Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 7:03 pm Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: | werty36 napisał: | No tak ale wszystko zaczęło się od moim zdaniem zwykłego żartu... Trzeba rozdzielić zakompleksienie od potrzeby zwykłego dystansu do swojej własnej osoby, narodowości itp. |
Tak, tylko dystans Anglików, Amerykanów czy Francuzów wynika z tego, że i tak wiedzą, że oni są doceniani, że są zbawicielami świata od nazizmu (no, szczególnie Francuzi...) więc wiedzą, że ten żart jest faktycznie żartem, bo ich wartość jest udokumentowana. My nie mamy dystansu do siebie, bo prawdę mówiąc - kto docenia Polaków poza samymi Polakami? |
dokładnie, to nas wkurza - i słusznie, że wkurza. wracam do wypowiedzi moniki richardson do michaela palina - "my tylko chcemy być traktowani serio". jeżeli Francuzi, którzy siedzieli pod miotłą jak przyszli Niemcy, a południową częścią kraju rządzili wraz z faszystami nie zapraszają polskiego prezydenta na obchody inwazji w Normandii, gdzie gen. Maczek wyzwalał Holandię, to jest to co nas drażni. i Ci sami Francuzi co jakiś czas obchodzą dzień zwycięstwa nad faszyzmem - toż to kpina... i jeżeli Anglicy, którzy przypisują sobie odszyfrowanie Enigmy robią sobie z nas żarty na tle wojny też czujemy się w ten sposób... ale potem oglądamy film w koprodukcji angielskiej pt. "Enigma", gdzie Polak występuje jako faszystowski szpieg (sic!), a szyfr znaleźli dzielni jak cholera Anglicy, opatrując film zdaniem "oparte na faktach"... Anglicy za Warszawę nie umierali, my za Londyn tak - to w pewnym sensie wyzwala bardzo szkolne zdanie o sprawiedliwości w ocenie historii - czy to coś złego, że tego wymagamy? mamy prawo się wtedy słusznie wkurwiać, nie widzę w tym nic dziwnego. to naturalne. gdy będziemy się szanować, wtedy będziemy mogli się z siebie wzajemnie śmiać - ale tylko wtedy. |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 7:15 pm Temat postu: |
|
|
krs napisał: | BeBe napisał: | werty36 napisał: | No tak ale wszystko zaczęło się od moim zdaniem zwykłego żartu... Trzeba rozdzielić zakompleksienie od potrzeby zwykłego dystansu do swojej własnej osoby, narodowości itp. |
Tak, tylko dystans Anglików, Amerykanów czy Francuzów wynika z tego, że i tak wiedzą, że oni są doceniani, że są zbawicielami świata od nazizmu (no, szczególnie Francuzi...) więc wiedzą, że ten żart jest faktycznie żartem, bo ich wartość jest udokumentowana. My nie mamy dystansu do siebie, bo prawdę mówiąc - kto docenia Polaków poza samymi Polakami? |
dokładnie, to nas wkurza - i słusznie, że wkurza. wracam do wypowiedzi moniki richardson do michaela palina - "my tylko chcemy być traktowani serio". jeżeli Francuzi, którzy siedzieli pod miotłą jak przyszli Niemcy, a południową częścią kraju rządzili wraz z faszystami nie zapraszają polskiego prezydenta na obchody inwazji w Normandii, gdzie gen. Maczek wyzwalał Holandię, to jest to co nas drażni. i Ci sami Francuzi co jakiś czas obchodzą dzień zwycięstwa nad faszyzmem - toż to kpina... i jeżeli Anglicy, którzy przypisują sobie odszyfrowanie Enigmy robią sobie z nas żarty na tle wojny też czujemy się w ten sposób... ale potem oglądamy film w koprodukcji angielskiej pt. "Enigma", gdzie Polak występuje jako faszystowski szpieg (sic!), a szyfr znaleźli dzielni jak cholera Anglicy, opatrując film zdaniem "oparte na faktach"... Anglicy za Warszawę nie umierali, my za Londyn tak - to w pewnym sensie wyzwala bardzo szkolne zdanie o wyższości moralnej w ocenie historii - czy to coś złego, że tego wymagamy? mamy prawo się wtedy słusznie wkurwiać, nie widzę w tym nic dziwnego. to naturalne. gdy będziemy się szanować, wtedy będziemy mogli się z siebie śmiać - ale tylko wtedy. |
Nic dodać, nic ująć. Jeszcze wspomnijmy o Niemcach, którzy zalewają przygraniczne miasta (moje do tego stopnia, że trudno zatankować samochód), a NPD rozszerza propagandę, że to Polacy zalewają Niemcy. A co my mamy tam szukać, skoro wszystko tam droższe niż u nas?
