi. Tłum robił wrażenie, ale to co się działo to mniej (choć były cycki). Adrenalina opadała z każdą piosenką i w końcu doszedłem do wniosku, że jak dla mnie klapa. Nie znoszę arogancji na scenie, a od nich to wprost się wylewa.
Jeszcze powiem, że dla mnie wielkim plusem była wioska Carslberga. Jako fan kopanej mieć puchar Henri Delaunay'a na wyciągnięcie ręki to wielkie przeżycie. Po za tym miło prezentowały się trybuny a i panny hosstessy z gadżetami wokół były przyjemne. Kijowo tylko, że te żetony na browar pojebane były (2h w kolejce, pierdolca można było dostać).
I tak jeszcze słowem wytłumaczenia. Nie pisałem, że jadę, bo był to pierwszy Woodstock z moim Źródłem Szczęścia. Chciałem poświęcić czas jej, więc może innym razem. Za rok? Nie mówię nie, choć teraz po trzecich 12 miesiącach z rzędu mam jakoś mniej zapału niż zazwyczaj. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2011 12:05 pm Temat postu: |
|
|
Łudstok niestety zdecydowanie słabiej niż w zeszłym roku. Co prawda o wiele lepszy skład i jednak więcej koncertów w tym roku zaliczyłem, ale klimat momentami mocno nadwyrężony, szczególnie ostatniego dnia.
Ale od początku, to jest - od muzyki: najbardziej w pamięć zapadające występy jak dla mnie dały niemiecka formacja metalcore'owa Heaven Shall Burn - bardzo ziutkowe, melodyjno-ciężkie klimaty, choć niestety trochę zabijane niezwykłą kwadratowością i szablonowością gry naszych kolegów zza Odry - ale ogólne wrażenie pozytywne. Nieco niezaplanowany Skindread, choć raczej starałem się go uniknąć, bo spodziewałem się kolejnego idiotycznego reggae, to jednak dał naprawdę dużo czadu. Może przez alkohol już nieco szumiący w mojej głowie, może coś innego - ale był w tym groove i przyjebanie, a nie regowe pitu-pitu. W ogóle od ilości reggae na tym festiwalu to w tym roku mało się nie pochorowałem. Następnego dnia na Helloween z różnych przyczyn nie zdążyliśmy - chociaż I Want Out, na które dobiegłem pod scenę było zdecydowanie na tak Riverside nie zagrał co prawda moich ulubionych utworów, ale zrobił niesamowity klimat, występ dał na kosmicznym poziomie, również moich znajomych niezbyt przekonanych nieco zachęcając. Zresztą ba - moja dziewczyna nie zasnęła na ich koncercie, to jest duży sukces dla nich
Ostatniego dnia jednakowoż musiałem sobie odpuścić. Raz, nie grało nic ciekawego, dwa, poważnie się nadwyrężyłem imprezą w naszej wiosce dnia poprzedniego i pół dnia chodziłem jak duch. Brawo łudstok - nigdy nie miałem jeszcze takiego kaca
Udało mi się spotkać qMichała, Crystala i spółę, a częścią tej spóły w tym roku okazał się również Mefju, co dodało trochę kolorytu na pewno No i zdziwił mnie brak Meliny na tych naszych "ustawkach", gdybym wiedział, to bym jakoś się z nim porozumiał - wpadłem na niego przypadkiem aż dwa razy Wpadłem też (co już nas obu zupełnie nie dziwi ) na Bizona i nawet wysunąłem pomysł na piwo, ale niestety, to co się działo wieczorem sprawiło, że musiałem zdecydowanie spasować.
No właśnie. Gdy pierwszy raz usłyszeliśmy o The Prodigy na przystanku, to było całkiem zabawne i nawet nam się pomysł spodobał. Niestety organizacyjnie okazało się to porażką. Pole pod sceną było za małe dla ludzi, którzy rozlewali się między namiotami, by posłuchać, w strategicznym miejscu Przystanku powstał po prostu niemożliwy i niespodziewany zator. Było też momentami groźnie i niestety słyszałem że pojawiały się napięcia. Wobec całej kolei okoliczności The Prodigy posłuchałem sobie z własnego namiotu i nawet całkiem mi się podobało - ale troszkę zabrakło wyobraźni organizatorom. Do przewidywanego półmilionowego łudstokowego tłumu dołączyło na ostatni dzień około 50% tego i to co się działo w nocy i w niedzielę na dworcu również przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Udało nam się wrócić ale tylko dzięki pomocy rodziny mopjej ukochanej z pobliskiego Gorzowa. Relacje znajomych którzy czekali na peronie/wsiedli/byli tam raczej nie napawały optymizmem.
Mimo to nie ma wątpliwości, że spotkamy się na Przystanku Woodstock również w przyszłym roku i wierzę, że może być tylko lepiej, a i w tym roku przecież tragicznie nie było _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2011 7:05 pm Temat postu: |
|
|
Mnie tylko dziwi, że pisząc o Prodigy nikt z was nie wspomina o barierkach pod sceną - coś umarło na Woodstocku, nie uważacie? Pomijając już sam fakt, że to kompletnie nie jest typ muzyki na ten festiwal, publiczność Prodiży gówno wiedziała o Woodstocku i jego tradycjach, a ja... cóż, z trudem wychwyciłem moment, w którym kończył się technoelektrobonkers z taśmy, a kiedy zaczęli grać na żywo...
