Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cuidado Llama!
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 127 Skąd: Z wykopalisk
|
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 11:41 pm Temat postu: |
|
|
daga napisał: | 3. Walka. Sam nie pali. Popiera totalny zakaz palenia w miejscach publicznych puby/ restaurację i wspiera wszelakie akcje z tym związane typu petycję do rządku czy miasta. To on i Paul (wpływ na głos itd.) wymogli zakaz palenia na salach koncertowych w czasie trasy koncertowej. |
Przepraszam, nie palę, więc mu się nie dziwię. Ale rozumiem, że palacze mają mieszane uczucia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 11:23 am Temat postu: |
|
|
ciekawe jak z paleniem u rogera, palił wszak namiętnie. john pięknie się zaciąga podczas sesji one vision. no, nie tak namiętanie jak freddie zapewne, którego w latach 80-tych poza sceną trudno zobaczyć bez papierosa, a podczas każdego wywiadu wypalał pół paczki:)
ps. palenie to miła rzecz, choć zimą wystawanie na balkonie powoduje lekki stres:)
ps2. na koncercie w gdańsku będę sobie palił do woli:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Cuidado Llama!
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 127 Skąd: Z wykopalisk
|
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 12:57 pm Temat postu: |
|
|
Cóż, palenie było wówczas modne, teraz jest passe.
Rozumiem palaczy, ale kurde! Śmierdzicie _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 1:00 pm Temat postu: |
|
|
nieprawda:) ja bardzo ładnie pachnę |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 1:15 pm Temat postu: |
|
|
czyli wychodzi na to, że wszyscy rzucali w tym samym czasie... choć po prawdzie nie wiadomo jak to z Johnem - ale z nim to nigdy nic nie wiadomo. |
|
Powrót do góry |
|
|
SPECJALista
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 43
|
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 11:02 pm Temat postu: |
|
|
- The Freddie Mercury Album nie ma zbytnio związku z chorobą, a niektóre utwory, zresztą nie będące autorstwa Freddiego wygodnie mi było z tym wiązać
- mała ilość utworów instrumentalnych - zwłaszcza w solowej twórczości Briana
- "kobiecy" głos w Pain Is So Close To Pleasure
- mylenie Rogera i Johna |
|
Powrót do góry |
|
|
hamburger
Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 215 Skąd: z fabryki wafelków
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 4:43 pm Temat postu: |
|
|
Też kiedyś słyszałem wulgaryzmy w Breakthru Ale prawda wcale mnie nie rozczarowała, bo w tej piosence tekst nie gra raczej głównej roli _________________ The one thing we're all waiting for
Is peace on Earth, an end to war
It's the miracle we need
The miracle... |
|
Powrót do góry |
|
|
daga Site Admin
Dołączył: 29 Paź 2003 Posty: 11065 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin S.
Dołączył: 15 Lut 2005 Posty: 1865
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 9:56 pm Temat postu: |
|
|
Największym rozczarowaniem były chyba automaty perkusyjne, to tak, jakby nic chciało się perkusiście grać na bębnach. Poza tym, rockowy zespół z jajami nie powinien się w to bawić. |
|
Powrót do góry |
|
|
krs
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 1677
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 11:10 pm Temat postu: |
|
|
powinien... elektroniczne brzmienia, automaty perkusyjne... generalnie zabawa w studio. otóż w studio jak najbardziej - wszystkiego należy próbować. phil collins jest świetnym perkusistą, a genesis bardzo eksperymentowało z automatami i elektroniczną sekcją. nie wyobrażam sobie utworu mama bez tego powalającego automatu. uważam także, że radio gaga wręcz wymaga elektronicznych bębnów. |
|
Powrót do góry |
|
|
McBurak
Dołączył: 30 Gru 2004 Posty: 944 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 11:41 pm Temat postu: |
|
|
Dobra, historyczny moment, niejaki McBurak postanowil napisac pare slow o weselnej kapeli z wschodniej Gruzji z inklinacjami do progfolkdisco, szerzej znanej jako Queen
Moja obecnosc tutaj usprawiedliwia fakt, ze zamierzam napisac calkowita herezje, a mianowicie w dziale o rozczarowaniach napisac o... plycie Queen II.
Let me explain. Ta plyte poznalem juz po tym jak pojawilem sie na forum, w zwiazku z czym wiazalem z nia ogromne nadzieje. Spodziewalem sie motywow instrumentalnych na miare Dream Theater, konceptu jak u King Crimson i porywajacych melodii jak u... Queenu z lat pozniejszych Zawiodlem sie. Plyta utrzymana jest w jednorodnej jak na Krolowa, barokowej stylistyce. Szybsze utwory faktycznie maja rockowego "kopa", ale w sumie nic wiecej. A wolniejsze zwyczajnie nudza. Freddie spiewa dobrze (jak zawsze), ale zadnych numerow popisowych nie ma. To samo z reszta. Wrazenie robia jedynie harmonie wokalne, ale do tego sie zdazylem przyzwyczaic w tym zespole.
