Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 7:38 am Temat postu: |
|
|
Ja tylko tak zachodzę w głowę - no ok, bestialstwo wobec zwierząt jest nie tego itd. ale serio - co Chiny obchodzi jakaś petycja? Podczas Igrzysk Olimpijskich dochodziło do lepszych cyrków związanych z okupacją Tybetu i nie dość, że rząd Chin totalnie to olał, to na dodatek temat totalnie znów ucichł. Ludzi nie potrafią tam porządnie traktować, a chcecie, żeby zwierzęta traktowali? Trochę abstrakcja imho. Nie podpisałem, bo nie wierzę w zasadność takich akcji w stosunku do krajów totalitarystycznych. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 7:48 am Temat postu: |
|
|
Przyjąwszy, że to nic nie kosztuje, trwa mniej niż minutę i nic więcej nie mogę zrobić - podpisuję. Brat mówił mi to samo co BeBe, tylko że z taką postawą to Ziemia nadal byłaby płaska. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 9:05 am Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Ja tylko tak zachodzę w głowę - no ok, bestialstwo wobec zwierząt jest nie tego itd. ale serio - co Chiny obchodzi jakaś petycja? Podczas Igrzysk Olimpijskich dochodziło do lepszych cyrków związanych z okupacją Tybetu i nie dość, że rząd Chin totalnie to olał, to na dodatek temat totalnie znów ucichł. Ludzi nie potrafią tam porządnie traktować, a chcecie, żeby zwierzęta traktowali? Trochę abstrakcja imho. Nie podpisałem, bo nie wierzę w zasadność takich akcji w stosunku do krajów totalitarystycznych. |
Teoretycznie (i praktycznie) się z Tobą zgadzam, ale... ile kosztuje podpisanie? W sumie tak można się wytłumaczyć ze wszystkiego...
No a skoro tego typu akcje nic nie wniosą- to co robimy (robisz) w tych które skutek odniosą bądź mogą odnieść?
Poza tym jedna rzecz wydaje mi się ironiczna. Mówisz, ze podpisanie przez innych to rzecz nic więcej tylko symboliczna. Po czym symbolicznie nie podpisujesz. Normalnie... zdajesz sobie sprawę, ze gest tak samo pusty? A może nawet bardziej, bo my przynajmniej wykonujemy symboliczny (naiwny? zgoda...!) gest wobec czegoś w co wierzymy, co chcielibyśmy zmienić- Ty zaś wobec czegoś w co nie wierzysz... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
kociarz
Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 177
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 8:34 am Temat postu: |
|
|
W polskich rzeźniach dzieją się podobne rzeczy . Widziałem na własne oczy. Zwłaszcza teraz, by zdążyć sprzedać jak najwięcej mięsa po wyższych cenach. Lekko ogłuszona, przytomna świnka wisząca na haku i patroszona żywcem to norma. Chińczycy wcale nie są gorsi od nas |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 6:35 pm Temat postu: |
|
|
Straszne to jest.
Notabene Martyna Wojciechowska w jednym ze swoich programów była na targu, gdzie były tam, no i były tam, i tam sie działo coś podobnego..
Popłakała się i przeszli do kolejnej części programu..:-/
Nie oglądam i nie mam zamiaru. Mam tylko nadzieję,że takie petycje coś dadzą... :-/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 8:52 pm Temat postu: |
|
|
Tak schodząc trochę z tematu chińskiego to polskimi świniami to nie przesadzajmy jak niby mają zabijąc?. Humanitarne metody typu usypianie czy jakieś środki nie wchodzą w gre bo mięso idzie do celów spożywczych więc wiadomno że bedzie "łeb pod topór".
Bo wszyscy chcą schabowego i szynkę później jesć świeże, smaczne i nie zatrute |
|
Powrót do góry |
|
|
irminella
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1074 Skąd: Szklary/ Rzeszów
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 9:14 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam nie chcę jeść schabowego i szynki, zupełnie wystarczają mi warzywka i rybki _________________ "uwielbienie dla Rogerrrka ^^ :* :love: $vvEEt"
(by Mike) |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 9:24 pm Temat postu: |
|
|
irminella napisał: | i rybki |
Aha- te można walnąc w łeb albo niech się dusza wyciągnięte z wody, je nie boli...