Cytat: |
U mnie w pracy zdziwili się jak im powiedziałem, że Skłodowska jest Polką... zresztą, nazwiska SKŁODOWSKA nigdy nie słyszeli, znali ją tylko jako Marie Curie (tu jest zresztą OGROMNA fundacja charytatywna jej imienia). Dopiero jak ich zapytałem jak myślą, czemu Polonium nazywa się tak jak się nazywa zrobili "aaaa..."... |
I to świadczy o tym, że jesteśmy bardzo cenieni za granicą _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 7:29 pm Temat postu: |
|
|
co do skłodowskiej - tu właśnie widzimy ignorancję Europy względem znajomości Polski i Polaków. musimy wreszcie zacząć tę głowę podnosić i mówić że jesteśmy, że byliśmy - jacy jesteśmy i jacy byliśmy. za nas nikt tego nie zrobi, nie w kółko grzecznie siedzieć cicho - jak nakazywał były prezydent Francji (bezczelny typ). póki tak nie będzie, póty Kopernik będzie Niemcem, Skłodowska Francuzką, Polański i Szopen Francuzami. myślę, że już czas włożyć but w drzwi ignorancji "oświeconej" Zachodniej Europy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 8:26 pm Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Wiki napisał: |
Fenderek, nie narzucaj swego toku myślenia.
|
<sciana>
Ale przyzwyczailem sie na tym Forum ze strony niektorych osob, ze kiedy mam inne zdanie- to kontrargumentacja jest wlansie taka, ze cokolwiek narzucam- bardzo malo ludzi odpowiada na rzeczowe argumenty...
Tlumaczac to zdanie-
jesli sie ze mna nie zgadzasz- nie wypowiadaj sie w tym temacie.
Tak?
A wala... |
ja się natomiast przyzwyczaiłam do twoich reakcji na moje posty...
No niestety nie zrozumiałeś . Jeśli się wypowiadasz to ważne jest w jaki sposób to robisz, a tu ewidentnie dajesz do zrozumienia, że się mylę i wyśmiewasz to co sądzę.
Fenderek napisał: | Tak w ogole, logicznie rzecz biorac- oczywiscie, ze narzucam swoj tok myslenia. Tak jak Ty w pierwszym poscie narzucilas swoj, tak jak potem Bizon narzucil swoj, tak jak potem Qndzia narzucila swoj...
|
Gdybyś przeczytał uważnie, to byś dostrzegł, że nie narzuciłam swojego toku myślenia, tylko zachęciłam do przeczytania, opinii i dyskusji, a na koniec przedstawiłam swoje własne zdanie ujęte dość krótko.
Oczywiście wiadomo,że są osoby które będą mieć odrębne zdanie niż ja, doskonale o tym wiedziałam zakładając temat.
Ale zwróć uwagę na to w jaki sposób one swoje zdanie przestawiają. Potrafią je wypowiedzieć w taki sposób by nikogo nie obrazić ,że sądzi inaczej , a na dodatek podjąć mądrą dyskusję.
