Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ayreon...? |
Human Equation to rewelacyjny album! (uwielbiam) |
|
61% |
[ 8 ] |
Lubię, ale nie wiem o co aż tyle krzyku... |
|
15% |
[ 2 ] |
Te fragmenty z youtuba są nawet, nawet... |
|
0% |
[ 0 ] |
Boże, co za badziewie... |
|
23% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 4:45 pm Temat postu: Ayreon |
|
|
Ten zespół zasługuje na swój temat...
Przede wzystkim- THE HUMAN EQUATION. Ten concept album nie jest dobry, nie jest świetny. Jest GENIALNY- jeden z najlepszych concept albumów jakie dane mi było słyszeć. Teksty czasami naiwne, momentami historia się ciągnie. Ale muzyka... muzyka... to jest album dwupłytowy- ale mógłby być i cztero... co utwór to zmiana nastroju, tyle pomysłów aranżacyjnych i muzycznych niejeden zespół nie ma przez całą karierę... do tego naprawdę rewelacyjni wokaliści zaproszeni do projektu- James LaBrie, Mikael Akerfeld, Heather Findley czy Marcela Bovio- każdy głos ma swój wyjątkowy charakter, każdy wnosi coś innego do historii, do brzmienia...
Najbardziej chyba znany ich utwór (wersja singlowa, trochę inna od tej na płycie)- ten rif WYMIATA!!!
DAY 16: LOSER
http://www.youtube.com/watch?v=qtAhlPcdh9c
Kiedyś tak zachęcałem pewnego użytkownika tego Forum (z sukcesem ) do tej płyty:
"Na płycie jest bodaj 15 różnych głosów, każda osoba gra inne "uczucie". Opowieść o facecie który po wypadku (próba samobójcza) jest w śpiączce i słyszy głosy w swojej głowie, każdy głos jest innym uczuciem- gniew, żal, miłość, nienawiść, itd... Po drodze oczywiście odkrywamy całą historię, co skłoniło bohatera do tego kroku...
Coś naprawdę pięknego na tej płycie to partie kobiece- pięknie napisane, pięknie wykonane, nie słyszałem wielu płyt rockowych w których byłaby kobiecość tak wspaniale wykorzystana (a nie trawię, muszę przyznać zespołów spod znaku Evanescence czy Nightwish, tak mam )
DAY 17: ACCIDENT
http://www.youtube.com/watch?v=VP4fEJrF9S8
Pewnie nie jest najlepsze na płycie, ale... mam taką słabość do tego utworu... taki fajny prog-blues
DAY 11: LOVE
http://www.youtube.com/watch?v=YTSt58Xelz8
Tu jest pasja, tu jest niesamowity urok i czar... historia pierwszego spotkania, pierwszego tańca... i tego, że coś co się pięknie zaczyna wcale nie musi się pięknie skończyć... zawsze mam ciarki przy zakończeniu a capella... i chyba najpiękniejszy tekst na płycie...
DAY 2: ISOLATION
http://www.youtube.com/watch?v=AqzOsj0-kV0&feature=related
Riff miażdży, organy jak w najlepszych utworach Purpli... i ta ekspresja... i te smaczki aranżacyjne... i te zmiany napięcia i klimatu... piękne... taka opera muzyczna... to jest chyab to- chcesz usłyszeć rockową operę? To byłoby coś takiego... ileż w tej muzyce teatralności...
DAY 13: SIGN
http://www.youtube.com/watch?v=Btyr50spwmY
A tu chyba w porównaniu z innymi widać jak wielka jest tutaj paleta barw, jak wiele klimatów, barw, nastrojów...
http://www.youtube.com/watch?v=T9KYTwCMGbc
DAY 18: REALIZATION- POLECAM!
Pokaz tego, ile tutaj jest pomysłów muzycznych, aranżacyjnych... i ile energii... coś niesamowitego...
