Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Milton Keynes czy Montreal? |
Milton |
|
55% |
[ 29 ] |
Montreal |
|
30% |
[ 16 ] |
wolę Wembley ;P |
|
13% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 52 |
|
Autor |
Wiadomość |
Zbyszek
Dołączył: 25 Kwi 2004 Posty: 158 Skąd: Żuromin
|
|
Powrót do góry |
|
|
pablov1982
Dołączył: 19 Gru 2008 Posty: 132 Skąd: wawa
|
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 1:41 pm Temat postu: |
|
|
Przyznam się szczerze "Montreal" w wersji audio nie przsłuchałem w całości jeszcze. "Milton" wielokrotnie już słuchałem. "Montreal" średnio mnie pociąga, choć w wersji video jako film "We Will Rock You" bardzo mnie wkręcił ale szybko też znudził. Video "Milton" widziałem raz i to nie w całości.
Reasumując - zestaw utworów z Montreal to dla mnie wypadkowa z "L Killers" i "L at the Bowl" (licząc kolejność wydania na płytach) i jakoś nie chce mi się po raz kolejny słuchać niemalże tego samego zestawu piosenek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lentoo
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 114 Skąd: Bristol.. Brytania..
|
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 6:35 pm Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Montreal.. Kiedy słysze sam wstęp do Dragon Attack to normalnie .. Życ nie umierac Jedyny minus to wiadomo .. Publika.. głos Freddiego w największej formie. Głos na Montreal |
|
Powrót do góry |
|
|
Antares
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 537 Skąd: Sieradz/Lublin
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:58 am Temat postu: |
|
|
Mam pytanko... Jestem biedna mysz kościelna, ale po świętach zawsze ta mysz nieco przytyje. Więc szukając alternatywnych sposobów wydania pieniędzy (alternatywnych dla alkoholu) kieruję do użytkowników forum takie oto pytanie. Warto kupić wydawnictwo z koncertem w Montrealu i Live Aid?
Dziękuję. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maleństwo
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 1664 Skąd: Miasto Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:50 am Temat postu: |
|
|
Warto.
Howgh _________________
www.kot-malenstwo.blogspot.com
Są dwie kategorie przebojów - na lato i na lata. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 2:10 am Temat postu: |
|
|
zdecydowanie warto, duzo bardziej niz jakiekolwiek inne dvd queen (no moze live at the bowl jest na podobnym poziomie). ten koncert posiada fajność. _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:50 pm Temat postu: |
|
|
Ja też wahałem się na początku z kupnem DVD ponieważ koncert setki razy oglądałem w TV (Polonia 1), setki na VHS, i miałem jakąś dziwną wersję na DVD. Ale w końcu kupiłem - szok! Miałem wrażenie że koncert oglądam pierwszy raz w życiu. Już dawno ciarek nie miałem podczas słuchania Queen. Dźwięk i obraz po prostu miażdży! To dla mnie najlepsze DVD Queen. Teraz cieszę się że jako pierwsze nie dali koncerty z lat 70-tych, wtedy by miały gorszy dźwięk i obraz (jak Wembley i Bowl) a teraz mają szanse naprawdę być dopieszczone. _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: | zdecydowanie warto, duzo bardziej niz jakiekolwiek inne dvd queen (no moze live at the bowl jest na podobnym poziomie). ten koncert posiada fajność. |
Taa gdyby jeszcze publiczność znala słowa piosenek to fajności tego koncertu wręcz nie dało by się określić.
No kurde, nie wiem, ale czy ci ludzie są z drewna?
Jedynie przy Bo Rhap, WATC i WWRY można była zaobserwować jakieś poruszenie. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
Antares
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 537 Skąd: Sieradz/Lublin
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:18 pm Temat postu: |
|
|
Szczerze nie oglądałem nawet fragmentu Montrealu... Ale naprawdę widownia taka słaba? Dziwne... jeśli już się koncertuje w jakimś kraju to jest się tam troszkę popularnym i ludność przybyła na koncert winna znać słowa masterpiece'ów. No chyba, że to specyfika Kanadyjczyków. Ja bym tam gardło wypruł. |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 1706 Skąd: Police
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:29 pm Temat postu: |
|
|
Chusteczka z publika, mi jej nie potrzeba do szczęścia, to nie koncert na Webley. Kupuj od razu bez żadnych namysłów. _________________ The Story of Freddie Mercury - http://www.youtube.com/watch?v=rHY25zkQV0o |
|
Powrót do góry |
|
|
Antares
Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 537 Skąd: Sieradz/Lublin
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Chyba bym się spalił ze wstydu za nich... matko... ja się za nich wstydzę, za jakichś tam Kanadyjczyków... :-/ I tu użyje pewnego nadużywanego przez niektórych słowa... 'żal'! Ktoś tam niby troszkę śpiewał, ale... to nie to.
[edit]
Puszczam sobie moment z "You don't know it" i Freddie jest nieco wkur**ony. |
|
Powrót do góry |
|
|
NAR
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 5778 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:41 pm Temat postu: |
|
|
Montreal mimo wszystko warto nabyć bo obraz i jakość dźwięku robią jednak swoje...
No i masz dodatek Live Aid... łoo co tam się działo... być może oglądałeś coś na YT ale (wiem jak to zabrzmi) nie to samo.
Na tym koncercie Queen był naprawdę niesamowity. Poprostu zawładnęli publiką. Zniszczyli konkurencję. Pokazali klasę.
Po TAKIM występie naprawdę można ich uważać za jedną z najlepszych (a może i najlepszą, kto wie?) grup koncertowych.
I choćby dla tych 25 minut warto zakupic Montreal. _________________ oł je oł je oł je.
Powyższy post NIE jest oficjalną opinią Polskiego Fanklubu Queen, w tym jego Zarządu i innych organów nadzoru. Za obrazę uczuć religijnych i wszelkich innych proszę karać banem (na fejsie i innych portalach) jedynie owego użytkownika.
LOST: THE END - smutno mi
<smutno mu> |
|
Powrót do góry |
|
|
|