Myślę Fenderku,że warto czasem posłuchać innych stron, i warto zastanowić się nad tym,zanim się coś napisze i co się napisze , by z dyskusji nie przerodziła się zbędna kłótnia. Prawda? No.
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 9:36 pm Temat postu: |
|
|
krs napisał: | co do skłodowskiej - tu właśnie widzimy ignorancję Europy względem znajomości Polski i Polaków. (...) myślę, że już czas włożyć but w drzwi ignorancji "oświeconej" Zachodniej Europy... |
Ale się unosisz. Problem w tym, że ta ignorancja nie dotyczy tylko Polaków (to zresztą dobrze, bo oznaczałoby to, że nasza rola faktycznie była i jest marginalna - a była i jest tylko czasami, jeśli patrzymy z perspektywy hiperświatowej), ale generalnie podstawowej wiedzy ogólnej. Amerykanie uważają, że trójkąt ma dwa boki, a pierwsze "państwo" na "u", które im się nasuwa, to Utah... Teraz usłyszałam o Niemcu, który nie wiedział, kim był de Gaulle. Na zachodnich uniwersytetach zdarzają się tłuki z tytułem profesora, którzy nie wierzą w Holocaust. U nas generalnie to są rzeczy, które są oczywiste, przynajmniej dla każdego z jakąś przeciętną wiedzą ogólną. A zachodnie "oświecenie" (i jego paradoks) IMO polega na tym, że stworzyli już tak oświeceniowy system, że nie potrzebują do tego żadnego intelektualnego oświecenia W krajach zachodnich nie trzeba wertować encyklopedii, by w opinii przeciętniaka być "kimś" - tj. mieć dom, dwa samochody, jeździć dwa-trzy razy do roku na drogie wakacje i kupować superhiperwyjebany sprzęt. My do wiedzy musimy przykładać wagę - i chociażby z tego względu uważam, że nie powinniśmy być tacy drażliwi na punkcie czyjejś niewiedzy. Jest ona bowiem znacznie szersza i nie wynika z tego, że ktoś się naigrywa z Polaków. Powiedzmy sobie szczerze: komu by teraz zależałoby na tym, żeby nas jakoś drażnić czy spychać na margines? Na razie nikomu i niczym nie jesteśmy w stanie zagrozić. Ta ich niewiedza wynika z wygody, z lenistwa - i przede wszystkim tego. Nie mówię, że należy ją pochwalać; po prostu tępaka należy wyśmiać, a nie się oburzać, bo tego drugiego głupek nie zrozumie.
A, i nie chcę, by ktoś przekręcał moje słowa - nie uważam, że traktuje się nas w ujęciu historycznym szczególnie sprawiedliwie. Zwłaszcza nasze dokonania tudzież krzywdy doznane w czasie IIWŚ SĄ marginalizowane - począwszy w latach 40. od chociażby Katynia. Powyższa tyrada miała na celu wykazać, że nie tylko o naszej historii się zapomina. Fini. _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 9:53 pm Temat postu: |
|
|
masz rację, w pełni się z Tobą zgadzam. unoszę się z zasady |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Sro Sie 05, 2009 10:56 pm Temat postu: |
|
|
Wiki napisał: |
Myślę Fenderku,że warto czasem posłuchać innych stron, i warto zastanowić się nad tym,zanim się coś napisze i co się napisze , by z dyskusji nie przerodziła się zbędna kłótnia. |
To teraz przeczytaj sobie moją wymianę zdań z krsem. Podał argument- przekonał mnie, zgodziłem się.
Sama sobie wymyśliłaś, ze cokolwiek narzucam. Wystarczyło podać argumenty- pogadalibyśmy. Twoim było skupienie się na tym, że niby coś narzucam. No to sobie nie pogadaliśmy. Pogadałem sobie z krsem, przynajmniej coś z tej rozmowy wyniosłem.
