Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gohan
Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 1151 Skąd: Gogolin
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 7:40 pm Temat postu: Travelling Wilburys |
|
|
Znacie? Lubicie? Od jakiegoś czasu słucham ich pierwszej płyty regularnie. Prościutka muzyka, której zupełnie nie można było oczekiwać po piątce tak wielkich indywidualności, ale jaka wciągająca... Generalnie najwięcej słychać Harrisona i Dylana. Niestety, premiera tej płyty została przyćmiona przez nagłą śmierć Orbisona... _________________ "Bobry wesoło gryzą drewno, szczury biegają za myszami, lśnią im oczki, bo żadnej choroby już w nich nie ma. Nawet jeleń zwykle tak podatny na bakterie nie może zachorować i pełną gębą je siano, Ludzie będą rodzili zdrowych ludzi, jesteśmy już nie tylko w Europie, ale chyba nawet w kosmosie".
Wojciech Mann |
|
Powrót do góry |
|
|
Vimes
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 136 Skąd: królewskie krakowy
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 9:10 pm Temat postu: |
|
|
Jedynie ich pierwszą płytę znam. Takie odstresowujące. Czuć luz w tym graniu. Prawdą jest, że najwięcej czuć Harrisona i Dylana, co mnie bardzo cieszy ponieważ to moi faworyci z braci Vilburys. Podsumowując, lubię, nawet bardzo. _________________ "Cokolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek, bez żadnego uzasadnienia" - Zappa |
|
Powrót do góry |
|
|
q_michal
Dołączył: 15 Lis 2003 Posty: 2049 Skąd: Lubartów/Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 11, 2010 10:21 pm Temat postu: |
|
|
Jedyna tak naprwade prawdziwa supergrupa. (Harrison,Lynne,Dylan,Petty,Orbison), Pomysl nagrania plyty zrodzil sie przypadkowo, podczas pracy nad jedna z piosenek przeznaczonych na solowy album Harrisona. Takie zestawinie gwiazd musial nagrac swietna muzyke. Co ciekawe wszyscy byli przyjaciolmi i fanami wlasnej tworczosci. Inczej zreszta Harisson nie zaprosil by ich do wspolnego muzykowania. "Vol.1" byl tez momentem muzycznego zmartwychstania Roy Orbisona, co zoawocowalo przede wszystkim swietnym albumem "Mystery girl". Jego przedwczesna smierc sprawila, ze kolejny album powstal po dwoch latach i byl przewrtonie nazwany "vol. 3" (wczesniej wszyscy muzycy poza Dylanem wystapili wspolnie na "Full Moon Fever"-plycie Petty'ego).
Najlepsze to bez dwoch zdan to dziela Harrisona "Handle with care" i "End of the light". Puste bujane krzeslo symbolizujace Roya w teldysku do tego ostatniego to jakze piekne i subtelne oddanie holdu dla wielkiego muzyka. Piekna i subtelna jest tez cala muzyka stworzona przez ta wielka piatke. _________________ "You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
Be free with your tempo, be free be free
Surrender your ego - be free, be free to yourself"
7 miejsc na podium w Wyborach Forumowych 2012 !
www.klasykarozrywki.pl - Wydawnictwo, Usługi Dziennikarskie, Usługi Reklamowe, Internetowa Księgarnia Muzyczna, Turystyka Koncertowa, Imprezy i Projekty Kulturalne
www.sklep.klasykarozrywki.pl - Internetowa Księgarnia Muzyczna |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|