Co jest niesamowite w tej płycie? Te wszystkie klimaty jako album ukłądają się w niezwykle skłądną całość, wszystko do siebie pasuje, wszystko się nawzajem uzupełnia... to jest opowieść, muzyczna podróż... jak soundtrack- ale lepsze, bo sama opowiada historię... zamykasz oczy i... przeżywasz... "
Ale dziś w końcu zakupiłem nowy album Ayreona. I o ile jest tylko ubogim krewnym tamtego dzieła (bardzo wtórne i czasami jakby bez pomysłu)- i ten album ma swoje momenty- na przykład utwór RIVER OF TIME. Totalny odlot:
http://www.youtube.com/watch?v=ExCWtkvQnkA
Albo E=mc2
http://www.youtube.com/watch?v=IjW0Edgz6YY
Inni fani Ayreona? A może kogoś udało się zachęcić? _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 6:35 pm Temat postu: Re: Ayreon |
|
|
Fenderek napisał: |
Kiedyś tak zachęcałem pewnego użytkownika tego Forum (z sukcesem ) do tej płyty:
|
khm khm.... to o mnie??
Ano i owszem.... kiedyś już coś pisałem.... ale nie wiem gdzie, nie mogę znaleźć....
Płyta prawie pod każdym względem genialna, piękna i w ogóle.... Tak jak Fenderek napisał przejmujące prawdziwe uczuciowe kobiece głosy...... ta co śpiewa za miłość jest przewspaniała.... Nad wyraz ujmująca historia tego mężczyzny w śpiączce... te jego wyraziste uczucia....
Faworytami na tej płycie są:
Isolation.... ta część w której utwór się wycisza... gdy miłość dochodzi do głosu przepiękny... ile razy słuchałem tyle razy w momencie tego wyciszenia świat zewnętrzny przestawał mieć znaczenie....
Love.... czy ja mówiłem, że miłość ma przepiękny głos... ale jeszcze te gitary... ta siła w tym utworze... te wybuch emocji... coś pięknego
Loser za sam początek powinni dostać milion nagród... folk, metal, rock... wszystko jest i bynajmniej nie w chaosie ale wszystko pięknie wkomponowane i poukładane.... no co ja mogę powiedzieć.... piękne
A nowa płyta.... nie zachwyciła mnie.... tak na ten moment bez przypominania sobie wiem, że jest tam jeden genialny utwór....river of time.... _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 7:15 pm Temat postu: Re: Ayreon |
|
|
wasdfg7 napisał: | ta co śpiewa za miłość jest przewspaniała.... |
Heather Findley, pani z Mostly Autumn...
dość ciekawy zespół, kiedyś za bardzo folkowo nawiedzony, strasznie zainspirowany muzyką celtycką- zaczął jednak iść w trochę ciekawszą stronę, taką jakby Floydową... I to zderzenie tego co kiedyś robili z Floydami wychodzi nieźle...Nie na temat niby (mój temat, ja decyduję! ), ale MOSTLY AUTUMN brzmi tak:
http://www.youtube.com/watch?v=mmaN7p0tCCw
A tak grają Floydów
http://www.youtube.com/watch?v=Sm-FdNlmthY
Mnie osobiście strasznie też podoba się gloś "żony"- Marceli Bovio... cudo... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 7:27 pm Temat postu: |
|
|
human equation poznalem we fragmentach dzieki last fm i youtube, calosci jeszcze nie mialem okazji posluchac, ale z tego co slyszalem, to bylo znakomite i na pewno predzej czy pozniej kupie te plytke (pewnie pozniej, bo w polsce trafiam na wszystkie inne plyty, oprocz tej)... posiadam obie czesci universal migrator i sa na nich rzeczy naprawde robiace wrazenie (wole czesc druga).. najnowsza plyte widzialem w media, ale na razie mam wazniejsze plyty do kupienia no i raczej predzej human equation bede chcial zdobyc, niz cala reszte _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
kater
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 6820 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 8:12 pm Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem dwa razy Human Equation, zaintrygowany tymi hymnami pochwalnymi na tym forum i... nic. Jakbym poznał to dzieło ze dwa lata wcześniej, pewnie bym się podniecał jak SFAM'em (którego też właściwie nie słucham, chociaż nadal cenię i jak już zdarzy mi się włączyć to nigdy nie żałuję). Śmieszy mnie ten patos, a ogólne wrażenia są porównywalne ze słuchaniem Nightwish czy Blind Guardian, lol. Nie prawię tych herezji tylko odnośnie tego zespołu, bo podobnie mam np. z Therionem. Chyba po prostu przejadła/znudziła mi się taka muzyka, tudzież z niej wyrosłem, whatever. No i od dłuższego czasu jakoś mnie nie kręcą te operowe concept albumy. Może mi przejdzie.