Wszyscy wychwalaja niesamowity konceptualizm o ogolnie wielka ambitnosc tej plyty. Zgoda, jak na Queen jest to dzielo bardzo przemyslane i spojne, ale... jak chce posluchac czegos w takim klimacie, to sobie puszczam King Crimson, do ktorych sie na tej plycie nawet nie umywaja pod tym wzgledem.
Nie zrozumcie mnie zle, album jest naprawde bardzo dobry, ale wole chociazby Queen I, za bardziej zapadajace w pamiec melodie i boskiego po prostu Liara. A z II czesciej puszcze sobie tylko Ogre Battle, za niesamowita energie. Mowiac krotka, spodziewalem sie znacznie wiecej, stad rozczarowanie.
Teraz czekam na lincz. _________________ i can lead the nation with a microphone |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 1:51 am Temat postu: |
|
|
wyjdź _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 6:25 pm Temat postu: |
|
|
I TO W TEJ CHWILI ! ! !
EDiT: Co do rozczarowań :
1. ROK 1986
2. "A KIND OF MAGIC"
3. "A KIND OF MAGIC"
4. "A KIND OF MAGIC"
5. "A KIND OF MAGIC"
6. "A KIND OF MAGIC"
7. "A KIND OF MAGIC"
8. "A KIND OF MAGIC"
9. "A KIND OF MAGIC"
10. I ostatnie :"A KIND OF MAGIC" |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:09 pm Temat postu: |
|
|
Is this a kind (kind) of tragic (It's a kind of tragic). Ale bez przesady. Słitaśny album, ja go lawusiam :*.
Rozczarował mnie singiel Another One Bites The Dust z Wyclefem Jeanem. O ile wersję tego utworu oczywiście znałem, o ile ucieszyła mnie jego wersja instrumentalna (tak, nawet takie potworki w wersji bez wokali są fajne), o tyle utwór drugi "Rock And Roll (Part 2)" mnie rozczarował. Miałem nadzieję, że to nie będzie techniawkowy łomot. Zgadnijcie co? Otóż jest to techniawkowy łomot . _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
lemur Moderator
Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 5251 Skąd: z Komitetu Centralnego
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:32 pm Temat postu: |
|
|
O, wiem co jeszcze. Ten okropny dźwięk, takie syntetyczne "plask" rozlegające się w momencie, gdy Roger wali w bębny w SINT. Odbiera połowę przyjemności ze słuchania tego kawałka, nawet więcej niż przetworzone wokale w pierwszej części. I sprawia, że trudno się nim cieszyć tak bardzo, jak każdy fan (oprócz Bizona) powinien. _________________ Pierwszy Pisarz Forum 2006, 2007, 2009; Podpis Roku 2010
Mój blogasek: http://obserwujacylemur.wordpress.com/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 13394 Skąd: Radomsko/Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:44 pm Temat postu: |
|
|
fenderka tez nie tylko ja tu mam sluch _________________
if you don't like oral sex, keep your mouth shut...
http://issuu.com/rockaxxess/docs/rock_axxess_15-16 - nowy numer ROCK AXXESS
you never had it so good, the yoghurt pushers are here |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 12:06 am Temat postu: |
|
|
ta... o tym jak to pluskanie mnie wk... eee... nie podba mi się pisałem już nie raz... i głównie jest przy talerzach... i po jaką cholerę to zrobili nie wiem... i przez to boję się trochę produkcji całego albumu... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 8:03 am Temat postu: |
|
|
Ja bym chciał, aby SINT nie znalazło się na albumie ... Bo jeśli wszystkim utworom pododawają takie efekty jakie sa w SINT, bo im się to spodobało ...
to płyta może być troche gorsza od tego czego się spodziewaliśmy ... czego przynajmniej ja się spodziewałem ... |
|
Powrót do góry |
|
|
JądRo?!
Dołączył: 29 Sie 2007 Posty: 615 Skąd: tarnów
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 2:40 pm Temat postu: |
|
|
Największe rozczarowanie: Wokal PR... Byłem pewny że jak Queen go chciało na wokal to musi byc zajebisty, w koncu to zespol z wieloletnia historia, ich utwory sa znane na calym swiecie a tu dupa, facet ma beznadziejny glos _________________ Dlaczego PFQ na facebooku jest taki niemrawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 2:54 pm Temat postu: |
|
|
JądRo?! napisał: | Największe rozczarowanie: Wokal PR... [...] facet ma beznadziejny glos |
Chciałeś powiedzieć, żę inny, a nie beznadziejny ... Bo to, że ty nie lubisz głosu PAula to nie znaczy, ze jest beznadziejny ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Fenderek
Dołączył: 14 Lis 2003 Posty: 13423
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 3:24 pm Temat postu: |
|
|
Co mnie czasami naprawdę rozpierdziela, to (nie kieruję tego do postu dwa wyżej, bardziej mi się po prostu skojarzyło) narzekania na głos Paula, że niby beznadziejny a potem mówienie "wolałbym, żeby Brian z Rogerem wszystko śpiewali". Czyli głos Paula beznadziejny- Brian jest OK... taaaaaaa... mówię- nie odnośnie poprzedniego głosu, tylko coś co zauważyłem kilka razy i mnie rozśmieszyło prawie do łez... _________________
Be who you are and say what you feel, because those who mind don't matter and those who matter- don't mind.