Nie no bez jaj- taki wegetarianizm wybiórczy to o kant wiadomo czego potłuć- lekką (nie taką lekką) hipokryzją mi zajeżdża... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 9:33 pm Temat postu: |
|
|
wiesz jest teoria, że rośliny też odczuwają ból więc... _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 9:55 pm Temat postu: |
|
|
też niemoge, że ryby się już nie zaliczają do zwierząt. a sam niosłem żywego karpia w torbie biodegradowalnej. traumatyczne przeżycie. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
irminella
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1074 Skąd: Szklary/ Rzeszów
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:13 pm Temat postu: |
|
|
Przepraszam bardzo, ale ja nie powiedziałam, że ryby to nie zwierzęta czy też że je nie boli. Owszem, boli. I za wegetariankę tym bardziej się nie uważam. Po prostu nie jadam mięsa często, unikam go jak mogę. A jeżeli już jem to właśnie ryby. I mam cały czas świdomość tego, że one giną. Jak NAR napisał, równie dobrze można powiedzieć że jedzenie roślin to zbrodnia, bo przecież też żyją. Z mojej strony - złe użycie słów, za co przepraszam. Jeżeli kogoś to zbulwersowało/zirytowało to naprawdę nie miałam na celu zdegradowania ryb do poziomu nic nie czujących istot. Mea culpa _________________ "uwielbienie dla Rogerrrka ^^ :* :love: $vvEEt"
(by Mike) |
|
Powrót do góry |
|
|
pietras
Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 206 Skąd: "Otłok" city
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Quidquiad latine dictum sit, altum videtur _________________ www.queen.fora.pl - forum poświęcone Królowej |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:30 pm Temat postu: |
|
|
znaczy te rośliny to ja tak nie do końca na serio pisałem
ale no, chciałem oficjalnie napisać że mnie też śmieszą wegetarianie jedzący ryby. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
irminella
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1074 Skąd: Szklary/ Rzeszów
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:35 pm Temat postu: |
|
|
Wiem, że to raczej ironicznie było, ale swoją rację to jakąś ma. Jakby na to spojrzeć z punktu, który przedstawiłam wyżej. Nic, zmęczona jestem, nie będę już dzisiaj pisała, bo zaraz wyjdzie, że jestem pseudo-wegetarianką, hipokrytką, chroniącą zaciekle prawa zwierząt a tak po cichu znęcająca się w piwnicy nad kotami...
A, i nie mam piwnicy _________________ "uwielbienie dla Rogerrrka ^^ :* :love: $vvEEt"
(by Mike) |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:48 pm Temat postu: |
|
|
NAR napisał: |
ale no, chciałem oficjalnie napisać że mnie też śmieszą wegetarianie jedzący ryby. |
I mnie tylko o wyrażenie tego chodziło, mogłem się wyrazić trochę jaśniej, irminello
Nie, po prostu w Anglii jak nie zielone kuźwa jedzenie to właśnie taki wegetarianizm na pokaz- i ze wszystkiego przebija jakas niesamowita wyższość. Niketórzy głośno mówiąc "uprawiam jogę" mówią to takim tonem i z taką miną, jakby wyrażali swoją pogardę do całego świata- a już na pewno do wszystkich tych którzy się jogą nie interesuję. I tak samo jest cała fura wegetarian- twardo będą ci perorowac jaki to okrutny biznes jest, jak to nieładnie zabijac żeby zjeść, jako idea że to chore i już- a za chwilę wpieprzają śledzia czy inną makrelę... jak to nie jest hipokryzja to ja nie wiem co jest... ale podkreślam, chodzi mi o tych, którzy sobie tym nieźle gęby wycierają.