Zagłosowałem na opcje nr 2. No bo w sumie fajne to jest, i pewnie dobrze by się grało w Ejdża. /o/
PS. Za to mojej 12-letniej siostrze się podobało. Za drugim razem słuchałem razem z nią i mi opowiadała co sobie wyobraża - wiadomo: rock progresywny porusza wyobraźnię. ;P Zawiodła się, gdy się okazało, że utwór opowiadający o gladiatorach nazywa się Love. _________________
PORTFOLIO / 1 DZIEŃ 1 PŁYTA / QW OKŁADKI / KOPS / ZUPA |
|
Powrót do góry |
|
|
CORAX
Dołączył: 05 Lip 2004 Posty: 3277 Skąd: Coraxstadt
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2008 12:21 am Temat postu: |
|
|
Fenderek napisał: | Na płycie jest bodaj 15 różnych głosów, każda osoba gra inne "uczucie". Opowieść o facecie który po wypadku (próba samobójcza) jest w śpiączce i słyszy głosy w swojej głowie, każdy głos jest innym uczuciem- gniew, żal, miłość, nienawiść, itd... Po drodze oczywiście odkrywamy całą historię, co skłoniło bohatera do tego kroku... |
Przede wszystkim odkrywamy także to, że cały ten rwetes który ma miejsce przez dwa kompakty jest niczym innym jak [spoiler] symulacją [/spoiler], co pięknie się układa w logiczną całość. Ayreon to jeden gigantyczny koncept, od pierwszego do najnowszego albumu, nie licząc składanek z alternatywnymi wersjami niektórych utworów (wszystkie albumy łączą się w niechronologiczną całość). Co to za historia? Sami posłuchajcie
(1995) The Final Experiment - 8/10
Wojna w roku 2084 spowodowała nieodwracalne zniszczenia na Ziemi. Nielicznym osobom udaje się wykorzystać nową technologię czasowej telepatii w celu wysłania w przeszłość informacji i przestrogi przed tym co może spotkać ludzkość. Wiadomość ta trafia do ślepego proroka Ayreona, żyjącego w czasach króla Artura. Czy ludzkość zrozumie przesłanie starca, czy uzna go za szaleńca? Jaką rolę odegra Merlin?
Ulubione: The banishment, Sail away to Avalon
(1998) Into the Electric Castle - 10/10
Ósemka ludzi z różnych dziejów Ziemi zostaje porwana i umiejscowiona w tajemniczym świecie, gdzie pewien głos rozkazuje im dostać sie do wnętrza tajemniczego Elektrycznego Zamku. Co ich tam czeka i kim jest owa postać, która zdolna była do czegoś takiego, czym motywuje swoje działania? Występują tu m.in. Fish i wokalistka Within Temptation.
Ulubione: Isis and Osiris, Across the rainbow bridge, Tower of hope, The two gates
(2000) Universal Migrator: The Dream Sequencer - 7/10
Ostatni ocalały Ziemianin osadzony na kolonii marsjańskiej wykorzystuje swoje ostatnie godziny życia na podróż w minione epoki, wykorzystując do tego celu Sekwencer Snów. Kiedy zasoby tlenu wyczerpują się, kolonista w marzeniach sennych jest świadkiem między innymi pierwszego lądowania na Księżycu, audiencji sir Francise'a Drake'a u królowej Anglii czy powstania Stonehenge.
