Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czym jest dla Ciebie muzyka? |
Częścią życia, źródłem prawd życiowych, głębią - czymś więcej |
|
55% |
[ 26 ] |
Zwykłą rozrywką |
|
4% |
[ 2 ] |
Tłem dla codziennych czynności |
|
2% |
[ 1 ] |
Nie wiem, nie mam zdania, trudno mi powiedzieć |
|
0% |
[ 0 ] |
Czymś innym; być może nie umiem określić czym |
|
2% |
[ 1 ] |
Punktem pierwszym, drugim i trzecim jednocześnie |
|
36% |
[ 17 ] |
|
Wszystkich Głosów : 47 |
|
Autor |
Wiadomość |
Misiu
Dołączył: 21 Sty 2005 Posty: 3580 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią Lip 28, 2006 8:32 pm Temat postu: Muzyka |
|
|
Były chyba pokrewne tematy, ale raczej dotyczące samej muzyki Queen, więc tym razem ogólnie... Pytanie rodem z próbnego testu gimnazjalnego 2006.
Czym jest muzyka dla współczesnego człowieka? Czym jest dla nas muzyka? Zwykłą rozrywką, czymś więcej, źródłem prawd życiowych, pomocną dłonią w życiu, a może tylko tłem do codziennych czynności, "żeby nie było nudno"? Zapewne w wielu przypadkach będzie więcej możliwości w zależności od lubianych zespołów, ale można chyba określić, co bardziej lubimy... wgłębianie się, czy machanie głową do rytmu albo przytupywanie nogą, by się rozerwać...
Osobiście traktuję muzykę jako coś niewątpliwie niezwykłego. W większości przypadków słucham uważnie, analizuję, nie lubię robić czegoś innego w tym czasie, oddaję się dźwiękom i tekstom (a nawet tekstom i dźwiękom). Cenię sobie oryginalność, mimo że słucham też niezbyt innowacyjnych (co nie znaczy, że dobrych) rzeczy. Dlatego tak uwielbiam dobre klawisze, jakieś tła na tym instrumencie - w nich czuję tę głębię, której zazwyczaj szukam. Dlatego tak uwielbiam Pink Floyd, bo w nich jest niesamowita głębia. To właśnie przypadek, kiedy tekst muzyka. Zrozumieć o czym są utwory, by zrozumieć muzykę, jej klimat. Dla mnie to powód, dlaczego ludzie tak często uważają ich utwory za nudne i monotonne. Komuś, kto muzykę ma za zwykłą rozrywkę, ten zespół raczej rzadko przypada do gustu.
Kocham concept-albumy. Przy nich właśnie trzeba się skupić i im oddać na czas słuchania. Wtedy muzyka nie jest muzyką, ale... jakąś magią.
A jak z klimatem? Wolicie dołowanie się czy raczej muzykę niosącą radość? Tak, sporo zależy od nastroju, ale mimo to można podzielić się spostrzeżeniami na ten temat.
A na co zwracacie w muzyce największą uwagę? Może macie jakieś 'warunki, dzięki którym dany utwór/płytę polubię'?
Bardzo jestem ciekaw Waszej opinii. Oczywiście ankieta na urozmaicenie.
Acha, i proponuję, by ten temat był też ogólnie o muzyce - jakieś najnowsze wieści ze świata muzyki, a także takim muzycznym słowniczkiem - pytania odnośnie tej dziedziny sztuki, jej tworzenia itd. Wiecie co mam na myśli - ogółem wszystko, co ma z nią związek. _________________ Whatever happened to playing a hunch? The element of surprise, random acts of unpredictability? If we fail to anticipate the unforseen or expect the unexpected in a universe of infinite possibilities, we may find ourselves at the mercy of anyone or anything that cannot be programmed, categorized or easily referenced.