Oczywiście to jest absolutne lata świetlne od tego o czym mówi ta petycja... tu też były wielkie afery (i to sporo, baaaardzo sporo!) odnośnie warunków w jakich trzyma się tu zwierzęta i jak się je traktuje... jeszcze ideę zabicia żeby zjeść jakoś potrafię przełknąć- ale... no granica chyba dokładnie w tym miejscu przebiega. Raków na przykład nie ruszę, tu już granica jest dla mnie przekraczana... więc co dopiero to o czym tutaj mowa...? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
irminella
Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 1074 Skąd: Szklary/ Rzeszów
|
Wysłany: Wto Mar 30, 2010 10:58 pm Temat postu: |
|
|
Małe nieporozumienie, już wszystko jasne Ja osobiście kiedyś próbowałam takiego czystego wegetarianizmu - bez żadnego mięsa - to nie dla mnie. Ograniczam spożycie mięsa, po prostu nie przepadam, wegetarianką z całą pewnością (już) nie jestem.
Dobra, zrobił nam się tu niejako offtop (moja specjalność), już kończę na ten temat _________________ "uwielbienie dla Rogerrrka ^^ :* :love: $vvEEt"
(by Mike) |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 12:27 pm Temat postu: |
|
|
Kurwa, kurwa, kurwa.
Nie będę się cenzurować, bo znęcanie się nad zwierzętami to jest jedyny problem, w stosunku do którego mam naprawdę radykalne stanowisko. I to naprawdę radykalne. Żadne wojny nie budzą we mnie aż takiego obrzydzenia jak znęcanie się nad zwierzętami, tym bardziej tymi oswojonymi i siłą rzeczy ufających człowiekowi. Nie wiem, gdzie tacy ludzie mają części mózgu odpowiadające za odczuwanie emocji takich jak współczucie czy żal, ale pewnie w jakiejś papce.
W takich momentach bardzo żałuję, że nie wytrwałam przy wegetarianizmie (pewnie niektórzy z Was pamiętają moje wielkie wejście ), że się trochę bardziej nie postarałam, by ograniczyć zużywanie materiałów wytworzonych z zasobów zwierzęcych... I szczerze podziwiam tych, którym się to udało. Co do roślin, trochę absurdalny argument - kiedy mówimy o cierpieniu, to jednak trzeba pamiętać o układzie nerwowym, odczuwaniu bólu etc.
Jeszcze co do zwierząt, co mnie wkurwia. Rzeźnie to swoją drogą, ale np. raz widziałam jakiś program kulinarny, gdzie paniusia z mdląco słodkim uśmiechem na żywo zabijała jakiegoś węgorza -.- Pewnie na zasadzie odruchu mówiła: "uspokój się, maleńki" i trzaskała go młotkiem w głowę. Naprawdę obrzydliwy widok.
Utylitaryzm wobec zwierząt, najohydniejszy dorobek naszych cywilizacji, religii i nauk. Dla wszystkich jest takie oczywiste, że np. testujemy leki na zwierzętach (bo zdrowie ludzkie najważniejsze), ale dlaczego nikt nigdy nie zastanowi się, z jakiej racji tak myślimy? Co nam dało prawo, by myśleć w ten sposób o naturze i jej elementach składowych? Dlaczego możemy sobie pozwolić na odbieranie życia i środowisk pewnym istotom niby w imię wyższych wartości (choć przemawia przez taką postawę raczej nasze lenistwo i wygodnictwo, bo taniej i łatwiej jest wyciąć, spalić lub zapędzić do masarni niż pomyśleć nad innym rozwiązaniem)?
Wyszło prowokacyjnie i trochę pompatycznie, ale wkurwiłam się. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 5:10 pm Temat postu: |
|
|
Qnegunda napisał: |
Utylitaryzm wobec zwierząt, najohydniejszy dorobek naszych cywilizacji, religii i nauk. . |
Ja myślę że to żaden dorobek tylko tak było od pradziejów, gdzie jaskiniowcy potrzebowali jedzenia i skóry by przetrwać zimę to szli na polowanie na mamuta czy coś podobnego.
