Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
No to przyznawać się!!! :))) |
Palę jak smok od dawna |
|
12% |
[ 13 ] |
Palę dość zdrowo, od niedawna |
|
4% |
[ 5 ] |
Dopiero zaczynam kopcić, jak rodzice nie widzą a i tak zanoszę się kaszlem :) |
|
0% |
[ 1 ] |
Nie palę, ale może zacznę :))) |
|
1% |
[ 2 ] |
Palę, ale rzucam to świństwo |
|
5% |
[ 6 ] |
Nie palę i nie będę palił - nie znoszę tego świństwa |
|
74% |
[ 77 ] |
|
Wszystkich Głosów : 104 |
|
Autor |
Wiadomość |
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 10:55 am Temat postu: |
|
|
JądRo?! napisał: | Crystalship napisał: | Od dwóch prawie tygodni nie palę |
qrwa, jak??? Od tej pory jestes moim wzorem do nasladowania |
A no po prostu Najciężej było nie palić na imprezach, ale jakos się udało _________________ hayzee rider |
|
Powrót do góry |
|
|
Aaricia
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 457 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 1:20 am Temat postu: |
|
|
Nie palę, nie paliłam i palic nie zamierzam. Po co zaczynac cos, co potem za kilka lat 90% palących (+ te 5%, które twierdzi, ze to lubi, nie przyznaje się, ale tak naprawdę są sfrustrowane i żałują wydawanej kasy i żóltych zębów i smierdzacych włosów a także zazdroszczą niepalacym np. w samolotach) chce to szajstwo rzucić?
Kto mi zagwarantuje, ze zostanę w tym 5-ciu% autentycznych zwolenników kurzenia? _________________
Pleased to meet you
Hope you guess my name
But what's puzzling you
Is the nature of my game. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 2:11 am Temat postu: |
|
|
Nie wypaliłem w życiu ani jednego papierosa i wszystko wskazuje na to że tak już zostanie. W Belgii mieszkając kilka lat temu zapaliłem kilka razy fajkę - ale taką zwykłą Bardzo fajna rzecz i może kiedyś do tego wrócę. Z kolei jakieś 3 lata temu zapaliłem z ciekawości aromatyzowane cygaro i spodobało mi się na tyle, że kilka(naście) razy w roku pozwalam sobie na taką lekką ekstrawagancję Jednak palenie cygara (czy fajki) to coś zupełnie innego niż zwykła ordynarna 'faja' - tutaj ważna jest atmosfera, cała celebracja, przygotowania, nastrój. Cygara nie pali się od tak, z przyzwyczajenia czy żeby coś z rękami zrobić - dlatego staram sie czynić to rzadko, przy prawdziwej okazji, aby każdy taki 'raz' miał w sobie coś ze święta Najbardziej lubię cygara aromatyzowane, najlepiej o 'smaku' brzoskwini, truskawki, wiśni, arbuza albo czekolady. Do tego najlepiej whisky z colą i można odpływać _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 7:46 am Temat postu: |
|
|
anulka_rafaleq napisał: | krs napisał: | palenie jest przyjemne - właśnie sobie palę i miło zaciągam się kłębem dymu:) |
A co palisz? |
hmm, różne rzeczy:) z fajek lucky strike:) |
|
Powrót do góry |
|
|
TheHero89
Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 346 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 2:07 pm Temat postu: |
|
|
Antares w temacie o tabace napisał: | Wiesz zawsze się zastanawiałem co palaczom nie pozwala rzucić samego palenia. Przyzwyczajenie? Rytuał? Chemia? A może rurka pomiędzy palcami? |
Przyzwyczajenie na pewno. Rytuał? Wiesz co, trochę też. Np w wakacje jak chodzisz gdzieś do roboty i w przerwach wszyscy idą na fajkę to strasznie kusi. Chemia? Oj tak, to smalenie jest nieciekawe jak długo się nie pali... ktoś kto nigdy nie palił nie zrozumie tego jak ciężko się odzwyczaić. Ale bez kitu trzeba się będzie postarać rzucić w najbliższej przyszłości. _________________ Wiesz, że 99% ludzi nienormalnych i zboczonych czyta mój podpis z ręką na myszce? - Nie zdejmuj ręki, już jest za późno...
-----------------------------
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 2:25 pm Temat postu: |
|
|
Ja nałogowo nie palę, przez dwa tygodnie nie wezmę ani jednego do ust i żyję jak normalny człowiek, w ciągu dnia maksymalnie potrafię wypalić z pięć... Ale jednak jest coś takiego, że fajnie sobie stanąć, trochę tego dymu popuszczać, lepiej się rozmowa przy fajku jakoś klei... Ale to chyba tylko przyzwyczajenie, bo po połowie papierosa mniej więcej mam go dość _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiek M.
Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 170 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 3:30 pm Temat postu: |
|
|
Maleństwo napisał: | palenie cygara (czy fajki) to coś zupełnie innego niż zwykła ordynarna 'faja' - tutaj ważna jest atmosfera, cała celebracja, przygotowania, nastrój. Cygara nie pali się od tak, z przyzwyczajenia czy żeby coś z rękami zrobić |
To tak jak ja piję kakało! |
|
Powrót do góry |
|
|
TheHero89
Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 346 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Ziutek98 napisał: | Ale jednak jest coś takiego, że fajnie sobie stanąć, trochę tego dymu popuszczać, lepiej się rozmowa przy fajku jakoś klei... |
no dokładnie tez tak myślę, ale ciężko jest się odzwyczaić bo np kończę wykład i kumpel do mnie: Piotrek idziesz na fajkę? A ja że idę. No co mam zrobić sprawia mi to przyjemność i tyle. Lubię zapach dymu dobrych papierosów i fajnie z kolegami czasem zapalić _________________ Wiesz, że 99% ludzi nienormalnych i zboczonych czyta mój podpis z ręką na myszce? - Nie zdejmuj ręki, już jest za późno...
-----------------------------
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominik89
Dołączył: 23 Lut 2005 Posty: 2187 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Ja lubię samemu wyjść wieczorem albo w nocy zapalić i posłuchać muzyki, wczuć się w nią. To naprawdę poprawia mi nastrój. _________________ Łosiu
Tom po lewej to arcymistrz chytrości i łasości xP |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 1:00 pm Temat postu: |
|
|
Boze, jakie to palenie jest wspaniale A jest jeszcze na tym forum ktos oprocz mnie ktory pali poniewaz poprostu musi??? |
|
Powrót do góry |
|
|
szymek_dymek
Dołączył: 24 Lis 2004 Posty: 2079 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 1:55 pm Temat postu: |
|
|
Zaskoczenie dla stałych bywalców topicu: nie palę od 76 dni Decyzję podjąłem w sposób absolutnie spontaniczny i myślę, że taka właśnie forma jest lepsza niż długotrwałe debatowanie i walka z samym sobą. Zaraz potem dałem ledwie napoczętą paczkę kumplowi, ku jego uciesze i łzawieniu z wdzięczności, a wszelakie akcesoria papierosowe wywaliłem na śmieci.
Paliłem przez bite 4 lata, teraz już w ogóle mnie nie ciągnie. Co mną kierowało? Nie będę ściemniał, że troska o zdrowie i zrozumienie błędów przeszłości. Po prostu ceny rosną w tak zastraszającym tempie, że powiedziałem sobie: dość. Tera mogę odłożyć zaskórniaki i przeznaczyć na jakiś zbożny cel, np. piątkowy alkohol Ponadto zaprocentowały chyba namowy bliskiej Osoby Nie zamieniam się nagle, jak to bywa w podobnych przypadkach świeżo nawróconych, w zaciekłego przeciwnika palenia. Powiem więcej - gdybym miał nadmiar gotówki, chętnie kontynuowałbym ten zwyczaj.
Jądro - mówisz, że musisz. Chyba to nie do końca tak, organizm po dwóch tygodniach absolutnie pozbywa się chęci sięgnięcia po papierosa, więc wystarczy tyle wytrzymać. Reszta to pociąg psychiczny do pewnych utartych zwyczajów, który da się zwalczyć siłą woli. Ale oczywiście daleki jestem od moralizowania i namawiania do rzucenia, skąd. Powtarzam: rzuciłem z czysto pragmatycznych pobudek.
Pozdrawiam - szymek_jużniedymek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qnegunda
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 2030 Skąd: Poznań/Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 2:26 pm Temat postu: |
|
|
Świat się kończy oO
U mnie pod tym względem od lat nic się nie zmienia - dla płucek i portfela tym lepiej _________________ W avatarze jest lemur, gdyby kto nie wiedział. W domu wygląda tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 31 Paź 2003 Posty: 742 Skąd: z innego swiata
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Jednak tym razem mi się udało z tym rzucaniem, nie palę już od pół roku _________________ hayzee rider |
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Dołączył: 27 Gru 2006 Posty: 4252 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:44 pm Temat postu: |
|
|
Biorę antybiotyki, więc nie mogę sobie strzelić piwka i ostatnio zamiast tego piję mordercze ilości kawy i sięgnę po Marlboro. Ale to okazyjnie. Ja po prostu boję się raka _________________ Sometimes the only sane answer to an insane world is insanity.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwak Gość
|
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 7:15 pm Temat postu: |
|
|
JądRo?! napisał: | Boze, jakie to palenie jest wspaniale A jest jeszcze na tym forum ktos oprocz mnie ktory pali poniewaz poprostu musi??? |
Ja! i wcale nie jstem z tego powodu zadowolony... nieraz próbowałem rzucić, ale się nie udawało, w sumie jak nie paliłem przez jakiś czas to nawet lepiej się czułem, ale zawsze przychodził jakiś moment słabości no i pale dalej. W tym roku od sylwestra nie paliłem 30 dni, ale zapaliłem z powodu hmm takich tam problemów, bo miałem "doła" no i teraz jakoś nie czuje się na siłach, żeby znowu spróbować, lubie palić, ale chciałbym nie być uzależniony od fajek tak jak niektórzy - palą tylko na imprezach jak się napiją - tak jest najlepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|