Moje zdjęcie |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Pią Lip 28, 2006 9:28 pm Temat postu: Re: Muzyka |
|
|
Misiu napisał: | Bardzo jestem ciekaw Waszej opinii. Oczywiście ankieta na urozmaicenie. |
Hm, hm, hm
U mnie jest to bardzo... zmienne. I to z minuty na minutę - zależnie od nastroju. Niekiedy pragnę pogłębiać swój chorobliwie negatywny nastrój (to sprzyja analizowaniu jakichś porażek, które są powodem tej złej 'aury') - (Republika, Metallica), innym razem potrzebuję czegoś, z czego będę się śmiać - więc na pierwszy ogień idą The Clash, Kult czy Elektryczne Gitary. Czasem też chcę się napawać artystyczną wirtuozerią (Queen, Republika, Dream Theater, Pain Of Salvation). A potem chwila luźnej refleksji (już wspomniane, do tego Led Zeppelin, Metallica czy Guano Apes). Tak więc - niekiedy traktuję muzykę jako narzędzie potęgujące mój nastrój albo sprzyjające jakiejś refleksji. Muzyki jako tła używam często, choć nie wyłącznie - po prostu nie lubię czytać w ciszy książek .
A moje warunki, by polubić muzykę? Po pierwsze i chyba najbardziej logiczne: ta muzyka musi mi się podobać. Po drugie: cholernie ważne są dla mnie teksty. Jeśli jest jakiś zespół, którego twórczość 'literacka' wybitnie działa mi na nerwy, niestety nie ma żadnych szans na zagoszczenie w moim magnetofonie (wyjątkiem jest Led Zeppelin). Po trzecie: lubię słuchać... specyficznej muzyki, ale to też nie jest konieczne. I wreszcie po czwarte: bardzo, bardzo lubię wirtuozerię - co nie znaczy, że czasem od niej nie odpoczywam. Specjalnych warunków nie mam, daję się ponieść żywiołowi moich odczuć . Poza tym, co już pewnie większość z Was wie, uważam, że przełomowość równa się geniuszowi i vice versa - a zazwyczaj uwielbiam zespoły, które w mojej opinii są genialne. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Nie Lip 30, 2006 11:24 pm Temat postu: |
|
|
Muzyka jest dla mnie jak Biblia, która prowadzi mnie przez życie. Pózniej być może muzyka będzie dla mnie sposobem na utrymanie. _________________ DBK. Corporation |
|
Powrót do góry |
|
|
Stone Cold
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 886 Skąd: Gdańsk / Bristol
|
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 6:30 pm Temat postu: |
|
|
zaznaczyłem ostatnią odpowiedz bo jak to mawiała moja "ex" - "bo to wszystko zależy ..." taaa _________________ And that's the bottom line because Stone Cold Said So!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 6:43 pm Temat postu: |
|
|
tak sie zabieralem do tego tematu i nie wiedzialem jak...
ciezko to okreslic... na pewno moge nazwac siebie maniakiem muzycznym... jesli mialbym wymienic swoje hobby, na pierwszym miejscu wymienilbym muzyke wlasnie... towarzyszy mi codziennie od rana do wieczora... kiedy nie moge niczego sluchac, nie moge usiedziec na miejscu... o muzyce potrafie rozmawiac godzinami, o ile oczywiscie jest z kim mysle, ze mam dosyc duza wiedze jesli chodzi o muzyke, ktora kocham... tak zreszta twierdza znajomi... fascynuje mnie nie tylko sama muzyka jako dzwieki, ale tez historia, jej powiazanie z zyciem tworcow, z cala otoczka czasow, w ktorych powstawala... wszystko... staram sie nie ograniczac do jednego stylu muzycznego.. probuje poszerzac horyzonty muzyczne...