A gdy jest do wyboru typu albo A albo B np: sytuacja ze matka ma małemu dziecku podać coś co potencjalnie może mu zaszkodzić to już lepiej jak się wczesniej sprawdzi na zwierzęciu i dzięki temu uchroni się to dziecko przed podaniem mu szkodliwej rzeczy niż narazić je na śmierć tu nie mam żadnych wątpliowości.
Tak było zawsze i tak będzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 6:59 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | Tak schodząc trochę z tematu chińskiego to polskimi świniami to nie przesadzajmy jak niby mają zabijąc?. Humanitarne metody typu usypianie czy jakieś środki nie wchodzą w gre bo mięso idzie do celów spożywczych więc wiadomno że bedzie "łeb pod topór".
Bo wszyscy chcą schabowego i szynkę później jesć świeże, smaczne i nie zatrute |
Są inne metody uśmiercania zwierząt w celach ubojowych: usypianie CO2 (do 20% w powietrzu i zwierzak zasypia na amen), uderzenie w kość czołową (wstrząs mózgu), przyłożenie elektrod (niedotlenienie mózgu) każde jest stosowane do odpowiedniego rodzajy bydła, trzody czy drobiu.
Widziałam na studiach zakład przetwórczy drobiu, kurczaki są uspakajane światłem UV a potem ogłuszane elektrycznie i potem poderżnięcie gardła w skrócie ujmując. Zabieg ostatni zabieg na ofiarach nie był widoczny dla kurczaków czekających w kolejce, więc nie stresowały się widokiem martwych kumpli. Obecne przepisy UE są dość drobiazgowe i dbają o wiele spraw. Oczywiście zawsze znajdą się ludzkie osobniki łamiący przepisy i zasady humanitaryzmu. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej
Dołączył: 22 Lip 2005 Posty: 1329 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 9:43 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: |
Widziałam na studiach zakład przetwórczy drobiu, kurczaki są uspakajane światłem UV a potem ogłuszane elektrycznie i potem poderżnięcie gardła w skrócie ujmując. Zabieg ostatni zabieg na ofiarach nie był widoczny dla kurczaków czekających w kolejce, więc nie stresowały się widokiem martwych kumpli. Obecne przepisy UE są dość drobiazgowe i dbają o wiele spraw. Oczywiście zawsze znajdą się ludzkie osobniki łamiący przepisy i zasady humanitaryzmu. |
I słusznie że sa restrykcyjne przepisy żeby nie widziały "kumpli",nie wiem czy wszyscy w to wierzą ja w każdym razie wierzę że ta adrenalina i stres który zwierzę przeżywa przed ubojem odbija się później na człowieku |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | ja w każdym razie wierzę że ta adrenalina i stres który zwierzę przeżywa przed ubojem odbija się później na człowieku |
Ha! Zgadzam się. Powiem więcej- uważam że w jakiś sposób to jak żyło zwierzę w jakiś posób... nie wiem... wpływa na smak mięsa... na zasadzie kurczaki masowo hodowane, każdy mający po kilka milimetrów kwadratowych miejsca, stojące przez całe życie w łąjnie i nigdy nie widzące słońca i trawy- jakoś... potem to najtańsze mięso jest... no kuźwa, jest okropne... kto nie jadł kurczaka w Anglii ten nie zrozumie o czym mówię (swoją drogą ciekawe, ze przepisy Unii są takie jasne i mocne- i w takiej Unii są tak bardzo słabo przestrzegane... ale to na inną opowieść). A jakże inaczej smakuje mięsko ze świni wychowanej na wsi, która sobie pożyła trochę... a już ten stres o którym mówisz- top juz wręcz da się wytłumaczyć vhermicznie czy bilogicznie czy jak tam... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 10:03 pm Temat postu: |
|
|
Stres u zwierzaków jest widoczny biochemicznie w ich mięsku, udowodnione od lat, dlatego doświadczony hodowca, rzeźnik wie, że zestresowana świnka to niedobre mięso dla konsumenta. Konsument świadom, który ma kubki smakowe zauważy różnice na talerzu. Kto jadł kurczaka fermowego, a wiejskiego to wie
Co do klatek i UE. Polscy hodowcy niosek marudzą, że UE zmienia przepisy i nie dopuszcza jakiś tam mikro klatek dla kur. Połowa Europy już zmieniły, tylko Polacy są w tyle jak zawsze. Ba. Moja koleżanka z zootechniki powiedziała, że przez te lata hodowli kur w klatkach są gatunki, które normalnie nie ustoją na nogach, tak im pokręciło geny. Znaczy ludzie pokręcili geny dla swoich celów
Mnie skręca jak słyszę o mega chlewniach w Polsce na modłę amerykańską czy inną. Wolę tradycyjny chów świń. _________________ http://www.wierszetakzwane.prv.pl/
http://www.deaky.prv.pl/
http://www.queen1991.blog.pl
http://www.queen.blox.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 10:26 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Brat mówił mi to samo co BeBe, tylko że z taką postawą to Ziemia nadal byłaby płaska. |
Bez przesady. Po prostu każdy zna politykę takich państw jak Chiny. Ich nie obchodzi głos z zewnątrz. Olewają go, jeżeli jakieś działania są w ich interesie.