Zasadniczo żałuję, że w tym roku przyjechałem na cały festiwal, mogłem śmiało jechać na sam piątek i nic istotnego bym nie stracił. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2011 11:34 pm Temat postu: |
|
|
Owsiak bardzo się wkurzal na te barierki. To był jednak wymog manegmentu zespołu. Z jednej strony nie ma im się co dziwic, z drugiej gdyby znali hisotrie festiwalu pewnie nie mieliby takich wymagan. Ale co innego czytac o Woodstocku a co innego na nim być. Anegdota jest to, ze Owsiak zalozyl się z managerem Prodigy, iż na haslo rzucone ze sceny publiczność cofnie się jeszcze o symboliczny krok. I rzeczywscie tak się stało! Smieszne jest tez, iż Prodigy nie wyrazilo zgody na żadna rejestracja filmowa a kiedy zobaczyli co się dzieje to
zmenili zdanie
Ja tam nie zaluje zadnego dnia.
p.s. Informacja dnia w piątek dla wielu woodstockowiczow była wiadomość o śmierci Andrzeja Leppera. Mnie poruszyla mocno. Na moim pierwszym Wodzie w 2003 haslem przewodnim było Balcerowicz musi odejść, który wraz z kumplem Kuba konsekwentnie propagowaliśmy
_________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2011 11:34 pm Temat postu: |
|
|
Wychwyciłem tyle, że Owsiaka nosiło przez cały dzień, odkąd tylko usłyszał od menagera Prodigy o tych barierkach. Wychwyciłem tyle, że mimo wszystko zachowywał twarz i prawił frazery o tym, że to "dla bezpieczeństwa" i pochwalał podstawę łudstokowiczów (i pominę, że naprawdę, trzeba by się tej anegdotycznej amfetaminy naprawdę dużo nawciągać, żeby jakiś szalony fan Prodigy podbiegł pod gładką, czterometrową scenę). Na każdym kolejnym festiwalu coś się zmienia, tego się nie zatrzyma. Czy na lepsze czy na gorsze - to już bardzo indywidualna ocena. I nie mówię tego dlatego, że się nie zgadzam, bo mi też się to nie spodobało. Mówię tak dlatego, że mam nadzieję, że ten festiwal nas długo jeszcze przeżyje, a na pewno kolejne pokolenia będą miały inne potrzeby i inne poglądy na jego poszczególne elementy. _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 1:57 pm Temat postu: |
|
|
Nie zapraszać w przyszłości żadnych Prodigów i nie będzie problemu... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 10:53 am Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Nie zapraszać w przyszłości żadnych Prodigów i nie będzie problemu... |
Rozwiązanie w duchu Krzysztofa Kononowicza? _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Mefju
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2871 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 2:19 pm Temat postu: |
|
|
Tak z ciekawości chciałbym się spytać forumowiczów których na Woodstocku nie spotkałem: gdzie mieliście rozstawione namioty? _________________
"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho |
|
Powrót do góry |
|
|
agusiaa_w
Dołączył: 09 Sty 2011 Posty: 344 Skąd: Mała Aleja Róż
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 2:48 pm Temat postu: |
|
|
Mefju napisał: | Tak z ciekawości chciałbym się spytać forumowiczów których na Woodstocku nie spotkałem: gdzie mieliście rozstawione namioty? |
za Kryszną na górce
Incubus napisał: | z trudem wychwyciłem moment, w którym kończył się technoelektrobonkers z taśmy, a kiedy zaczęli grać na żywo... |
szczerze? ja też... w ogóle napierdalanie przez godzinę z taśmy, zanim gwiazdy raczyły wyjść - przegięcie a dalej było tylko gorzej - dalsze napierdalanie plus okrzyki "one fuckin' step back!", jakby co najmniej ktoś potrafił latać albo wskoczyć im tam te 4 metry wzwyż _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xavi
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 2519
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 3:53 pm Temat postu: |
|
|
przy lasku przy gastronomii _________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 5:42 pm Temat postu: |
|
|
Na wzgórzu pod lasem, nieopodal wesołej wioski Kryszny. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 6:02 pm Temat postu: |
|
|
Lasek obok gastronomii. Żeby dotrzeć do naszego obozu trzeba było minąć Oświęcim.
Zresztą co roku rozbijamy się w owym lasku. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 3:46 am Temat postu: |
|
|
no ja zawsze prawie do tej pory rozbijalem sie w lasku na skrzyzowaniu na tylach gastronomii, ale w tym roku przenioslem sie tam, gdzie i tak spedzalem zawsze wiekszosc wooda, czyli do wioski torunskiej, bo tam masa znajomych. wlasnie wrocilem z wooda, tak w ogole drogą okrezną przez gdansk. mam za sobą 14 kolejnych dni chlania ile wlezie i co popadnie ... _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Incubus
Dołączył: 11 Sie 2009 Posty: 1386 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 1:14 pm Temat postu: |
|
|
Gratulujemy. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 5:28 pm Temat postu: |
|
|
tylko kto jest kim? _________________ hayzee rider |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 5:09 pm Temat postu: |
|
|
Ladne zdjecie Bizon, ladne To pojdzmy za ciosem!
Wspmnien czar: http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1462433658508.43007.1763471803
Milego ogladania _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 08, 2011 1:56 pm Temat postu: |
|
|
Wszystkich którzy byli (niektórzy wspólnie ze mną) i pozostałaych zapraszam do lektury mojej relacji z ostatniego Przystanku Woodstock zawierającej także wypowiedzi Jurka Owsiaka. Wspomnień i czar, mam nadzieję zachęta dla innych:
http://www.maestro.net.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1186&Itemid=86 _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|