Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Co użytkownik sądzi o 'The Mars Volta'? |
Kocha...? |
|
7% |
[ 2 ] |
...lubi...? |
|
19% |
[ 5 ] |
...szanuje...? |
|
19% |
[ 5 ] |
...nie zna...? |
|
50% |
[ 13 ] |
...czy nie gustuje??? |
|
3% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 26 |
|
Autor |
Wiadomość |
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:41 pm Temat postu: THE MARS VOLTA - objawienie czy przereklamowane ćpuny? :))) |
|
|
Jak w temacie i ankietce Czekam na opinie! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grandville
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 374
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Lubię. Wokalista tragiczny, ale ogólnie jest bardzo przyzwoicie. Kiedy będę miał więcej czasu - napiszę szerzej o swoich odczuciach. _________________ Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek
idzie
James Cogito
przez świat
zataczając się lekko |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:54 pm Temat postu: |
|
|
Chyba SZANUJE jest najlepszym tutaj slowem. Trudno zebym powiedzial ze LUBIE badz KOCHAM- do tej pory nie zakupilem! Ale znam i w sumie.... w sumie uwarzam, ze to wlasnie tacy muzycy ciagna muzyke do przodu, ze to wlasni etakie zespoly przecza osadom, ze muzyka teraz to juz tylko komercyjny produkt. I za to RESPECT!
Moze w koncu rusze tylek do VIRGINA tudziez innego HMV i w koncu zakupie i wslucham sie dokladniej i zobacze, czy przypadkiem jednak slowo LUBIE nie bedzie bardziej na miejscu. Bo co do KOCHAM to raczej watpie- nie do konca ten klimat, jaki mi odpowiada. _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Dołączył: 03 Gru 2004 Posty: 2024 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:57 pm Temat postu: |
|
|
Nie znam. Wole siedziec w Doorsach i Joplin _________________ Well, it's all right then, and it's all right now
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:04 pm Temat postu: |
|
|
Zaznaczylem "kocham". Nie powiem, zebym ich sluchal za czesto. Ich muzyka jest trudna w odbiorze, strasznie halasliwa. Maniere wokalisty wrecz uwielbiam, cos pomiedzy Plantem a Halfordem
Mowi sie, ze ich koncerty to przerost formy nad trescia - nieprawda. Mam na komputerze jeden i nawet na malym monitorze i z niezbyt dobrymi glosnikami to po prostu wgniata w fotel. Blyskotliwe improwizacje, do tego niesamowita frontmanka wokalisty. Halas straszny, ale o to miedzy innymi chodzi w ich muzyce.
A wlasnie, te "cpuny" w tytule tematu wydaje mi sie kluczowe - zeby ich pokochac i w pelni zrozumiec trzeba chyba byc fanem eksperymentowania z roznymi substancjami psychoatkywnymi. Inaczej klimat ich muzyki moze sie wydawac niezrozumialy.
Sorry jak cos nieskladnie, ale mam kolo 39 goraczki
Nawiasem mowiac, temat o nich juz byl, mojego autorstwa zreszta. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:07 pm Temat postu: |
|
|
Lubię. Na pewno jeden z orginalniejszych zespołów, połączenie punk rocka, King Crimson i wpływów latynoamerykańskich. Niesamowite podejście do kompozycji, ciągnących się w nieskończonośc, o nieustrukturyzowanej strukturze , zupełnie szalonych...
Miałem okazję zobaczyć ich na żywo, w Stodole...i jednak trochę się rozczarowalem. Paradoksalnie właśnie z uwagi na dziwność ich muzyki. To trochę tak, jakby przez 2h słuchać tego samego, dzikiego strumienia dźwięków, odjazdów, improwizacji...trochę to zaczynało nurzyć... _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:08 pm Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: |
Nawiasem mowiac, temat o nich juz byl, mojego autorstwa zreszta. |
Cholera, nie zwróciłem uwagi... Ale z tego co widzę, to gdzieś wsiąknął, więc chyba wszystko ok... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:14 pm Temat postu: |
|
|
Le_mmor, trzeba sobie bylo cos zarzucic przed koncertem Ja do tej pory zaluje, ze mnie w stodole na ich koncercie nie bylo. Jesli pojawia sie u nas jeszcze raz, pojawie sie na 100%.
Tak mnie wlasnie naszlo na obejrzenie ich koncertu z klubu Troubadour (kij z goraczka i bolem glowy ) i jeszcze raz podkresle niesamowita frontmanke w wykonaniu wokalisty. Jakies zupelnie dzikie polaczenie breakdance'u i pogo
Az mi sie przypomina Jay Kay z Jamiroquai, tyle tylko ze on byl po prostu swietnym tancerzem. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 10:53 pm Temat postu: |
|
|
nie zna... ale nie zaznacza tej opcji, bo moze pozna kiedys i juz by nie mogl zmienic glosu _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 11:02 pm Temat postu: |
|
|
Użytkowniczka słyszała, ale na razie nie zaznacza nic. Sądzi bowiem, że jest to niezwykle intrygujące szaleństwo i może pozna lepiej, ale wokal jednak drażni ją z lekka, co tu kryć.