Cytat: | Normalnie... zdajesz sobie sprawę, ze gest tak samo pusty? A może nawet bardziej, bo my przynajmniej wykonujemy symboliczny (naiwny? zgoda...!) gest wobec czegoś w co wierzymy, co chcielibyśmy zmienić- Ty zaś wobec czegoś w co nie wierzysz... |
Ja po prostu nie wierzę, że petycjami da się zmienić takie państwo jak Chiny. To tak jakby pisać petycje do Bieruta, że ZSRR jest zła. Wiadomo jaki by to odniosło skutek - żaden. Nie da się walczyć z takim potworem jakim są Chiny - jak mówiłem, tam ludzi nie potrafią dobrze traktować, więc nie wymagajmy, żeby zwierzęta otrzymywały specjalne traktowanie. Jeżeli chodziłoby to jeszcze o uwolnienie jakiegoś więźnia politycznego (a takich petycji podpisałem kilka, z pięć czy sześć, z czego jedna odniosła skutek...) to bym podpisał. Ale jakoś no. Po prostu nie widzę zasadności, wątpię aby to odniosło jakikolwiek skutek. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 11:08 pm Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | Bez przesady. Po prostu każdy zna politykę takich państw jak Chiny. Ich nie obchodzi głos z zewnątrz. Olewają go, jeżeli jakieś działania są w ich interesie. |
Żadna przesada. Każdy człowiek wiedział, że Ziemia była płaska i nikt tego nie kwestionował, aż tu wyjechał Kopernik z jakimś science-fiction. Sam Kopernik świata nie zmienił, ale postawił ten pierwszy - i najbardziej znaczący - krok. W Twojej postawie takie zdanie jak "nie poddawaj się" (odnoszone do czegokolwiek) traci sens. Chin petycją się nie zmieni, ale niech to będzie jakiś krok do jakiejś transformacji, bo żeby wierzyć w rewolucję, trzeba być bardziej niż naiwnym.
BeBe napisał: | To tak jakby pisać petycje do Bieruta, że ZSRR jest zła. |
Albo tak, jakby powiedzieć Wałęsie 14 sierpnia 1980, że obali komunizm.
