Lenny Kravitz

[Bongo]

Nie znalazłem takiego tematu na forum, a ostatnio wzięło mnie na słuchanie .. ciekaw jestem co wy sądzicie i jak wam się podoba jego twórczość. Nie jestem obsesyjnym fanem ale generalnie bardzo go lubię za oryginalny przynajmniej według mnie styl, fajny funkowo jazzowo w ogóle straszne pomieszanie gatunków to jego brzmienie, więc każdy powinien znaleźć w jego piosenkach coś dla siebie. Od fajnych spokojnych balladek do typowo rockowego kopa, w końcu kto nie zna "Are you gonna go my way" ... albo "I belong to you". Ostatnia płyta "It's time for a love revolution" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła zwłaszcza po albumie, o którym nie za bardzo wiedziałem co sądzić czyli "Baptism". (Chociaż o jedną lub dwie pościelówy na nim zbyt dużo ). Plus facet na żywo brzmi identycznie jak na płytach i daje pierwsza klasa koncerty a do tego ma całkiem dobrze wyglądająca i uaktualnianą stronę pl a to dla mnie też w miarę się liczy. Zapraszam do dyskusji.

[Leniu]

Jakiś czas temu miałem w łapach trzy pierwsze albumy Lenny'ego. I z tego co tam usłyszałem, to to raczej nie moja bajka. Teraz nawet poszczególnych tytułów nie pamiętam, więc nie zachwycił mnie swoją twórczością, ale kiedyś zapewne z ciekawości do niej powrócę

[Fenderek]

Nie mogłem się powstrzymać przed zaznaczeniem ostatniej opcji...

Lubię- ale bez rewelacji. Gdyby CZĘŚCIEJ nagrywał takie riffowe genialne kawałki jak ARE YOU GONNA GO MY WAY- pewnie wielkim byłbym fanem... a tak to po prostu lubię... nie wydaje mi się, zebym mógł podać jakikolwiek jego utwór który mnie drażni- z drugiej strony wymieniłbym może z pięć które mnie zachwycają...
_________________


Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.

A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/

[Bongo]

Może i ciut mało tak "genialno riffowych" utworów ale kawałek ze Slashem "Always on the run" całkiem też jeżeli chodzi o stronę gitarową zwłaszcza solo pana z Gunsów. wersja studyjna miodzio ale Live w ogóle kosmos

http://www.youtube.com/watch?v=g-rDWd2cGqU polecam

http://www.youtube.com/watch?v=ykGe-rjuZLQ&feature=related Oraz "Bring it on" z najnowszej płyty.

[Bizon]

pare kawalkow z pierwszych plyt bardzo lubie. pozniejsze juz do mnie jakos nie przemawiaja do 'circus' ok, pozniej juz jakby nie moja bajka. ulubione kawalki to always on the run napisane ze slashem, are you gonna go my way, it ain't over 'till it's over (taki lepszy cool cat hehe), mr cab driver i let love rule.

z ciekawostek, mr kravitz mial w zyciu szczescie (?) do bycia z paroma slawnymi i czasem tez pieknymi paniami. wystarczy wymienic lise bonet (najbardziej znana chyba z bill cosby show i high fidelity) - jego pierwszą zone, ktora napisala z nim pare kawalkow na pierwszą plyte, potem romansik z pewną starszą panią o pseudonimie madonna no i kolejny romansik z panną vanessą paradise, ktora obecnie prowadza sie od kilku lat z niejakim johnnym deppem. echh ten swiat slawnych, jak w modzie na sukces, kazdy z kazdym...
_________________

if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS

you never had it so good, the yoghurt pushers are here

[Maleństwo]

Co ja mogę napisać... Po prostu Leny Krawiec Parę niezłych numerów, reszta jakoś odbija się od moich uszu i nie chce wracać. Chyba zbyt dużo czasu spędza przed lustrem a za mało w studio
_________________




www.kot-malenstwo.blogspot.com

Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata.

[Larry Lurex]

Bardzo lubię. Szczególnie po ostatniej płycie wzrósł poziom mojego uwielbienia do tego pana. Właściwie postawiłbym tezę, że to najlepsza płyta w karierze. "Back in Vietnam", "Love, Love, Love", "Love Revolution", "Bring it On" czy singlowy "I'll be waiting" są najwyższej klasy. Szczególnie "Back in Vietnam" budzi we mnie duże emocje - świetny kawałek stylizowany na rocka końca lat 60'tych, a linia basu kojarzy mi się z jednozancznie dźwiękiem wirnika Huey'a.

[jagaciarz]

Niby świat rocka,ale zupełnie nie moja bajka i z reguły napotkanego Lennego w radio/TV przełączam bez żalu lub słucham bez entuzjazmu.

Natomiast dla pani, z którą miał romans popełnił swego czasu utwór, który bardzo lubię-mianowicie Justify my love.
_________________
That time will come,one day you'll see when we can all be friends

[LepP]

Wczesne płyty są naprawdę świetne. Problem w tym, że LK lubi robić wszystko sam i ostatnio w studio gra na wszystkich instrumentach.
Perkusista jest miernym, bas poprawnie ale bez szału. Gdyby te płyty lepiej wyprodukować i zagrać, mogłoby być naprawde dobrze.
_________________
LepP

[mumin_king]

[mazowszanka]

Mam jego najnowszą płytę "Love Revolution" i muszę stwierdzić, że jest niezła. Ma naprawdę fajne utwory z rockowym pazurem. A w "Are you gonna go my way" to się zakochałam.

[lemur]

Mój ojciec miał fazę na jego muzykę w okresie "5", później nawet sobie Grejtest Hitsy kupił, bardzo też mu się podobał nagrany z Kravitzem solowy kawałek Jaggera "God Gave Me Everything". Ja natomiast nigdy w Krawcu niczego nie widziałem, niby rockowe i enrergiczne, ale bez wyrazu, mało ciekawe jak dla mnie. Chyba ani jeden jego utwór nie zrobił na mnie wrażenia.
_________________
Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010

Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/

[Het]

mam duży sentyment do Kravitza bo to kawał mojego muzycznego życia. Oczywiście gdy mówie o Kravitzu to mam na myśli dokonania do albumu Circus, resztę traktuję wywiórczo.

[Kubolski]

Ktoś napisał onegdaj, iż Lenny jest najlepszym podrabiaczem muzycznym naszych czasów. Tutaj zrzynka z Hendrixa (w sumie niejedna, a tej najbardziej oczywistej wymieniać nie muszę...), tam kserówka ze Stevie'ego Wondera czy George'a Michaela, pewnie co nieco podsłuchał też u Madonny... Ale co jak co, wychodzi mu to zaj***ście! Bardzo lubię jego numery. Polecam składankę "Greatest Hits", tam jest sama esencja, czyli naprawdę najlepsze single.