Natomiast co do...
McBurak napisał: | A wlasnie, te "cpuny" w tytule tematu wydaje mi sie kluczowe - zeby ich pokochac i w pelni zrozumiec trzeba chyba byc fanem eksperymentowania z roznymi substancjami psychoatkywnymi. Inaczej klimat ich muzyki moze sie wydawac niezrozumialy. |
Zdecydowane - eeee tam...
Tak się składa, że największy i wielce zagorzały fan The Mars Volta, jakiego znam, jest... straight edge'owcem, a zatem substancje psychoaktywne są mu bardzo obce. _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 11:17 pm Temat postu: |
|
|
Wyjatek potwierdzajacy regule Ich klimat jest tak odjechany i psychodeliczny, ze dla przecietnego sluchacza raczej nie do przyjecia.
Ale straith edge'owcy sa ogolnie tak dziwni, ze moze im to pasuje _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Lily of the valley
Dołączył: 16 Gru 2005 Posty: 820
|
Wysłany: Czw Lis 23, 2006 12:21 am Temat postu: |
|
|
McBurak napisał: | Ale straith edge'owcy sa ogolnie tak dziwni, ze moze im to pasuje |
Wiesz... coś w tym może być!
Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby sobie na używki pozwalali. _________________ - Nigdy nie jest się zupełnie wolnym, jeśli się kogoś za bardzo podziwia - powiedział nagle Włóczykij. - To wiem.
- Wiem, że ty wszystko wiesz - mówiło dalej stworzonko, przysuwając się jeszcze bliżej. - Wiem, że wszystko widziałeś. Wszystko, co mówisz, jest słuszne, i zawsze będę się starał być równie wolnym jak ty. |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 6:27 pm Temat postu: |
|
|
Będę się streszczał.
Kiedy zakładałem ten temat, twórczość zespołu znałem bardzo pobieżnie, a sam topic miał mi służyć przede wszystkim do poznania Waszych opinii i odpowiedzi na pytanie: 'czy warto'?
Teraz jestem mądrzejszy o parę miesięcy i dogłębne poznanie 'De-Loused In Comatorium'.
BOSKIE! Pierwszy raz robiłem z wrażenia pod siebie i jeszcze było mi z tym faktem dobrze. Kapitalna muzyka - ambitna, psychodeliczna, progresywna a zarazem taka... funkowa? To określenie za cholerę tu nie pasuje, ale nie znajduję odpowiedniejszego. Zbudowany przez 'The Mars Volta' klimacik w stu procentach odpowiada mojej chimerycznej osobowości. Coś wspaniałego... Oczywiście piszę te słowa pod dużym wrażeniem - może 'na chłodno' zrewiduję swoje poglądy... Powiem tak - pozycja 'Dream Theater' na pierwszym miejscu mojej listy ulubionych kapel prog-metalowych jest poważnie zagrożona. La Brie i ekipa zachwycają techniką, melodią i głębokim tekściarstwem, ale 'The Mars Volta' ma jeden niepodważalny atut: EMOCJE! Miód i orzeszki.
Gdyby nie fakt, że już zagłosowałem na 'szanuję', z miejsca wyraziłbym w ankiecie swoją miłość od pierwszego wejrzenia. A zostały jeszcze dwie płytki do poznania
Grandville napisał: | Wokalista tragiczny, |
Masz oczywiście prawo do własnego zdania, ale pozwolę sobie wyrazić sprzeciw Może faktycznie technicznie niedomaga i może drażnić, ale dla mnie jest to taka estetyka, jakiej szukam. Ten melodramatyzujący, wysoki głos... Świetne! Ale to rzecz gustu, rzecz jasna
Grandville napisał: | napiszę szerzej o swoich odczuciach. |
Trzymam za słowo
Kurwa, miałem się streszczać _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
XilE
Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 33
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 12:55 am Temat postu: |
|
|
Zaznaczyłem "szanuję". Większość utworów ma melancholijny/szary klimat, co nie do końca mi odpowiada. Z drugiej strony zawsze jest jakaś zmiana tempa, dużo dźwięków i troche mocniejszych akcentów. Co do kwestii wokalu powiem, że pasuje, aczkolwiek myślę, że taka barwa bardziej pasuje kobiecie. Ogólnie dobry zespół grający ambitną muzykę .
Lily of the valley napisał: | McBurak napisał: | Ale straith edge'owcy sa ogolnie tak dziwni, ze moze im to pasuje |
Wiesz... coś w tym może być!
Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby sobie na używki pozwalali. |
Też mi się wydaje, że tacy ludzie muzyki experymentalnej nie trawią, ale może to dlatego, że sam za straight egde'owca się nie uważam . |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 1:15 am Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Teraz jestem mądrzejszy o parę miesięcy i dogłębne poznanie 'De-Loused In Comatorium'. |
Jestem po kilku przesłuchaniach i jak dotąd wielkich emocji to we mnie nie wzbudza. Zwykle łeb mnie zaczyna boleć jak próbuję ich słuchać. ;P _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
Grandville
Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 374
|
Wysłany: Wto Lut 20, 2007 2:49 pm Temat postu: |
|
|
szymek_dymek napisał: | Grandville napisał: | Wokalista tragiczny, |
Masz oczywiście prawo do własnego zdania, ale pozwolę sobie wyrazić sprzeciw Może faktycznie technicznie niedomaga i może drażnić, ale dla mnie jest to taka estetyka, jakiej szukam. Ten melodramatyzujący, wysoki głos... Świetne! Ale to rzecz gustu, rzecz jasna |
Sam jestem zdziwiony, że użyłem niegdyś tak mocnego określenia. Pozwolę sobie na małe doprecyzowanie, bo trochę się zmieniło od mojej listopadowej wypowiedzi:
1. Wokal przeważnie pasuje do muzyki, a to już dużo.
2. Barwa - jak na mój gust - taka sobie.
3. Falsety - bardzo fajne, szczególnie w wypadku spokojnych partii. Szkoda, że gość nie może śpiewać tylko falsetami.
4. Denerwująca jest specyficzna maniera, szczególnie, kiedy wokal zbliża się do krzyku, kiedy Cedric chce być bardziej "emocjonalny". Ten rodzaj przerysowania po prostu mnie drażni. Szanuję jednak opinie tych, których maniera zachwyca.
5. Facet ma wysoki głos i na koncertach nie nawala. To duży plus na jego konto.
szymek_dymek napisał: | Grandville napisał: | napiszę szerzej o swoich odczuciach. |
Trzymam za słowo |
Nie lubię długich postów (ani pisać, ani czytać). Trochę napisałem już wyżej, więc jeszcze tylko dodam:
1. Lubię podejście zespołu do kompozycji - taka "przemyślana żywiołowość".
2. Spośród muzyków najbardziej trafia do mnie znakomity perkusista.
3. Wizerunek sceniczny (chodzi o wyeksponowanych muzyków - wokalistę i gitarzystę): jak dla mnie - fatalny (chociaż współgra z "gorszą" stroną wokalu). _________________ Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek
idzie
James Cogito
przez świat
zataczając się lekko |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 11:33 pm Temat postu: |
|
|
Wlasnie dorwalem nowa plyte TMV, Amputechture i po jednokrotnym przesluchaniu moge powiedziec jedno - jak dla mnie jeden z najlepszych albumow wszechczasow. Bardziej dojrzaly, przemyslany, ale jednoczesnie nie tracacy energii poprzednikow. Technicznie muzycy poczynili postepy, zwlaszcza wokalista, ktory osiaga momentami NIESAMOWITE rejestry. Przeslucham jeszcze pare razy i skrobne jakas dluzsza recenzje. Mmm. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Rodżer
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 22 Skąd: z nienacka(stare ale dobre :D)
|
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 10:47 pm Temat postu: |
|
|
Odrazu kiedy zobaczylem ten temat to wszedłem na "tube" i obejzalem kilka teledysków... Baaaaaaardzo fajna muzyczka a wokalista nie tak tragiczny jak go malowali a nawet calkiem dobry moim zdaniem |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 8:30 am Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem 2 płyty tej kapeli i jakoś nie podchodzą mi, dziwny przekaz, wkurwiający wokal i jakoś mało ładu i składu. Zaznaczam "nie gustuje" _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 10:12 am Temat postu: |
|
|
Stone Cold napisał: | dziwny przekaz, wkurwiający wokal i jakoś mało ładu i składu. |
Czego chcieć więcej?
EDIT: A ja ostatnio katowałem się EP-ką "Tremulant". Wydaje mi się taka troszkę niedojrzała jeszcze muzycznie, a zarazem mocno wymagająca od słuchacza. O ile później bardziej trzymali się konwencji "zwrotka-refren" i tworzyli całkiem wpadające w ucho melodie, tak tutaj całość jest taka mocno arytmiczna, atonalna i a-cotamjeszczemożnasobiewymyślić. Chimeryczne, ciężko się tego słucha. Niemniej - fajne. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 11:36 am Temat postu: |
|
|
Wlasnie zaczynam sluchac The Bedlam In Goliath... Pozniej sie podziele wrazeniami, ale na razie moge powiedziec, ze pierwsze 3 sekundy po prostu wgniotly w ziemie. Uwielbiam takie rozpoczecia. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 11:30 pm Temat postu: |
|
|
No mogliby chłopaki powoli myśleć o nowej płycie... Ostatnio chyba jakoś o nich przycichło, bo Omar zaczął znowu smażyć solowe albumy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|