Wiki napisał: | Jeśli się wypowiadasz to ważne jest w jaki sposób to robisz, a tu ewidentnie dajesz do zrozumienia, że się mylę i wyśmiewasz to co sądzę. |
Powiem Ci coś. Ubzdurałaś coś sobie. Nie cały świat krąży wokół Ciebie...
Nie wyśmiewałem Ciebie ani tego o czym myślisz. Nie za wiele napisałaś, żebym mógł cokolwiek wyśmiewać. Podałaś link do artykułu. Przeczytałem i napisałem to co myślę na ten temat. Nie na temat Ciebie ani Twoich argumentów (takich nie było )- napisałem co myślę o całym artykule i pewnej postawie jaką często widzę. Nie zwróciłem się do Ciebie w moim poście ani jednym słowem, nie zacytowałem Ciebie ani razu, pisząc go w ogóle o Tobie nie myślałem- napisałem jak JA to widzę, po przeczytaniu artykułu z linku. krs zrozumiał, odpowiedział ciekawym kontrargumentem o jakim nie pomyślałem, do pewnego stopnia (całkiem sporego) przyznałem mu rację. Powtarzam- ubzdurałaś sobie całkiem sporo, jeśli myślisz że Cię wyśmiewałem. Nie dawałem do zrozumienia, ze się mylisz. To jest TWOJA interpretacja. Ja nie mówię, ze należy myśleć tak jak ja. Ja powiedziałem jak ja myślę, co mnie mierzi.
Swoją drogą patrz jaka ironia- mówiliśmy tu wszyscy o przewrażliwieniu...
Wiki napisał: |
Ale zwróć uwagę na to w jaki sposób one swoje zdanie przestawiają. Potrafią je wypowiedzieć w taki sposób by nikogo nie obrazić ,że sądzi inaczej , a na dodatek podjąć mądrą dyskusję. |
To teraz jeszcze mi powiedz kogo niby obraziłem. Bo jeśli uważasz, że uraziłem Ciebie (że niby do Ciebie skierowane były moje słowa, ze Ciebie atakowałem czy wyśmiałem)- to zalecałbym terapię. Tak, teraz mówię wprost, teraz się trochę naśmiewam, bo... tak niesamowicie to z sufitu wzięłaś że aż mi się wydaje niemożliwe... Natomiast jeżeli obraziłem ludzi myślących w taki sposób jaki opisałem- nazywających Murzynów czarnuchami, zachowujących się jak ostatnie chamy za granicę-a potem krzyczące jacy to jesteśmy non stop krzywdzeni i brzdąkający szabelką non stop, to masz rację- taki był mój zamiar. Ale to przecież nie jest o Tobie?
*********************
I ostatnia rzecz, tym razem jako mod- jeżeli chcesz kontynuować tę "fascynującą" wymianę zdań na temat tego jak się Fenderek wypowiada- mogę ją przenieść do odpowiedniego działu, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał jakąś tam ciekawą dyskusją... Swoją drogą wydaje mi się nieźle śmieszne, ze w temacie który założyłaś i który Cię podobno tak bulwersuje nie piszesz prawie o niczym innym tylko o tym jak powinien pisać niejaki Fenderek... mam się czuć zaszczycony?
And now for something completely (well...) different...
_________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/
Ostatnio zmieniony przez Fenderek dnia Czw Sie 06, 2009 12:00 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 735
|
Wysłany: Czw Sie 06, 2009 12:00 am Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: |
Swoją drogą wydaje mi się nieźle śmieszne, ze w temacie który założyłaś i który Cię podobno tak bulwersuje nie piszesz prawie o niczym innym tylko o tym jak powinien pisać niejaki Fenderek... |
Trudno mi dyskutować jak na większość ten artykuł w ogóle nie działa i nie robi żadnego wrażenia. Zapewne jestem przewrażliwiona.
A co do Ciebie to napisałam to ponieważ zirytowała mnie twoja forma wypowiedzi. I to by było na tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|