Ulubione: Temple of the cat, And the druids turn to stone, First man on Earth
(2000) Universal Migrator: Flight of the Migrator - 8/10
Po cofnięciu się do początków wszechświata, kolonista rozpoczyna wędrówkę u boku Migratora, tajemniczej istoty, która ma na celu przyniesienie życia do Układu Słonecznego. Po drodze jest świadkiem skoku czasoprzestrzennego czy też odkrycia planety Y zamieszkałej przez istoty rozumne. Kiedy Migrator mija Jowisza, coś zaczyna się dziać nie tak jak trzeba... jak wpłynie to na dalsze losy Migratora i kolonisty? Występuje m.in. Bruce Dickinson.
Ulubione: Chaos, Dawn of a million souls, Journey on the waves of time
(2004) The Human Equation - 10/10
Jak napisał Fenderek, człowiek zapada w śpiączkę po wypadku samochodowym, który w rzeczywistości był podświadomą próbą samobójczą. W śpiączce spotyka on swoje emocje, a przy nim czuwa żona i najlepszy przyjaciel. Dlaczego bohater chciał umrzeć i miał chwile wahania będąc we śnie i co go łączy z wydarzeniami opisanymi na innych albumach? W roli głównej James LaBrie.
Ulubione: wszystkie! ale najbardziej Day Five: Voices
(2008) 01011001 - 6/10
W przełożeniu z binarnego na decymalny (89), a następnie odczytując z tablicy ASCII, tytuł albumu brzmi po prostu Y. Jest to planeta znana już z Lotu Migratora. "Forever" żyjący na tej planecie są rasą tak starą i zaawansowaną technicznie, że zapomnieli zupełnie czym są emocje, dążą więc do tego aby się ich ponownie na swój sposób nauczyć. Czego spróbują, aby ten cel osiągnąć? Występuje m.in. wokalista Blind Guardian.
Ulubione: Age of shadows, Liquid eternity, E=MC2
***
A na singlach znaleźć można m.in. takie covery:
- Space oddity (David Bowie)
- No quarter (Led Zeppelin)
- Who wants to live forever (Queen) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 2:56 pm Temat postu: |
|
|
Zawsze słuchałem The Human Equation po łebkach, ale ostatnio (heh, ze 2-3 tygodnie temu) przysiadłem, przesłuchałem - i ma zajefajny klimat. Wtedy postanowiłem sobie, że przesłucham Binarkę - na razie mi nie wyszło, ale gdy będzie więcej czasu to na pewno to zrobię. Ulubione kawałki to Childhood, Hope, Love, Trauma, Realization, Disclosure. |
|
Powrót do góry |
|
|
KrzysiekP
Dołączył: 26 Lut 2006 Posty: 2115 Skąd: Wielkopolska
|
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 7:19 pm Temat postu: |
|
|
ode mnie mialabys dużą szanse na komplet no ale już spalone poczekaj ze 2 lata _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Ziutek98
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 3947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 10:45 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie byś się NIE nacięła Bo z tego co wiem, to większość fapujących do Human Equation wymienia Losera pośród najlepszych numerów z tego albumu. Za to W7 parę edycji temu popełnił gruby fail z Isolation, no _________________ PRÖWLER - kapela rockowa, ja na basie. Info o koncertach na kanale pod linkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 12:32 pm Temat postu: |
|
|
na facebooku Arjen napisał: | Very good guesses...you guys seem to have the same taste in music as me, who would have thought The covers I recorded for the solo album: Pink Floyd - Welcome to the Machine, Led Zeppelin - Battle of Evermore, Alan Parsons Project - Some Other Time, Blue Oyster Cult - Veteran of the Psychic Wars and Frank Zappa: I'm the Slime. Dovid Dobin was the first, congrats! |
No i ten Pink Floyd mnie teraz będzie intrygować _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|