Oczywiście, nie każę nikomu tego podpisywać, osobiście nie podoba mi się jedynie Twoja argumentacja. Gdybyś po prostu miał to gdzieś, to jeszcze ewentualnie mógłbym to zrozumieć. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 12:18 am Temat postu: |
|
|
Cytat: | Żadna przesada. Każdy człowiek wiedział, że Ziemia była płaska i nikt tego nie kwestionował, aż tu wyjechał Kopernik z jakimś science-fiction. |
Nie zapominajmy jednak, że już starożytni zastanawiali się, że chyba jednak Ziemia jest okrągła, a to Słońce krąży wokół Ziemi
Cytat: | Oczywiście, nie każę nikomu tego podpisywać, osobiście nie podoba mi się jedynie Twoja argumentacja. Gdybyś po prostu miał to gdzieś, to jeszcze ewentualnie mógłbym to zrozumieć. |
Ja tego nie mam gdzieś, bo jestem wrażliwy na krzywdę niewinnych. Uważam po prostu, że to nie ma sensu. Swego czasu aktywnie włączyłem się w akcję Free Tibet, która nie przyniosła żadnych skutków. A na forum nikt nawet o tym nie pisał _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mefju
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2871 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 10:56 am Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: | Żadna przesada. Każdy człowiek wiedział, że Ziemia była płaska i nikt tego nie kwestionował, aż tu wyjechał Kopernik z jakimś science-fiction. |
Sorry za mały offtop ale jako student geografii po prostu muszę to sprostować - to nie Kopernik odkrył że Ziemia jest okrągła tylko Ferdynand Magellan i jego załoga(a właściwie to jego załoga już bez niego samego) gdy już opłynęli świat dookoła.
Kopernik to udowodnił tylko, że Ziemia krąży wokół Słońca.
A to dwie różne rzeczy.
Koniec offtopa! _________________
"Lepiej pić piwo niż nie" - Paulo Coelho |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 1:09 pm Temat postu: |
|
|
Astronomia to moje hobby, a takie bzdury piszę... Faktycznie, masz rację.
Natomiast dyskusja z BeBe musi zakończyć się na tym, iż on uważa, że to bez sensu, ja uważam, że nie... i tyle. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 11:36 pm Temat postu: |
|
|
Maciej napisał: | Ja myślę że to żaden dorobek tylko tak było od pradziejów, gdzie jaskiniowcy potrzebowali jedzenia i skóry by przetrwać zimę to szli na polowanie na mamuta czy coś podobnego. |
E-e. Jedzenie jest potrzebne do przeżycia, a polowanie to normalna forma odżywiania się w przyrodzie. Człowiek stworzył coś wyjątkowego, bo masowy mechanizm zabijania, i to stworzony nie dla podstawowych potrzeb, ale dla czystej wygody. Przyznajmy wprost - nikt z nas nie potrzebuje kosmetyków testowanych na zwierzętach ani futer do PRZEŻYCIA. To są przedmioty służące naszej wygodzie, tylko i wyłącznie. Do tego głównie się odnosiłam, to też jest niewątpliwie wynik naszej cywilizacyjnej pracy, a nie naturalnych instynktów.
Maciej napisał: | A gdy jest do wyboru typu albo A albo B np: sytuacja ze matka ma małemu dziecku podać coś co potencjalnie może mu zaszkodzić to już lepiej jak się wczesniej sprawdzi na zwierzęciu i dzięki temu uchroni się to dziecko przed podaniem mu szkodliwej rzeczy niż narazić je na śmierć tu nie mam żadnych wątpliowości.
Tak było zawsze i tak będzie. |
No właśnie nie było zawsze, systemy etyczne funkcjonują od pewnego czasu i są straaaasznie chwiejne. Teoretycznie możemy wpisać to w nasz egoizm gatunkowy, w końcu każdy gatunek chce przeżyć, nawet jeśli (a czasami zwłaszcza) robi to kosztem innego. Ale z drugiej strony - czy ludzie potrzebują życia kosztem innych gatunków, mając już np. zaawansowane metody badań molekularnych czy biochemicznych niewymagających ingerencji w życie zwierzęcia? To drugie rozwiązanie wybiera się nie dlatego, że jest skuteczniejsze, ale dlatego, że jest tańsze. Trudniej utrzymać drogi sprzęt naukowy niż upychać paszą królika doświadczalnego.
No i ja mam te wątpliwości. Istnieje tyle różnych możliwości, z których możemy skorzystać, a i tak egoistycznie eksploatujemy naturę, nie dając jej nic w zamian (co najwyżej naprawiając wyrządzone przez siebie szkody). Dlaczego uważamy, że to nam się po prostu należy? Przecież tak nie było zawsze i tak nie musi być. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|