Iluzjoniści

[Kubolski]

Ostatnio wpadł mi w oko program na TV4, w którym iluzjonista nazwiskiem Criss Angel pokazuje różne sztuczki - z kartami, przechodzeniem przez szyby, chodzeniem po ścianach i lewitowaniem itp. Muszę przyznać, że facet ma naprawdę zarąbiste numery. Od razu przypomniał mi się też - niestety, nieemitowany już - program "52" na MTV, w którym polski iluzjonista prezentował swoje umiejętności na ulicach polskich miast. Rzeczy typu wbijanie nakrętki w pustą butelkę Coli naprawdę robią wrażenie Chociaż widziałem też numer z samonapełnieniem pustej puszki po piwie, a potem obczaiłem tajniki sztuczki, więc magia prysła Generalnie to te rzeczy robią naprawdę wielkie wrażenie dopóki się nie dowiemy, jak się to robi

Interesują was rzeczy tego typu? Lubicie sobie popatrzeć na jakiego Copperfielda czy innego takiego? Jaki był najbardziej niesamowity numer, jaki w życiu widzieliście?

[Maciej]

Był kiedyś taki program "magia bez tajemnic" , ileś tam odcinków w których znany iluzjonista wyjaśniał w każdym kulisy łącznie kilkudziesięciu numerów więc teraz mam większe rozeznanie "jak się to robi",sławetne rozciąganie, lewitowanie, dzielenie na części,przechodzenie przez ścianę, znikanie rzeczy itd
Na youtube bodajże są odcinki,swoją drogą dostalo mu się potem od środowiska iluzjonistów w usa za zdradzanie arkanów warsztatu.

Ale mimo że wiele numerów zna się przez to "od środka" to przyjemnie się ogląda to tak trochę jak z kinem, wiesz że aktorzy graja i to nie dzieje się naprawdę lecz mimo to akceptujesz ów fakt.
_________________
Light the fire, feast
Chase the ghost, give in
Take the road less traveled by
Leave the city of fools
Turn every poet loose

[Xavi]

Takie ściemy ogólnie słabo mi podchodzą choć ma to trochę 'magii' w sensie relacja z publicznością i takie tam. Jednak po czasie jest męczące. Pamiętam w MTV ( ) sztuczki ludziom z ulicy pokazywał taki koleś, a nazywało się to '52', nie wiem jak on to robił tak na spontana.

Przede wszystkim jednak są w ostatnich latach powstają serio dobre filmy o tematyce iluzjonistów. 'Wspaniały Buck Howard' na faktach ponoć z dobrze bawiącym się na scenie Malkovichem, zabawne rzeczy się tam dzieją. Gościu najlepsze lata ma za sobą i traci formę przez co ludzie coraz częściej się z niego naśmiewają na występach i w prasie niż podziwiają 'wielkiego mistrza'.

Potem mamy 'Iluzjonistę' z Nortonem, również ciekawie ułożona fabuła, rozwalająca końcówka. No i 'Prestiż' z Bale'm i Jackmanem, niewiele zabrakło do arcydzieła. Jak to u Nolana - perfekcja fabularna, zagadkowość i absolutnie rozbrajający koniec - mistrzu.
_________________

[Leniu]

Nie widziałem tego dużo, bo mnie to najzwyczajniej nie jara, ale jeśli miałbym wybrać najlepszy numer jaki widziałem, to ten: http://www.youtube.com/watch?v=ethCJ4bfJkg&feature=channel

[Kubolski]

Kurde, dobry gościu