ktora odpowiedz zaznaczylem ? te zawierajaca 1,2 i 3 na raz bo tak naprawde muzyka jest dla mnie tym wszystkim po trochu... chociaz na pewno nie jest dla mnie zbiorem prawd zyciowych itd... .to juz bardziej czasami jakas nauka o historii itd... prawd zyciowych szukam gdzie indziej _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 2:27 pm Temat postu: |
|
|
Muzyka jest dla mnie czymś bardzo ważnym. W moim życiu była obecna od zawsze. Wydaje mi się, że to najdoskonalsza ze sztuk. Za pomocą muzyki można wyrazić wszystko, a szczególnie to, co nie da się wyrazić za pomocą słów. Muzyka może w związku z tym zarówno "łagodzić obyczaje" jak i być poteżną bronią, taką "armatą ukrytą w kwiatach". Chcąc np. wyrazić do kogoś uczucie miłości najlepiej właśnie tej osobie jakiś utwór, zamiast banalnego "kocham cię"... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 3:56 pm Temat postu: |
|
|
Az dziw, ze jeszcze sie w takim ciekawym temacie nie wypowiadalem. Czym jest dla mnie muzyka? Odpowiedz "calym zyciem" bylaby patetyczna i pretensjonalna, postaram sie wiec mozliwie szczegolowo doprecyzowac. Po pierwsze, muzyka jest moim ulubionym sposobem ekspresji artystycznej - tak jak kiedys ksiazki. Dalej, na pewno jest dosc istotna rozrywka. Po trzecie, ale na pewno nie najmniej wazne - sposobem na zycie. Obecnie obradzam sie w srodowiskach muzycznych, planuje to utrzymac. Niewatpliwie bede probowal sam cos tworzyc w tym kierunku, najchetniej jako wokalista (frontman ). Widze tutaj najlepsze ujscie dla swoich badz co badz raczej nietypowych ambicji. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Mattey
Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1417 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 4:53 pm Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest tłem. Często słucham ją robiąc różne rzeczy. Czasem się wsłuchuję czasem nie... jak jakiś utwór mi się podoba to biegnę do kompa, ściągam chwyty i gram to na pianinie albo gitarze. Czyli w sumie rozrywką też _________________ Pierwszy Mattey Forum
Pierwszy vice Pisarz Forum 2007!
wg Fenderka: Pierwszy Humorysta Forum 2009!
wg NARa: Drugi Fenderek! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kamciola
Dołączył: 04 Sie 2005 Posty: 210 Skąd: Tauzen City :P
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 6:06 pm Temat postu: |
|
|
Numer jeden... z muzyką stykam się codziennie... w sumie to cały czas
Jak niektórzy pewnie już wiedzą uczęszczam do szkoły muzycznej, wiec muzykę (niekoniecznie rozrywkową xD) słyszę cały czas
Gdy człowiek tak pozna prawdziwą, klasyczną muzykę i do tego jeszcze będzie ją grał to naprawde może zmienić poglądy na temat muzyki klasycznej i rozrywkowej _________________ Nie patrzcie w lewo!!
Zapraszam |
|
Powrót do góry |
|
|
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 8:27 pm Temat postu: |
|
|
Mattey napisał: | Dla mnie jest tłem. Często słucham ją robiąc różne rzeczy. |
No to tylko pozazdrościć. Niestety jak słucham muzyki, to nie potrafię robić nic innego, a już w szczególności czytać albo uczyć się. Jak zajmuję się czymś jeszcze, to to czego słucham jakoś mi umyka... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 161 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw Mar 22, 2007 10:11 pm Temat postu: |
|
|
Muzyka to część mojego zycia (teatr ,szkoła muzyczna ,chór )i nie mogła bym sie bez niej obejść ! słucham wszędzie tam gdzie sie tylko da ,w samochodzie ,rano w kuchni w drodze na uczelnie a ostatnio nawet na basenie :p , jak zasypiam to też przy muzyce ! ale nie może być ona dla mnie tłem nie da rady, żeby sie skupić musze mieć cisze absolutną ! _________________ It's A Kind Of Magic ...................
Życie jest piekne gdy żyć sie umie,lecz nie każdy sens życia rozumie...... |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 2:46 am Temat postu: |
|
|
"Życie bez muzyki byłoby pomyłką."-Nietzsche.
Opcja pierwsza.
Muzyka wiele razy wyciągała mnie z niesamowitego szamba emocjonalnego. Aktualnie uważam ją za jednego z głównych doradców, jak żyć, postępować, myśleć. Pomaga czuć, pomaga zapomnieć, pomaga przypomnieć.
Dzielę je sobie na kilka grup:
Luźna, do posłuchania-ponieważ bardzo dużą wagę przykładam do tekstów, głównie na tej podstawie są grupy. Do tej grupy wrzucam takie zespoły jak: Blind Guardian, Def Leppard, Bob Marley, Rhapsody, Queen, Iron Maiden. Czyli ogólnie takie zespoły, które lecą i nie trzeba zbytnio wsłuchiwać się w tekst, aby zrozumieć, co artysta miał do przekazania.
