Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mandey
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 1579 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 5:08 pm Temat postu: Zbigniew Hołdys |
|
|
Zakładam ten wątek by poznać Wasze opinie na temat tego pana.
Ale nie chodzi mi o sprawy muzyczne.
Pana Hołdysa ostatnio dużo w mediach. A to w związku ze śmiercią Jacksona a to w związku ze sprawą Polańskiego.
Osobiście uważam, że gość wypowiada się bardzo rzeczowo. Jawnie czuć od niego niechęć do zwykłych pismaków i dziennikarzy, którzy gonią za tanią sensacją. Podobało mi się to, że nie wstąpił do obozu "zbawicieli" Romka P.
Zjechał niektóre znane osobistości wypowiadające się w temacie, pokazując im ich głupotę.
Liczycie się z jego zdaniem, szanujecie go jako komentatora?
Czy może uważacie, że facet przesadza?
Jeśli moderator uzna, że warto dodać jakąś ankietę to śmiało.
ps. I nie pisać mi tu kuwa o Perfekcie! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 5:18 pm Temat postu: |
|
|
ostatnią rzeczą jaką można o nim powiedzieć, to że wypowiada się rzeczowo... jest strasznym bucem, który wypowiada z góry sądy o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia. o polańskim wypowiadał się szeroko, wygadując takie bzdury, że głowa mnie bolała - a to stwierdził u lisa, że polański bał się polskiego systemu sprawiedliwości i do czasu przedawnienia sprawy w 1986 roku ni razu nie pojawił się w Polsce - to już kompromitacja - Polański wystawiał sztukę u Łomnickiego w Teatrze w Warszawie w 1980 roku, grając również rolę Amadeusza. w międzyczasie spędzał w Warszawie sylwestra (1981), bywał u znajomych w Krakowie, odebrał nagrody od Ministerstwa Kultury. druga rzecz, pan Hołdys porównał w sprawie Jacksona - otóż stwierdził, że w przeciwieństwie do Polańskiego Jackson pokornie poddał się amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości - kolejna kompromitacja - Jackson zapłacił ogromne pieniądze powodowi za wycofanie sprawy. takich rzeczy jest mnóstwo... a pan Hołdys za każdym razem wypowiada się tonem znawcy. nie mogę kolesia słuchać... nadęty buc i tyle. w muzyce też wypowiada się jak chodząca wyrocznia, mimo że od 30 lat nie napisał dobrej piosenki. wkurza mnie gość na całego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Majkel
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 390 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 5:30 pm Temat postu: |
|
|
No cóż, ja natomiast Hołdysa - również jako człowieka, abstrahując na chwilę od jego muzycznych dokonań - szanuję i chętnie słucham dyskusji, w których on uczestniczy. To prawda - czasami może denerwować jego nieco moralizatorski ton, a i nie wszystkie wygłaszane przez niego sądy należą IMO do najtrafniejszych. Jest to jednak, co by nie powiedzieć, jedna z niewielu PRAWDZIWYCH osobowości na naszym rynku medialnym, w szczególności z branży muzycznej (nikt chyba nie zaprzeczy, że w dyskursie publicznym nie uczestniczy niestety zbyt wielu aktywnych zawodowo polskich muzyków... no chyba, że mówimy o personach typu Doda czy też jej nowy, "mroczny" kochaś Nergal ). Chociaż legitymuje się formalnie wykształceniem zaledwie podstawowym, to jego opinie zawsze mają jakąś intelektualną podbudowę - szczególnie to widać w jednym z tvn-owskich, "Śniadanie mistrzów" - jego wyważone i racjonalne sądy nierzadko stanowiły przeciwwagę dla chociażby nadętego Mleczki czy przesadnie egzaltowanej pani Domagalik ...
Zaimponowała mi również, przyznaję, jego postawa w sprawie Romana Polańskiego - chociaż bardzo daleki jestem od rzucania w niego obelgami i kalumniami (irytuję mnie bowiem atmosfera powszechnego linczu), to jeszcze większą irytację może wywoływać chora pseudo-solidarność zawodowa (czyt. artystyczna) naszych prowincjonalnych "autorytetów" moralnych... Chociaż sprawa dokonanego przestępstwa, muszę przyznać, nie jest wcale taka prosta i jednoznaczna, to jednak dobrze się stało, że tacy ludzie jak Hołdys i Krauze mieli odwage przeciwstawić się powszechnie obecnym w swoim środowisku tendencjom.
Podsumowując zaś - nie zawsze (choć dość często) zgadzam się z głoszonymi przez niego tezami. Natomiast zawsze zawsze będę go - jako komentatora bądź obserwatora życia publicznego - niezwykle szanował: przede wszystkim zaś za jego wyważoną postawę, trzeźwe sądy i odwagę do głoszenia niepopularnych nieraz w jego środowisku opinii I myślę, że to z mojej strony dosyć jasne przedstawienie opinii na temat tego pana
p.s. tylko czekać, jak ktoś się odezwie, że o takim gościu to on w ogóle w życiu nie słyszał |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|