A teraz, drogie dzieci ... pocałujcie misia w dupę
http://fenderek.blogspot.co.uk/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Leniu
Dołączył: 06 Kwi 2004 Posty: 2432 Skąd: Przemyśl / Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 4:32 pm Temat postu: |
|
|
jeżeli ktoś twierdzi, że głos Paula nie pasuje do piosenek Queen i kiepsko to wychodzi, to ok, nie przyczepię się... Ale jeśli ktoś mówi, że ma beznadziejny/kiepski głos, to zwyczajnie pie*doli bzdury |
|
Powrót do góry |
|
|
wasdfg7
Dołączył: 16 Paź 2005 Posty: 4279 Skąd: Dębica/Wrocław
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:06 pm Temat postu: |
|
|
Leniu napisał: | Ale jeśli ktoś mówi, że ma beznadziejny/kiepski głos, to zwyczajnie pie*doli bzdury |
Albo nie zna się na rzeczy.... tak jak ja
W C-lebrity ładnie to wyszło i nie przyczepiam się do jego głosu w piosenkach Queen.... ale co wy w głosie widzicie?? Albo się podoba albo nie... bez żadnej filozofii _________________
MARILLION - BRAVE
The true soul of Queen band is lost...
______________________________
I've Been Blessed By God
Yet I Feel Forsaken
All To Me Was Given
Now It's Finally Taken |
|
Powrót do góry |
|
|
PiotreQ
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 4957
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:20 pm Temat postu: |
|
|
Popatrzmy na to z psychologicznego punktu widzenia. Jeżeli ktoś był cały czas przyzwyczajony do utworów Queen z wokalem Freddie'go, to może być ciężko przestawić się na głos Paula. Wtedy jego subiektywne odczucie może być takie, że nie strawi Paula w żadnym utworze Queen _________________
Vice Maskotka Forum 2007
Vice Człowiek Roku Forum 2008
PiotreQrmx.com - Remixy Queen
QueenBootlegs.com - Bootlegi Queen |
|
Powrót do góry |
|
|
mike
Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 4802 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:26 pm Temat postu: |
|
|
Tak, ale często te same osoby są w stanie stwierdzić, że Live At The Brixton Academy Briana stało na o wiele wyższym poziomie wokalnym niż to co robi Q+PR... Sam mam słabość do wycia Maya, ale trochę racjonalnego myślenia nie zaszkodzi . _________________ QPoland - skoro jestem już oficjalnym współpracownikiem, to warto zachwalać
http://podniosle.blogspot.com/ - mój superowy bloga$$ek! (aktualizacje w każdy cojakiśczas)
Still Burnin' (i wiele innych: http://www.youtube.com/user/MikeBoatCityPl/videos)
C-lebrity - kontrowersyjny klip zbanowany na YT! |
|
Powrót do góry |
|
|
mucha
Dołączył: 29 Kwi 2006 Posty: 393 Skąd: Gruda Kcyńska
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:30 pm Temat postu: |
|
|
Rozczarowalo mnie tylko jedno, ze Queen nadal tworzy... jak dla mnie kurtyna zapadla juz w 1999r. po wydaniu Greatest Hits III. Nie podoba mi sie to co robia z Rodgersem... a szczególnie te piosenki z nim nagrane. Slyszalem kilka z nich i nawet nie pamietam tytulów... bardzo mi sie nie podobaja. Prawdziwy i niepowtarzalny Queen Freddie zabral ze soba do grobu. _________________ DBK. Corporation
Ostatnio zmieniony przez mucha dnia Czw Kwi 10, 2008 10:38 pm, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kensington
Dołączył: 27 Sie 2004 Posty: 4263 Skąd: Modar
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:38 pm Temat postu: |
|
|
mike napisał: | Sam mam słabość do wycia Maya |
Przejdzie Ci z wiekiem _________________
Z kobietami się nie dyskutuje. Kobiet się słucha.
Moje aukcje |
|
Powrót do góry |
|
|
mumin_king
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 6343 Skąd: Rzekuń
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:43 pm Temat postu: |
|
|
Najlepsze jest to, że Paul Rodgers stał się szanowanym wokalistą na świecie za nim ktokolwiek pomyślał "Queen".
A mike ty się nie znasz, już Body Langłydż miecie C-lebrity na głowę. Nie wiem w ogóle jak można być tak mało krytycznym wobec swojego ulubionego zespołu. _________________
GGP - na spotkanie ze świeżoscią
Bój się bloga NOWOŚĆ BLOG MUMINA
wg Matteya - bardzo sprytne ALTER EGO.
Zwycięzca Queenwizji - grudzień 2012 |
|
Powrót do góry |
|
|
Arquest
Dołączył: 27 Lut 2008 Posty: 1942 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 5:45 pm Temat postu: |
|
|
mumin_king napisał: | Body Langłydż miecie C-lebrity na głowę |
Że co ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|