Podczas zdenerwowania-mam coś tak dziwnego, że muzyka agresywna mnie uspokaja. Tutaj będą zespoły z przekazem mocnym, dobrym i złym, głównie: Slayer, Death, Vader.
Refleksyjno-filozoficzna-największa grupa, do której przykładam największą wagę, w którą wsłuchuję się w z uporem maniaka. Tutaj dam: The Doors, Pink Floyd[i wszystkie dokonania panów solo], Jacek Kaczmarski, Metallica, Jimi Hendrix, The Beatles, Dżem, Wolfgang Amadeusz Mozart, Chopin i wiele, wiele więcej.
Ogółem:
Muzyka to coś co pozwala mi żyć, pozwala oddychać, funkcjonować, śmiać się i płakać. Muzyka to takie dziwne spektrum mojej duszy, które potrafi tak manipulować moim humorem, że po przesłuchaniu jednej piosenki mogę się stać radosny lub markotny.
Nie mógłbym żyć bez niej. _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariusz
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2411 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 11:04 am Temat postu: |
|
|
Pierwsza opcja! Bez muzyki nie mógłbym żyć!!! Gdyby ktoś mi ją zabrał, nie przeżyłbym tego... _________________ There Must Be More To Life Than This |
|
Powrót do góry |
|
|
Daisy
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 110 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 3:06 pm Temat postu: |
|
|
Pierwsza opcja; dzięki muzyce 'znów' zachciało mi się żyć...jest ze mną w chwilach radości, w chwilach smutku, skłania do przemyśleń i refleksji; bez muzyki nie mogłabym normalnie funkcjonować... _________________ "Drogę do szczęścia musimy odkryć sami w sobie, a muzyka może nam tylko w tym pomóc..." |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 23, 2007 3:11 pm Temat postu: |
|
|
Opcja numer 1. Gdybym miał do wyboru: słuchać Mandaryny lub przestać słuchać muzyki to słuchałbym Mandaryny. Muzyka towarzyszy mi zawsze i wszędzie, służy jako poprawiacz humoru, dołowacz w smutku, zamyślacz głowy, czasowstrzymywacz, umilacz nauki i z grubsza to tyle...aż tyle! _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaime
Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 236 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob Mar 24, 2007 1:31 am Temat postu: |
|
|
Jedną z niewielu rzeczy, które wiem na pewno to to, że muzyka jest częścią mojego istnienia - nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nawet teraz, kiedy piszę te słowa, z głośników wydobywa się Depeche Mode, a konkretnie Precious Obawiam się, że gdyby nie nauka, inne obwiązki i pozostałe rozrywki, cały czas by mi towarzyszyła.
Muzykę nie traktuję jako zbiór czy też źródło prawd, ale na pewno jako głębię, swego rodzaju ucieczkę od problemów i nawału myśli w zapomnienie i otępienie - to jest odpowiednie słowo mając na uwadze fakt, że kiedy słucham muzyki, trudno jest mi się skoncentrować na czymś innym |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubolski
Dołączył: 05 Mar 2010 Posty: 1270 Skąd: Stare Polesie
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 12:44 am Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | staram sie nie ograniczac do jednego stylu muzycznego.. probuje poszerzac horyzonty muzyczne... |
Surprise me, mate! Do surprise me!
Dla mnie muzyka to jedna z najpiękniejszych form ludzkiej aktywności. Przemawia do ludzi, nie dzieląc ich na lepszych czy gorszych, młodych czy starych... Muzyka ma wymiar międzynarodowy, międzykulturowy - jest uniwersalnym językiem. Można nie rozumieć słów utworu, ale każdy może poczuć rytm, melodię. To mnie w muzyce najbardziej urzeka.
Czasem muzyka jest dla mnie bardzo ważna i zagłębiam się w niej, poświącając jej całą swą uwagę, a czasem po prostu chcę, żeby coś przepływało mi przez uszy jak krzątam się po domu i ogarniam pokój (wtedy najlepiej wchodzi mi Moby ). Jednak jeśli muszę się na czymś skupić, np. przeczytać coś lub napisać, to nie mogę raczej słuchać muzyki, bo za bardzo skupiam się na niej zamiast na konkretnym zadaniu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|